Chcę kupić Galanta! - [EA5x 97-04] Galant 2,5V6 1997 Poznań
ukasz1987 - 07-10-2014, 20:40 Temat postu: [EA5x 97-04] Galant 2,5V6 1997 Poznań Witam!
Takie o to cudo jest do wzięcia... kupna.
http://dysk.onet.pl/link/LtGeQ
jak myślicie jaki wkład w reparaturki? ewentualnie ćwiartka?
Sunderland86 - 07-10-2014, 21:45
Należało by go obejrzeć na żywo ale sądząc po zdjęciach to stopień rozkładu jest znaczny i nie obędzie się na samych reperaturkach.
Front wygląda na niechlujnie poskładany. Wewnątrz brakuje elementów plastikowych, jednego przy klamce i uchwytu do zamykania drzwi.
Jaka jest cena za niego?
ukasz1987 - 07-10-2014, 21:47
będę brał w rozliczenie za moje auto (mb c124).
ćwiartka ok 350zł wychodzi, jakbym się zamknął w 800 to by pasowało
Właściciel dodaje brakujące plastiki (ma na stanie)
Sunderland86 - 07-10-2014, 21:51
Sprawdź go pierw porządnie, przede wszystkim pod kątem uszkodzeń powypadkowych. Skontroluj stan podłogi, tylnych podłużnic, ponieważ odbudowa może być nieopłacalna.
ukasz1987 - 07-10-2014, 21:54
auto proste, nie bite.
interesuje mnie koszt doprowadzenie do ładu pod względem blacharsko - lakierniczym.
Tomek - 07-10-2014, 21:56
ukasz1987 napisał/a: | ćwiartka ok 350zł wychodzi, |
chyba za samo malowanie, i to w bardzo tanim (kiepskim) zakładzie lakierniczym
a gdzie koszt reperaturek (sztuka ca. 120-150 zł) i robota blacharska (kolejne 300-350 zł za stronę)
a to tylko za reperaturki tylnych nadkoli
sądząc po stanie kierownicy i fotela, oraz po wymienionej gałce biegałce, to przebieg (ten faktyczny) ma znaczny
za ile on ceni to auto?
albo na ile cenisz swoje c124? bo możesz przepłacić
[ Dodano: 07-10-2014, 21:58 ]
ukasz1987 napisał/a: | nie bite. |
dobry żart
a ta rdza na obu tylnych ćwiartkach to co innego, jak nieudolnie prostowane blachy to dzwonie?
prawy tył masaktycznie spasowany, nie trzyma linii
dmi - 07-10-2014, 22:09
sądząc po zdjęciach tego galanta uważam tak samo jak poprzednik, rozkład może być mocny, sprawdzić pas przedni/tylny, mocowania wahaczy itp, progi, kielichy, przebieg jaki ? Ta skóra na kierownicy wyciera się stosunkowo szybko lecz mniej niż 300 tyś km to on wg. mnie nie ma, jeśli to nie tylko korozja nadkoli/ćwiartki to zamkniesz się w minimum 2k za blacharkę, jeśli oczywiście chcesz czuć się bezpiecznie
ukasz1987 - 07-10-2014, 22:10
Tomek napisał/a: | albo na ile cenisz swoje c124? bo możesz przepłacić |
7200
dopłata dla mnie 1000 + komplet zimówek na alu 16
klapę bagażnika pan dorzuca.
dmi - 07-10-2014, 22:12
wolałbym za te pieniądze zostać przy c124 uwzględniajac stan galanta
ukasz1987 - 07-10-2014, 22:19
inaczej postawie pytanie.
ile to jest warte?
jaki koszt doprowadzenia do ładu?
19sebo20 - 08-10-2014, 07:19
W tym stanie wart jest jakieś 3 tyś zł o ile jest wszystko sprawne mechanicznie doprowadzenie do stanu jak kolega wyżej nazwał "bezpiecznego" około 2,5- 3 tyś . Widząc tylne nadkola boje się myśleć co się dzieje pod spodem z podłogą hamulcami itd.
Sprawdź dokładnie przód pod maska kielichy itd czy jest ok...
Nie wiem jaki stan jest twojego auta ale raczej mało opłacalne jest oddanie auta i tylko tysiąc dopłaty.
Oczywiście Galant za c124 jak najabrdziej zmiana ok ale Na Galanta a nie wrak Galanta...
KsiadzRobak - 08-10-2014, 08:35
Faktem jest, że patrząc na zdjęcia można wywnioskować, że tył auta brał udział w czymś poważnym. Jest prawie cały robiony, teraz wychodzi "taniość" tamtej naprawy. Rzeczywiście jest wart te ok. 3000 zł, ale wg mnie to nadaje się na części a nie do robienia. Te drugie 3k to będzie za mało by dobrze zrobić sam tył. Reparaturki są tu za małe! - prędzej całe kawałki ze zdrowego Galanta (a takich nie znajdziesz, albo inaczej - znajdziesz w innym, sprawnym aucie, które lepiej kupić zamiast tego).
U mnie spawanie reparaturek kosztuje 150 zł za stronę, do tego dochodzi robota lakiernika, bo to na nim skupia się prawidłowego wykończenie pracy blacharza, zabezpieczenie i malowanie. To są - bez rozwalenia młotkiem tyłu - nieprzewidywalne koszty.
Dodaj jeszcze kielichy i wzmocnienie czołowe oraz podłogę - w tym podłużnice przy baku bo tam na 100% jest tragicznie.
Nigdy bym nie zamienił Klina na ten egzemplarz Galanta.
Tomek - 08-10-2014, 09:23
ukasz1987, jeśli C124 masz w takim samym stanie to się zamieniaj, nic nie tracisz
ale, żeby wołać 7200 za coś takiego ???
no chyba, że mechaniczna igiełka, to spoko, zrobisz tył i będzie się turlał lata
no ale ... bądźmy realistami
ukasz1987 napisał/a: |
ile to jest warte? |
jak dla mnie w tym stanie to ze 2 tysiące i to z przeznaczeniem na rozbiórkę, bo robienie tego powinno okazać się nie opłacalne
rynek Galantów doszedł do takiego punktu teraz, że albo coś jest nic nie warte, albo warte 7-10 tyś, jeszcze jakoś auto wygląda, ale trochę trzeba dołożyć. To trochę to jest 5-7 i więcej tysięcy
ukasz1987 napisał/a: |
jaki koszt doprowadzenia do ładu? |
doprowadzenie tyłu do ładu to 3-5 tyś złotych, nikt nie wywróży z fusów nie widząc co jest pod spodem
trzeba wstawiać całe cwiartki ze zdrowszego auta, a do tych ćwiartek reperaturki, poszycia wewnętrzne nadkoli będą bardzo zjedzone - trzeba dorabiać
możesz zostawić te krzywe ciartki, które są, ale ruda wyjdzie zaraz po malowaniu
Za 7 tysięcy można kupić sprawnego Galanta, a nie kupę złomu
Paweł84 - 08-10-2014, 11:06
ciekawe czy będzie do czego przyspawać te ćwiartki
7400 za to auto to rozbój w biały dzień
|
|
|