Outlander II GEN Techniczne - Zakup Mitsubishi Outlander z 2008 r. z silnikiem 2.0 DiD pro
Burito - 23-07-2016, 17:27 Temat postu: Zakup Mitsubishi Outlander z 2008 r. z silnikiem 2.0 DiD pro Witam mój szwagier napalił się na zakup samochodu Mitsubishi Outlander z 2008 r. z silnikiem 2.0 DiD. Już samochodzik został dla niego ściągnięty i nagle pojawiły się wątpliwości związane z jednostką napędową w nim zamontowaną. A dokładniej chodzi o ten silnik VW, który ma jakąś wadę z "pękającą" głowicą. Czy możecie mi przybliżyć ten problem? Czy on dotyczy wszystkich Outlanderów z tym silnikiem czy jakiś wybranych modeli?
Z tego co wyczytałem w internecie to wynika tak:
"Negatywne opinie o Outlanderze najczęściej dotyczą silników. W wersji 2.0 DI-D co 150 tys. km spodziewać się można typowego wachlarza kłopotów diesla: zużywa się sprzęgło z dwumasowym kołem, zawór EGR, turbina, przepustnica.
Japońskiego modelu nie ominęły typowe dolegliwości tego silnika (związane m.in. z pekającą głowicą), ale – na szczęście – dotyczą one niezbyt wielu egzemplarzy".
Co to znaczy, że te problemy "na szczęście – dotyczą one niezbyt wielu egzemplarzy"?
Jak to sprawdzić czy ten egzemplarz co chcemy kupić ma ten problem?
Dzięki z góry za pomoc.
Spraw Pilna, bo szwagier odchodzi od zmysłów
alojso - 23-07-2016, 20:16
To znaczy, że problem dotyczy egzemplarzy z początku produkcji. Poza tym, wielką zaletą tego silnika jest dostępność, a co za tym idzie ceny części. NOWĄ możesz kupić za 2800 zł:
http://www.iparts.pl/czes...277-908718.html
Burito - 24-07-2016, 10:01
Czyli roczniki późniejsze np. 2008 już ten problem miały zlikwidowany? Bo był u jakiegoś mechaniora i tamten twierdzi, że cała seria była tym skażona i zrezygnowali z tych silników na rzecz 2.2 (Diesel).
I jak to jest?
alojso - 24-07-2016, 10:17
Napisałem Ci jak to jest. Przecież w tamtych czasach pół VW jeździło na tym silniku. Awarie się zdarzają w każdym silniku (a im więcej danych rzeczy na rynku, tym więcej mówi się o ich awariach - zobacz jakie fury są na szczycie raportów niezawodności, gdzie liczona jest ilość wizyt), ten imo jest poniżej średniej rynku.
Zrezygnowali z tego silnika, bo to przestarzała konstrukcja - VW przestało go produkować na rzecz common rail.
Poczytaj sobie o wadach 2.2, to szybciutko wrócisz do 2.0. Np. 2.2 ma FAP, a 2.0 nie ma nawet DPF. W 2.2 niemal każda naprawa silnika to wizyta w ASO i koszt 5x wyższy niż 2.0.
Napisz do użytkownika bonito, on miał taki przypadek pękniętej głowicy.
GrzechuB - 24-07-2016, 15:02
http://vwszrot.pl Polecam lekturę troszkę o silniku jest
To chyba ten sam silnik
Pozdrwiam
alojso - 24-07-2016, 15:27
300k km mu zrobił, więc ładnie Rocznik 2005, więc jakby potwierdzenie. No i z DPF - ciekawe, że VW już w tamtym roku go montował
Burito - 24-07-2016, 18:41
"W drodze powrotnej z Poznania nie mogłem się nacieszyć, że odzyskałem mój stary nowy samochód.
Pomijając kilka drobnych faktów jak wymiana świecy żarowej czy holowanie samochodu na lawecie (w Passacie seryjnie nie ma koła zapasowego, tylko pompka-kompresor i płyn uszczelniający, jednak konstruktorzy VW widać nie wpadli na to, że dziura może być większa niż założyli w projekcie i ich płyn może nie dać sobie rady z uszczelnianiem) Passat sprawował się na 5+…
…do czasu, a konkretnie do 10 października 2009. Podczas jazdy zapaliła się czerwona kontrolka informująca o nieodpowiednim ciśnieniu oleju i komunikat, że natychmiast należy wyłączyć silnik.
Po sprawdzeniu poziomu oleju okazało się, że było go więcej niż po wymianie. Jako, że silnik nie produkuje oleju padło pytanie:
(pan z serwisu)- Czy ubywa płynu w układzie chłodzenia?
(ja) – Tak. Dolewałem co jakiś czas, bo ubywało.
(pan z serwisu)- Czy rano, jak silnik nie jest rozgrzany, to z rury wydobywa się biały dym, który po chwili znika?
(ja) – Tak. Było to dla mnie dziwne, no ale skoro tak się działo to uznałem, że tak ma być, przecież kupiłem prawie nowy samochód.
(pan z serwisu) – Czy pod korkiem oleju zbiera się biała maź?
(ja) – Tego akurat nie zaobserwowałem, ale mój mechanik to potwierdza.
Diagnoza:
- Przyczyną są mikropęknięcia na głowicy, to w tych samochodach normalne.
- Ale jak to możliwe?
- Po prostu chłopaki z Volkswagena zrobili za cienkie ścianki w głowicy, no i pewnie zły materiał. I teraz pękają. Jest jeszcze mała szansa, że to tylko uszczelka pod głowicą, ale przy tym silniku to tak jakby Pan w totolotka wygrał.
Oczywiście w totka nie wygrałem, nie była to uszczelka, lecz właśnie głowica. Jak zwykle koszt głowicy w serwisie jest abstrakcyjny, pomimo że to przecież ich wina! Poszukałem innego rozwiązania i znalazłem firmę, która regeneruje głowice – spawa mikropęknięcia. Po trzech tygodniach głowica wróciła do Passata i wraz z nowymi uszczelkami została zamontowana.
Koszt naprawy głowicy wyniósł 2450 zł + uszczelki 300 zł + montaż".
Ciekawe czy tą głowicę w póxniejszych modelach naprawili.
krecisie - 25-07-2016, 07:01
Na forum widać, że te przypadłości z VW są w Outlanderze rzadkością i co jakiś pada to samo pytanie od nowych potencjalnych użytkowników. Nie ma czego się bać.
alojso - 25-07-2016, 09:53
Ten gość od vwszrot.pl ma raczej średnie pojęcie o tym co pisze, skoro wg niego DPF służy do redukcji emisji CO2 Nie mówiąc już o tym, że naprawiał (spawał) głowicę za cenę, po której można kupić nową część. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby kupił już furę z cofniętym mocno przebiegiem, albo była ona po prostu dowalona na maksa (przez 170k km przebiegu to naprawdę można cuda z autem zrobić) i tego w żaden sposób nie zweryfikował.
Z drugiej strony znam przypadki, gdzie kupując nowe auta za ponad 100k zł w ciągu 3-4 lat wydaje się na nie łącznie (nie licząc oczywiście paliwa i olejów) 15-20k zł, więc tym bardziej każde auto 5 letnie może wymagać większych inwestycji.
rezon - 25-07-2016, 09:58
GrzechuB napisał/a: | To chyba ten sam silnik | chyba jednak nie ten sam. Gdzieś dzwonią, a czy to kościół czy komórka to nie wiadomo . poszczególne modele silników 2.0TDI różnią między sobą - czasami nawet bardzo. Są wśród nich strasznie niedopracowane jednostki, w których nawet akcje serwisowe niewiele dawały, ale też przyzwoite jednostki, które za minimum dbałości odwdzięczały się niską awaryjnością i bezproblemowymi przebiegami kilkuset kkm. Silnik Outka należy do tych drugich. Jego oznaczenie to BSY, podobny jest do BKD.
lexus - 25-07-2016, 12:09
Rezon ma racje, wystarczy poczytać ,mitsu nie kupiło by takiego tłumoka żeby poszli z torbami ,nawet skoda miała lepsze modele,najgorszy był pasek i audi bo mieli same felerne modele tego silnika
|
|
|