To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant, 2,5 V6, 1998r, kombi, srebrny, Częstocho

miksell - 26-12-2014, 18:51
Temat postu: [EAx 97-04] Galant, 2,5 V6, 1998r, kombi, srebrny, Częstocho
Chcę kupić auto. Myślałem o takim galancie:

http://otomoto.pl/mitsubi...-C35067717.html



Kod:
CENA 8900zł

Dzień Dobry.
W dniu dzisiejszym chcielibyśmy zaoferować państwu świetny i oryginalny samochód z niezniszczalnym silnikiem benzynowym 2.5v6 idealnie nadającym się pod montaż instalacji gazowej choć nie jest to koniczne ponieważ samochód mimo swojej pojemności jest ekonomiczny jak na Japończyka przystało w mieście spala około 9L przy naprawdę świetnych osiągach. Galant został sprowadzony z Niemiec ze 100% oryginalnym przebiegiem na co wypisujemy pisemną gwarancję , od nowości miał tylko jednego właściciela. Jest zadbanym samochodem zarówno od strony technicznej jak i wizualnej , a całe jego wyposażenie działa jak powinno w którego skład wchodzi :

-Klimatyzacja (klimatronik)
-Tempomat
-Elektryczne ustawianie foteli
-4x elektryczne szyby
-elektryczny duży szyberdach
-Podgrzewane fotele
-skórzana tapicerka
-Abs,esp
-Aluminiowe felgi
-elektryczne lusterka
-wspomaganie kierownicy
-immobilaizer
-centralny zamek
-czarne środki lamp przednich
-halogeny
-2 oryginalne kluczyki

Samochód po wszystkich opłatach celno skarbowych gotowy do pierwszej rejestracji w Polsce . Recykling 500zł również w cenie samochodu.
* * * Koszt rejestracji tylko 250zł * * *

Możliwość kredytowania lub pozostawienia samochodu w rozliczeniu na bardzo dobrych warunkach.

Serdecznie zapraszamy Auto Salon KOMTRANS bezpośredni importer samochodów bezwypadkowych z Niemiec.

W razie jakichkolwiek pytań prosimy o telefon.


Standardowo, opis aukcji to komisowy bełkot.
8900zł + akcyza 18,6% + rejestracja auto wyjdzie z 12 000 zł + LPG + naprawy wyjdzie z 16 000... Warto??

jacekxx - 26-12-2014, 19:12

Galant na pewno nie jest z 2000 roku, co najwyżej z 1998. Cena w ogłoszeniu podana jest po opłatach więc ta akcyza Ci odpada. Lewy kielich chyba trochę już skorodowany albo tak wygląda na zdjęciu.
Sunderland86 - 26-12-2014, 20:11

9 litrów w mieście... Tereferekuku

Wygląda całkiem nieźle, wypadało by go obejrzeć z bliska.

Hugo - 26-12-2014, 20:51

miksell napisał/a:
* * * Koszt rejestracji tylko 250zł * * *
Ciekawe jakim cudem, skoro próbne tablice kosztują 60 zł, przegląd 100 zł, następnie stałe ok. 240 zł :mrgreen:
Poza tym klapa tylna nie leży jak powinna, a maskownice odbłyśników każdy EA miał czarne.

deejay - 26-12-2014, 22:00

Hugo napisał/a:
Poza tym klapa tylna nie leży jak powinna,


Bo jest niedomknięta :wink:

Tomek - 27-12-2014, 12:57

Hugo napisał/a:
\Ciekawe jakim cudem, skoro próbne tablice kosztują 60 zł, przegląd 100 zł, następnie stałe ok. 240 zł :mrgreen:


tablice próbne potrzebujesz tylko do zrobienia przeglądu
a handlarze przegląd zazwyczaj robią sami, na niemieckich tablicach
wiec Ci te koszty odpadaja

Hugo - 27-12-2014, 20:12

Tomek napisał/a:
tablice próbne potrzebujesz tylko do zrobienia przeglądu
Ale ja o tym wiem :D
Tomek napisał/a:
a handlarze przegląd zazwyczaj robią sami, na niemieckich tablicach
wiec Ci te koszty odpadaja
Haha, nic bardziej mylnego. Przekonałem się o tym w lutym tego roku. Handlarz zrobił przegląd na niemieckich tablicach i wpierał mi, że mam 100 zł w kieszeni. Przepis w tym durnym kraju mówi wyraźnie, że auto do przeglądu musi posiadać polskie tablice rejestracyjne. Auto kupiłem, udałem się do wydziału komunikacji i co? Babka pierwsze co powiedziała po wydaniu próbnych tablic: "Teraz proszę zrobić przegląd". Mówię, że jest zrobiony, a ona, że nieważny. I co, tablice próbne do bagażnika i do znajomego na przegląd. Przeszedł śpiewająco, bo niby co miało się zużyć przez tydzień stania w komisie? Jeszcze do ubezpieczalni, bo auto zarejestrowane musi być w tym samym dniu ubezpieczone OC, wróciłem do wydziału komunikacji i zarejestrowałem auto na stałe tablice... Handlarze zwyczajnie oszukują ludzi łapiąc ich na taki nieważny przegląd.

Ukochany kraj, umiłowany kraj :D

robertdg - 27-12-2014, 20:35

Hugo napisał/a:
Haha, nic bardziej mylnego. Przekonałem się o tym w lutym tego roku. Handlarz zrobił przegląd na niemieckich tablicach i wpierał mi, że mam 100 zł w kieszeni. Przepis w tym durnym kraju mówi wyraźnie, że auto do przeglądu musi posiadać polskie tablice rejestracyjne. Auto kupiłem, udałem się do wydziału komunikacji i co? Babka pierwsze co powiedziała po wydaniu próbnych tablic: "Teraz proszę zrobić przegląd". Mówię, że jest zrobiony, a ona, że nieważny. I co, tablice próbne do bagażnika i do znajomego na przegląd. Przeszedł śpiewająco, bo niby co miało się zużyć przez tydzień stania w komisie? Jeszcze do ubezpieczalni, bo auto zarejestrowane musi być w tym samym dniu ubezpieczone OC, wróciłem do wydziału komunikacji i zarejestrowałem auto na stałe tablice... Handlarze zwyczajnie oszukują ludzi łapiąc ich na taki nieważny przegląd.

Ukochany kraj, umiłowany kraj :D
Co WK to obyczaj
McCoy - 27-12-2014, 22:08

Jak ma przegląd niemiecki wazny wiecej niz rok to przegląd uznają i nie trzeba sie bujać z tablicami próbnymi,tylko na odczyt numerów i ustalenie roku produkcji po vinie.Jak stał bez tuv na zachodzie,a potem w polskim bazarze to trzbea robić takie zabiegi jak próbne tablice. Prawda jest taka,ze kupując auto w UE nie powinno sie placic akcyz,skarbówkek i innych wyludzeniowych oplat,tylko brief i przerejstrowanie auta na polsie tablice.... w polszy kraju bloku wschodniego platformowo-obywatleskiego sowieckiego republiki off poland made in komuna.Patrząc na fotel kierowcy to albo ktos czesto wsyiadal albo myszy sie tam zalegly.chyba ze ma ze trzy paczki nalatane tylko,ze handlarze "stan licznkia" skorygowali to faktycznego stanu.
Tomek - 28-12-2014, 06:45

Hugo napisał/a:
Haha, nic bardziej mylnego. Przekonałem się o tym w lutym tego roku. Handlarz zrobił przegląd na niemieckich tablicach i wpierał mi, że mam 100 zł w kieszeni. Przepis w tym durnym kraju mówi wyraźnie, że auto do przeglądu musi posiadać polskie tablice rejestracyjne. Auto kupiłem, udałem się do wydziału komunikacji i co? Babka pierwsze co powiedziała po wydaniu próbnych tablic: "Teraz proszę zrobić przegląd". Mówię, że jest zrobiony, a ona, że nieważny. I co, tablice próbne do bagażnika i do znajomego na przegląd. Przeszedł śpiewająco, bo niby co miało się zużyć przez tydzień stania w komisie? Jeszcze do ubezpieczalni, bo auto zarejestrowane musi być w tym samym dniu ubezpieczone OC, wróciłem do wydziału komunikacji i zarejestrowałem auto na stałe tablice... Handlarze zwyczajnie oszukują ludzi łapiąc ich na taki nieważny przegląd.

Ukochany kraj, umiłowany kraj :D


ja rejestrowałem auto na stałe tablice od razu, z takim jak to określasz "nieważnym przeglądem", może mój wydzial komunikacji nie zna przepsiow

Hugo - 28-12-2014, 09:43

Tomek napisał/a:
może mój wydzial komunikacji nie zna przepsiow
Albo każdy ma swoje. Bez komentarza.
radczak - 28-12-2014, 19:41

edit
McCoy - 29-12-2014, 23:31

radczak napisał/a:
uto sprowadzone z silnikiem 2.5 MUSI opłacić akcyze!
nie musi.
Cytat:
czemu to pisze? bo mialem NORDI TORINO i szczerze polecam tę wersję.
nie interesuje mnie ta wersja auta lecz jego stan.
dmi - 30-12-2014, 00:07

radczak specjalnie zarejestrowałeś się żeby ten post napisać ? Aż tak ciebie te komentarze zbulwersowały ?
robertdg - 30-12-2014, 09:00

dmi, następnym razem wciśnij wykrzyknij nad postem ;-)
radczak napisał/a:
czemu to pisze? bo mialem NORDI TORINO i szczerze polecam tę wersję.
Gdyby to był 2000r to wogóle by się tak nie nazywał, do pełnego NT to mu jeszcze trochę brakuje :lol: Ciekawe czy zainteresowany kupnem dowie się że 2000r to tylko data pierwszej rejestracji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group