pamich - 05-11-2015, 10:52 Temat postu: [II 2.0 DID] Tylny most Witam Jeżdżę moim outkiem od nowości (6 lat) niestety, jak się okazało, niepotrzebnie ze zblokowanym napędem na 4x4. Efektem tego są stuki (czasem walenie) w tylnym moście podczas manewrów skręcania, zawracania (największe podczas skręcania tyłem). Tylny most (sprzęgło hydrauliczne wraz z mechanizmem różnicowym ?) o numerze 3570A007. Czy ktoś z Was miał już taki problem? Czy jest możliwość regeneracji tego podzespołu? W serwisie za wymianę krzyknęli przerażającą kwotę. rezon - 05-11-2015, 13:24
pamich - 05-11-2015, 14:54 I tak nie zmienia to faktu, że coś się zadziało w tylnym moście. Pytanie czy jest możliwość naprawy tego mostu poza wymianą na nowy ? rezon - 05-11-2015, 19:33 Możliwość naprawy zawsze jest, ale znając politykę cenową Mitsu na części zamienne lepiej chyba szukać używanego z rozbitka Maddox - 09-11-2015, 12:18 a sprawdzałeś poduszki tylnego mostu? jak są wyrobione to będą tłukły, koszt jednej to 59 PLN, potrzebne są dwie. pamich - 12-11-2015, 14:46 w serwisie powiedzieli, że sprzęgło wiskotyczne, ale u nich trzeba wymienić cały układ (pomiędzy wałem napędowym a półosiami) Komandor - 12-11-2015, 19:35 W aso cytryny części i robocizna mogą być trochę tańsze, zostaje jeszcze alledrogo i zaprzyjaźniony warsztat... Moody - 12-11-2015, 21:09 A w ASO Peugeot'a może jeszcze tańsze 
A tak na poważnie to mimo wszystko niech to ktoś jeszcze obada. Coś dziwne, że hałasuje akurat przy skręcaniu. Gdyby coś było z tym sprzęgłem to pewno hałas byłby cały czas. Gdyby jednak to szukaj z rozbitka. Puzonik83 - 12-11-2015, 22:40 U mnie padło też to sprzęgło i objawy były takie same. Kupiłem cały dyfer z praktycznie nowego rozbitego Peugeota 4007, to było już ponad półtora roku temu. Za dyfer zapłaciłem coś koło 1400 zł, ale był praktycznie nowy, czyściutki, z resztą nawet pomagałem go wykręcać z tego rozbitka. Na allegro można było wtedy kupić za 400-600 zł ale wolałem dopłacić. A tak w ogóle to zajrzałem na to allegro i widzę, że mocno podrożały te dyfry, jak ja kupowałem swój to średnia cena była około 450zł, tylko ten jeden co go kupiłem był za 1400 i każdy mówił, że to jest tanie bo się te dyfry w ogóle nie psują i jest to część praktycznie niesprzedawalna, a teraz to koło 1000 zł stoją a nawet 1800. Czyżby zaczęły się lepiej sprzedawać? Komandor - 13-11-2015, 22:30
To niestety fakt kolego że większość części sprzedawanych przez sieć aso mitsu jest droższa niż analogiczne dostępne u cytryny. ASO PUGa nie znam i tu pytanie do ciebie. Hałas z tylnego dyfra przy skręcaniu sugerowałby raczej uszkodzenie samej przekladni różnicowej a nie sprzęgła elektromagnetycznego (rozdział momentu na koła następuje na przekładni), niestety w dalszej kolejności mogł paść wałek atakujący który jest elementem pośrednim. Na rynku wtórnym i tak występuje tylko komplet... Częsci od dawcy w benzynie powinny być mniej zużyte z racji przebiegu i nieco mniejszego momentu na kołach. visitor - 13-11-2015, 22:35 A może sprawdzic jakoś półosie? Zanim wydasz kase lepiej dobrze sprawdzic. Ewentualnie j/w układ różnicowy bo tylko on pracuje przy różnej prędkości tylnych kół. Moody - 15-11-2015, 12:32
Orientowałem się w temacie cen przed zakupem auta i wychodziło, że z całej trójcy Mitsu/Cytryna/Pug ten ostatni serwisowo wychodzi najtaniej (generalnie oczywiście decydował dla mnie tylko i wyłącznie stan auta). Sam nigdy jeszcze nic nie robiłem w ASO (gwarancja wyczerpała się u pop. właściciela). Ja na Twoim miejscu ASO użyłbym tylko dla zdiagnozowania problemu - to już jak piszesz zdaje się masz za sobą (mieli go na warsztacie czy tak powiedzieli przez telefon ?). Fakt, że to może być problem z dyferencjałem potwierdza też wpis kolegi Puzonik83. Ja mimo wszystko nim zaczniesz cokolwiek rozkręcać jeszcze raz spróbowałbym wszystko co może być podejrzane posprawdzać - mocowania, przeguby itd. Np. próbowałeś gdy auto jest na podnośniku załączyć LOCK i bieg a potem przytrzymując jedno kręcić drugim ? pamich - 16-11-2015, 10:35 Tak oczywiście problem był zdiagnozowany na podnośniku w ASO, a także próbowałem to potwierdzić w innych warsztatach. Inne warsztaty niestety nie wzbudziły mojego zaufania, bo i diagnoza była na zasadzie wstawić samochód rozbierzemy sprawdzimy  . Tak, w jednym warsztacie przeprowadzony był taki test "gdy auto jest na podnośniku załączyć LOCK i bieg a potem przytrzymując jedno kręcić drugim" i nie wzbudził podejrzeń. Pozostaje mi chyba faktycznie poszukać coś w rozbitkach. Pytanie czy wymiana polega na wykręceniu starego i wkręceniu "nowego" czy wiąże się to również z korekcją luzów na przekładni? Czy nie okaże się, że oprócz dyfra należy wymienić jeszcze inne podzespoły.
Puzonik83 - 17-11-2015, 16:39 U mnie polegało to tylko na wyjęciu starego i włożeniu "nowego" dyfra. Operacja dość prosta. Moody - 18-11-2015, 07:57
A powiedz czy przed tą operacją informowałeś się czy ta cała trójca (Mitsu/Cytryna/Pug) i to niezależnie od rodzaju i typu silnika stosuje dokładnie ten sam element ? |
||||||||||||||||
