To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - FAQ - [Carisma] zużycie hamulców

Anonymous - 09-03-2007, 12:34
Temat postu: [Carisma] zużycie hamulców
witam wszystkich, jestem tu nowy, od miesiąca posiadam Carisme 1.6 classic z 2000 roku w tej chwili ma przebieg 60 000 km sam zrobiłem pięć :) .

do rzeczy: podczas hamowania z tylnych bębnów dochodzi dźwięk tak jakby się już kończyły okładziny. no i mam kilka pytań.

jak da się sprawdzić czy się zużyły bez zdejmowania bębna (o ile w ogóle da sie to zrobic, a nic chciał bym czegoś zepsuć bo się na tym nie znam)?

co ile zmienia się okładziny?

gdzie to zrobić najtaniej w okolicach Warszawy. i czy opłaca się kupić jakieś zamienniki i czy w ogóle produkują takie? :)

proszę o odpowiedzi bo nei chciał bym czegoś zepsuć ;)

stanik - 09-03-2007, 12:48

innej metody jak rezkrecic i zobaczyc ile jeszcze zostalo okladzin chyba nie ma... (przynajmniej ja nie znam metody jak zajrzec do srodka bez rozbierania :) ) A co do kupna nowych (po sprawdzeniu starych) to jedziesz do jakiegos sklepu typu InterCars, Fota czy cokolwiek co ma jako taki asortymet i tam beda mieli w ofercie okladziny kilku firm, np: Ferodo, Textar i co tam jeszcze jest. Wybierasz nienajtansze :) do Carismy (ja mam Textary, mi sie spisuja lepiej niz Ferodo, Ferodo jakby piszczaly) i zakladasz.
Co do przebiegu to zależy od stylu jazdy, ja mam 180 tys km i.. nic nie piszczy, nie trze, hamuje idealnie a nie pamietam zebym wymienial (ale to musialbym jeszcze dla pewnosci luknac w FV z przebiegu przed 100 tys km.
Pozdrawiam

szczeslaw - 09-03-2007, 13:00

gabec napisał/a:
jak da się sprawdzić czy się zużyły bez zdejmowania bębna

Nie znam żadnego sposobu na sprawdzenie bez zdejmowania bębna. Jednak tak czy siak bęben warto ściągnąć. Bębny w Cari zbierają cały pył z hamulców i po jakimś czasie są tak zasyfione, że hamulce przestają działać jak należy. Moja rada: ściągnąć, sprawdzić stan hamulców, jeżeli ok to tylko wyczyścić z pyłu i poskładać, jeżeli okładziny zużyte, to wymienić szczęki. W obu przypadkach zeszlifować/stoczyć rant na bębnie.
gabec napisał/a:
co ile zmienia się okładziny

To zależy od wielu czynników. Nikt ci nie powie co ile. Zmienia się, jak są zużyte - tyle.
gabec napisał/a:
czy opłaca się kupić jakieś zamienniki i czy w ogóle produkują takie

W InterCars mają np. szczęki firmy Textar - ta firma robi dobre szczęki i klocki.
Dostępne 2 komplety w centrali, cena detaliczna 143zł (czyli w sklepie kupisz taniej).

Anonymous - 09-03-2007, 13:21
Temat postu: Re: zużycie hamulców
gabec napisał/a:
do rzeczy: podczas hamowania z tylnych bębnów dochodzi dźwięk tak jakby się już kończyły okładziny.
To nie musi oznaczać "kończenia się" okładzin na szczękach. Mógł się dostać pył między okładzinę a bęben, mogłes zgubić mocowanie szczęki i zaczyna się ona układać ukośnie... Trzeba zdjąć i sprawdzić.
gabec napisał/a:
jak da się sprawdzić czy się zużyły bez zdejmowania bębna (o ile w ogóle da sie to zrobic, a nic chciał bym czegoś zepsuć bo się na tym nie znam)?
Niestety innego sposobu nie ma. A samodzielne sprawdzenie to żaden problem. Auto na lewarek w górę (musi być biegu), zdjąć koło, zwolnic hamulec ręczny i zdjąć bęben. I będzie wszystko widać jak na dłoni - nic trudnego. :mrgreen:
gabec napisał/a:
gdzie to zrobić najtaniej w okolicach Warszawy.
W okolicach Pruszkowa i Piastowa masz całe zatrzęsienie różnych warsztatów samochodowych. Jeśli sam się nie podejmiesz sprawdzenia szczęk, możesz podjechać do któegoś z nich. To naprawdę prosty zabieg i nie powinni niczego zepsuć. :mrgreen: Ceny zapewne dużo niższe niż w Wawie.
Anonymous - 09-03-2007, 15:15

Panowie po 60tys km to moga sie klocki skonczyc, ale nie okladziny. Okladziny powinny wytrzymac przynajmniej 100tys tym bardziej ze cala robote przy hamowaniu robi przod. Tyl przecioez tylko troche mu pomaga. Zreszta wystarczy zobaczyc jakie sa wyniki na przegladzie.
szczeslaw - 09-03-2007, 15:42

dylson napisał/a:
Panowie po 60tys km to moga sie klocki skonczyc, ale nie okladziny.

Nie no pewnie. Tyle że u mnie w Cari np. już 2x wymieniałem szczęki na skutek nieprawidłowego zużycia. Przebieg obecnie 102tys. :)
Tak czy siak u kolegi nie obejdzie się bez zdjęcia bębnów i przeglądnięcia oraz wyczyszczenia hamulców z tyłu.

Anonymous - 04-05-2008, 21:19

Witam,

podłączam się do tematu.
Cari '97 1,9TD liftback - kilka dni temu, po tym jak się okazało, że piszczy z tyłu przy hamowaniu, rozebrałem bębny i wyczyściłem z rdzy i przedmuchałem powietrzem.
Po przejechaniu kilku kilometrów, podczas hamowania z niewielkiej prędkości po naciśnięciu pedału hamulca do połowy, okazało się, że słychać pyknięcie z tyłu i jednocześnie pedał lekko ucieka w dół.
Nie zauważyłem żeby ściągało przy hamowaniu ani żeby słabiej hamowało.

Spotkał się ktoś z czymś podobnym?
Jakaś rada zanim znów zacznę grzebać i popsuję do końca?
Pozdrawiam.

Anonymous - 05-05-2008, 16:51

Jeśli to komuś pomoże...

Ostatnio zmieniałem hamulce w cari '00 1.6 przód-klocki, tył wszystko (bębnowe).

Przez pierwsze 300km cholernie piszczały, aż rozbierałem kilka razy i czyściłem tył - pomagało na pierwsze 2km. Odpowietrzyłem 2 razy i dalej to samo. W serwisie zablokowali mi samoregulatory, bo okazało się że nie działają prawidłowo. Dalej piszczało, ale już wyraźnie mniej. Po przejechaniu 300km już był spokój a hamulce żyletka. TTTM :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group