To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Galanta! - 2.5V6 Dolnośląskie/Opolskie (aktualizacja - oględziny)

More Than Explo - 14-04-2016, 14:43
Temat postu: 2.5V6 Dolnośląskie/Opolskie (aktualizacja - oględziny)
Potrzebuję pomocy przy wyborze Galanta.

Wcześniej woziłem się 2.0 TD 98r w kombi. Niestety oberwał mocno podczas gradobicia (runął na niego dach sąsiada) i poszedł na żyletki.

Obecnie męczę się w malutkim hatchbacku (renault clio here) i marzy mi się powrót do tych przestrzeni :)

Pod uwagę biorę jednostki benzynowe (LPG docelowo) i preferuję wersję nadwozia w sedanie. Idealnie gdyby autko stało w okolicach woj Opolskiego/Dolnośląskiego, ale za dobrą ofertą mogę się przejechać nieco dalej.

Fundusze to ok 7 000, ale chciałbym w tej cenie zawrzeć jeszcze opłaty, wymianę filtrów, płynów itd.

Wszyscy mi mówią nie pakuj się w to... te micu-picu to worek bez dna kup se opla omege 3.0 części tanie i sam naprawisz. Ale moje zauroczenie galantem jest silniejsze.

Poniżej kilka ofert które rzuciły mi się w oczy. W szczególności proszę o opinię odn oferty nr 1 z Oławy. Nie ma założonego LPG, być może jak sam to ogarnę będzie korzystniej? No i skrzynia manual, przy tak leciwych samochodach trochę się boję automatów :(

Jeśli macie jakieś sugestie walcie śmiało.

Opcja nr 1 Oława bez LPG skrzynia manual
http://olx.pl/oferta/mits...html#b80d77925c

Opcja nr 2
http://olx.pl/oferta/gala...html#e92595f77f

Opcja nr 3
http://olx.pl/oferta/mits...html#1a4d3c6c6b

dmi - 14-04-2016, 15:28

Za tą cenę sobie odpuść galanta bo to będzie worek bez dna. Wszystkie bodajże były opisywane już na forum. Opcja 2 i 3 to wybryki natury, nie warte inwestowania, mam na myśli wersje amerykańskie. Skupiając się na opcji nr 1. to w tej cenie masz szrot, rozrząd + płyny +zapewne coś w zawieszeniu, nadkola, kto wie co z podłużnicami, kielichami przód od spodu...spokojnie do wpakowania z 5k + jeszcze lpg z 3k to już masz 8 tyś zł.
Dario1986 - 14-04-2016, 15:31

Bez urazy ale patrząc na te samochody mam wrażenie że wybrałeś 3 najbrzydsze ze wszystkich ogłoszeń...
More Than Explo - 14-04-2016, 16:18

Dzięki za opinie. Filtrowałem dolnośląskie/opolskie / sedan do 6 000 zł więc dużego wyboru nie miałem
Drogie te fury mimo wieku... :)

apg2312 - 14-04-2016, 16:34

More Than Explo napisał/a:
Drogie te fury mimo wieku... :)

Te na ogłoszeniach tanie. Za tanie. Chociaż to przynajmniej uczciwie ;)
Bez urazy - za 7 k zł (w tym "jeszcze opłaty, wymianę filtrów, płynów itd") to IMHO nie masz co nawet startować. Na auto zostaje Ci powiedzmy 6k zł.
To znaczy kupić kupisz, owszem. Ale będzie to skrzyżowanie grata ze złomem. Jak jeszcze w tej cenie będzie LPG, to już w ogóle tragedia, bo LPG nie zakłada się po to, żeby auto stało i było podziwiane, tylko po to żeby dużo i tanio jeździło.
Może niepotrzebnie się wtrącam, w końcu mam Cari i co ja tam się znam na Galantach ?
Ale w autach w tych rocznikach cena zależy już od stanu technicznego. Im lepszy stan, tym droższe auto - logiczne.
Popatrz na OLX, tylko zmień kryteria szukania - zacznij od najdroższych :
http://olx.pl/motoryzacja...at_price%3Adesc
Wiadomo, wszystko zależy od kasy, ale IMHO nawet nie warto patrzeć na auta z pierwszą cyfrą ceny mniejszą niż 9, i z LPG.
Nie, żebym miał coś do gazu, ale znowu - lepiej kupić benzynę i zagazować samemu. Wiem, podnosi to koszt auta, ale wiesz co masz.
No chyba, że chcesz kupić jakiegoś rzęcha tak, żeby pojeździć kilka miesięcy i zezłomować ;)

robertdg - 14-04-2016, 20:43

More Than Explo napisał/a:
Fundusze to ok 7 000, ale chciałbym w tej cenie zawrzeć jeszcze opłaty, wymianę filtrów, płynów itd.

Wszyscy mi mówią nie pakuj się w to... te micu-picu to worek bez dna kup se opla omege 3.0 części tanie i sam naprawisz. Ale moje zauroczenie galantem jest silniejsze.


Masz prawie dobrych doradców, dlaczego prawie, ano bo Omega V6 wcale nie będzie lepsza pod kątem wydatków co Galant w kasie rzędu 3-4tyś zł

Hugo - 14-04-2016, 20:57

More Than Explo napisał/a:
przy tak leciwych samochodach trochę się boję automatów
Akurat w przypadku Galanta bój się manuala...
More Than Explo - 14-04-2016, 22:03

apg2312 napisał/a:
More Than Explo napisał/a:
Drogie te fury mimo wieku... :)

Te na ogłoszeniach tanie. Za tanie. Chociaż to przynajmniej uczciwie ;)
Bez urazy - za 7 k zł (w tym "jeszcze opłaty, wymianę filtrów, płynów itd") to IMHO nie masz co nawet startować. Na auto zostaje Ci powiedzmy 6k zł.
To znaczy kupić kupisz, owszem. Ale będzie to skrzyżowanie grata ze złomem. Jak jeszcze w tej cenie będzie LPG, to już w ogóle tragedia, bo LPG nie zakłada się po to, żeby auto stało i było podziwiane, tylko po to żeby dużo i tanio jeździło.
Może niepotrzebnie się wtrącam, w końcu mam Cari i co ja tam się znam na Galantach ?
Ale w autach w tych rocznikach cena zależy już od stanu technicznego. Im lepszy stan, tym droższe auto - logiczne.
Popatrz na OLX, tylko zmień kryteria szukania - zacznij od najdroższych :
http://olx.pl/motoryzacja...at_price%3Adesc
Wiadomo, wszystko zależy od kasy, ale IMHO nawet nie warto patrzeć na auta z pierwszą cyfrą ceny mniejszą niż 9, i z LPG.
Nie, żebym miał coś do gazu, ale znowu - lepiej kupić benzynę i zagazować samemu. Wiem, podnosi to koszt auta, ale wiesz co masz.
No chyba, że chcesz kupić jakiegoś rzęcha tak, żeby pojeździć kilka miesięcy i zezłomować ;)


Autem chciałbym pojeździć conajmniej 3 lata nim nachapie się kasy na coś lepszego. Być może masz rację, żeby nie pakować się w to z kwotą rzędu 6-7k bo drugie tyle włożę w walkę o stan techniczny.

Hugo napisał/a:
More Than Explo napisał/a:
przy tak leciwych samochodach trochę się boję automatów
Akurat w przypadku Galanta bój się manuala...


No właśnie doczytałem na forum, że jest dokładnie na odwrót i to automat w tych galantach jest dużo pewniejszy. Cenna lekcja :)

robertdg napisał/a:
More Than Explo napisał/a:
Fundusze to ok 7 000, ale chciałbym w tej cenie zawrzeć jeszcze opłaty, wymianę filtrów, płynów itd.

Wszyscy mi mówią nie pakuj się w to... te micu-picu to worek bez dna kup se opla omege 3.0 części tanie i sam naprawisz. Ale moje zauroczenie galantem jest silniejsze.


Masz prawie dobrych doradców, dlaczego prawie, ano bo Omega V6 wcale nie będzie lepsza pod kątem wydatków co Galant w kasie rzędu 3-4tyś zł


Sugerowali że części do opla są dużo tansze i bardziej dostępne niż do mitsubishi. Moim kontrargumentem jest to, że ładując kasę w Galanta będę płakał troszkę mniej niż ładując ją w opla :D

dmi - 15-04-2016, 00:08

More Than Explo napisał/a:
ugerowali że części do opla są dużo tansze i bardziej dostępne niż do mitsubishi. Moim kontrargumentem jest to, że ładując kasę w Galanta będę płakał troszkę mniej niż ładując ją w opla :D



Temat rzeka, w każde stare auto trzeba pakować sporo pieniędzy, prędzej czy później, zależy jak się trafi. Byleby omijać rdzę, a we wielu galantach to jest nieuniknione.

Dario1986 - 15-04-2016, 08:13

More Than Explo napisał/a:

Sugerowali że części do opla są dużo tansze i bardziej dostępne niż do mitsubishi.


chętnie posłucham jakie części nie są dostępne.. za dwa dni mija 5 lat od kiedy kupiłem pierwszego Galanta i nie spotkałem się z czymś czego nie można kupić dostać.

p.s przeguby zewnętrzne do Vr-4 się nie liczą ;)

wester - 15-04-2016, 18:59

Dario1986 napisał/a:
More Than Explo napisał/a:

Sugerowali że części do opla są dużo tansze i bardziej dostępne niż do mitsubishi.


chętnie posłucham jakie części nie są dostępne.. za dwa dni mija 5 lat od kiedy kupiłem pierwszego Galanta i nie spotkałem się z czymś czego nie można kupić dostać.

p.s przeguby zewnętrzne do Vr-4 się nie liczą ;)


Za miesiąc minie 16 lat odkąd kupiłem pierwszego Galanta. Aktualnie mam 3-go.
Wszystkie części są dostępne. Ale czasy się zmieniły ....ostatni wahacz 555 dostałem 3 lata temu. I do tego trzeba przywyknąć. Tarcze przy pierwszym Galancie poprzedniej generacji kosztowały 400-500 zł w 2000 r. i nie było możliwości żeby biły. Jak kupiłeś Brembo , TRW to była marka, teraz to szrot.

muka997 - 16-04-2016, 00:18

galant jest jaki jest każdy z użytkowników którzy mają to wie
a co do omegi to bym omijał z daleka luuubią olej brać

More Than Explo - 18-04-2016, 16:55

wester napisał/a:
Dario1986 napisał/a:
More Than Explo napisał/a:

Sugerowali że części do opla są dużo tansze i bardziej dostępne niż do mitsubishi.


chętnie posłucham jakie części nie są dostępne.. za dwa dni mija 5 lat od kiedy kupiłem pierwszego Galanta i nie spotkałem się z czymś czego nie można kupić dostać.

p.s przeguby zewnętrzne do Vr-4 się nie liczą ;)


Za miesiąc minie 16 lat odkąd kupiłem pierwszego Galanta. Aktualnie mam 3-go.
Wszystkie części są dostępne. Ale czasy się zmieniły ....ostatni wahacz 555 dostałem 3 lata temu. I do tego trzeba przywyknąć. Tarcze przy pierwszym Galancie poprzedniej generacji kosztowały 400-500 zł w 2000 r. i nie było możliwości żeby biły. Jak kupiłeś Brembo , TRW to była marka, teraz to szrot.




W połowie roku 2014 kolega walczył o zderzak przód + tył, nadkola i progi. W zawieszeniu przednim też czegoś potrzebował. Podobno części było bardzo mało, drogie, średnio dostępne itd.

Jak zapytałem się czy korzystał z forum miłośników marki to się podrapał po głowie i przyznał że tylko po sklepach dzwonił :) Nie wierzę, że żaden z Was nie będzie w stanie podpowiedzieć skąd wytrzasnąć jakąś konkretną część czy zamiennik.

muka997 napisał/a:
galant jest jaki jest każdy z użytkowników którzy mają to wie
a co do omegi to bym omijał z daleka luuubią olej brać


Z omegi się wyleczyłem. Jak już mam pakować hajs w starocie to wole w auto które mi się podoba.

Rozważam czy jest sens kupić sobie takiego trupka za 3-5k i powolutku przywracać go do życia. Kosztowo wyjdzie pewnie trochę gorzej niż zakup już zrobionego auta, ale za to mam pewność że wszystko jest zrobione dobrze i nie muszę wyskakiwać odrazu z 12k.

Jak myślicie jest sens w takim rozumowaniu? W tych 12k które muszę wydać na przyzwoitego galanta 2.5v6 wyrobię się z naprawami blacharskimi i mechanicznymi biorąc takiego szrota jak z pierwszego linku?

(tak wiem, truję dupę ale nie mam tyle hajsu w tym momencie a nie mogę przestać myśleć o galancie) :rolleyes:

Paweł84 - 18-04-2016, 17:04

More Than Explo napisał/a:
W połowie roku 2014 kolega walczył o zderzak przód + tył, nadkola i progi. W zawieszeniu przednim też czegoś potrzebował. Podobno części było bardzo mało, drogie, średnio dostępne itd


może walczył o pakiet Avance
co do części zawieszenia to totalna bzdura , były i są dostępne w różnych przedziałach cenowych

More Than Explo - 22-04-2016, 21:36

Panowie obejrzałem ten samochód z pierwszego linku

http://olx.pl/oferta/mits...html#0c96455362

1. Sporo zarysowań i pare wgnieceń na karoserii
2. Do roboty nadkola z tyłu (były już szpachlowane). Raczej do wycięcia i wspawania nowej blachy.
3. Pęknięta lampa tył prawa strona
4. Drzwi prawe tył wybrzuszone/spuchnięte od spodu. Zamykają się, ale jest szpara (to te otwarte na zdjęciu). Wyglądają na zagniecione na rancie do środka
5. Silnik był gazowany, ale instalacje LPG wycięto :D odcięte i zaślepione przewody przy silniku, tak samo w miejscu butli - została tylko dziura. Wlew LPG przy korku wlewu benzyny.
6. Klapka od wlewu paliwa się nie domyka.
7. Pod maską tragedii nie było, trochę brudno, ale nie było korozji na kielichach a lakier wyglądał na oryginalny. Może delikatny nalot na lewym, bardzo niewielki.
8 Silnik (już ciepły bo auto przyjechało) odpalił bez problemu, potrzymał 1200-1400 obrotów i potem spadł do ok 900. Na początku z tłumika biały dym, potem ustąpiło.
9. Zawieszenie..... podczas ruszania stuk. Przy hamowaniu stuk. Przy skręcaniu piszczenie, czasami zgrzyty. Na nierównościach stukanie i pukanie. Miałem wrażenie że wszystko się odzywało i z przodu i z tyłu. Amortyzatory i sprężyny z przodu obrzygane olejem, ale nie bujał się na boki. Nie pływał też podczas jazdy.
10. Lekko ściąga go na prawo
11. Opony totalnie łyse, tarcze jeszcze są, Przy gwałtownym hamowaniu nie ściaga (poza stałym ściąganiu w prawo)
12. Tłumik w miarę ok, są jakieś dziurki bliżej kolektora. Nie wiadomo jak duże, nie było jak wejść pod auto.


Miałem was zapytać czy ogarnę ten samochód za 10 tysięcy (wtedy wyjdzie mi kwota za jaką stoi galant w polkowiach - niby wyremontowany.

Ale patrząc ile punktów nawaliłem, zaczynam tracić nadzieję :(

Potraficie oszacować ile kosztuje ogarnięcie takiego zapuszczonego auta? Czy jest sens i od czego zacząć taki gruntowny remont?

PS. Silnik o dziwo pracował przyzwoicie i ładnie się zbieral :O



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group