Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant, diesel, 1997r, kombi, bordowy, Poręba
Koenig - 19-03-2015, 13:13 Temat postu: [EAx 97-04] Galant, diesel, 1997r, kombi, bordowy, Poręba Witam, jestem tu zupełnie nowy.
Zastanawiam się nad kupnem Galanta w kombi, zawsze mi się podobały i w końcu chciałbym coś takiego kupić. Nie ukrywam że potrzebuję czegoś taniego do jazdy powiedzmy przez rok. Byłoby to trzecie auto w domu. Ogólnie ma to być trochę auto na dojazdy do pracy i trochę do niewielkiego tyrania. Nie oczekuję cudów, nie dziwi mnie rdza (o ile kielichy i podłoga nie wypada). Nie mam natomiast pojęcia o mechanicznych kosztach utrzymania takiego pojazdu. Wiadomo, że najchętniej widziałbym 2,5 (tym bardziej że do niedawna jeździłem autem z silnikiem V6), ale najwięcej jest tych najsłabszych silników, czyli diesli.
Np ten http://otomoto.pl/mitsubi...-C36312476.html
To oczywiście handlarz, ale cięzko znaleźć właściciela, który chciałby w miarę sensowne auto sprzedać. W sumie się nie dziwię, szkoda sprzedawać dobre auto za grosze.
Ja generalnie dałbym gdzieś do 5 tysięcy za auto. Jak pisałem cudów nie oczekuję, ale czy ma to w ogóle sens? Zdaję sobie sprawę, że raczej już tego auta nie uda się później sprzedać.
Tomek - 19-03-2015, 13:42
Koenig napisał/a: | ale najwięcej jest tych najsłabszych silników, czyli diesli. |
nie wiem gdzie szukasz
ale Diesli to jest akurat najmniej
może w tych najtańszych egzemplarzach brylują Diesle, ale to o czymś świadczy
Cytat: | Czy kupno taniego Galanta to dobry pomysł? |
to nie jest dobry pomósł ogólnie
Cytat: | NiezawodnyTurbo diesel z klimatyzacją |
niezawodny
jasne
Koenig napisał/a: | ale cięzko znaleźć właściciela, który chciałby w miarę sensowne auto sprzedać. |
mylisz się, ale za sensowne auto też trzeba zapłacić trochę więcej
auta w tych cenach co wrzuciłeś to ja na części kupowałem
Koenig napisał/a: | Ja generalnie dałbym gdzieś do 5 tysięcy za auto. |
to odpuść
a jak już jesteś uparty na Galanta, to szukaj 2.0, ale w benzynie
Koenig - 19-03-2015, 13:59
Tomek napisał/a: | ale Diesli to jest akurat najmniej
może w tych najtańszych egzemplarzach brylują Diesle, ale to o czymś świadczy |
Dokładnie to miałem na mysli, diesle są wśród najtańszych egzemplarzy.
Zdaję sobie sprawę, że dobre auto bedzie kosztowało 10-15 tysięcy, ale ja nie potrzebuję auta na lata, a sprzedać drogie auto będzie trudniej - to nie Audi lub VW że ludzie sobie wyrywają te auta. Jak pisałem to miałoby być trzecie auto w domu, takie robocze.
Ze diesel nie jest niezawodny, to wiem. Generalnie starsze japońskie benzyny to przyzwoite silniki, diesle to może teraz dopiero lepsze robią (choć może niekoniecznie...).
Nie jestem uparty na Galanta, bardziej miałoby to być takie "spełnienie młodzieńczego marzenia". Auto generalnie miałoby się poruszać tylko w granicach 15-30km od domu. Faktem jest, że szukam czegoś w cenie złomu, ale miałem już kiedyś doświadczenie ze starą Hondą Accord, która kosztowała mnie w zasadzie tylko nowy akumulator i auto mi własnie rok posłużyło, zanim kupiłem nowe (wtedy akurat całkiem nowe w salonie). Zdaję sobie sprawę, że teraz mogę nie mieć tyle szczęścia.
W każdym razie dziękuję za odpowiedź, obiecuję że przemyślę Twoją opinię.
A wracając do auta z linku - wygląda na zewnątrz nieźle, czyli zakładam że "mina" musi być w środku (np głowica lub jakaś ukryta korozja), bo przecież niska cena z czegoś się wzięła.
Czy zwieszenie w Galantach jest drogie?
robertdg - 19-03-2015, 17:07
Koenig napisał/a: | Nie ukrywam że potrzebuję czegoś taniego do jazdy powiedzmy przez rok. Byłoby to trzecie auto w domu. Ogólnie ma to być trochę auto na dojazdy do pracy i trochę do niewielkiego tyrania. Nie oczekuję cudów, nie dziwi mnie rdza (o ile kielichy i podłoga nie wypada). Nie mam natomiast pojęcia o mechanicznych kosztach utrzymania takiego pojazdu. Wiadomo, że najchętniej widziałbym 2,5 (tym bardziej że do niedawna jeździłem autem z silnikiem V6), ale najwięcej jest tych najsłabszych silników, czyli diesli. | Akurat nie jest to słuszny wybór, napewno auto nie poraża ekonomią w przypadku napraw mechanicznych a do tego silnik który specjalnie nie cieszy się dobra opinią
Koenig napisał/a: | Zdaję sobie sprawę, że dobre auto bedzie kosztowało 10-15 tysięcy, ale ja nie potrzebuję auta na lata, a sprzedać drogie auto będzie trudniej - to nie Audi lub VW że ludzie sobie wyrywają te auta. Jak pisałem to miałoby być trzecie auto w domu, takie robocze. | Kup Seicento, Swifta czy innego bombla który wbrew pozorom jest dobrym wołem roboczym
Koenig - 19-03-2015, 19:56
SC to jednak trochę małe auto, potrzebuję dużego kombi do wożenia lekkich ale sporych gabarytowo elementów. Plus czasem dwóch, trzech ludzi. Biorę też pod uwagę jakieś Volvo V70.
Tu jest Galant w benzynie
http://otomoto.pl/mitsubi...-C35507408.html
Oczywiście jest wypacykowany niesamowicie, ciekawe co się kryje pod tymi chromowanymi nakładkami na błotnikach
Tomasz87 - 19-03-2015, 20:11
kolego, chyba powinieneś o motoryzacji trochę horyzonty poszerzyć...
robertdg - 19-03-2015, 20:51
W dobrym volvie problemow z rdza miał nie będziesz (jak jest rdza to znaczy że coś z blacha było robione) a jak chcesz diesla to V70 z silnikiem audi to toporny, oszczędny i mega funkcjonalny wóz, ale zapomnij o tym aby kupić dobry egzemplarz poniżej 8tyś w pierwszej generacji (już prościej dorwać serie 800 z tym samym silnikiem w dobrym stanie, w zasadzie to niemal jedno i to samo, tylko można uznać bryłe za lift)
|
|
|