To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.9DI-D] Pasek klinowy zespuł rozrząd?

dragu - 18-04-2016, 14:16
Temat postu: [Cari 1.9DI-D] Pasek klinowy zespuł rozrząd?
Witam serdecznie.

Chciałbym prosić o pomoc przy temacie uszkodzenia w Carismie.

Podczas jazdy zapaliła mi się ikona problemów z akumulatorem, wyciszyłem radio, usłyszałem niecodzienny dźwięk. Ponieważ nie miałem jak zatrzymać się od razu przejechałem około 1,5km, po czym zgasiłem silnik. Po zajrzeniu pod maskę zauważyłem zsunięty do połowy w stronę rozrządu pasek klinowy, częściowo w strzępach.

Auto oddałem na warsztat, zapowiadało się całkiem pozytywnie. Uszkodzona była rolka prowadząca pasek i sam pasek. Alternator cały. Mechanik wymienił te części i wyczyścił rolki ze strzępków paska. Jak powiedział, cześć z nich wyciągał spod dość mizernej obudowy paska rozrządu. Niestety, auto po tej naprawie nie odpala.

Podpięty został komputer, który wskazał błąd: "Obwód synchronizacji czujnika wału korbowego i rozrządu". Po wykasowaniu ponowna próba rozruchu silnika powodowała powrócenie błędu. Generalnie nie da się odpalić, choć kilka razy silnik był na "granicy" rozruchu.

Zdaniem mechanika (acz bez 100% pewności) mogło dojść do sytuacji, w której strzępki paska klinowego dostając się pod obudowę paska rozrządu spowodowały przeskoczenie ząbka, a tym samym uszkodzenia silnika. Alternatywnie może uszkodzeniu uległ któryś z dwóch czujników, skoro zakłócona jest pomiędzy nimi komunikacja (czy można go założyć na powrót w sposób nieprawidłowy, lub jakoś inaczej zakłócić działanie czujników)?

Byłbym wdzięczny za Wasze opinie, może ktoś spotkał się z podobną sytuacją?

robertdg - 18-04-2016, 18:08

dragu napisał/a:
Podpięty został komputer, który wskazał błąd: "Obwód synchronizacji czujnika wału korbowego i rozrządu". Po wykasowaniu ponowna próba rozruchu silnika powodowała powrócenie błędu. Generalnie nie da się odpalić, choć kilka razy silnik był na "granicy" rozruchu.

Zdaniem mechanika (acz bez 100% pewności) mogło dojść do sytuacji, w której strzępki paska klinowego dostając się pod obudowę paska rozrządu spowodowały przeskoczenie ząbka, a tym samym uszkodzenia silnika. Alternatywnie może uszkodzeniu uległ któryś z dwóch czujników, skoro zakłócona jest pomiędzy nimi komunikacja (czy można go założyć na powrót w sposób nieprawidłowy, lub jakoś inaczej zakłócić działanie czujników)?

Byłbym wdzięczny za Wasze opinie, może ktoś spotkał się z podobną sytuacją?


Najprawdopodobniej zerwało klin w kole zebatym wałka rozrządu ( http://e-katalog.intercar...05-O18781-.html ), trzeba zdemontować rozrząd, jezeli koło zebaye ma zerwany klin to je wymienić, Jak silnik odpali to dac mu sie zagrzac do temperatury roboczej (o ile będzie rwno pracował) jezeli do tego czasu praca silnika nie zmieni sie na niekorzyć to najpradopodobniej zawory ocalaly, w przypadku metalicznych stuków trzeba zrywac głowice.

dragu - 18-04-2016, 19:01

Dziękuję za odpowiedź. Twoja sugestia wiąże się w zasadzie z dość logicznym kolejnym krokiem w celu rozwiązania problemu.

Jeśli to uszkodzenie o którym piszesz miałoby miejsce przy pracy silnika, to pracowałby on dalej? Auto zgasiłem sam. Potem już nie odpalałem, trochę zastanawiam się, czy osoba ściągająca lawetą nie próbowała ułatwić sobie roboty, ponieważ sam nie mogłem przy ściąganiu uczestniczyć. Mechanik mówił, że silnik z uwalonym rozrządem mógł pracować do momentu zgaszenia, a potem już kaplica.

Głowię się nad opłacalnością, moja Carisma to pierwszy wypust w nowej linii z 2000 roku. Rozrząd wymieniałem jakieś 8 miesięcy temu, w międzyczasie przejechałem z 8tys. km. Przy okazji wymiany rozrządu mechanik "na sucho" kręcił kołem dwumasowym (lub jakimś z nim powiązanym elementem - moja wiedza jest słaba), było słychać przy obrotach puknięcia w pewnym momencie, co jego zdaniem wskazywało na kończący się żywot dwumasy. Dodatkowo powiedział, że sprzęgło raczej zbliża się ku kresowi wytrzymałości. Miesiąc temu wpakowałem ponad 1000zł w naprawy układu hamulcowego Przy naprawie hamulców wyszło, że pompa hamulcowa ledwo zipie. Cały silnik jest w oleju, liczne wycieki.

Obawiam się o sensowność i opłacalność inwestycji w choćby sprawdzenie, czy ostatnia awaria rozwaliła rozrząd i jeśli tak, to w jakim stopniu. Naprawimy to, a za chwilę klęknie np. dwumasa. Kompleksowy remont z kolei przewyższa wartość pojazdu. Może lepiej sprzedać na części lub na złom? A kolejne auto kupić rzeczywiście japońskie, a nie jedynie z emblematem Mitsubishi :) .

robertdg - 18-04-2016, 19:19

Skoro już narozbieraliscie sie to co Wam szkodzi sciagnac pasek zebaty i sprawdzic koło zebate, jezeli będzie zerwany klin to wymienić koło, poskładać dla testu na starym pasku i zrobić próbe, skoro nie wiązesz nadziei z tym autem tym sposobem przekonasz sie na jakim jestes etapie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group