To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę Kupić Pajero - [Pinin] Szybka Pomoc Potrzebna

Sir Stanczyk - 06-01-2016, 16:43
Temat postu: [Pinin] Szybka Pomoc Potrzebna
Witam

Jako, że w sobotę będę (na 99,99%) nowym posiadaczem Mitsu Pajero Pinin (chyba, że coś z modelami które będę oglądał będzie coś nie tak) potrzebuję pomocy, który lepiej :)

Jako, że czas do soboty to który zdobędzie więcej głosów tutaj (i bardziej konkretnych "za" i "przeciw") to raczej się na niego zdecyduję.

Auta potrzebuję do jazdy po górach(70%)+normalnie(30%). Tyle, że po górach nie jakiś megawybojach tylko leśnie ścieżki i wzniesienia, jakieś dziury i może błotko.

Auta to:

==========================================================

1. Pinin 2002 1.8 MPI 114km +gaz, przebieg 175tyś, rozrząd do wymiany po zakupie, 4x4 stały, manualny. Brak informacji (na ten moment) o naprawach

==========================================================

2. Pinin 2002 2.0 GDI 130km bez-gaz, przebieg 140tyś, niby na łańcuchu więc o rozrząd na razie nie będę się martwił, 4x4 dołączany, automat hydrauliczny (SS4i). Fabrycznie wadliwy wlew paliwa wymieniony 3 lata temu razem z środkowym tłumikiem i tylnym mostem. Dokładany jest zapasowy przedni most razem z mechanizmem "wolnego koła". Zawieszenie nie stuka, przednie jeszcze nie wymieniane. Tylne amortyzatory wymieniane w zeszłym roku.

==========================================================

Jako, że poczytałem trochę (a raczej dużo oby nie za dużo ;) ) i już jakąś opinię wyrobioną mam, ale potrzebuję konkretniejszych :) . MPI łatwiejszy w utrzymaniu i można gaz. GDI lepszy w jeździe, ale bardziej wymagający i lepiej bez gazu...

Pomóżcie mi żebym w sobotę wrócił do domu fajnym autem :D
Dzięki wielkie z góry
Grzegorz (były posiadacz Carismy '99, najlepsze auto w moim życiu)

plecho1 - 06-01-2016, 17:45

W GDI gaz praktycznie niemożliwy i niezbyt opłacalny bo żeby to działało, to musi chodzić jednocześnie na mieszance 30% benzyna i 70% LPG. Tu masz podobny temat http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=90843
Sir Stanczyk - 06-01-2016, 18:48

No ogólnie jak czytam o GDI to się boję :) Awaryjny że hoho chyba że się go zna.
Przeczytałem ten temat i tematy, które tam były zapodane i raczej GDI nie tknę :/
Tylko w MPI mi tak jakoś mocy brakuje ;)

plecho1 - 06-01-2016, 18:59

Ale czy te kilka koni robi aż taką różnicę?
i9i - 06-01-2016, 19:08

Sir Stanczyk napisał/a:
Awaryjny że hoho chyba że się go zna.

Nie jak się go zna tylko, jak się go użytkuje jak instrukcja nakazuje to awarie mu nie grożą. A o czym mowa?
Tankować jak się rezerwa zapali, a nie jeździć ciągle z "żydem" a nawet czasem, aż się zatrzyma z braku beny.
Pilnować by chłodziwo w zbiorniczku było.
Wymieniać olej i filtry na czas.
Raz do roku wyczyścić przepustnicę.
I nie kombinować przy naprawach. Jak czujnik nie działa to się go wymienia, a nie obchodzi.
Tak naprawdę niewiele trzeba by nie mieć problemów.

Sir Stanczyk - 06-01-2016, 20:26

plecho1 - niby nie, ale od 2miesięcy jeżdżę i testuję różne 4x4 i np foresterem s-turbo to się czuło te 170km, a taki freelander przy nim to toporny strasznie ;)
Wiadomo w tym momencie 114km a 130km pewnie nie wiele odczuwalne.

i9i - tak to z każdym autem tak na prawdę. I raczej jestem osobą, która dmucha na zimne i wolę zrobić w autoryzowanym serwisie i trochę (czasami 2-3razy ;) ) więcej zapłacić, ale mieć to zrobione odpowiednimi narzędziami i odpowiednimi częściami niż tak jak umówisz obchodzić wszystko czy robić to po łebkach żeby działało.
Dlatego napisałem, że o ile auto się zna. Skąd mam wiedzieć czy nie kupię GDI teraz, który miał wszystko na szybko i na tanio robione i zacznie mi się rozlatywać (jak cezarowi w innym temacie...)

Właśnie potrzebuje takich głosów rozsądku od każdej strony, od MPIowców i GDIowców :)

i9i - 06-01-2016, 20:36

To jest od razu podpowiedź na co zwrócić uwagę. Łatane kable, braki w wężykach i plastikach pod maską, nie gasnący check, a nie daj boże jego brak przy zapłonie oraz falujące obroty na starcie kwalifikują auto jako "mina". I żadne bajki o czujniczku czy pierdółce tego nie zmienią. To jak z klimą: nie działa to z miejsca trzeba liczyć tysiaka na naprawę i bajki typu: "trzeba nabić" można sobie o tyłek roztrzaskać. Nie działa to jakby jej nie było.
plecho1 - 06-01-2016, 20:40

Miałem kiedyś GDI ale w Carismie i na pewno dla tych paru koni więcej drugi raz bym się na GDI nie zdecydował. Nie są to złe konstrukcje jeśli obchodzi się z nimi zgodnie z instrukcją ale jak coś padnie to najczęściej naprawa jest droga i dodatkowo niewielu mechaników zna się na tym silniku. Wiadomo, że każdy silnik można zajeździć niewłaściwym obchodzeniem się z nim ale GDI jest bardziej czułe na niewłaściwe traktowanie i bardziej kosztowne w naprawach w porównaniu do tradycyjnego MPI.
apg2312 - 06-01-2016, 20:47

Sir Stanczyk napisał/a:
Skąd mam wiedzieć czy nie kupię GDI teraz, który miał wszystko na szybko i na tanio robione i zacznie mi się rozlatywać

Kupując używane 13-, a właściwie już 14-letnie auto, obojętnie jakie i z jakim silnikiem - tego nigdy się nie wie na. Kupno używki to zawsze loteria.
Sir Stanczyk napisał/a:
wolę zrobić w autoryzowanym serwisie i trochę (czasami 2-3razy ;) ) więcej zapłacić

I to bez jakiejkolwiek gwarancji, że zrobione jest dobrze ;)
plecho1 napisał/a:
jak coś padnie to najczęściej naprawa jest droga i dodatkowo niewielu mechaników zna się na tym silniku.

Bardziej niestety to drugie. Nawet w ASO.

Sir Stanczyk - 10-01-2016, 17:34

Niestety ktoś mi zwinął MPI dzień przed moim przyjazdem.
GDi nie jest złe, ale jednak chcę auto z możliwością do zagazowania i tylko
dlatego się na nie nie decyduję
Szukam innego Mitsu. W sumie to znalazłem, ale o tym w innym temacie ;)

romek atomek - 24-01-2016, 10:28

GDI - walyczłem z silnikiem przeszło 1,5 roku .. do dziś ma jakieś ALE, których nikt nie może mi jednoznacznie wytłumaczyć : voila http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=95151

tu exploatacja nie ma nic do rzeczy .. jak pzegnije rura paliwa to w zasadzie kaplica .. i poważne problemy z całym ukłądem paliwowym - a to nie jest tak na wieżchu, żeby sobie każdy sam sprawdzal stan ... kto kiedy zaglądał do baku ? ja dopiero w pininie - jak go musiałem wymienić ;) .

GDI to problem z nagarem - w EU mamy zbyt zasiarczone paliwo, silnik caly sie koksuje ( w japonii benzyna ma kolor wody ) .. problem GDI to obecny problem silników TFSI które wygladają TAK. ( audi 3.0 TFSI )


już powinna tu działąć wyobraźnia jak wyglada gładź cylindrów kiedy taki paproch wpadnie do silnika .. taki sam syf jest w układzie smarowania w zasadzie po kilku tys km - olej czarny jak w dieslu .

czemu ? a no właśnei z bezposredniego wtrysku do cylindrów - zeby zrobić to w MPI - paliwo z powietrzem podawane jest przed zaworami - czyszcząc je cały czas .. tu tego nie ma ..

najgrsze co jest z silnikami GDI - totalny brak specjalistów .. 3 tygiodnie stał tutaj : bo ? naprawiają wzystko !!! http://www.motomagic.pl/ i co ? i nic ...

w tym aucie nie ma tak, że już ma dosyć - to zapłacisz komu trzeba i Ci zrobi .. wszyscy mechanicy na których trafiłem to "może to, a może to.. a moze tamto ... a to już nie wiem" .

kupiłęm go jako wyzwanie - i wile razy przez niego się napiłem xD .. nie ma nic gorszego jak bezsilność i brak z nikąd jakiejkowiek pomocy ..

GAZ ? nie da się - przy bezpośrednim wtrysku końcówka wtryskiwacza musi się czymś chłodzić - inaczej sie zakoksuje i zapiecze .. więc albo instalacja jak koledzy pisali 70:30 gaz / paliwo - albo instalacje do płynnego podawania gazu ... ( i tu nie mam doswiadczenia bo i temat mi mega mało znany ) ...

zaleta GDI ? - ale ELASTYCZNOŚĆ silnika .. to taki Diesel na benzynę ( mój 1.8GDI też ma dwumasę ) .. ten bezposredni wtrsyk na prawdę robi piękną robotę .. mój na 1 biegu bez reduktora toczy się na jedynce i nei zgaśnie .. jak diesel właśnie .. 5 bieg pod górę - nie trzeba redukować .. daje radę..

W niemczech - opisali procedurę dekoksowania silnika GDI, którą należy robić co 50 tys km - dla wyspecjalizowanego zakładu to bite 8 godzin pracy ..

GDI jest tak upchany - że żeby wykonać kontrolę wtryskiwaczy, musimy zciągnąć cały dolot .. na nim przepustnica .. to chore .. tak poupychane ..

dużo by pisać .. 2.0 GDI jest lepszą opcją .. z początku tłukli taki jak mam 1,8 GDI - ale spalanie wcale nie mniejsze .. spalają tyle samo ALBO nawet ten 2.0 mniej .. te z lat póxniejszych wlaśnei 2002 2003 - mają już nowsze i lepsze / mniej awaryjne pompy wysokiego ciśnienia ..

duzo by pisać ;) temat rzeka .. ja wybrałem GDI ze względu na napędy .. doktoryzowałem sie z niego 1,5 roku - to pierwsza fura, której się tknąłem - nie mając pojecia .. wdzieczny do rozkładania i składania samochód ;) .. obecnie mam na tapecie pomiar ciśneinia na cylindrach i jeżeli będzie nisko - remont silnika .. planowanie głowicy .. wyiana uszczelek .. i automatycznie czyszczenie tego calego nagaru, który może skutczenie zmniejszyć komorę cylindra - co przy podawaniu nie zmienionej ilości paliwa generuje dalsze kłopoty ...

prawidłowa exploatacja tego silnika wiąże sie z jego rozłożeniem i złożeniem raz na 100 tys km ! .. bo jak oczyścić zawory i ich gniazda z nagaru ? .. przykład ode mnie : EGR - przez silnik krokowy otwiera kanał do dolotu - dokłądnie pod przepustnicą znajduje się 5 kanalików, którymi spaliny dostają się pod przepsutnicę ... u mnie = całość zabita nagarem - nawet płyn sie nie przelewał - bez szans .. dla tego ta "zwykła exploatacja" wymaga od nas znacznie wicej ..
tu piękny patent chroniący kanały dolotowe i zawory : https://picasaweb.google.com/104904105340836405966/bbtlLH?feat=directlink

więc IMHO to co należy przy nim robić by żył - nie jest w pełni normalne

silnik wyprzedził technologię o dobre 20 lat ..

Piwor - 25-01-2016, 00:21

romek atomek napisał/a:
najgrsze co jest z silnikami GDI - totalny brak specjalistów


Bez przesady...

romek atomek - 25-01-2016, 08:31

Piwor napisał/a:
romek atomek napisał/a:
najgrsze co jest z silnikami GDI - totalny brak specjalistów


Bez przesady...


tak ? to kto to robi na południu PL ? dookoła Krakowa +/- 100km ?

zbyszekm2 - 25-01-2016, 08:58

A co tam takiego trudnego do ogarnięcia jest w GDI?
Bartek - 25-01-2016, 08:59

romek atomek napisał/a:
Piwor napisał/a:
romek atomek napisał/a:
najgrsze co jest z silnikami GDI - totalny brak specjalistów


Bez przesady...


tak ? to kto to robi na południu PL ? dookoła Krakowa +/- 100km ?


Dodaj jeszcze 200 km do promienia i kilku się znajdzie :twisted:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group