To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Kupię Mitsubishi Lancer 2009-2011/porada

diopik11 - 20-03-2016, 22:57
Temat postu: Kupię Mitsubishi Lancer 2009-2011/porada
Witam wszystkich miłośników marki Mitsubishi

Szukam już 2 m-ce autka używanego z rocznika 2009-2011 w wersji Invite/Intense z salonu z Polski.
Z powodu słabych efektów szukania, zacząłem się zastanawiać, czy nie wybrać nowego Lancera z 2015.

Niestety wyprzedaż 2015 pewnie niedługo się skończy (przynajmniej tak powiedzieli u dealera :) , dodatkowo żona znalazła na yt filmik "lancer rdza" więc argumenty troszkę za nowym się obniżyły.
Chociaż to dziwne z tym filmikiem, bo przecież są starsze egzemplarze i wyglądają nawet nieźle.


W cenie poniżej 60k sprawdzałem też nowego Hyundaia, ale oczywiście za 60k miał 2 szyby i klimatyzację manulaną, ale jeździło się fajnie, klima automatyczna 4 szyby to koszt 67k, więc 8k więcej niż w Mitsubishi. Toyota Auris w takim wyposażeniu do inny poziom cenowy.
Obecna wersja modelu Mitsubishi Lancera to niestety rok 2007, wiadomo, czy Lancer będzie produkowany 2016/17 i dalej? Widziałem drobne modyfikacje na rok 2016 w postaci zderzaka na rynek amerykański, zamierzają wypuścić nowy model w najbliższym czasie?
Jakby zaproponowali silnik 1.4 z turbo o mocy ok. 150-160KM i przeprojektowali wnętrze i karoserię myślę, że wtedy oferta była by nie do pobicia (przy zachowaniu obecnego poziomu cenowego).

Proszę o poradę, czy kupić nowy, czy po prostu używany, dodam, że nie mam garażu, więc będzie stał na parkingu pod blokiem lub płatnym (z zależności od tego co wybiorę)

Jak na wstępie napisałem szukam auta używanego bezwypadkowego, bezkolizyjnego w bardzo dobrym stanie, jeśli ktoś ma to proszę o kontakt (jak jeszcze byłby serwisowany w ASO to byłoby super 8) ).

Pozdrawiam

grzesiopol - 21-03-2016, 00:00

Jak troche poczytasz to zrozumiesz, że perełek nie ma. No sorry w ogłoszeniach są perełki i igły oraz okazje.
diopik11 napisał/a:
Jakby zaproponowali silnik 1.4 z turbo o mocy ok. 150-160KM i przeprojektowali wnętrze i karoserię myślę,
jak troche poczytasz to zrozumiesz, że 1,4 i 150KM + turbo równa sie krotki okres używalności. Nowe oznacza downsizeing czyli nic dobrego i nic wytrzymałego. No może poza ekologią, źle zrozumiałą dla mnie krótki okres używania równa sie szybkim recyklingiem. Poczytaj ten dział. :wink:
diopik11 napisał/a:
Jak na wstępie napisałem szukam auta używanego bezwypadkowego, bezkolizyjnego w bardzo dobrym stanie, jeśli ktoś ma to proszę o kontakt (jak jeszcze byłby serwisowany w ASO to byłoby super 8) ).
może nie serwisowany i nie w z salonu polskiego ale mój, Intense i 2009r. Zerknij do PW masz link do mojego ogłoszenia.

A czego się upierasz polski salon i serwisowany, czy przez to masz jakąś gwarancje bezawaryjności i czegoś lepszego bo udokumentowanego.

tyku - 21-03-2016, 11:25

grzesiopol napisał/a:
A czego się upierasz polski salon i serwisowany, czy przez to masz jakąś gwarancje bezawaryjności i czegoś lepszego bo udokumentowanego.
Jeżeli książka serwisowa wygląda jak u mnie, to gwarancja gwarantowana. :wink:
diopik11, Kupuj nowego i będziesz zadowolony. Inaczej czeka Cię pranie i czyszczenie tapicerki po smrodach poprzednich właścicieli. :D

mjsystem - 21-03-2016, 11:57

tyku napisał/a:

grzesiopol napisał/a:
A czego się upierasz polski salon i serwisowany, czy przez to masz jakąś gwarancje bezawaryjności i czegoś lepszego bo udokumentowanego.
Jeżeli książka serwisowa wygląda jak u mnie, to gwarancja gwarantowana.
Nie ważne jak wygląda książka. Ważne, jak wygląda auto. Jest mnóstwo dobrych aut z salonu PL do sprzedania. Inna rzecz, że Lancer to nie Lexus i za te pieniądze szału nie będzie.
grzesiopol - 21-03-2016, 12:41

A jak masz wpis w książkę serwisową z pieczątką ASO to znaczy, że np. rzeczywiście wymienili ci olej albo przed zmianą wymienili filtry. Dam sobie postawić flaszkę jeżeli więcej niż 15% ludzi sprawdza po serwisie czy wszystko było robione. Samochód jest serwisowany w ASO tylko dlatego, że taki jest wymóg gwarancji, jak gwarancja się kończy to 90% ludzików rezygnuje z ASO, te pozostałe 10% to osoby które stać na wykonywanie przeglądów w ASO.
Zauważcie, że historia serwisowa przeważnie kończy się z chwilą końca gwarancji i co to oznacza, brak wykonywania przeglądów, wymian, napraw. Nie to oznacza, że posiadacz takiej książeczki nie ma pieczątek bo myśli, że tylko serwis ma prawo wstawiać swoje pieczątki. Książka serwisowa jest dla pojazdu a nie dla serwisu i należałoby brać pieczątki nawet od warsztatu zaprzyjaźnionego pana Kowalskiego.
Ja w żadnym samochodzie który przyprowadzałem nie miałem książeczek serwisowych i mi to nie przeszkadzało, bo zawsze będę uważał, że samochód kupuje się ze względu na jego stan a nie ze względu na ilość wpisów w książkach serwisowych i stan licznika. Można mieć duży przebieg a w środku samochód będzie wyglądał na nowy a można też mieć samochód z małym przebiegiem a ze zniszczonym środkiem jakby przejechał 500tyś km. Dam przykład ja mam 130tyś przebiegu i u mnie ten plastik od sterowania audio w kierownicy jest niewytarty a w którymś ogłoszeniu Lancer miał coś około 60 tyś i wytarty lakier na tym elemencie. Można powiedzieć, ze jakościowo plastik ten w wersjach najniższych jest gorszy ale jest to nie prawda bo wszystkie wersjach mają ten sam plastik a nawet inne modele maja ten sam np. Outlander.
Reasumują książka serwisowa nie jest gwarantem dobrego stanu jest tylko gwarantem posiadania lepszego samopoczucia osoby która np kupuje samochód. :P :wink:

Robert_N - 21-03-2016, 12:58

Dobrze grzesiopol prawisz. Ja serwisuję auto w feu vert, biorę sobie do książki pieczątkę tak dla siebie, żebym wiedział co było robione oczywiście razem z wykazem. Niestety kierownica z lewej strony przy sterowaniu radiem jest wytarta nie mówiąc o gałce skrzyni biegów a przebieg ok 85 tys. Mój samochód moim zdaniem jest w bardzo dobrym stanie. :lol:
grzesiopol - 21-03-2016, 12:59

tyku napisał/a:
diopik11, Kupuj nowego i będziesz zadowolony. Inaczej czeka Cię pranie i czyszczenie tapicerki po smrodach poprzednich właścicieli. :D
zdarzało się czyścić, oprócz Lancera seniora i juniora miałem sierść w samochodzie, w oplu miałem nawet siedzenia przednie z tyłu wygryzione ale igła i nici i pokrowce i było ok. A czy nowy? Czy ja wiem w zasadzie traci się już z chwilą wyjazdu i za każdy bajer trzeba dopłacać. podstawowa wersja Inform w Lublinie kosztuje 52990zł a wersja Intense 10tyś więcej. Z używki mogę już znaleźć samochód w wersji Instyle Navi w cenie podobnej do wersji Inform. Zresztą kupując standard i tak później okazuje się,że dokładamy czujnik cofania, lepsze audio, kamere cofania, dokładki itd, itp.

[ Dodano: 21-03-2016, 13:06 ]
Robert_N napisał/a:
Niestety kierownica z lewej strony przy sterowaniu radiem jest wytarta nie mówiąc o gałce skrzyni biegów a przebieg ok 85 tys
bo po prostu masz ADHD w kciuku i dlatego go wycierasz. Używasz często regulacji głośności i dlatego to się wyciera, czyli jesteś młodym człowiekiem w wieku 20-35 lat, ja np. mam zwyczaj regulować głośność gałką i mam powiedzmy powyżej 40, a w moim pokoleniu to przeważnie regulowało się gałkami w radiu, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: właśnie sobie wyobraziłem jak dużym fiacie reguluje głośność w kierownicy 8) 8) 8) :D :D :mrgreen:

[ Dodano: 21-03-2016, 13:07 ]
Po prostu kupując samochód trzeba wziąc pod uwagę wszystkie okoliczności towarzyszące a nie przyjmować za kryterium jeden element.

Robert_N - 21-03-2016, 13:23

grzesiopol wielkie dzięki :D odmłodziłeś mnie kilkanaście lat bo jestem bliziutko 40 :) Najczęściej reguluje też gałką bo jest wygodniej dla mnie.
mkm - 21-03-2016, 13:31

diopik11, filmik z YT to pic.
Te elementy rdzewieją w każdym aucie (coś jak ktoś wpada w panikę, że tarcze hamulcowe rdzewieją :D ).
Jeżeli masz garaż i jeździsz po asfalcie to będzie ok.
Jak przebijasz się drogami gruntowymi, a parkujesz na trawie w polu to zacznie brązowieć po miesiącu. :wink:

grzesiopol - 21-03-2016, 13:37

No widzisz czyli byłem blisko (35 to i tak przed 40stką), ja tam zawsze będę miał około 20 lat. :roll: A ja jestem lewus i też tą gałką reguluje, po prostu przyzwyczajenie bo wygoda raczej nie bo trzeba plecy od siedzenia oderwać :wink:
A samochód miałeś od nowości czy taki kupiłeś, próbuje ustalić dlaczego to się tak wyciera.

Uwex - 21-03-2016, 13:45

grzesiopol napisał/a:
próbuje ustalić dlaczego to się tak wyciera.


... bo tak zrobili (po taniości) :lol:

mkm - 21-03-2016, 13:46

Jeszcze wrzucę jak wyglądałyby podwozia po latach w Lancerach gdybyśmy mieli klimat pustynny... :mrgreen:

Przebieg konkretny.



CS-y wyglądają tak samo.

Robert_N - 21-03-2016, 13:51

Kupiłem 2 letni z przebiegiem 22 tys po windykacji w cenie "promocyjnej". Jak kupowałem wszystko było ok, więc sam do takiego stanu doprowadziłem nie mówiąc o skórzanej gałce zmiany biegów :roll: Mechanicznie wszystko lux.
mkm - 21-03-2016, 13:59

Robert_N, Kraków i wszystko w temacie.
Zabijamy kierownice, gałki zmiany biegów i pedał sprzęgła. 8)

Ja jak widzę wnętrze Aurisa po 40tyś to chyba przy sprzedaży będzie trzeba skorygować licznik i dodać "1" z przodu, bo na tyle wygląda... :roll:

grzesiopol - 21-03-2016, 14:16

Właśnie wróciłem z allegro 8) - kierownica w miare dobrym stanie około 500zł (bez poduszki) gałka biegów około 100zł. I teraz kupujący ma dylemat czy wziąć samochód tańszy i brzydziej wyglądający i potem dokupić i wymienić czy lepiej dać drożej i mieć spokój.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group