Dreed - 20-01-2016, 19:25 Temat postu: Colt padł Witajcie, Dziś spotkałem się ze ścianą jak chciałem odpalić samochód. Stał może 20h na dworze. Wczoraj wszystko ładnie bez problemów, odpalił jechał, żadnych informacji o błędach wszystko pięknie. Dziś wsiadam do auta przekręcam kluczyk chwile odczekuję i boom - zakręcił 2x i zdechł - ponowna próba rozpoczęła się i skończyła na tym iż przy próbie zapłonu kompletna cisza, nie chce kręcić no a co za tym idzie nie odpala. Nowość jaka pojawiła się za drugim razem to sygnał dźwiękowy - dwa krótkie - oraz paląca się kontrola silnika. Myślałem, że akumulator, no ale raczej nowy akumulator nie pada od tak sobie. Wszystko w samochodzie działa, światła, radio, zegary, wentylacja.. jedyny problem .. nie chce kręcić. Spotkał się ktoś z takim problemem? Wiem, że we własnym zakresie tego nie zrobię, tym bardziej że ze mnie informatyk a nie mechanik i o samochodach wiem tyle co przeciętna kobieta  , ale nie chciałbym wyjść na idiotę rozmawiając z mechanikiem. Jakieś porady?
rufuz - 20-01-2016, 21:41 i nowy może odmówić posłuszeństwa jesli nie ma odpowiedniego ładowania. zmierz jakie napiecie jest na aku. Powinno byc ok. 12,5 V Jesli bedzie ponizej 12 V to lipa bez dodatkowego pradu nic nie da rady zrobic. Dreed - 21-01-2016, 20:52 Aku jest ok, misiek nie chciał nawet ruszyć na kablach.. obecnie leży na kozetce elektryka. Dam znać jak została sprawa rozwiązana 
Pawlik84 - 28-01-2016, 07:42 .. i jak tam usuniecie awarii, udało się, jakie przyczyny? Dreed - 28-01-2016, 11:46 Zapomniałem, że miałem się podzielić usterką. Otóż sprawdziły się przypuszczenia, że coś z rozrusznikiem, po prostu szczotki się skończyły i nie miał czym kręcić, także wymiana szczotek poszła, parę godzin na warsztacie i można było jechać do domu
|
||||||
