Pajero Pinin - Problem z obrotami
19 - 09-11-2014, 21:38 Temat postu: Problem z obrotami Wiem, że podobne tematy miały miejsce lecz u mnie występują trochę inne objawy...
Problemy zaczęły się po wymianie akumulatora... a mianowicie przed wymianą silnik chodził bardzo dobrze nie miał problemów z obrotami... Przejrzałem trochę for internetowych i rzekomo silnik (komputer) uczy się teraz jeździć, ale bez przesady.
Po włączeniu silnika obroty falują jak szalone i prawie za każdym razem gaszą silnik. Podczas jazdy auto sprawuje się normalnie, a kłopoty zaczynają się jak gdzieś trzeba stanąć. Silnik prawie za każdym razem gaśnie (nieraz jest wyjątek od reguły i próbuje trzymać obroty). Nie muszę chyba zaznaczać, że jest to niebezpieczne, bo przy szybszym wchodzeniu w zakręt silnik jest w stanie się wyłączyć.
Moje pytanie brzmi czy mogę ponownie zresetować komputer i czy teraz ma to jakiś sens jeśli akumulator został wyjęty ? Czy obejdzie się bez serwisu czy nie ? bo dla mnie byłaby to jakaś paranoja...
Bizi78 - 09-11-2014, 21:51
Możesz spróbować nauki obrotów jak w cari i MSS:
http://forum.mitsumaniaki...t=31379&start=0
cezare - 10-11-2014, 17:04
zawsze mnie zastanawiało co z tymi otwartymi oknami xD
bo jak ktoś ma "korbotronik" to nie ma sensorów czy w ogóe ECU to sprawdza ? czy jak MITSUMANIAK ma otwarte szyby zimą i siedzi w samochodzie - to żeby goście z Forum wiedzieli że uczy xDDD
19 - 10-11-2014, 21:14
Auto jest już po "nauce" ale mam pewne zastrzeżenia... a mianowicie, przy gwałtowniejszym skręceniu kierownicy auto gaśnie, czyli przy większym obciążeniu nie potrafi utrzymać obrotów... co nie do końca rozumiem bo przy włączeniu na max klimy i np: gwałtownym hamowaniu i włączenia sprzęgła prawie za każdym razem radzi sobie z obrotami. Może jestem optymistą i stwierdziłem, że auto nadal się uczy, lecz na chłopski rozum dla mnie jest coś nie tak... Może nie jestem zbyt pojęty w kwestii komputera ale moim skromnym zdaniem powinien mieć jakieś fabryczne ustawienia, które powinien trzymać nawet po odłączeniu akumulatora...
sla - 11-11-2014, 20:39
Widocznie mało pojętny uczeń
i9i - 11-11-2014, 22:19
cezare napisał/a: | bo jak ktoś ma "korbotronik" | To jest bardzo rzadki bajer w mitsu a tak na serio to lepiej otworzyć okno niż zawijać szal na szyję. To taki wymóg BHP
sla napisał/a: | Widocznie mało pojętny uczeń | W GDi-ku nauka nie zawsze wychodzi za pierwszym razem, a czasami wystarczy tylko połowa "czarów". Dodatkowo stan płynu chłodniczego, zabrudzenie przepustnicy i ciśnienie paliwa mogą mieć wpływ na nieudaną naukę obrotów. Ostatnio zauważyłem, że można ECU naumieć połowicznie, czyli na obciążeniu sprężarką będzie git, a bez klimy falowanie i odwrotnie.
19 - 15-11-2014, 22:40
Po dłuższym przyjrzeniu się pracy silnika stwierdziłem, że po włączeniu auta na zimnym silniku auto chodzi bardzo dobrze (czyli ssanie mu sprzyja). Kłopoty zaczynają się po osiągnięciu temp. ok 70 stopni. Obroty zaczynają szaleć. Trzeba pojeździć autem z 30 min. po osiągnięciu 85-90 stopni aby w miarę stabilnie pracował silnik. Jakieś pomysły ? Nadmieniam, że obroty falują tylko po wrzuceniu na luz lub przy włączeniu sprzęgła...
sq9mcs - 16-11-2014, 22:34
Trochę z innej beczki. Sprawdzałeś szczotki alternatora?? W moim Pininie było to samo ale silnik nie gasł. Tylko jak się nagrzał to pod światłami czasami obroty spadały zbyt nisko i silnik sam starał się je podnieść. W końcu kontrolka akumulatora przestała gasnąć, zmieniłem szczotki w alternatorze i jak ręką odjął.
19 - 23-11-2014, 12:07
Nie będę już zaczynał nowego tematu... Gdzie najbliżej Turku (Koło, Konin, Kalisz ?) będę mógł podłączyć auto pod komputer... ?
doktor_zlo - 23-11-2014, 19:14
Świece i cewki dobre?
19 - 23-11-2014, 20:15
Szczerze to nie sprawdzałem, ale tak jak pisałem na wstępie, cuda dzieją się po odłączeniu akumulatora, wcześniej chodził jak w zegarku więc nie wierzę, że raptem świece są do wymiany...
Dzisiaj zaświeciła mi się kontrolka CE i zaczęło śmierdzieć spalinami w kabinie (myślałem, że jest to od nieszczelnego układu wydechowego, który robiłem wcześniej). Podejrzewam teraz, że przyczyna może leżeć po stronie sondy lambda tym bardziej, że auto zaczęło palić jak smok (jakieś 15L/100km), ale to już muszę auto podłączyć pod komputer.
romek atomek - 24-11-2014, 12:07
19 napisał/a: | Podejrzewam teraz, że przyczyna może leżeć po stronie sondy lambda tym bardziej, że auto zaczęło palić jak smok (jakieś 15L/100km), ale to już muszę auto podłączyć pod komputer. | spoko - mi palił swegoc zasu 20l/100 - łatwo się liczyło 1pln za kilometr
19 - 24-11-2014, 18:25
Dzisiaj wreszcie podłączyłem auto pod komputer... tak jak się spodziewałem pokazał uszkodzoną sondę lambda z tym, że będę jeszcze prawdopodobnie sprawdzał układ dolotowy bo to różnie bywa...
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że dzisiaj auto jakby się samo naprawiło, obroty trzyma i nie śmierdzi spalinami... tak jakby po podłączeniu pod komputer coś mu się przypomniało... dla mnie to archiwum x
romek atomek - 25-11-2014, 09:29
Witaj w klubie, tak - on jest niesamowicie zagadkowy .. przeszedłem wszystkie etapy, od zachwytu przez frustrację i załamanie - na końcu zawsze wychodzi "moja lub mechaników głupota" ... Jak będą sprawdzać / czyścić dolot - niech zwrócą uwagę na wlot spalin z EGR'a on się kocha zatykać. ja miałem zabity w 100% nawet płyn się nie przesączał. Jak już tam będą - to będzie 100% dojście do EGR'a - warto go przeczyścić.. to proste - a pozwoli odetchnąć silnikowi .. w sumie jak ściągną dolot to już mają wtryski na wierzchu - no to jak nie przeczyścić filtrów na wtryskach .. - samo zdjęcie dolotu to demontaż praktycznie wszystkiego - pod nim jest też regulator od pompy WC no ... jak tam będą to aż żal nie polecieć po całości .. i pompa WC na wierzchu - ona też ma filterki .. to wszyssko ma wpływ .. lambdę możesz uniwersalną kupić - podchodzi .. rozpiskę pinów kolorów znajdziesz .. to akurat proste - wszystko na wierzchu..
[ Dodano: 25-11-2014, 09:58 ]
mój patent na czyszczenie dokoltu i egra : stalowa linka 1cm grubości - końce z jedne strony rozszczepione w szczotkę do WC - drugi koniec do wkręcam wiertarki ... i naprzód.. ( oczywiście że się porysuje w środku - w końcu stalą drę o miększy metal - ale kolektor mnie kosztował 50pln + przesyłka na popularnym serwisie aukcyjnym . a EGR 30...
19 - 04-12-2014, 20:51
Jestem po naprawie u mechanika i znowu zaczynają się schody... Obroty trzymają teraz równo ... no ale właśnie, może znowu się czepiam ale co zauważyłem (nota bene znowu załączyła się kontrolka CE). Na ssaniu utrzymują się obroty rzędu 1500 (co wydaje mi się za dużo), po rozgrzaniu silnika ok 700 (czyli moim zdaniem ok). Silnik przestał wariować i chodzi równo choć znowu mnie martwi właśnie ta kontrolka CE (może pierwsza diagnoza z lambdą była trafiona)...
Mam natomiast dziwne wrażenie, że mechanik nic nie zrobił, a tylko podkręcił obroty na przepustnicy, a z czyszczeniem dolotu dał sobie spokój (podwyższone obroty na ssaniu ?). Nie wiem czy jest to możliwe jakby podkręcił tylko obroty na przepustnicy i utrzymywały się na tym samym poziomie co przed podkręceniem ? Po prostu zniwelował jedynie falowanie ? Dobrze kombinuje czy nie ?
Jeszcze jedno pytanie... Zrobiłem już w nim praktycznie wszystko co było możliwe ale zostało mi jeszcze głuche stukanie w tylnym moście. Mechanik stwierdził, że to łożysko tylnego mostu, którego nie mogę znaleźć w żadnym sklepie. Nie wiem czy nie pomieszał nazewnictwa... Jutro podjadę na kanał i zrobię zdjęcie w którym miejscu są luzy i prosiłbym o pomoc w tej kwestii...
|
|
|