Outlander II GEN Techniczne - Wyłączające się TURBO doładowanie, tryb awaryjny i brak mocy
BudzikM - 06-03-2016, 21:56 Temat postu: Wyłączające się TURBO doładowanie, tryb awaryjny i brak mocy Witam,
Jest sporo wątków na ten temat, gdyż to dość pospolity objaw. Utworzyłem jednak nowy wątek, gdyż mam sporo obserwacji, a te znalezione w innych watkach nie zawsze pokrywały się z moją sytuacją.
Od pół roku wyłącza mi się turbo, obserwowałem przez ten czas dokładnie kiedy się to dzieje (nie zbyt często, więc mogłem sobie pozwolić), żeby dokładnie zlokalizować usterkę. Wymiana/regeneracja turbiny jest droga, a czytając wszystkie wątki na forum dowiedziałem się że problem może tkwić w czym innym: kierowniczkach, N75, nieszczelność układu doprowadzającego powietrze, przepływomierz, EGR, przepustnica, filtr paliwa(?), etc...
Outlander II 2.0 DI-D 2007r. 140KM 161tys (problem zaczął pojawiać się przy 145tys.), soft nietykany
1. Wyłącza się praktycznie zawsze przy scenariuszu +/-: 4,5 bieg, obroty wysokie 3000 i wyżej, schodzę chwilowo na niższe, (najczęściej jak np. ktoś na autostradzie zajedzie mi lewy pas) na 2000-2500 i chce z powrotem wrócić i brak mocy... TURBO nigdy nie wyłączyło się podczas wydatnej pracy, nigdy nie czuć żadnego szarpnięcia, po prostu nie można przyspieszyć.
2. Zawsze pomaga zatrzymanie się wyłączenie silnika i od razu włączenie z powrotem.
3. Byłem na przeglądzie gość posprawdzał sterowanie gruszką itp, poprawił jakiś wężyk który się zsunął. Jakieś wartości napięć przy dodawaniu gazu - wszystko ok. Komputer pokazał błąd doładowania turbiny (coś było ze słowem 'ujemne' czy za małe ciśnienie). Kazał jeździć ostro przez jakiś czas (ja zawsze 50km/h i 4 bieg, żeby przyoszczędzić. Zmieniłem więc styl jazdy, ale raczej bez zmian. Jeżdżę trochę autostradą, trochę po mieście).
4. Nigdy nie włączało się 'Check Engine', dopiero pojawiło się kilka dni temu i po 2 dniach zgasło .Chyba nie było związane z turbo, bo po zresetowaniu świeciło dalej, ale kopa miał... (Samo, po odłączeniu akumulatora natomiast świeciło się dalej).
Regenerację turbiny chcę zostawić na koniec. Na początek najtańsze rzeczy:
1. zalanie R3 fuel lub TDA + jeszcze sprawdzenie weżykologii + przeczyszczenie EGR, przepustnicy, sterowania gruszką - podobno prosta sprawa.
2. Aktualizacja softu na najnowszy w jakimś ASO
3. Przeczyszczenie turbiny
4. Regeneracja turbiny (?)
Za regenerację turbiny powiedzieli mi 1200zł, za oczyszczenie mogę zapłacić 400zł. Z tym, że co to konkretnie oznacza regeneracja? Wyczyszczenie + wymiana uszczelek etc ?
Pozdrawiam,
MB
and - 06-03-2016, 22:52
Przerabiałem to samo.Przeczyściłem układ dolotowy za 350,ale pomogło na 2-3 miesiące.Przy przebiegu ok. 155 kkm skończyło się na regeneracji turbiny w ASO,co kosztowało ok. 1500 PLN.Z perspektywy czasu oceniam,że wydanie 350 PLN na czyszczenie było bezsensownym działaniem.
Pozdro.
rezon - 07-03-2016, 07:09
Czyszczenie układu dolotowego to niekoniecznie bezsensowne działanie (przyczyn trybu awaryjnego może być więcej), a czyszczenie turbiny to nie to samo. Czyszczenie turbiny polega na usunięciu sadzy z kierowniczek sterujących jej wydajnością. Przy delikatnym stylu jazdy mało się odchylają i na dodatek niska temperatura spalin nie pozwala na wypalanie sadzy na bieżąco. można spróbować turbinę wyczyścić chemicznie - czyli dodając środki do paliwa spowodować wypalenie sadzy - nie zawsze działa, albo wyczyścić mechanicznie tzn. zdemontować turbinę, rozebrać ją i sadzę wyskrobać. Regeneracja turbiny to znacznie więcej niż wymiana uszczelek - bo takie się mało zużywają. Przede wszystkim szlif i wyważenie statyczne/dynamiczne wału oraz zmiana panewek. Zużyta turbina przepuszcza olej zazwyczaj na panewkach.
1. Zanim zacznie się grzebać należy zdiagnozować i zobaczyć jakie błędy są zapisane
2. Zanim zacznie się grzebać można spróbować dodatków do paliwa i zmienić styl jazdy - tzn. od czasu do czasu przegonić samochód z obrotami pow. 4tys. np. na 4 biegu przez kilkadziesiąt km, czasami nacisnąć gaz do oporu i puścić go (rozruszamy w ten sposób gruszkę i kierowniczki). Odpuścić sobie jazdę 60km/h na szóstym biegu, bo nie do tego służy. Ekodriving to również dynamiczne osiąganie stałej prędkości czyli biegi można zmieniać również przy 1,5-1,8tys. obrotów, a nie 1-1,2 tys. co nie tylko obciąża układ korbowodowy, ale również nie pozwala "popracować" turbinie. Odpuścić sobie regularne jazdy "w trasach 3km", bo turbodiesela najłatwiej zajeździć właśnie takimi trasami i delikatną jazdą.
3. Olej zmieniać w zależności od tego jak się eksploatuje samochód. Jazda miejska to ciężkie warunki eksploatacji i należy zmieniać go częściej niż co 20kkm.
Mój znajomy zajeździł swojego Outka 3km trasami i bardzo oszczędną jazdą. Turbina była OK, ale musiał przeczyścić właściwie wszystko w układzie dolotowym i EGR. Ja przejechałem 155kkm tylko z trzema przypadkami trybu awaryjnego - dwa z nich na paliwie "premium" a dokładnie to BP Ultimate, trzeci przypadek przy +40st. po kilku godzinach jazdy na autostradzie, przy sprzedaży turbina nie wykazywała żadnych oznak zużycia.
BudzikM - 03-07-2016, 13:34
Niestety problem nadal występuje (W miedzy czasie pojawił się nowy, bez wpływu na poprzedni błąd - padła przepustnica i trzeba było wymienić - 1000zł, ten silnik to kupa złomu, ehh...)
Odczytałem błędy:
- Przechodzenie w stan awaryjny powoduje błąd P0234 - "stan nadciśnienia doładowania turbosprężarki." (nie powoduje pojawienia się kontrolki Check Engine)
- P0401 - "Wykryto niewystarczający przepływ EGR" (zapala Check Engine).
Z tym, że błąd P0401 zaczął pojawiać się pól roku później od czasu kiedy zaczęło wyłączać się turbo. Wydaje mi się, że może nie mieć nic wspólnego z przechodzeniem do stanu awaryjnego.
Zawór EGR był czyszczony i sprawdzany.
Nie mam pomysłów co z tym robić... Mechanik tak samo, odradził mi po 2-krotnym gruntownym sprawdzeniu regeneracje turbiny, gdyż uważa, że to nie pomoże...
alojso - 03-07-2016, 19:31
EGR, jak już zaczyna sprawiać problemy, się zaślepia i wyłącza, a nie czyści.
Rezon dobrze Ci napisał - turbo jest do porządnego czyszczenia, a nie do regeneracji (przerabiałem to samo), olej badziewne R3 (placebo - także przerobiłem). Ja dolewam sobie regularnie po połowę buteleczki (na 60l) preparatu do czyszczenia DPF od k2 (50 ml za ~6 zł), który z założenia wspomaga (obniża temperaturę) wypalanie sadzy - czy pomaga, nie wiem (używam prewencyjnie, żeby problem nie wrócił i póki co nie wraca), ale przynajmniej nie kosztuje 50 zł, za które producent obiecuje cuda... Do tego oczywiście nieschodzenie poniżej 1500 obrotów.
Kolektor dolotowy warto wyczyścić co ~180k km.
radoslavv - 18-06-2020, 17:55
U mnie jest dokladnie to samo. Budzik poradziles sobie z problemem?
kajos - 18-06-2020, 19:32
wymien turbine
ja mialem to samo,czyscilem wszystko lacznie z turbo i ciagle cos
kupilem uzywke w bardzo dobrym stanie 110tys przelotu i jak reka odjal
nie chce mi sie rozkrecac starej turbiny ale podejrzewam ze VTG w srodku sie zacinala
radoslavv - 24-06-2020, 20:28
kajos napisał/a: | wymien turbine
ja mialem to samo,czyscilem wszystko lacznie z turbo i ciagle cos
kupilem uzywke w bardzo dobrym stanie 110tys przelotu i jak reka odjal
nie chce mi sie rozkrecac starej turbiny ale podejrzewam ze VTG w srodku sie zacinala |
kajos jakis czas temu pamietam, ze pisales, ze wymiana przeplywomierza pomogla. Mimo wszystko skonczylo sie jednak na wymianie turbiny? U mnie nadal problemy i zwlekam z tym juz dlugo, ale teraz w przyszlym tygdniu czeka mnie wymiana dwumasy zapewne, wiec innemu mechanikowi chce sprzedac temat, czy moze cos poradzi. Tyle ze wymiana turbo to nie dosc ze spory koszt (przy okazji ile Cie kosztowala ta uzywka, a jak uzywke wezme to tez nie wiadomo ile pojezdzi. Samo sprzeglo i dwumasa mnie teraz szarpna, ze az sie boje. Moj ma obecnie 145k przebieg, wiec teoretycznie tez nie powinno sie z nia jeszcze nic dziac... Poza tym zastanawia mnie fakt, ze po wylaczeniu i wlaczeniu silnika niby jest ok wszystko na kilkadziesiat kilometrow (jesli jezdze po miescie lub drogach gminnych, na autostradzie jade i nie ma problemu, bo nie ma takich zmian obrotow przy zwalnianiu i przyspieszaniu).
kajos - 24-06-2020, 22:06
turbina z przebiegiem 113tys km 400zl
wymienilem sam w 2 dni
mozesz jeszcze podregulowac gruszke i zobaczyc jak jest ale to robic jest dobrze z prostym programem w tel-patrzec ile laduje sprezarka
ogolnie przekrecenie juz o 1 obrot regulatora robi problem z przeladowaniem
radoslavv - 25-06-2020, 20:58
Ja niestety sam nic nie zrobie. 400zl faktycznie nie majatek, ale z drugiej strony skad wiesz czy faktycznie bylo to 113k czy 213k
No nic w czwartek oddam fure i zobaczymy co powie mechanik. Pojawil sie dodatkowo wczoraj jakis blad check engine, wiec dodatkowa atrakcja...
kajos - 25-06-2020, 23:00
turbina ladnie wygladala,bez luzow itp.
i faktycznie tyle mogla miec
i faktycznie nawwet nie ubywa mi teraz oleju za duzo na niej
jak zapalil sie check to pokaze blad
not lauf nie zawsze wywala blad
u mnie w 90% not lauf nic nie wywalalo tylko moc spadala ale ja mam program w tel i zaraz kasowalem bledy chociaz niczego nie pokazywalo a silnik normanie dostawal moc
Potargany - 04-07-2020, 00:03
mam podobnie jak pojeżdżę po mieście przez miesiąc lub dłużej ale jak zaliczę jakąś trasę minimum 150km to się poprawia lub wycieczka z przyczepką kempingową wtedy znowu mam spokój na jakiś miesiąc
potentator - 05-07-2020, 09:27
Też tak mialem bo dużo jeżdżę po mieście, założyłem otc i odpukać od roku mam spokój. Zrobiłem trasę 2 tys. Km i nic się nie stało rok temu dwa razy był tryb awaryjny na tej samej trasie i nawet wokół komina potrafił się zrobić. Odkac mam otc zebrałem już prawie całą puszkę dziadostwa, które szło na turbo...
szeryf85 - 06-07-2020, 08:57
potentator, pokaż co i jak zamontowałeś? nie miałeś problemu zimą z zamarzaniem? w sumie zimy nie było :/ ale co będzie jak będzie?
potentator - 07-07-2020, 10:42
Jeśli regularnie, wyczyścisz zbiornik nie ma co się zapchać. Zapytaj na forum ludzie jeżdżą z tym w zimie. U mnie to działa i się sprawdziło.
|
|
|