Outlander II GEN Techniczne - Cieknący zbiornik paliwa
lukesept - 06-09-2016, 17:04 Temat postu: Cieknący zbiornik paliwa Problem jak w temacie. Jakoś nie mam szczęścia do Outlandera. W moim pierwszym Outlanderze (2004) miałem do czynienia z korozją zbiornika paliwa rok temu zmieniłem auto na nowszy model 2008 i ten sam problem. Wygląda na to, że znowu trafiłem na skorodowany zbiornik. Parę dni temu zaczęło ciec ze zbiornika. Jako że mieszkam w Norwegii gdzie wilgotność powietrza jest dość wysoka (roczna średnia opadów w moim regionie to 2500 mm) korozja jest sporym problemem. Jako że przerabiałem już temat korozji zbiornika paliwa nie chciałbym znowu bawić się w wszelkiej maści kleje. O dziwo udało mi się znaleźć zbiornik z rozbitego Outlandera w idealnym stanie. Potrzebuje jednak informacji czy zbiornik z benzyniaka będzie pasował do Diesla. Mój Outlander to rocznik 2008, 2.0 BSY DiD 4WD 140HK. Zbiornik jaki znalazłem pochodzi z Outka 2011, 4WD, 2.4 170HK, tutaj stronka ze zdjeciem i danymi --> delebil.no/p/mitsubishi/mitsubishi-outlander-07-12/braenslesystem/braensletank-insprutning/Y2265279
P.S. Czy tylko ja mam takiego pecha do zbiorników czy wy także mieliście problemy z korozją ?
[ Dodano: 25-09-2016, 12:28 ]
Zacząłem temat i go kończę dla następnych pokoleń. Zbiornik paliwa w dieslu i benzynie jest identyczny i używa się go zamiennie. Tak samo z generacją, mamy do czynienia z tym samym zbiornikiem czy to rocznik 2008 czy np. 2010. Nie ma znaczenia także instalacja WEBASTO która nie jest podłączana fachowo bezpośrednio do zbiornika (nie są dokonywane żadne przeróbki na samym zbiorniku paliwa).
jurellas - 25-09-2016, 17:34
Cenna informacja raczej dla obecnego pokolenia,może by tak dolewać np denaturatu do baku żeby wodę wiązać na bieżąco z paliwem, w zasadzie czy benzyna czy ropa w baku - może parować.
alojso - 26-09-2016, 16:28
Ale Ty tak serio z tym denaturatem czy dla żartów?
supeer - 26-09-2016, 17:49
Od denatu moj dpf moglby dostac rozwolnienia a tak na serio denat takze wysusza, ponoc wtryski go nie lubia
jurellas - 26-09-2016, 21:01
Mój znajomy który ma w sklepie z artykułami motoryzacyjnymi min denaturat opowiadał mi że podczas siarczystych mrozów kierowcy ciężarówek stojący obok na parkingu przychodzą po parę butelek denaturatu na bak. Podobno najtańszy sposób na usunięcie ewentualnej wody ze zbiornika która nawet w małej ilości może zamarznąć w układzie paliwowym.
Osobiście kiedyś wlewałem pół L denaturatu i do 10 % benzyny na bak + odrobinę mixolu,też podczas mrozów poniżej 25stC
Denaturat na powiązanie wody natomiast benzyna powstrzymuje wytrącanie parafiny z oleju napędowego ale że jest sucha więc mixol w celu dodatkowego smarowania.
Zastosowałem taką miksturę może z dwa razy na polecenie mojego mechanika który reperował moją pompę wtryskową Bosch w 2.2 DTI
Wlałem letniej ropy,samochód stał nie używany. po 2 miesiącach przy -25....30 stC
kręciłem rozrusznikiem bardzo długo,za długo.
Sterownik pompy padł bo było za gęste paliwo,wszedł w tryb awaryjny,mechanik podkręcił ciśnienie wewnętrzne i na szczęście ruszył owy sterownik.
Cała ta historia nie ma nic wspólnego z założonym tematem,chciałem tylko rozwinąć temat w sprawie różnych wynalazków dodawanych do paliwa,ktoś powie - przecież są specjalne preparaty na taką okoliczność,mechanik mi wtedy powiedział że to stary sposób i żebym się nie obawiał.
W moim miśku nie mam dpf-a więc denaturat w małej ilości przed sezonem zimowym będzie mile widziany
alojso - 27-09-2016, 11:37
Mam nadzieję, że nigdy nie kupię auta od takiego Janusza, masakra :/
Nalej sobie kiedyś denaturatu do butelki z olejem, to zobaczysz jaka zupa wyjdzie.
rezon - 27-09-2016, 15:24
przecież denaturatu wystarczy wlać kieliszek na tankowanie, a jeszcze lepiej np. preparatu Castrola do diesla.
|
|
|