Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Mitsubishi Galant 2002 2,5 tiptronic
mlz88 - 06-10-2015, 10:01 Temat postu: [EAx 97-04] Mitsubishi Galant 2002 2,5 tiptronic Witam wszystkich forumowiczów. W ostatnim czasie zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem Galanta i w wolnej chwili staram się czytać tematy na forum dotyczące silników, skrzyni, zawieszenia itp. . Na allegro znalazłem kilka różnych egzemplarzy, początkowo szukałem tylko egzemplarzy z manualem ale postanowiłem się przemóc i dać też szansę automatowi. Jeśli ktoś jest w stanie, to prosiłbym o wstępne opinie odnośnie poniższych aut (wszystkie 2,5 z różnymi skrzyniami):
http://allegro.pl/show_it...8492702#thumb/1 - 14,5k ze skrzynią tiptronic - za taką cenę powinienem chyba dostać dość fajny egzemplarz, w którym ewentualnie do wymiany byłyby tylko płyny lub jakieś małe pierdoły - o korozji chyba za tą kwotę nie powinno być mowy?
http://allegro.pl/mitsubi...5690609855.html - egzemplarz podobny to powyższego, pytanie, czy rzeczywiście po miesiącu podejmuje się decyzję, że automatem nie da się jeździć?
http://allegro.pl/mitsubi...5704115391.html - AVANCE z 2002r. z takim przebiegiem za 10,7k, chyba trochę podejrzane (składak lub szrot / kręcenie licznika) ?
http://allegro.pl/nardi-t...5697468340.html - prezentuje się pięknie w opisie i na zdjęciach ale zastanawia mnie niezbyt wygórowana cena
Będę niezmiernie wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
mati_z - 06-10-2015, 10:21
Witaj na forum. Pewnie zaraz ktoś wyższy rangą Ci napisze, że powinieneś założyć dla każdego ogłoszenia osobny temat więc ostrzegam
Jeśli chodzi o to ogłoszenie z automatem to podejrzana sprawa. Jeśli ktoś jest ich przeciwnikiem to raczej nie kupuje takiego auta więc coś tu śmierdzi. Ja wcześniej miałem Colta w maunalu, ale jak przejechałem się Galem w tiptronicu to już nie chciałem innego
Co do stanu tych autek się nie wypowiem, ale ten ze Zduńskiej Woli (Sieradza) strasznie wypucowany i odpicowany na sprzedaż
mlz88 - 06-10-2015, 10:53
Ok, myślisz, że te dwa z tiptroniciem powinny być teoretycznie ok? Wnioskując po cenie oczywiście, bo nie wiadomo czy nie siedzi w nich jakieś licho.
Hugo - 06-10-2015, 18:03
Nie ma na tym świecie Galanta bez rdzy! Ostatni z wersją Nardi Torino ma niewiele wspólnego. Najlepiej prezentuje się bordowy.
John24 - 06-10-2015, 18:23
Pierwszy egzempląrz to auto z czarnej ktore bylo wystawione z takim przebiegiem jak w niemczech w ogloszeniu. Dziwi tylko to ze juz teraz pojawilo sie na sprzedarz,a jak sie nie myle to minely jakies 4 miesiace od czasu kiedy zostalo wystawione na aukcje
mlz88 - 09-10-2015, 07:38
Poprosiłem znajomego, który sporo wie o samochodach (może nie szczególnie o Galantach), aby spojrzał na egzemplarz z Wołomina i to co się od niego dowiedziałem:
Cytat: | Na zdjęciach faktycznie prezentuje się nieźle. Zdobyłem numer VIN tego samochodu ( JMBSREA5A1Z000984 ) i po sprawdzeniu na stronach darmowych nie znalazłem informacji o jakiejś "przeszłości" tego auta a dane z numeru VIN potwierdzają wyposażenie. To akurat plus dla niego. Faktura wygląda ciekawie ale ... faktura jest wystawiona przez Centrum Mitsubishi a nie widać na niej ani daty wystawienia ( wtedy wiadomo by było kiedy były naprawy ) ani samochodu w którym naprawy były robione. Stąd wiarygodność tej faktury jest ... niepotwierdzona. Co do przeglądów ... Skoro samochód jest sprowadzony, zarejestrowany i ubezpieczony to dlaczego nie ma skanu ( ewent. zdjęcia ) dowodu polskiego rejestracyjnego? To tyle odnośnie papierów które widać na zdjęciach. Co do samego samochodu to niewiele na nich widać. Najbardziej kluczowym problemem Galantów wg ich użytkowników są :
1. rdza. Według użytkowników rdza pojawia się przede wszystkim na tylnich nadkolach ( co jest problemem na początku raczej estetycznym, dopiero jak się rozwinie zaczynają się większe problemy ) oraz na kielichach zamocowania amortyzatorów ( co grozi bardzo poważną awarią, wpadnięciem amortyzatorów do komory silnika ). Poza tym trzeba zwrócić baczną uwagę na stan zawieszenia które na wszelkich łącznikach jest podane na rdzę oraz jest zwłaszcza w przypadku tylniego zawieszenia dosyć delikatne ( zawieszenie wielowahaczowe ) i podwozia. W przypadku zawieszenia wszelkie naprawy są drogie a w przypadku jeżeli podwozie jest zanadto "zjedzone" oszczędzasz na paliwie bo ... napędzasz samochód metodą "na Flinstona".
2. nietrwałość oraz bardzo wysokie koszta serwisowania automatycznej skrzyni biegów ( nietrwały konwerter oraz łożyska )
3. bardzo przeciętna wytrzymałość manualnych skrzyń biegów z uwagi na słabe łożyska oraz synchronizatory
4. słabe tarcze hamulcowe ( podatne na krzywienie z uwagi na małą odporność na szybkie zmiany temperatur )
5. silniki benzynowe ( diesli wogóle nie warto brać pod uwagę ) są bardzo wrażliwe na niewłaściwy czy słabej jakości olej a do tego ważne jest by stosunkowo często wymieniać olej ( nie żadziej niż co 10tyś. km. )
Dodatkowo zastanowiło mnie, że nie ma zdjęć tylniej części wnętrza samochodu i bagażnika oraz tak "po macoszemu" potraktowano przód kabiny. 2 zdjęcia i to do tego tak niewyraźne to trochę mało. Mimo tego, że zdjęcia są dosyć niewyraźne, mam wrażenie że wnętrze jest solidnie "zmęczone". Siedzenie kierowcy ma naddarte pokrycie ze skóry a pokrycie hamulca ręcznego wygląda na nowe. Patrząc na siedzenia kierowcy i pasażera wyglądają jak z dwóch innych samochodów. Siedzenie kierowcy jest silnie pofałdowane, być może częściowo pozarywane a siedzenie pasażera jak nowo obite. Na obramowaniu drzwi widać (chyba) odbicie? zatarcie? do gołego metalu. Dlaczego nie jest zabezpieczone?
Na 3 zdjęciu rzucił mi się w oczy odstający fragment dolnego, tylniego pasa dolnego przy dolnej części nadkola. Nie widać tam żadnego uszkodzenia dlacego więc odstaje? Czyżby ślady po jakiejś naprawie blacharskiej?
Samochód jest ładny ale biorąc pod uwagę powtarzające się bardzo negatywne oceny automatycznych, czterobiegowych skrzyń biegów ( ewentualne koszta napraw ) na Twoim miejscu bardzo bym się zastanawiał nad tym wyborem. Ogłoszenie jest ponowione,
http://allegro.pl/mitsubi...5667023011.html
http://allegro.pl/mitsubi...02.html#thumb/3
i mimo sporej ilości wejść na stronę ogłoszenia samochód się nie sprzedał. Stąd wniosek że cena jest nieadekwatna do stanu technicznego. |
Chyba odpuszczę sobie akurat ten egzemplarz i spokojnie będę czekał na jakieś ciekawe ogłoszenie (na dniach pojawił się egzemplarz za 18tys. ale niestety to już nie ta cena).
Byłbym bardzo wdzięczny, jakby ktoś bardziej obeznany naprowadził mnie, w jakim przedziale cenowym szukać. Sam wiem, że za 6-8tys. nie dostanę zadbanego samochodu ale nie wiem do końca ile może kosztować potencjalnie Galant w teoretycznie dobrym stanie - zdaję sobie sprawę, że cena nie zawsze jest adekwatna do stanu faktycznego ale chciałbym mieć jakiś punkt wyjściowy.
jacekxx - 09-10-2015, 12:38
Automatyczna skrzynia biegów w tym samochodzie to chyba najmniej awaryjna część. Te skrzynie mają bardzo dobre opinie.
Hugo - 10-10-2015, 20:58
Automat w tym aucie jest praktycznie niezniszczalny, czasami padnie konwerter. Regeneracja kosztuje ok. 600-700 zł i jazda. Używaną skrzynię automatyczną można kupić za 400 zł, a nawet 300 zł, więc naprawy są bardzo tanie.
Tylne zawieszenie nie jest delikatne tylko pancerne. Wiele Galantów jeździ jeszcze na oryginalnych tulejach metalowo-gumowych, a najstarsze egzemplarze będą miały za rok 20 lat.
robertdg - 11-10-2015, 08:28
Hugo napisał/a: | Automat w tym aucie jest praktycznie niezniszczalny, czasami padnie konwerter. Regeneracja kosztuje ok. 600-700 zł i jazda. Używaną skrzynię automatyczną można kupić za 400 zł, a nawet 300 zł, więc naprawy są bardzo tanie. | A jak zmieli się wieloklin to już nie jest tak kolorowo
Hugo - 11-10-2015, 09:48
robertdg, kilkaset pln i jedziemy dalej. Koszty żadne porównując do napraw skrzyń automatycznych w wieśwagenach i innych wynalazkach z tamtych lat.
robertdg - 11-10-2015, 09:55
Nie zmienia to jednak faktu, że warsztatowo montaż, demontaż, regeneracja konwertera, wymiana wałka w skrzyni, nowa oliwa, etc to już koszt rzędu conajmniej 3000zł
sierars1 - 11-10-2015, 12:06
Co do wypowiedzi HUGO to mogę dodać że faktycznie tylne zawieszenie jest mocne, mój ma przejechane 265tyś. i zawiecha nie ruszana od nowości to samo tyczy się amorków (nivomaty) co do przodu to wymieniłem dopiero jeden wahacz bo przez tarcze się wyhuśtał (bicie tarcz) , a tylne nadkola to jak w większości i to nie tylko w galach ale fordy mają ten sam mankament bo już to przerabiałem.
Ale samochód jest używany w Niemczech i może dla tego jeszcze jeździ na oryginałach.
Hugo - 11-10-2015, 12:37
sierars1, nawet łączników stabilizatora w tylnym zawieszeniu nie wymieniałeś?
mlz88 - 11-10-2015, 21:49
W przyszły weekend chyba wybiorę się do Żagania obejrzeć ten oto model:
http://otomoto.pl/oferta/...html#0e3e473308
Stamtąd mam blisko do Gubina, gdzie stoi kilka egzemplarzy, chyba że od razu mi je odradzacie - na otomoto / allegro owy handlarz ma co najmniej 5 sztuk w róznej cenie i wariantach nadwozia.
dmi - 12-10-2015, 00:35
na szybko:
- esp to nie posiada żaden galant tej generacji
- nadkola tylne były już robione( zobacz odcienie lakieru na zdjęciach)
- tylne nadkole od strony kierowcy, ja tam widzę już lekkie wybrzuszenie....
- brak płynu w zbiorniku wyrównawczym, nawet minimum nie ma
|
|
|