Forum ogólne - Zwrot części samochodowych do sklepu
misza116 - 26-03-2015, 19:39 Temat postu: Zwrot części samochodowych do sklepu Proste pytanie, czy sklep (internetowy, ale z odbiorem osobistym) może nie przyjąć przegubu, jak jest nówka, nie montowany, ale mechanik już zapaćkał go smarem?
Wiem, że lepiej by było, jak by nie nawalił smaru, ale za późno . Potem policzył, że ilość zębów nie pasuje :/
Tomek - 26-03-2015, 19:45
Cytat: | Proste pytanie, czy sklep (internetowy, ale z odbiorem osobistym) może nie przyjąć przegubu, jak jest nówka, nie montowany, ale mechanik już zapaćkał go smarem? |
jak odebrałeś osobiście to nawet jak by nie zapaćkał smarem, to sklep może Ci tego nie przyjąć z powrotem (ustawowe 10 dni na zwrot jest tylko przy sprzedaży na odległość, a jak odbiór osobisty to już nie ma mowy o "sklepie internetowym")
to pierwsza kwestia
druga kwestia, to jak Ty to widzisz? Ty byś oddał coś uwalone smarem, ok
a pytanie - czy chciałbyś coś takiego kupić, jakby ktoś wcześniej oddałi? ja nie
albo co, sklep ma to umyć u siebie i tuszować historię przed następym kupującym?
misza116 - 26-03-2015, 20:08
Pierwsza sprawa - od 24 grudnia 2014 na zwrot jest 14 dni. Sklep umożliwia zwrot, nawet jeśli odbiór był osobisty.
Druga sprawa - dla mnie kolejność czynności jest teraz oczywista - myjka ciśnieniowa, i idę tam z powrotem.
Nie zmienia faktu, że zazwyczaj każda część, którą mechanik wyjmie tylko z pudełka i ze dwa razy przełoży z miejsca na miejsce nosi ślady smaru. Część ma nie nosić śladów montażu, a ta nie ma żadnych, smar też wyczyściłem jak mogłem bez myjki, po prostu jest lekko przybrudzona. Idąc tym tropem większość części nie powinna się nadawać do zwrotu.
Sklep też powinien mieć odrobinę zdrowego rozsądku i świadomość, że nie sprzedają śnieżnobiałych kiecek ślubnych, tylko części samochodowe.
szuwar - 26-03-2015, 20:51
misza116 napisał/a: | Sklep też powinien mieć odrobinę zdrowego rozsądku i świadomość, że nie sprzedają śnieżnobiałych kiecek ślubnych, tylko części samochodowe. |
Zwrot w domyśle dotyczy towaru niechcianego, z którego zakupu się rozmyśliłeś, albo pomyliłeś, bądź jak to często bywa na zdjęciach wyglądał atrakcyjniej. Jak rozpakowałeś i naruszyłeś, bo tak można traktować ubrudzenie i rozpakowanie np z zamkniętej folii to nie jest to już zwrot nowego, nienaruszonego towaru .... kupujesz koszulę, raz ubierasz i zwracasz ? bo przecież wyprałeś i masz metki tylko oberwane ?
Niejednokrotnie zwracałem części np. w InterCars, ale zaznaczałem u mechanika, aby uważał póki nie będzie miał pewności, że część jest odpowiednia. I nigdy nie miałem problemu ze zwrotem, nawet jeżeli nie kupowałem przez internet.
apg2312 - 26-03-2015, 21:23
Zwracany towar nie może nosić śladów użytkowania.
Czyli teoretycznie - monitor komputerowy możesz kupić w piątek, używać przez weekend czy przez tydzień i zwrócić bez problemu (o ile nie zalejesz go piwem na przykład, nie zrzucisz, nie spalisz itp.)
Ale ubrań czy butów nie możesz nosić, wyprać czy wyczyścić i zwrócić.
Ten przegub - jest zapaćkany smarem, czyli używany. Teoretycznie możesz pod ciśnieniem czy jakimś rozpuszczalnikiem go umyć - ale wtedy usuniesz też smar konserwujący, ślady mycia zostaną.
Cóż, możesz mieć problem ze zwrotem.
Pytanie - Ty kupowałeś części, czy mechanik ? A jeśli Ty, to wg swojego widzimisię, czy mechanik powiedział - kup pan konkretnie to ?
Czyj to był błąd, że został kupiony zły przegub ? Twój, mechanika, czy sklepu ?
misza116 - 26-03-2015, 21:39
apg2312 napisał/a: | Pytanie - Ty kupowałeś części, czy mechanik ? A jeśli Ty, to wg swojego widzimisię, czy mechanik powiedział - kup pan konkretnie to ?
Czyj to był błąd, że został kupiony zły przegub ? Twój, mechanika, czy sklepu ? |
A jakie to ma znaczenie? Część kupowałem sam.
To, że byłbym na wygranej pozycji gdyby mechanik tego nie otworzył i nie zafajdał smarem - to wiem.
Nie zmienia to faktu, że np. kupując niedawno u nich wahacz ciężko było znaleźć jakikolwiek, który miałby całą, nierozerwaną folię i nie był w mniejszym lub większym stopniu uwalony smarem. Rozerwane folie wynikały najprawdopodobniej z nieudolnego transportu.
Zdrowy rozsądek wskazywał by, że nie powinni takich zwrotów odrzucać. Swoją drogą jeden z wahaczy okazał się wtedy niepotrzebny, opakowanie było strasznie styrane, wahacz usmarowany, ze zwrotem nie było problemów.
Taka specyfika sklepu z częściami, więc porównanie go do sklepu z ciuchami jest trochę chybione. Tym bardziej, że chodzenie przez weekend w bluzce, to tak jakbym sobie przez weekend pojeździł na tym przegubie, a po weekendzie go oddał, a to zupełnie inna sytuacja.
robertdg - 26-03-2015, 21:41
Zapytaj sie w sklepie, jak sprzedawcy będą rzeczowi to nie będą robić problemów, przemyśl jednak czy mycie wodą pod ciśnieniem to rozsądne rozwiązanie
misza116 - 26-03-2015, 21:50
robertdg napisał/a: | Zapytaj sie w sklepie, jak sprzedawcy będą rzeczowi to nie będą robić problemów, przemyśl jednak czy mycie wodą pod ciśnieniem to rozsądne rozwiązanie |
Mycie tego pod ciśnieniem to totalna paranoja, ale...zasugerował mi to sam sprzedawca :/
Wolałbym kupić usmarowany, niż umyty pod ciśnieniem, ale chyba nie pozostawiają mi za dużo wyboru, tani nie był...
Sticker - 26-03-2015, 21:57
Bład 2 osób. Twój, bo kupiłeś zły przegub a mechanika że najpierw smaruje a potem sprawdza czy pasuje. Ja jak kupowałem przegub to najpierw stary wyjąłem, policzyłem zęby i zamówiłem odpowiedni. Rozumiem że piszesz o smarze do przegubów który już został nałożony a nie lekkim przybrudzeniu przez smar z rąk mechanika.
misza116 - 26-03-2015, 22:09
Tak, smar do przegubów, który wyczyściłem ile mogłem, ale wiadomo, że zawsze zostanie.
Nie mam możliwości wyjąć, obejrzeć, kupić, założyć. Tak by było najlepiej, a w idealnym świecie miałbym swój garaż, trochę gratów do dłubania, i zrobił to sam. A w prawdziwym świecie, na parkingu, wracając z roboty po zmroku, niewiele zrobisz.
apg2312 - 26-03-2015, 22:15
Smar grafitowy...fakt, draństwo wszędzie wejdzie, i trudno wyczyścić...
Ja bym poświęcił litr czy nawet kilka benzyny ekstrakcyjnej, zalał ten przegub i zostawił na kilka godzin
Benzyna rozpuści smar, potem tylko przetrzeć czystą szmatką bawełnianą.... W sumie, jak ktoś go kiedyś kupi, to i tak smaru grafitowego trzeba tam nawalić do oporu, a przynajmniej nie zrobi się rdza, jak od myjki wodnej.
robertdg - 27-03-2015, 07:50
Sticker napisał/a: | Bład 2 osób. Twój, bo kupiłeś zły przegub a mechanika że najpierw smaruje a potem sprawdza czy pasuje | Sprzedawca i katalogi są nieomylne, sam w pudełku się trafił inny niż nalezy
misza116 możesz wymyć, tak jak napisał wyżej apg2312, potem delikatnei naoliwić, jezeli tak samo było (podejrzewam, że fabrycznei albo jest delikatnie oliwiony i zafoliowany albo zawinięty w specjalny kawałek papieru chorniącego przed wilgocią)
misza116 - 27-03-2015, 09:42
W pudełku był właściwy, katalog pokazuje, że powinienem mieć 33 zęby, taki dostałem, a mam 24 :/
Może była wymiana półosi, z ciekawości będę drążył.
|
|
|