To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - "Whoomp!!! There it is!" czyli Brzydal

sveno - 10-12-2015, 18:53
Temat postu: "Whoomp!!! There it is!" czyli Brzydal
Po co komu drugi Galant?

Od początku. W styczniu 2016r minie rok od kiedy przeprowadziliśmy się do Szwajcarii. Tutejsze prawo mówi, że imigranci mogą poruszać się autem na obcych numerach maksymalnie rok od dostania pozwolenia na pobyt stały/tymczasowy. Po upływie tego okresu muszę przerejestrować auto, lub je po prostu zmienić.

Przez ostatnie wydarzenia w Europie (te związane z muslimami) nasiliły się kontrole policji na drogach, do tego stopnia, że w ciągu ostatniego miesiąca kontrolowany byłem 3 razy (dla porównania przez ostatnie 5 lat nie miałem żadnej kontroli) więc nie ma szansy na ominięcie przepisu, a kary są potężne.

Tak więc jakiś miesiąc temu intensywnie zacząłem szukać auta dla siebie. Zadanie ciężkie jak się nie wie czego chce i ma się ograniczony budżet.

Były 2 opcje:
1. Auto tylko na dojazdy do pracy: małe, ekonomiczne, tanie. I tak przymierzałem się do Arosy, Seicento, Punto, Yarisa.
2. Auto do wszystkiego tak jak do tej pory był Rekińczyk i do pracy i na wypad w Alpy czy do Polski, ale wtedy to musi być kombi. I tak przeglądałem oferty (tfu!!) Passatów i tym podobnych wynalazków. Naprawdę mało brakowało a bym teraz jeździł Astrą IV 1.4 turbo :oops:

Przewertowane setki ogłoszeń, obejrzane kilkanaście aut i nic. Jakoś nic mi nie przypasowało, te auta nie miały tego "czegoś". Astra była super, w pełnej opcji, ale to nie to.

Zrezygnowany zapytałem żony czym by chciała jeździć? Odpowiedziała, że nie może sobie nas wyobrazić w innym niż Galant aucie. :D I nagle wszystko stało się jasne, poszukiwania obrały jeden konkretny kierunek: Galant, V6, kombi, manual.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, zwłaszcza w kraju w którym 95% Galantów sprzedawanych było z automatyczną skrzynią biegów. Ale w końcu trafił się on, Brzydal, ale ładny, ze świeżo zrobionym przeglądem (to bardzo ważne, ale o tym później) i to na licytacji od 1 CHF :)
Kilka maili wymienionych z właścicielem (maile bo koleś mówi tylko po francusku, ja po francusku to co? Tylko troszeczkę :P ) z których dowiedziałem się wszystkiego czego chciałem. Autem jeździła kobieta, to ważne ale o tym potem.
A więc kupiłem i jest, Panie i Panowie oto Brzydal:



I kilka fot z dzisiaj ze starszym bratem:



Prawie narodowo się zrobiło na parkingu :) prawie bo jeden jest "prawie biały" a drugi "prawie czerwony" :)

Technicznie:
Mitsubishi Galant, wersja Avance z silnikiem 6A13 czyli wolnossące 2,5 V6 legitymujące się mocą 160KM.
Skrzynia manualna ( a jak :) )
Przebieg w momencie zakupu: 184731 km
Wyposażenie. Tu mój ulubiony teks: to Szwajcar więc na bogato :) na pokładzie ma to wszystko co prawie każdy Galant plus:
-tempomat
-TCL
-el. składane lusterka
-grzane fotele
-17" felgi w najładniejszym, moim zdaniem, wzorze z jakim Galant wyjeżdżał z salonu.
-hak
-ciemne szybki

Auto jest dość dobrze utrzymane, silnik suchy, rudej za wiele nie ma, prowadzi się jak po sznurku.... zawieszonym między dwoma drzewami :) W porównaniu do Rekińczyka to kołyska. Raz że ma standardowe zawieszenie, a dwa że teraz jechałem nim na 15" oponach.

Auto ma kilka wad:
-stoi, przód wysoko stoi
-standardowo nadkola, lewe zaczyna dopiero puchnąć, prawe zrobione na szybko na pałę, tak żeby tyko przegląd przeszło, kielichy czyste.
-sprzęgło. Jeździła nim kobieta więc sprzęgło do wymiany, ale zanim to zrobię to może odpowietrzanie i wymiana płynu coś pomoże.
-przepalonych kilka żaróweczek od podświetlania przycisków
i to chyba tyle.

Plany/modyfikacje? Absolutnie żadne, auto zostanie w totalnym stocku.





Żartuje :) nie byłbym sobą jakbym czegoś nie pomodził. Już mam w głowie małą listę:
-czarne skóry (dawca już jedzie do Polski :) )
-UKP 3 Pro w zegarek
-LEDy wszędzie
-zimowa felga
-podsufitka i słupki na czarno.



a szczytem marzeń będzie przeszczep pupy z poliftowego Legnuma, bo obecny jest paskudny (stąd wziął się Brzydal). Może jeszcze szyberdach?

Tak rozpoczyna się tom drugi powieści pt. Sveno i Galant.

areksz121 - 10-12-2015, 19:22

Już szybciej idzie rzucić palenie i picie, niż pomyśleć, żeby jeździć innym autem niż Galant :mrgreen:

Gratulacje :twisted:

John24 - 10-12-2015, 20:12

Brawo!!! A co z bratem?
Hugo - 10-12-2015, 20:13

Moja żona mówi tak samo, ja zresztą też :mrgreen:

Gdyby to był sedan... :wink:

Gratulacje!

polaff - 10-12-2015, 20:22

Gratuluję i zazdroszczę. Wszystkiego oprócz koloru i skrzyni.
Hugo, mi kombi bardziej się podoba, gusty i guściki ;)

sveno - 10-12-2015, 20:23

John24 napisał/a:
Brawo!!! A co z bratem?
Żona może jeździć nim do końca kwietnia, zastanawiam się co potem? Może zostanie jako auto na wekendowe przejażdżki, może dostanie go mój brat "na wypożyczenie", zobaczymy. Przez najbliższe pół roku zostaje w Szwajcarii.
Hugo napisał/a:
Gdyby to był sedan... :wink:
wiadomo, kombi brzydsze, ale przez te wszystkie Galanty które w tym roku przerobiłem przekonałem się do kombi. Te schowki i schoweczki w bagażniku, ta przestrzeń po złożeniu kanapy... w sedanie irytuje mnie strasznie mikroskopijny otwór z bagażnika do przedziału pasażerskiego, ma on tylko 40 cm wysokości i niecałe 70 szerokości. Ostatnio się przeliczyłem i nie zabrałem złożonej szafy z Ikei :evil: , trzeba było pożyczać przyczepkę
Hugo - 10-12-2015, 20:38

sveno napisał/a:
w sedanie irytuje mnie strasznie mikroskopijny otwór z bagażnika do przedziału pasażerskiego, ma on tylko 40 cm wysokości i niecałe 70 szerokości
Mnie też.
Owczar - 10-12-2015, 20:55

Dla pocieszenia napiszę, że u mnie w lexusie w ogóle kanapa się nie kładzie.
polaff - 10-12-2015, 20:58

Owczar, to ja dodam, że w moim w oparciu są jeszcze akumulatory :) Owczar, ale lexem chyba szaf nie wozisz? :mrgreen:
Owczar - 10-12-2015, 22:43

U mnie między oparciem a bagaznikiem jest klimatyzacja i oczyszczacz powietrza. Ale tak jak napisałeś. Do szaf jest galant :)
mjsystem - 11-12-2015, 18:34

Gratuluję pasji do tego modelu. Niech się sprawuje :wink:
sveno - 11-12-2015, 20:13

Dzięki wszystkim za gratulacje, nie ma czego nawiasem mówiąc, to zwykły srebrny Galant jakich wiele na forum, kolejny plus dla Rekińczyka.
Ubezpieczyłem nowy nabytek, cenowo wyszło lepiej niż myślałem i to z Partial Casco (szyby, zwierzaki, pożar i coś tam jeszcze) W poniedziałek jadę po blachy i jeszcze tylko czekam na rachunek za podatek drogowy (u nas jest w cenie benzyny tu płaci się go osobno) i można jeździć. \:D/
Właśnie sobie uświadomiłem, że będę miał dylemat czym pojechać na Zlot, bo w przyszłym roku nie odpuszczę, już raczej bliżej nie będę miał niż na Dolny Śląsk :)
Jak Magda będzie się czuła na siłach przejechać 1000km to dwoma przyjedziemy :)

Sunderland86 - 12-12-2015, 15:59

Gratki i bezawaryjności :)

Podziwiam pasję do tego modelu ;)

Juiceman - 13-12-2015, 15:58

Gratulacje :)
sveno - 14-12-2015, 12:45

Zarejestrowany:


Swoją drogą różnice w procedurze rejestracji tu, a w Polsce to przepaść.
W piątek kupiłem OC przez internet, ubezpieczyciel wysyła natychmiast informacji do wydziału komunikacji. Dzisiaj tam pojechałem, oddałem stary dowód rejestracyjny, pokazałem mój szwajcarski "dowód osobisty" Pani wklepała dane, wydrukowała nowy dowód rejestracyjny, dała mi blachy do wyboru i to tyle. Rachunek dostanę pocztą, zapłacę jak chcę (internet, poczta). Cała moja wizyta trwała dosłownie 3 minuty.
Chyba nie muszę pisać jak to jest w Polsce? Dwa razy straciłem pół dnia (tymczasowy, a potem twardy dowód)

Idę pojeździć :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group