Off Topic - Czym fajnym ostatnio jechałem
Anonymous - 26-10-2005, 10:20 Temat postu: Czym fajnym ostatnio jechałem Chciałem podzilić sie pokrótce moimi wrażeniami z ostatniej jazdy ciekawym samochodem, przy okazji może temat się przyda jako bardziej ogólny do wpisywania wrażeń innych użytkowników.
Otóż różnymi ciekawymi samochodami już jeździłem - z najciekawszych wymienię Porsche Carrera - niestety tylko jako pasażer lub nowe BMW 5 3,0 diesel - jako kierowca. Ale wczoraj jeździłem chyba najciekawszym i jednocześnie najdroższym do tej pory autem - AUDI A8 V8 diesel Quattro automat. Miejsce tor Poznań, najpierw na tylnym siedzeniu - szczerze nie polecam, gdyż kierowca prezentował jak auto trzyma się bądź nie drogi, mówiąc wprost rzucało mym żołądkiem niczym piłeczką żonglera. Potem zrobiłem samodzielnie kółeczko, no i co tu dużo mówić - miodzio. Zawieszenie pneumatyczne nastawione na sport, elektronika czuwa, po wyłączeniu ESP swoje robi napęd na 4 koła, siliczek więcej niż żwawy, luksus w samochodzie większy niż w Mercedesie S, którym notabene też miałem okazję jeździć. Jak ktoś waha się pomiędzy zakupem BMW 7, S-klasą, czy A8 polecam szczerze to ostatnie Wszystko dostępne, nawet po ostrej jeździe sprawdzmy sobie temperaturę każdej opony. Jak wygram w totka to... chyba i tak nie kupię, bo bałbym się zatrzymać (co by nikt nie ukradł). Jednak miło czasem mieć takie wrażenia...
Potem wracając do rzeczywistości jeszcze zielony na twarzy (trzecie kółko A8 też na tylnym siedzeniu) zajrzałem do salonu Suzuki przejechać się testową nową Grand Vitarą 2,0 - hmmm jak dla mnie to trochę takie jakieś słabiutkie auto - silnik, bo wyposażenie i wnętrze całkiem ładne.
Anonymous - 26-10-2005, 18:36
ostatnio jeździłem jaguarem xj6 3,2... powiem tak - jeśli kiedyś będzie mnie stać, to sobie kupie takie auto. wrażenia z jazdy... no 10 na 10 to za mało powiedziane. ponad 2 tonowym klocem jeździło mi się lepiej niż prawie połowe lżejszym gietejem, jakoś wykonania bez porównania - i ten zapach skóry, drewna... wspomaganie chodzące jednym paluszkiem... miód.
ps. to auto jest na sprzedaż za 24 tysiące... szczerze polecam - znam właściciela i auto jest bardzo zadbane, i ma prawdziwy przebieg około 120-130 tysięcy...
sruba - 26-10-2005, 20:02
a ja ostatnio jezdzilem Fiatem Panda 1,0 z 1987. tez fajnie. i niezle wrazenia
Firebee - 26-10-2005, 20:10
dzis w trasie na Warszawe (od Płońska) wyprzedziła mnie blondina w Porshe Cayene.. Szczerze, wg mnie strasznie to auto wyglada... Tylko czekac az Ferrari zrobi swojego SUV-a.. ale ladnie ciagnela, bo ja mialem w dresowozie kolo 200...
a xj6:) xj6 jest cud miod i orzeszki:) rozsadny rocznik jest w rozsadnych wlasciwie cenach, czyli zblizonych do dresowozu.. tylko ciekawe jak ze stanem technicznym ('87-'89 do 10tys mozna kupic..) na jakie kola ma to naped? tez na tył?
Pozdrowka
Firek
Anonymous - 26-10-2005, 20:11
Przejechałem się ostatnio Mercedesem ML - nowy model, egzemplarz dealera do jazd testowych więc można było sobie poużywać, silnik benzynowy turbo jakiś gigantycznej pojemności bo cudnie buczał, automat, nawigacja itd itp itd itp.
1. Najpierw jechałem jako kierowca - było suuuuuuuper czad i ekstra przeciążenia lepsze niż w startującym samolocie.
2. A później jako pasażer na tylnej kanapie - i było koszmarnie !!!. Myślałem, że się pożygam od tych przyspieszeń i przechyłów. Do wieczora było mi niedobrze!
Widać moja plebejska d**a niestworzona jest do jazdy w luksusie bo nigdy wcześniej takich sensacji nie miałem.
Anonymous - 26-10-2005, 21:58
naped na tyl ma to xj6. za ta cene jaka jest tego auta to brac i nie gadac! naprawde super wozik, gdyby nie to ze mnie nie stac to juz bym go przygarnal
Matejko - 26-10-2005, 22:31
od wczoraj uzytkuje nowego focusa auto 2tys km przebiegu z czego 1000km moj, no i co moge napisac, podobno mial byc lepszy od poprzedniego a tak szczerze to do piet mu nie dorasta, po przejechaniu 1000km - teraz jeszcze mnie bola plecy, kark i 4 litery od siedziska, nie wspominajac o tapicerce od ktorej jest lepsza skajka w duzym fiacie oraz o spalaniu: do baku wchodzi ok 50l benzyny co wystarczylo mi na przejechanie 520km w trasie
wersja ktora jezdzilem kosztuje ponad 60tys zl zenada
aaaaa i nie ma radia
Anonymous - 26-10-2005, 22:33
subaru kat-krk po niby autostradzie automat z 3 l silnikiem -1.00
ale to się zbiera
Anonymous - 27-10-2005, 09:30
shovel napisał/a: | naped na tyl ma to xj6. za ta cene jaka jest tego auta to brac i nie gadac! naprawde super wozik, gdyby nie to ze mnie nie stac to juz bym go przygarnal |
Ty się nie podniecaj ceną, Ty pomyśl o kostach utrzymania czegoś takiego. Jak nie teraz, tu w przyszłości. O częściach, o fachmanach i o benzynie. No przeciez gazu do tego wstyd lać...
Pzdrw.
kordiank2 - 05-11-2005, 14:09
najciekawsze pomykadło, którym się kręciłem, to oczywiście mitsubishi celeste po założeniu dystansów - jest dużo bardziej stabilna
Anonymous - 05-11-2005, 22:38
jakis czas temu...ale to byla subarynka impreza robiona na zamowienie (a co...kolega ma gest czyt. kase".Nie wierzyl ze to tyle potrafi i nie jezdzil praktycznie bo myslal ze da sie tym jezdzic normalnie . W cywilu skrzynia klowa ,szpery,rekaw hydraulika z odcieciem napedu ,zawias Ohlins,cztery programy sterujace ,preferowane paliwo na czwartym to elf sport po ,,,wtedy ok 4marek za literke ...ufff nie zapomne nigdy. opisywac wrazen nie bede bo...po co? szkoda ze szybko mu sie jej zal zrobiło;-) los jej pozostal dla mnie nieznany ;-(
|
|
|