Outlander II GEN Techniczne - Wszystko czeszczy
Aleksander1965 - 30-11-2014, 20:21 Temat postu: Wszystko czeszczy Panowie już mnie edit bierze z tym Outlanderem przyszły pierwsze przymrozki i przednie zawieszenie na wszelkich nierównościach kwiczy jak zarzynany wieprzek,wszystko trzeszczy i skrzypi.Na przeglądzie i to trzykrotnym nic nie stwierdzono żadnych luzów czy tym podobnych .Za moment jakiś fachowiec wpadnie na to by wszystko powymieniać począwszy od amorów.Czy ktoś przechodził taka przypadłość? Mnie po głowie chodzi już pozbycie się tego cudu techniki....
Fun - 30-11-2014, 20:49
Porwierdzam...dzis zauwarzylem a wlasciwie uslyszalem dziwne pukanie przy manewrach na malej predkosci parkingowej dochodzace jakby z przedniej czesci nadwozia...nie jest to pisk, stukanie czy skrzypienie.....tylko lekkie pukanie tak jakby plastikowe oslony sie ukladaly....tylko przy skrecanie kół i na małej predkosci....okolice radia troche trzeszcza na poczatku...jak sie ogrzeje wnętrze wszystko cichnie....choc na kolach 16 zimowych komfort sie poprawil, ale zawieszenie w te mrozne dni jakby jeszcze bardziej sie usztywnilo i bardziej hałasu je niz w cieple dni....czytajac o O2 w tym temacie widze ze nie ma poprawy na lepsze w O3....czyli japonska budzetowka...xsara picasso byla cichutka w sensie zawieszenia i plastikow w środku. ?...szczerze mówiąc jestem zaskoczony na minus
rezon - 30-11-2014, 21:23
oj tam, oj tam. trochę mrozu to i twarde plastiki się odezwały TTTM. Możecie pociągnąć olejem silikonowym uszczelki w drzwiach to przynajmniej to wyciszycie. Reszta cóż - "cza" się przyzwyczaić
Fun - 30-11-2014, 22:37
Co to za tajemniczy skrót?...uszczelki mam nasmarowane solidnie...zawsze to robię w każdym aucie niezależnie czy nowy czy używany....ale to nie uszczelki...odgłosy są ewidentnie przy skręcaniu....i pewnie to ma zwiazek z zawieszeniem bardziej niż z uszczelkami....tak czy siak lipa ....raczej kwestia tanich materiałów z jakich jest wykonany samochód...czy to zawieszenie czy tapicerka....a myślałem że francuskie to takie badziewne auta....przez 5 lat jazdy nie zapiszczał mi żaden plastik czy wahacz....a w Primerze to wahacze trzeszczały jak stara szafa na strychu...coś te żółtki lecą po taniości
_tm_ - 01-12-2014, 01:30
Fun napisał/a: |
Co to za tajemniczy skrót? |
Ten Typ Tak Ma
Ja na szczęście nie mam aż takich wrażeń akustycznych jak Ty, ale może wszystko przede mną. Jedyny niepożądany dźwięk z przedniego słupka usunąłem odginając lekko uszczelkę i wkładając małą gumową podkładkę pomiędzy blachę, a plastik obudowujący słupek. Na razie w samochodzie mam ciszę, ale mój przebieg to dopiero 4500km. Może przy większy przebiegu zacznie coś trzeszczeć. A Ty ile już przejechałeś ?
ozon80 - 01-12-2014, 07:28
Zima nadeszła i gumy stabilizatora się odzywają. Nawet jak wymienisz na nowe to po chwili tez zaczną trzeszczeć. Na chwilę pomaga psiknięcie jakimś środkiem smarnym.
Fun - 01-12-2014, 07:29
Mam przejechane 4200 km...i to jest jednak dziwne...troche za wczesnie na trzaski....choc pewnie to mrozek bo jak bylo 2, 3 stopni na plusie to byla cisza...no ale to jednak swiadczy o budżetowym podejsciu firmy do wykonczenia auta...jednak za mocno budżetowym
[ Dodano: 01-12-2014, 07:30 ]
ozon80 napisał/a: | Zima nadeszła i gumy stabilizatora się odzywają. Nawet jak wymienisz na nowe to po chwili tez zaczną trzeszczeć. Na chwilę pomaga psiknięcie jakimś środkiem smarnym. |
Czyli jak jest ciepło to cichnie?
bonito - 01-12-2014, 09:09
A propos trzeszczenia w Outlanderze: można wyróżnić 3 fazy:
1) zaskoczenie/zdziwienie (dlaczego aż tak trzeszczy?)
2) akcja (demontaż paneli, dokładanie pianki, silikon w sprayu itp.)
3) rezygnacja/wyparcie (ten typ tak ma, podgłaśniamy radio, nie przejmujemy się)
Kolega jest w fazie 1 - radziłbym przejść od razu do fazy 3 (z pominięciem fazy 2 która oczywiście nic nie daje).
bonito
rezon - 01-12-2014, 09:29
Fun napisał/a: | Mam przejechane 4200 km...i to jest jednak dziwne.. | tylko podczas pierwszej zimy
bonito napisał/a: | Kolega jest w fazie 1 - radziłbym przejść od razu do fazy 3 (z pominięciem fazy 2 która oczywiście nic nie daje). | chyba, że wybebeszy całego Outka jak mitsu00 i poskłada z piankami, matami i innymi głuszakami Zawsze ktoś może się pocieszyć, że to przecież sUV a nie limuzyna, to nie musi być komfort tylko Utility
Aleksander1965 - 01-12-2014, 09:32
Panowie tu chodzi o ewidentne trzaski w przednim zawieszeniu zwłaszcza na nierównościach czytałem,że to amory następnie jakieś gumy a w konsekwencji pewnie do wymiany cały samochód.Pytałem dzisiaj w serwisie Mitsubishi Opole czy zetknęli się z tego typu przypadłościami,ci oczywiście wielkie oczy i NIEEEEE NIGDY tym samym automatyczne zaproszenie na serwis i płać chłopie !
rezon - 01-12-2014, 10:06
taaaa... Outlandery zawsze były cichutkie jak Lexus'y to oczywiście żart. Możesz oczywiście wymieniać po kolei gumy stabilizatora, wahaczy, amortyzatory, ... i po jakimś czasie będziesz miał to samo co obecnie. w Suzuki też mam akustyczny detektor mrozu Zawieszenie skrzypi na każdym progu. Wystarczy +5 i dolegliwości ustępują same. żadne smarowania, pryskania itp nie pomagały na dłużej niż kilka dni, więc dałem spokój. Jak samochód się nagrzeje to mniej skrzypi w Superbie w tym roku odzywa się na razie panoramiczny dach - też denerwujące.
Fun - 01-12-2014, 10:17
Co nie zmiana faktu że to jest totalne dziadostwo i siara dla firmy...auto kupiłem tylko że względu że japońskie,ale w sumie zapomnialem że to są auta budżetowe...miałem kiedyś primere i też górne wachacze skrzypialy...ale nie kosztowała 100 tysi...i tu jest ten bul jakby powiedział no wiadomo kto:)
Aleksander1965 - 01-12-2014, 10:29
A wiec pozostają Stopery do uszy i w drogę!
Fun - 01-12-2014, 11:47
Dziś auto stało całą noc w ciepłym garażu +16 stopni i problemu nie ma po wyjechaniu i nagrzaniu się wnętrza...choć zrobiłem jeszcze jeden manewr i nasmarowałem silikonem miejsca które mi ewidentnie trzeszczały na nierównościach...na fotkach te miejsca z epicentrum ...pomogło,choć jak pisał rezon najbardziej pomaga temperatura otoczenia to fakt
Zupełnie niezły silicon,jego zaletą jest "dziubek" do dokładnej aplikacji
to te miejsca,pewnie u Was to są różne strefy hałasu u mnie te...
mitsu00 - 01-12-2014, 21:22
Hehehehe...... Po co te bunty Panowie. Kupiliscie Outlandera i wypada sie tylko pogodzic z trzaskami i skrzypieniem zawiechy na zimnie. Zadne wymiany czy smarowania nie pomoga na dluzsza mete. Taka uroda modelu
Ja swojego sprzedalem bo mialem juz dosc odglosow starej wersalki zima
|
|
|