Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] odgłosy spod maski
Maddox - 09-07-2015, 13:15 Temat postu: [II 2.0 DID] odgłosy spod maski Witam, zapewne sami jak przekręcacie kluczyk jak i zaraz po zgaszeniu słyszycie cichutkie odgłosy dobwyające się spod maski.
po przekęceniu kluczyka coś tam zaczyna pracować, nie wiem co, a po wyłączeniu jeszcze przez jakieś 5 może 10 sekund sobie pracuje, po czym kończy pracę ogłosem podobym do "blup"
do tej pory u mnie odbywało się to po cichutku, wręcz dyskretnie, auto można było zostawić pod operą bez narażania się na dziwne uśmieszki bogatej widowni, ale od wczoraj słychać to dość wyraźnie, wręcz jak gasze auto w garażu to mnie ten odgłos na tyle martwi, że mam wrażenie, że zaraz coś tam odpadnie.
i nie, nie jest to pracujący wiatrak chłodnicy, sprawdzałem.
odgłos dobywa się od samiuśkiego przodu silnika, a dokładniej jak się zaczyna to całe wygłuszenie klekota.
I teraz pytanie, czy ktoś może ma pojęcie ki diabeł i czy mam się bardzo martwić?
acha, to coś pracuje cały czas podczas jazdy, sprawdziłem.
krecisie - 10-07-2015, 09:22
posiadasz kolego światła do jazdy dziennej??? często takie światła po wyłączeniu silnika powodują takie buczenie" i to raczej nie jest powód do zmartwień.
Maddox - 10-07-2015, 14:30
krecisie napisał/a: | posiadasz kolego światła do jazdy dziennej??? często takie światła po wyłączeniu silnika powodują takie buczenie" i to raczej nie jest powód do zmartwień. |
nie posiadam. a ten odłos jakby osłabł jest dużo ciszej, może to taki rodzaj kataru samochodowego?
w każdym bądź razie, dźwięk wydobywa się niemal idealnie w osi auta, staje przed znaczkiem trzech diamentów, podnoszę maske i pod wygłuszeniem coś sobie buczy.
tomekrvf - 10-07-2015, 20:18
W ten sposób dokonuje się adaptacja przepustnicy która właśnie idealnie znajduje się w osi auta z przodu silnika. Nic się nie dzieje, noga na gaz i do przodu
Maddox - 16-07-2015, 12:53
tomekrvf napisał/a: | W ten sposób dokonuje się adaptacja przepustnicy która właśnie idealnie znajduje się w osi auta z przodu silnika. Nic się nie dzieje, noga na gaz i do przodu |
witam ponownie, dokładnie jest tak jak mówisz.
na szczęście odgłos pracy przepustnicy ustabilizował się na poprzednim poziomie i jest git.
emil_d - 16-07-2015, 13:12
Maddox napisał/a: | tomekrvf napisał/a: | W ten sposób dokonuje się adaptacja przepustnicy która właśnie idealnie znajduje się w osi auta z przodu silnika. Nic się nie dzieje, noga na gaz i do przodu |
witam ponownie, dokładnie jest tak jak mówisz.
na szczęście odgłos pracy przepustnicy ustabilizował się na poprzednim poziomie i jest git. |
To sprawdź przepustnicę czy nie jest w niej zbyt dużo nagaru - jeśli jest to warto ją wyczyścić bo popękają tryby i przepustnica będzie do wymiany.
Maddox - 08-09-2015, 12:10
emil_d napisał/a: | Maddox napisał/a: | tomekrvf napisał/a: | W ten sposób dokonuje się adaptacja przepustnicy która właśnie idealnie znajduje się w osi auta z przodu silnika. Nic się nie dzieje, noga na gaz i do przodu |
witam ponownie, dokładnie jest tak jak mówisz.
na szczęście odgłos pracy przepustnicy ustabilizował się na poprzednim poziomie i jest git. |
To sprawdź przepustnicę czy nie jest w niej zbyt dużo nagaru - jeśli jest to warto ją wyczyścić bo popękają tryby i przepustnica będzie do wymiany. |
więc tak, padake zaliczyła klapa gasząca, w której ułamały się ząbki trybika.
ten warkot to prawdopodobnie silniczek próbował domknąć klape, ale coś ją blokowało.
po wymianie klapy, jednej zielonej uszczelki na rurze dolotowej wszystko jest ok.
acha, jakby ktoś chciał sam demontować, to potrzebne porządne klucze imbusowe, nie marketówki, no i trzeba dla ułatwienia demontażu odpiąć rurę dolotową, wtedy robi się miejsce na klucze.
|
|
|