Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Ile powinien kosztować galant?
STax - 04-01-2015, 12:17 Temat postu: [EAx 97-04] Ile powinien kosztować galant? Witam
To mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość.
Myślę o zakupie galanta, ale zastanawiam się ile powinno kosztować auto w dobrym stanie.
Interesuje mnie sedan z silnikiem 2.5 V6 i manualną skrzynią. Rocznik najlepiej 2000-2002.
W internecie są takie auta zarówno za 5 jak i za 15 tys, stąd moje pytanie - jaka cena wskazuje już na auto podejrzanie tanie, a jaka jest w miarę normalna?
Myślałem np o tym egzemplarzu, ale ponoć ten sprzedawca ma złe opinie http://allegro.pl/show_item.php?item=4955018075
robertdg - 04-01-2015, 12:37
Cięzko uznać cene jako wymierny wyznacznik stanu auta, mozna kupić tanio i dobrze albo drogo i kiepsko, zawsze jest to loteria jednak przy założeniach idealnych auto ze znanym stanem technicznym, zarejestrowane za rocznik rzędu 2000-2002 cena adekwatna do dobrze utrzymanego gala to conajmniej 10tyś zł, nie oznacza to jednak ze auto nie wymaga jakiegoś wkładu finansowego, bo przy założeniu że auto nei wymaga wkładu finansowego w każdej sferze właczając w to blacharke to okolice 20tyśzł są jak najbardziej realne
Przydatne kompendium przed zakupem http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=38803
mkm - 04-01-2015, 12:38
STax, poszukaj na Forum, bo już taki temat jest.
Ten sprzedawca ma taką sama opinię jak każdy inny handlarz, który kupuje tanio, łata w stodole i próbuje sprzedać drożej.
Temat o autach jest gdzie indziej - załóż temat zgodnie ze wzorem.
STax - 04-01-2015, 12:39
Jasne, rozumiem, w końcu mówimy o aucie używanym, więc ciężko o egzemplarz który nie wymaga żadnego wkładu.
Ale rozumiem, że 8-10 tys to w miarę normalna cena? Chciałbym własnie w takiej kwocie coś znaleźć (żeby potem jeszcze właśnie na ew. naprawy zostało ).
A co z tym egzemplarzem który wrzuciłem? Gość który go sprzedaje ma chyba z 5 różnych galantów, od 6 do 12 tys zł.
John24 - 04-01-2015, 13:57
Przepraszam Panowie ale Galant 2.5 za kwote 10tys takie rzeczy nie istnieja. Jezeli takowy by byl w niezlym stanie sam bym takiego kupil a w przeciagu pol roku obejrzalem chyba 6 egzemplarzy kazdy wymagal gruntownego remotu jak nie blacharki to zawieszenia wlaczajac w to niesprawne instalacje palace sie checki
albo konponenty lpg dobrane tak ze czulem jakbym jechal autem z silnikiem 1.1 a nie V6
mkm - 04-01-2015, 14:45
STax napisał/a: | Ale rozumiem, że 8-10 tys to w miarę normalna cena? Chciałbym własnie w takiej kwocie coś znaleźć (żeby potem jeszcze właśnie na ew. naprawy zostało ). |
I to jest zdrowe podejście - kwestia tylko dobrego skosztorysowania kosztów tych napraw
John24 napisał/a: | Przepraszam Panowie ale Galant 2.5 za kwote 10tys takie rzeczy nie istnieja. |
Istnieją, istnieją.
Przez obiegowe opinie, że dobry Galant to musi minimum 20-25tyś kosztować, handlarze sprzedają trupy w chorych kwotach.
W tej chwili górna cena to juz Galant w oryginale faktycznie "pierwszy właściciel" tylko do serwisu i mycia.
To co u nas wisi to sami dobrze wiecie skąd te Gale sa targane, w jakim stanie i za ile.
Najbardziej zajechana padlina do poszpachlowania i odmalowania dookoła za kilka stówek razem z "polerką", korekta licznika za 6 dych i wio do naiwnego.
Oczywiście stan "idealny".
Co ciekawe właśnie takie ulepy się sprzedają, bo jeżeli ktoś uczciwie chce sprzedać z faktycznym dużym przebiegiem i nieprzypudrowaną rdzą za uczciwe pieniądze to nikt nawet nie zadzwoni, bo to "trup"
STax - 04-01-2015, 14:59
No właśnie, bo u nas sporo jest galantów sprowadzonych i do opłat.
Z ciekawości patrzyłem i w DE za sensownie wyglądające auto od 1,5 do 2,5tys euro wołają. Myślałem nawet, żeby samemu kupić za granicą, ale jak doliczę koszty wyjazdu itd, to wyjdzie podobna cena jak u nas za sprowadzonego.
John24 - 04-01-2015, 15:13
Przez obiegowe opinie, że dobry Galant to musi minimum 20-25tyś kosztować, handlarze sprzedają trupy w chorych kwotach.
W tej chwili górna cena to juz Galant w oryginale faktycznie "pierwszy właściciel" tylko do serwisu i mycia.
To co u nas wisi to sami dobrze wiecie skąd te Gale sa targane, w jakim stanie i za ile.
Najbardziej zajechana padlina do poszpachlowania i odmalowania dookoła za kilka stówek razem z "polerką", korekta licznika za 6 dych i wio do naiwnego.
Oczywiście stan "idealny".
Co ciekawe właśnie takie ulepy się sprzedają, bo jeżeli ktoś uczciwie chce sprzedać z faktycznym dużym przebiegiem i nieprzypudrowaną rdzą za uczciwe pieniądze to nikt nawet nie zadzwoni, bo to "trup" [/quote]
Sam to przerabialem i nigdy wiecej auta od handlarza nie kupie. Kosztowalo mnie to sporo stresu,nerwow i pieniedzy. Gale z Polski wcale nie sa takie straszne poza mankamentami ze strony wizualnej ewentualnymi usterkami to tez auta warte uwagi z tym ze nie przechodzily kuracji odmladzajacych w tym korekty licznika i szeregu innych zabiegow o ktorych nie sposob mowic..
telewizoor - 04-01-2015, 15:17
9500zł za 99' 2.5sedan manual z dwuletnim gazem, do wymiany banan, olej, tarcze i klocki tył. W komplecie alusy na lato i zimę, samochód zadbany Da się znaleźć ale trzeba mieć szczęścia dużo... albo targować się na taką cenę ile to faktycznie warte. Ja oglądałem dwie sztuki, pierwsza - 8000zł, więcej nie chciał puścić a do remontu było wszystko a druga to ten którym teraz jeżdżę powodzenia w szukaniu
donking - 04-01-2015, 17:28
ten Gal stal pod Wilhelmshaven przebieg podany w Polsce taki jak w Niemczech , auto miało uszkodzone tylne drzwi "(wgniota) i inne felgi (standardowe elegance) cena 1299 lub 1399 euro, ogólnie zadbany ze zdjęć
[ Dodano: 04-01-2015, 17:30 ]
poproś o lepsze zdjęcia jeśli jesteś zainteresowany
misza116 - 04-01-2015, 17:59
John24 napisał/a: | Gale z Polski wcale nie sa takie straszne poza mankamentami ze strony wizualnej ewentualnymi usterkami to tez auta warte uwagi z tym ze nie przechodzily kuracji odmladzajacych w tym korekty licznika i szeregu innych zabiegow o ktorych nie sposob mowic.. |
Wiele z nich przechodziło, tylko wcześniej. Niby skąd one przyjechały?
Ale jak wyjeździło już swoje w PL, to zazwyczaj co miało wyjść po pudrowaniu handlarza to już wyszło, część już została ogarnięta przez właściciela. Zawsze lepiej od prywatnej osoby, która nie zajmuje się robieniem ludzi w wała zawodowo
mati_z - 04-01-2015, 18:42
A macie jakiś sprawdzony sposób na sprawdzenie historii pojazdu za granicą? Nie mówię o "wyszukiwarkach" po VINie, których w necie pełno
Ja jak kupowałem swojego Gala w sierpniu zeszłego roku to byłem bardzo podejrzliwy, bo kupiony przez poprzedniego właściciela u handlarza w maju 2013 i przebieg 156 tys., ale po dokładnym sprawdzeniu nic nie wyszło tylko drobne oznaki rdzy na prawym nadkolu i kielichu oraz przetarta miska olejowa. Jak odstawiłem auto do założenia gazu to się znajomy zdziwił, że to rocznik '99 i w takim stanie
donking - 04-01-2015, 21:02
ten Galant był autoscout24.de wystawiony w uszkodzonych może jest jakieś archiwum
Paweł84 - 04-01-2015, 21:22
[quote="John24"]Przepraszam Panowie ale Galant 2.5 za kwote 10tys takie rzeczy nie istnieja.
istnieją ,mam na to dowód stoi pod oknem
[ Dodano: 04-01-2015, 21:28 ]
a i jeszcze jedno- skoro Gal którego kopiłeś w pewnej miejscowości , zostałeś oszukany i stał się horrorem Twojego życia zamiast dawać frajdę z jazdy, czemu masz nadal jego zdjęcie pod nazwa użytkownika?
John24 - 05-01-2015, 09:38
[quote="Paweł84"] John24 napisał/a: | Przepraszam Panowie ale Galant 2.5 za kwote 10tys takie rzeczy nie istnieja.
istnieją ,mam na to dowód stoi pod oknem
[ Dodano: 04-01-2015, 21:28 ]
a i jeszcze jedno- skoro Gal którego kopiłeś w pewnej miejscowości , zostałeś oszukany i stał się horrorem Twojego życia zamiast dawać frajdę z jazdy, czemu masz nadal jego zdjęcie pod nazwa użytkownika? |
Gdi sa tansze,sporo tansze
Podlicz koszty swapu,lpg itp..ale bedziesz mial na cacy zrobione
Otoz dlatego ze to bylo moje pierwsze auto za wlasne pieniadze i mam do niego wielki sentyment. Chociazby dlatego
|
|
|