[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Problemy z układem hamulcowym - Lancer CYxA
zagubiek - 30-11-2011, 19:44 Temat postu: "Twardy hamulec" czy ktos wie co to moze byc dzisiaj rano hamulce byly w porządku,a po południu pedal hamulca zrobil sie twardy tzn hamuje ale trzeba sie wysilic aby go nacisnąć.
plecho1 - 30-11-2011, 19:47
Coś dzieje się z serwem, wspomaganiem hamulców. Sprawdź przewód podciśnieniowy pomiędzy kolektorem ssącym a puszką znajdującą się za pompą hamulcową.
zagubiek - 30-11-2011, 20:16
dzieki za info, ale sam nie sprawdze bo nie mam pojecia ktora to pompa hamulcowa pozatym tydzien temu bylem na przegladzie wiec pewnie cos rozwalili, jutro jade do serwisu.
plecho1 - 30-11-2011, 21:30
Na pompie znajduje się zbiorniczek z płynem hamulcowym, pompa jest przykręcona do takiej dużej puchy. A ta pucha jest połączona z silnikiem takim dość grubym przewodem o średnicy około 1 - 2 cm. Po drodze na tym przewodzie powinien być zaworek zwrotny. Trzeba przejrzeć cały przewód czy nie ma jakichś nieszczelności.
zagubiek - 01-12-2011, 09:33
sprawdzilem wyglada ok, wiec odstawilem do ASO, zobaczymy co powiedzą, tym bardziej że to pewnie ich dzieło po przegladzie.
[ Dodano: 01-12-2011, 16:21 ]
informacja z serwisu: wszystko jest sprawne, no i faktycznie po odebraniu jest lepiej czyli pewnie cos sie poluzowalo po przegladzie tydzien temu. i po rozkreceniu i skreceniu dziala.
Kuriozal - 17-10-2014, 18:58 Temat postu: Problemy z układem hamulcowym - Lancer CYxA Kontynuujac moj problem z
Bylem z tym problemem w ASO. Serwisant powiedzial ze musi sie "dotrzec" bo jeszcze nowy samochod. Pohamowal troche recznym i powiedzial ze juz powinno byc wszystko ok.
Od tego dnia hamulec zaczal jeszcze czesciej i glosniej piszczec
Ostatnio do tego pojawil sie kolejny problem: "syczenie" pedalu hamulca gdy na niego naciskam. Syk jest jakbym noga pompowal materac. Gdy podczas postoju kilka razy podpompuje go to odpuszcza ze moge go bardzo daleko wcisnac i obroty mi spadaja na okolo 400 - 500 (jakby go dusilo).
Czy te objawy w dwu miesiecznym aucie kwalifikuja sie do naprawy gwarancyjnej czy beda chcieli ode mnie wyciagnac kase?
btw. bardzo bezawaryjne auto
krzychu - 17-10-2014, 19:03
Duszenie się silnika przy męczeniu hamulca to nie koniecznie jest problem (pobierasz lewe powietrze z kolektora do wspomagania).
Za to syczenie, wpadanie niżej hamulca, jakieś piszczenia itd to trzeba spróbować odpowietrzyć układ na początek....
Kuriozal - 17-10-2014, 19:05
krzychu napisał/a: | Duszenie się silnika przy męczeniu hamulca to nie koniecznie jest problem (pobierasz lewe powietrze z kolektora do wspomagania).
Za to syczenie, wpadanie niżej hamulca, jakieś piszczenia itd to trzeba spróbować odpowietrzyć układ na początek.... |
Ok, ogarna mi to w ramach gwarancji w ASO?:)
krzychu - 17-10-2014, 19:08
No jak ich przekonasz to problemu to na pewno.
Kuriozal - 17-10-2014, 19:23
W takim razie podjade jutro i będę starał się wymusić żeby ogarneli to a nie zbyli mnie jak ostatnim razem
krzychu - 17-10-2014, 19:48
Jeśli będą Cie zbywać to poproś o badanie siły hamowania. Ale sam efekt wpadania hamulca głębiej powinien dać do myślenia. Może jakaś wada fabryczna pompy hamulcowej?
[ Dodano: 17-10-2014, 19:50 ]
Kuriozal napisał/a: | btw. bardzo bezawaryjne auto |
To sarkazm czy masz jeszcze gorsze doświadczenia z innymi samochodami?
Kuriozal - 17-10-2014, 20:07
Sarkazm Pewnie po prostu mam pecha, bede mogl narzekac jak za cokolwiek z napraw bede musial zaplacic bo nie zostanie to objete gwarancja
raqu - 18-10-2014, 09:59
Kuriozal napisał/a: | Sarkazm Pewnie po prostu mam pecha, bede mogl narzekac jak za cokolwiek z napraw bede musial zaplacic bo nie zostanie to objete gwarancja |
to co opisales z piszczeniem to ma chyba kazdy, mi tez lekko popiskuje jak cofam, nawet nie wiem w ktorym kole bo mam to gdzies, na przegladzie pierwszym poprosilem o przeczyszczenie hamulcow na chwilke pomoglo, i znowu popiskuje. Co do syczenia hamulca to mam dokladnie to samo, i w kazdym samochodzie jak bedziesz dusil na postoju hamulec to obroty beda lekko spadaly, moim zdaniem na sile szukasz problemu tam gdzie go nie ma, rozumiem że nowy samochod i czlowiek sie przejmuje i kazdy pisk,stuk czy syk niepokoi , ale to co opisales to nie sa zadne problemy, mi tez syczy jak wciskam.
sla - 18-10-2014, 14:38
raqu napisał/a: |
to co opisales z piszczeniem to ma chyba kazdy, |
No nie wiem, ja nie miałem tak w żadnym samochodzie. Lekceważenie niepokojących sygnałów z układu hamulcowego nie jest rozsądne.
mkm - 18-10-2014, 15:30
sla, dokładnie tak jak piszesz - coś niepokojęcego z hamulcem - mechanik i sprawdzamy.
To podstawa.
Jeżeli układ hamulcowy mamy ok (klocki, tarcze, płyn itp) to "piski" to nic innego jak rdza - narasta, narasta, aż w końcu zaczyna "piszczeć".
Ja mam metodę sprawdzoną na autach którymi jeżdżę sporadycznie, więc powierzchnia tarcz jest "zardzewiała"
1. 100km/h i delikatne hamowanie w trakcie jazdy tak aby cztery koła delikatnie hamowały tak przez jakieś 200-300m. Zeby je dogrzać i wstępnie wyczyścić.
2. Potem awaryjne hamowanie (120 - 60) dwa/trzy razy. Zeby "zeszlifować i dobrze nagrzać"
3. I jeszcze raz punkt 1. Zeby "końcowo oczyścić i dać im odpocząć".
Na ręczny:
Kuriozal napisał/a: | Pohamowal troche recznym i powiedzial ze juz powinno byc wszystko ok. |
i to z reguły wystarcza.
Kuriozal napisał/a: | Od tego dnia hamulec zaczal jeszcze czesciej i glosniej piszczec |
Bo zapewne pył z rdzy i syf został między powierzchniami i teraz narasta jeszcez szybciej.
Pohamuj jeszcze trochę. (delikatnie - tu chodzi o wygładzenie powierzchni, a nie sprawdzanie hamulca)
Jeżeli po tym zabiegu piski są większe to już warto podjechać do mechanika "opukać rdzę" z krawędzi, przedmuchać i przepłukać. Będzie najszybciej.
Jeżeli znikają to trzeba pilnować, żeby rdza nie szalała czyli raz na kwartał "przygrzać" hamulce.
|
|
|