Ubezpieczenia - Jaki fundusz/polisa dla dzieci i ike dla mnie?
macia - 11-08-2015, 14:37 Temat postu: Jaki fundusz/polisa dla dzieci i ike dla mnie? Może ktoś ma pojęcie gdzie i w jakiej formie najlepiej odkładać dzieciom ( 4 lata i 1,5 roku) pieniądze? A może nie odkładać, tylko zainwestować w coś innego?
Druga rzecz: gdzie najlepiej i w jakiej formie i kwocie wpłacać na swoją emeryturę?
A może da się połączyć obydwa warianty?
RalfPi - 11-08-2015, 15:25
Witaj.
Ze swojego doświadczenia powiem, że inwestycja w Nieruchomość (np. 2 mieszkania po 35-40m2), którą wynajmiesz przez.. 16 i 18,5 roku by ew. dzieci miały gdzie mieszkać jest dobrą inwestycją - nie będzie potrzeba - sprzedajesz i masz gotówkę.
Myślę, że inne sposoby są obarczone większym ryzykiem i realnie nie zainwestujesz lepiej pieniędzy.
Pozostaje opcja:
-własnego biznesu o małym wkładzie czasowym
-inwestycji w surowce
-INWESTYCJI (a nie grania) na Giełdzie (i tu bym upatrywał alternatywy).
macia - 11-08-2015, 21:42
RalfPi - z zakupem mieszkań pod wynajem to ja się zgadzam w stu procentach. Problem jest tylko w funduszach - u nas na miasteczku akademickim za mieszkanie dwupokojowe około 45 m2 musisz zapłacić 200-250 tys. w zależności od stanu...
staszq2 - 12-08-2015, 19:41
macia napisał/a: | Może ktoś ma pojęcie gdzie i w jakiej formie najlepiej odkładać dzieciom |
Banalna odpowiedź ale każda inwestycja jest dobrą
Ale do rzeczy macia napisał/a: | w jakiej formie najlepiej odkładać dzieciom ( 4 lata i 1,5 roku) |
W formie inwestycji, co prawda nie ma produktów inwestycyjnych dla dzieci ale zawsze możesz założyć taką polisę na siebie bądź żonę ( ja tak zrobiłem i odkładam 130 zł bądź wielokrotność tej kwoty zależnie od wysokości wypłaty ). Tylko podstawowe pytanie: Chcesz odkładać czy inwestować ??
macia napisał/a: | Druga rzecz: gdzie najlepiej i w jakiej formie i kwocie wpłacać na swoją emeryturę? | Po pytaniu śmiem twierdzić, że rynek inwestycji, giełda itp. są dla Ciebie obce... Jeśli tak to polecam fundusze inwestycyjne tam specjaliści za Ciebie troche się pogłowią abyś miał zyski, co do kwoty jaką powinieneś odkładać to zależy od Ciebie, na ile Cię stać aby co m-c odkładać bądź ewentualnie ile byś chciał na tej emeryturze mieć ? Ja odkładam 100 ale odkładam zawsze czasem więcej, moi klienci odkładają i po 1000 zł. Jeśli chcesz poznać temat bardziej to umów się np. w 2 TU i 2 bankach powiedz o swoich potrzebach bądź daj znać na PW to pogadamy bo to temat, rzeka...
RalfPi - 13-08-2015, 11:43
Hej, nie zamykajcie, proszę, tematu na PRIVIE.
Jest nawet specjalny dział na tego typu dyskusje - w temacie "W poszukiwaniu pewnej inwestycji" napisałem sporo o swoich doświadczeniach z wynajmem mieszkań.
Fundusze też mogą być spoko - jest to alternatywa. Takie wpłacanie po 100,200zł moim zdaniem mija się z celem - lepiej dopłacić do mieszkania/kawalerki i mieć pewny wynajem i mieszkanie, z którego zawszę będzie PEWNE 600-1200zł.
Duże zyski to już miały być.. parę lat temu - i ludzie popłynęli niestety.
[ Dodano: 13-08-2015, 11:44 ]
staszq2 napisał/a: | polisę na siebie bądź żonę ( ja tak zrobiłem i odkładam 130 zł bądź wielokrotność tej kwoty zależnie od wysokości wypłaty ). |
Co to daje? Napiszesz jakieś szczegóły?
Pozdrowienia.
staszq2 - 13-08-2015, 17:24
RalfPi napisał/a: | Hej, nie zamykajcie, proszę, tematu na PRIVIE |
Nie chodzi o zamykanie tematu na PRIVIE tylko o to, że jeśli miałbym przekazać koledze to co chcę przekazać to musiałbym ze 4-5 godzin poświęcić na pisanie bo nie jestem super szybki w pisaniu a telefonicznie to sam wiesz, że lepiej
RalfPi napisał/a: | Takie wpłacanie po 100,200zł moim zdaniem mija się z celem |
To jest Twoje zdanie i go szanuję ale nigdy nie zgodzę się z tym, że oszczędzanie nawet 100 zł miesięcznie nie ma sensu - powiedz to osobom które mają 2000 zł netto miesięcznie i odkładają tą stówę bo ich nie stać aby więcej ale tym sposobem jak ich pociecha np. pójdzie na studia będą mieli jak znalazł.
RalfPi napisał/a: | lepiej dopłacić do mieszkania/kawalerki i mieć pewny wynajem i mieszkanie, z którego zawszę będzie PEWNE 600-1200zł |
RalfPi chyba nie przeczytałeś macia napisał/a: | u nas na miasteczku akademickim za mieszkanie dwupokojowe około 45 m2 musisz zapłacić 200-250 tys. |
To ile Twoim zdaniem trzeba dopłacić do tych 100-200 zł
Myślę, że z 1000 zł przez 30 lat biorąc kredyt no chyba, że się ma ćwierć bańki w skarpecie i kupi mieszkanie...
RalfPi napisał/a: | Duże zyski to już miały być.. parę lat temu - i ludzie popłynęli niestety |
Napisz dokładnie o czym myślałeś, zasada w finansach jest prosta "ktoś musi stracić, żeby ktoś mógł zarobić" - niestety jeśli ktoś chce mieć pewność, że to co odłoży to nie straci to albo skarpety albo ... Może Bank ale to też nie 100 % instytucja
RalfPi napisał/a: | Co to daje? Napiszesz jakieś szczegóły? |
Nie chodzi o to, że coś daje bądź nie tylko o to, że nie ma specjalnie na rynku produktów inwestycyjnych założonych dla dzieci, większe pole manewru ma się zakładając polisę inwestycyjną na rodzica. Ale tutaj pojawia się pytanie czy chcemy inwestować czy odkładać i mieć zabezpieczenie np. w formie renty dla dziecka jeśli coś stanie się jednemu z rodziców. Nie będę tutaj pisał co jest dobre a co złe czy lepiej kupić mieszkanie czy inwestować bo to zależy od sytauacji i oczekiwań danej osoby ale jeszcze raz podkreślę, że każda kwota nawet tych 100 zł odkładana regularnie da wymierny efekt w przyszłości bo nie wierzę, że po 20 latach ten co nic nie odkładał nic będzie miał tyle samo na koncie co ten który robił to regularnie chyba proste ...
RalfPi - 14-08-2015, 11:04
staszq2 napisał/a: | Nie będę tutaj pisał co jest dobre a co złe czy lepiej kupić mieszkanie czy inwestować bo to zależy od sytauacji i oczekiwań danej osoby ale jeszcze raz podkreślę, że każda kwota nawet tych 100 zł odkładana regularnie da wymierny efekt w przyszłości bo nie wierzę, że po 20 latach ten co nic nie odkładał nic będzie miał tyle samo na koncie co ten który robił to regularnie chyba proste ... |
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Zgoda pełna - tylko te 100zł miesięcznie, to raczej faktycznie zabezpieczenie.. ale, może warto zainwestować i zacząć uczyć się z dzieckiem jakiegoś języka, albo zaszczepić w nim pasję np. do astronomii (kupić teleskop), czy do motoryzacji (kupić starą hondę i rozebrać ją z dzieckiem na części pierwsze).
Z doświadczenia Belfra i Nauczyciela akademickiego i dziecka, myślę, że to najlepiej zainwestowane środki - trochę na sprzęt i przede wszystkim czas dla dziecka.
Pisząc o swoich doświadczeniach, chodziło mi o to, że inwestycja w nieruchomość jest mocno pewna i po 30 latach (na emertyturze) będzie sobie spływało te 600-1200zł (a myślę, że dla wielu będzie to równowartość emertytury ).
Co do wielkich zysków - Amber Gold i inne szwindle.
staszq2 - 14-08-2015, 17:07
RalfPi napisał/a: | Co do wielkich zysków - Amber Gold i inne szwindle. |
A o to Ci chodziło, to fakt ale jakim trzeba być naiwnym, żeby wierzyć w zyski na poziomie 30% i wyzej w dzisiejszych czasach ? Ci ludzie sami sibie na wstępie zaczeli oszukiwać, niestety ...
RalfPi napisał/a: | Zgoda pełna - tylko te 100zł miesięcznie, to raczej faktycznie zabezpieczenie.. ale, może warto zainwestować i zacząć uczyć się z dzieckiem jakiegoś języka, albo zaszczepić w nim pasję np. do astronomii (kupić teleskop), czy do motoryzacji (kupić starą hondę i rozebrać ją z dzieckiem na części pierwsze). |
Też się zgadzam i coś takiego praktykuję - nie którzy mogą się z tego śmiać ale ja mojemu jednemu szkrabowi kupuję różne klocki, zwykłe, lego, neodymowe bo dzieciak różne konstrukcje lubi tworzyć, może coś z architekta w nim drzemie... Może coś z konstruktora maszyn "ekspertycznych" jak on to nazywa i mimo że takie rzeczy kupuje to i tak odkładam te parę groszy.
RalfPi napisał/a: | inwestycja w nieruchomość jest mocno pewna i po 30 latach (na emertyturze) będzie sobie spływało te 600-1200zł |
Ta opcja jest dla osób o stabilnej pracy z dobrym wynagrodzeniem (jakby nie patrzeć ponad 1000 zł kredytu do spłaty co m-c) i historią kredytową- banki teraz ostrożniej podchodzą do udzielania kredytów hipotecznych
RalfPi napisał/a: | a myślę, że dla wielu będzie to równowartość emertytury |
Ja zapłaciłem tylko do ZUS ponad 50 000 zł od kiedy prowadzę działalność jednoosobową i na dzień dzisiejszy przewidywana emerytura 200 zł ... Musiałbym 20 lat brać ją aby odzyskac swoją kasę a przede mną jeszcze 40 lat pracy i ZUS zedrze ze mnie jeszcze pół miliona co najmniej a emerytura... Może 400-500 zł, śmiech na sali
RalfPi - 19-08-2015, 08:29
staszq2 napisał/a: | A o to Ci chodziło, to fakt ale jakim trzeba być naiwnym, żeby wierzyć w zyski na poziomie 30% i wyzej w dzisiejszych czasach ? |
Przede wszysktim trzeba nie mieć doświadczenia w inwestowaniu. I wydaje mi się, że to wystarczy.
staszq2 napisał/a: | Też się zgadzam i coś takiego praktykuję - nie którzy mogą się z tego śmiać ale ja mojemu jednemu szkrabowi kupuję różne klocki, zwykłe, lego, neodymowe bo dzieciak różne konstrukcje lubi tworzyć, może coś z architekta w nim drzemie... |
Za dzieciaka, to z braćmi tylko klockami się bawiliśmy i na podwórku graliśmy - każdy wyszedł na ludzi.
staszq2 napisał/a: | Ta opcja jest dla osób o stabilnej pracy z dobrym wynagrodzeniem (jakby nie patrzeć ponad 1000 zł kredytu do spłaty co m-c) i historią kredytową- banki teraz ostrożniej podchodzą do udzielania kredytów hipotecznych |
Nie zgadzam się - jeżeli masz "zaczyn" w wysokości 10-15kzł, to możesz myśleć o zakupie kawalerki - ja dogadałem się z deweloperem i nie mając możliwości uzyskania kredytu.. finansowałem z gotówki inwestycję, a ostatecznie wziąłem "kredyt odnawialny" w wysokości 35kzł.
Znam kilka osób co wzięły kawalerki na wynajem jako inwestycje i samo im się spłaca..
staszq2 napisał/a: | Ja zapłaciłem tylko do ZUS ponad 50 000 zł od kiedy prowadzę działalność jednoosobową i na dzień dzisiejszy przewidywana emerytura 200 zł ... Musiałbym 20 lat brać ją aby odzyskac swoją kasę a przede mną jeszcze 40 lat pracy i ZUS zedrze ze mnie jeszcze pół miliona co najmniej a emerytura... Może 400-500 zł, śmiech na sali |
ZUS to nie tylko emertytura - także też tak nie licz, ale temat o ZUS'ie też gdzieś tam jest.. macia napisał/a: | Może ktoś ma pojęcie gdzie i w jakiej formie najlepiej odkładać dzieciom ( 4 lata i 1,5 roku) pieniądze? |
Moja Mama (św. pamięci) założyła każdemu ze swoich dzieci książeczkę mieszkaniową - wiem, ze to były inne czasy, ale być może PKOBP nadal oferuje taki produkt. Ja jednak osobiście unikałbym inwestycji w stylu: płać nam przez 20-30 lat, a potem Tobie wypłacimy..
Zajrzałeś, macia, do wątku: w poszukiwaniu pewnej inwestycji ?
Pozdrowienia.
staszq2 - 19-08-2015, 13:50
RalfPi napisał/a: | ZUS to nie tylko emertytura - także też tak nie licz, ale temat o ZUS'ie też gdzieś tam jest.. |
Wiem, pojechałem z grubej rury ale tylko dlatego, że szl.g mnie trafia jak czytam co ZUS za nasze pieniądze wyprawia ale jakby nie było 70% składki to ubezpieczenie społeczne związane z emeryturą a reszta czyli te 270 zł zdrowotne, więc jakby nie patrzeć to kolosalne pieniądze na przestrzeni 40-50 lat...
RalfPi napisał/a: | Nie zgadzam się - jeżeli masz "zaczyn" w wysokości 10-15kzł, to możesz myśleć o zakupie kawalerki - ja dogadałem się z deweloperem i nie mając możliwości uzyskania kredytu.. finansowałem z gotówki inwestycję, a ostatecznie wziąłem "kredyt odnawialny" w wysokości 35kzł |
Jak Ci się tak udało to gratki ale jeśli to nie tajemnica to zdradź szczegóły na jakich zasadach developer się zgodził, tzn. jakie kwoty miesięcznie i jaką umową
RalfPi napisał/a: | Za dzieciaka, to z braćmi tylko klockami się bawiliśmy i na podwórku graliśmy - każdy wyszedł na ludzi. |
A dzisiaj jak koledzy przychodzą do moich szkrabów to nawet słyszeć nie chcą o czymś takim tylko pytania o tablety, konsole itp. Sam półtora roku temu kupiłem wypasionego tableta dla dzieci i po pół roku "zamroziłem" go bo zauważyłem wzmożoną agresję przez gry na tym ustrojstwie ale zachęciłem dzieci do zagrania na moim starym Pegasusie o dziwo spodobało się - no ale troche off topic mam nadzieję, że nikt mnie nie zlinczuje
RalfPi - 19-08-2015, 14:32
staszq2 napisał/a: | Jak Ci się tak udało to gratki ale jeśli to nie tajemnica to zdradź szczegóły na jakich zasadach developer się zgodził, tzn. jakie kwoty miesięcznie i jaką umową |
Wszystko było formalnie - wolę spać spokojnie, więc szczegóły mogę zdradzić przy piwku
(choć w dzisiejszych czasach to i HDiKK ....).
staszq2 napisał/a: | i do zagrania na moim starym Pegasusie |
Twardziel!
Ale to o czymś świadczy - kiedyś gry ćwiczyły nie tylko refleks i strategiczne myślenie.. ale również wyobraźnię i zdolność abstrakcyjnego myślenia (co dla inżyniera projektanta w mojej opinii jest ważne).
staszq2 - 19-08-2015, 14:38
RalfPi napisał/a: | Wszystko było formalnie - wolę spać spokojnie, więc szczegóły mogę zdradzić przy piwku
(choć w dzisiejszych czasach to i HDiKK ....). |
Kumam, to nie zdradzaj nawet przy piwku
RalfPi napisał/a: | kiedyś gry ćwiczyły nie tylko refleks i strategiczne myślenie.. |
A dzisiaj uczą, że można wyskoczyć z 9 piętra bloku bo przecież ma się jeszcze 3 życia...
rej - 14-11-2015, 10:25
A nie lepiej założyć dla dzieci jakąś lokatę z zastrzeżeniem, że do 18 r.ż. nie mogą jej wypłacić?
staszq2 - 15-11-2015, 22:19
rej napisał/a: | nie lepiej założyć dla dzieci jakąś lokatę |
Realne 1,5 - 2 % nawet inflacji nie pokryje, wg mnie to nie te czasy w których opłacało się lokować w banku
RalfPi - 15-11-2015, 22:59
Przy niedużych pieniądzach może i warto zainwestować w edukację (np. jakiś kurs językowy (z certyfikatem) lub karate czy inne pływanie (np. 10zł*3razy w tygodniu*50 tygodni *5 lat )=7500zł + lekcje języka.
Oczywiście jak ktoś ma zaczyn, to może warto kupić kawalerkę (i później z ew. nadpłaty z wynajmu płacić za basen ), choć, jak wiadomo, każda inwestycja jest obarczona ryzykiem.
A chodzenie na basen, to inwestycja w prawidłowy rozwój.. sprawności fizycznej i pewność siebie dziecka (nie obarczona zasadniczo ryzykiem).
[ Dodano: 15-11-2015, 23:01 ]
staszq2 napisał/a: | rej napisał/a: | nie lepiej założyć dla dzieci jakąś lokatę |
Realne 1,5 - 2 % nawet inflacji nie pokryje, wg mnie to nie te czasy w których opłacało się lokować w banku |
Z lokatami to IMO słaba inwestycja. Może lepiej jakiś fundusz, choć ja osobiście unikam tego typu opcji (bo zwyczajnie im nie ufam i szkoda mi czasu na szukanie dobrego funduszu i rozważaniu wszystkich za i przeciw).
|
|
|