Chcę Kupić Space Stara - Prośba o pomoc, kupić czy nie
satelitka - 23-06-2016, 22:03 Temat postu: Prośba o pomoc, kupić czy nie http://otomoto.pl/oferta/...html#fce08ac662
mkm - 23-06-2016, 23:30
Szukaj dalej - to co linkujesz to rasowa padlina.
Auto po kilku "kolizjach", złożony niechlujnie, zderzak(i) polepiony.
Każdy element w innym odcieniu.
Opony łyse, folia z alle klejona w stodole, ranty tylnych błotników poprawiane sprayem (ogolnie z rdzą "było walczone" - niestety tam gdzie ciemnione były szyby), silnik wycieraczki zatarty, agonii progów nawet nakładki nie zamaskują, zderzak z tyłu oberwany, tylne koła w "negacie", całośc nadwozia nie trzyma linii, komora silnika bez komentarza, wnętrze bez komentarza...
Ogólnie trochę złociszy będzie Cię kosztowało doprowadzenie auta do stanu przyzwoitego - bo na lepszy jest już za późno.
satelitka - 25-06-2016, 11:53
Czy po zdjęciach aż tak można ocenić?
Właśnie szukam auta, ale zasoby pieniężnie mam ograniczone, muszę kupić auto z lpg, bo mam rodzinę w krakowie, zamościu, itd. to gdzie mam szukać, na nowe auto mnie nie stać.
Anonymous - 25-06-2016, 18:20
Misiek to nie jest dobry samochód na ograniczony budżet. Jakby nie było serwis jest dosyć drogi i niektóre części dostępne tylko w aso. A że to jest auto holenderskie to jakości nie trzyma. Ja kupując samochód w bardzo dobrym stanie blacharskim i mechanicznym na start na serwis i drobne usterki wyłożyłem 1500zł. Jeżeli 5000zł to jest Twój maksymalny budżet to wg mnie powinnaś odpuścić szukanie samochodu, ponieważ koszty utrzymania Cię zjedzą. Oczywiście można pokusić się o jakieś daewoo czy tym podobne wynalazki, ale kwestie bezpieczeństwa powinny grać pierwsze skrzypce.
Znasz jakiegoś mechanika? Skocz do warsztatu zapytać ile kosztowałoby wymienienie trzech pasków. Komplet rozrządu, pasek alternatora i wspomagania (z klimą lub bez). Do tego płyn hamulcowy, płyn chłodniczy, płyn wspomagania i jakieś drobnostki w zawieszeniu czy hamulcach, które mogą wyskoczyć. Potem się zdarzy, że np licznik przestanie działać i 250zł w plecy, bo nie ma zamienników impulsatora prędkości.
Lepiej kupić samochód tego pokroju http://otomoto.pl/oferta/...y-ID6yi7CD.html i 2 tysiące złotych przeznaczyć na doprowadzenie go do perfekcji. Byleby blacha była zdrowa i bezwypadkowy. Mechanikę w VW tamtych lat łatwo doprowadzić do porządku i za bardzo bardzo niewielkie pieniądze.
RaVciO - 29-06-2016, 22:28
Co do drogiego serwisu to lekka przesada.
mkm - 03-07-2016, 13:35
satelitka, a wyobrażasz sobie jazdę po Polsce/Europie do aut bez zdjęć?
Bajek opowiadanych przez sprzedających nawet nie ma co słuchać, bo tylko agresja w Tobie rośnie i ciśnienie Ci skacze...
Czasem na zdjęciach widać więcej niż na żywo - jest to podstawowa dzisiaj metoda weryfikacji czy warto tracić czas i pieniądze na wycieczki
Serwis jest drogi jak masz pecha i tani jak masz szczęście.
Części używane są już bardzo tanie, zamienniki także - niestety niektóre części to tylko ASO.
Druga rzecz, która jest domena Mitsu (ale nie tylko) to efekt domina.
jak nie ruszasz jest ok, jak wymienisz jeden element zaczynają się wymiany, które trwać będą do momentu gdy nie wymienisz wszystkiego, a jak zakończysz ostatnie to sypie się już to co wymieniałeś pierwsze, bo zamienniki pisząc delikatnie "nie są trwałe".
W Mitsubishi jak dobrze się trafi to serwis jest praktycznie bezkosztowy, a auto bezobsługowe, ale jak trafisz źle...to portfel i nerwy zostaną poważnie nadszarpnięte
|
|
|