Outlander II GEN Techniczne - 2.2did 177km mivec filtr dpf
maciekforest - 28-09-2016, 07:00 Temat postu: 2.2did 177km mivec filtr dpf Witam. Przymierzam się do zakupu outlandera z silnikiem 2.2did 177km mivec. Trochę poczytałem tu na forum i wychodzi na to że ta wersja jest dosyć kosztowna w naprawach. Pierwsze pytanie mam takie czy zamienniki filtra dpf które można znaleźć na internecie które pasują do crossera, 4007 i jak to opisują do outlandera po roku 2007 będzie pasował do tej wersji (2.2did 177km mivec)? Jeśli nie, to czy znajdę jakiś zamiennik czy tylko trzeba jechać do ASO? I czy rzeczywiście naprawy tej wersji są takie kosztowne, jak z zamiennikami?
rezon - 28-09-2016, 08:19
poczytaj sobie wątek http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=98154 . Filtr dpf to jeden z mniejszych problemów z jakimi możesz się zetknąć.
maciekforest - 28-09-2016, 09:12
Czyli mam rozumieć że po prostu te silniki 2.2 did 177km mivec po prostu juz tak mają że posiadają wadę fabryczną jak w przytoczonym przez Ciebie poście? Czyli bardziej powinienem się nastawiać na wersję 2.2did 156km? Przeważnie jak to ma się w takich przypadkach im więcej się czyta tym większy mętlik w głowie. Przymierzam sie do zakupu używanego z silnikiem 2.2 roczniki 2010-2011, może coś doradzicie? Wersja benzynowa odpada.
krecisie - 28-09-2016, 11:29
maciekforest napisał/a: | Czyli mam rozumieć że po prostu te silniki 2.2 did 177km mivec po prostu juz tak mają że posiadają wadę fabryczną jak w przytoczonym przez Ciebie poście? Czyli bardziej powinienem się nastawiać na wersję 2.2did 156km? Przeważnie jak to ma się w takich przypadkach im więcej się czyta tym większy mętlik w głowie. Przymierzam sie do zakupu używanego z silnikiem 2.2 roczniki 2010-2011, może coś doradzicie? Wersja benzynowa odpada. |
Nie lepiej znaleźć zadbanego 2.0 z oryg. przebiegiem i go zmapować na ok. 170 KM ?
maciekforest - 28-09-2016, 11:52
No właśnie trochę naczytałem się że te wersje 2.0 są bardziej awaryjne i kosztowne w związku z naprawami. Ale domyślam się że wyjdzie tak że co człowiek i użytkownik każdej z wersji to będzie inne zdanie.
rezon - 28-09-2016, 16:20
maciekforest napisał/a: | Czyli mam rozumieć że po prostu te silniki 2.2 did 177km mivec po prostu juz tak mają że posiadają wadę fabryczną jak w przytoczonym przez Ciebie poście? | nie wiem czy mają wadę fabryczną, ale jak kilku posiadaczy rzadkiego silnika o czymś pisze, to nie napawa optymizmem. Do tego dochodzi chora polityka cenowa na części Mitsu. Kilka lat temu była w AŚ tabela - komplet wtrysków do diesla w Lancerze = 25% całego samochodu oczywiśćie nowego. Nawet jak po publikacji się poprawili to i tak ceny są "diamentowe". Kupując w salonie to można by się zastanawiać nad tym silnikiem - super kultura pracy, przyspieszenia, itp. - miałem okazję przejechać się. Ale nigdy nie kupiłbym go z drugiej ręki. Zamienniki mogą nie występować, a wtedy Mitsu "goli tępą brzytwą". 2.0 nie jest bardziej awaryjne, tylko znacznie więcej ich jeździ to częściej można spotkać się z awarią. Przez 150kkm wymieniłem tylko świece żarowe pod koniec, bo jedna padła. Ma znacznie niższą kulturę pracy, gorsze osiągi. Nawet po mapie na 170KM - miałem zrobiony na 165KM. Ale naprawi to niemal kowal - jeździ z podobnymi silnikami dużo samochodów z grupy VW, jest toporne ale i odporne na słabe paliwo i mróz. części są stosunkowo tanie, bo i zamienników dużo. HDI ze znacznie wyższą kulturą pracy też nie jest bez wad. każdy silnik ma jakieś plusy dodatnie i ujemne. Ja gdybym miał wybierać po raz drugi ponownie wybrałbym 2.0 z uwagi na odporność na mróz. Odpalił mi po nocy przy -23st. HDI bez podgrzewacza paliwa odpadały przy -15st.. co jest dla mnie nie do przyjęcia.
Pomimo ewidentnych wad 2.0 nie tylko ja wypowiadam się o nim pozytywnie http://forum.mitsumaniaki...1487912#1487912
maciekforest - 29-09-2016, 06:57
A jest tu jakiś mechanik który strikte zajmuje się głównie naprawami tych aut? Mógłby się odezwać na prywatną wiadomość albo dać jakiś namiar na siebie.
unicode - 02-10-2016, 22:13
Czołem, jestem autorem zalinkowanego tematu. Faktycznie, temat który mnie dotknął walnął po kieszeni, a jak jest z innymi wariantami silnika - nie wiem. Mimo tego, po załatwieniu kilku pierdół pokroju buczących hamulców naprawdę miło śmiga się outkiem, ten silnik daje radę, słabszego wariantu przy tej masie nie bardzo widzę. Porównywanie MIVECa do innych jednostek raczej nie ma sensu, jeździłem i 2.2 HDI i klasycznym 2.0 od Volksa, MIVEC ciągnie bardzo fajnie od dołu, nie butowany żre paliwo rozsądnie, a zaskoczenie 3 krzywki naprawdę fajnie ciągnie wielką budę.
Mitsu dało ciała i prawdopodobnie wie o problemach z zębatkami (wrzucę niedługo foty do oryginalnego tematu), ale czytając i słysząc historie o innych modelach samochodów tej klasy (a nawet wyższych) naprawdę nie jest źle. Cykle produkcyjne są dużo krótsze niż kiedyś i samochody nie są liczone na wytrzymałość - niestety.
Gdybyś miał na oku jakiegoś 2.2 MIVEC walnij na priv, te silniki chodzą dosyć specyficznie ale dziś już wiem jaki dźwięk może oznaczać niedługą przygodę z zębatką przy pompie No i kwestia lania Eneosa co 10kkm, czy przesada czy nie - nie wiem, ale nie chcę już ryzykować kolejnej przygody
W temacie DPF, z tego co wiem zawalony DPF skraca cykle wypalania filtra, jeżeli pali co 100-200 km nie jest za dobrze.
Mam speca w Poznaniu, nie wiem czy to dla Ciebie nie za daleko.
maciekforest - 03-10-2016, 21:01
Dzięki za odpowiedz. Bo Poznań kawał drogi odemnie ale podczas takiego zakupu byłbym skłonny i do takich poświęceń Na prawdę czytając te rożne informacje na forach to człowiek głupieje. Wiadomo ze każdy chciałby bezawaryjny ale takie to tylko nowki i to tez nie zawsze. Mam mętlik co do wersji silnikowej i rzeczywiście zmiana oleju co 10 k to trochę często. A jak ma się w tej wersji sprawa z zamarzaniem paliwa /filtra, bo są opinie ze jest z tym problem w wersjach 2.2?
rezon - 04-10-2016, 09:55
maciekforest napisał/a: | w wersjach 2.2? | ale HDI, nie MIVEC.
maciekforest - 04-10-2016, 14:48
To w których zamarza?
rezon - 04-10-2016, 19:27
HDI. MIVEC to jeden z najciekawszych silników, jakie miałem okazję przetestować - wysoka kultura pracy (nawet HDI ma gorszą, a TDI nie łapie się w ogóle do klasyfikacji), ładne osiągi, dynamika przy stosunkowo niewielkiej pojemności - czyli same wow, ale nigdy nie kupiłbym niepewnego auta z tym silnikiem. Brak zamienników skutecznie blokuje obniżki cen części - a nie chodzi tylko o naprawy usterek, ale chociażby eksploatację - świece żarowe czy turbina nie są wieczne, a o używkę w dobrym stanie będzie trudno bo to rzadko spotykany silnik. BTW ostatnie 300kkm zrobiłem z wymianami oleju w trybach LongLife - Outlanderem co 20kkm, teraz Superbem średnio co 30kkm i jakoś silniki chodzą bardzo dobrze, a obecny nawet oleju mi nie bierze chociaż zazwyczaj TSI z tego słyną. Nawet "złoty" olej wymieniany co 1kkm nie usuwa wad konstrukcyjnych. Jak pisałem to samo na forum OCP to mnie wyklinano, że syntetyk z PAO, zmieniany co 15kkm powoduje zmniejszenie zużycia oleju przez TSI, a stosowany przeze mnie tryb LL i oleje 5W30 z normą 504/507 to samo zło. Tylko okazało się, że wyklinający dolewają "cud oleju" 1l/1kkm, a skuteczna jest wymiana wadliwych pierścieni, a nie oleju
Sam musisz zdecydować. Silnik 2.2 DiD MIVEC w testowanym przeze mnie Outku chodził naprawdę super, ale ceny części będą zaporowe.
maciekforest - 04-10-2016, 20:21
Do tej pory jeździłem skoda fabia z 2001 w benzynie. Rodzice wcześniej tez mieli tylko benzynę. Ostatnio kupili w dieslu od swoich znajomych i auto dosyć ładnie utrzymane itd. Ja natomiast mam trochę obaw przed dieslem. Sporo czytam o tych PDF, egr, paskach rozrządu i mnie to szczerze mówiąc trochę a nawet trochę bardziej martwi. Podoba mi się outlander ale patrząc na spalanie benzyniaka to niestety obawiam się ze nie wyrobie natomiast patrząc na koszty napraw diesla to tez trochę straszy. Wiadomo ze nie ważne z jakim silnikiem ale jak się trafi na dobra sztukę to pojeździ ale każdy kto choć trochę zna temat handlu wie jak jest. Ot takie moje watpliwosci
rezon - 05-10-2016, 07:45
ważniejsze jest gdzie i jak jeździsz. Jak dużo tras to diesel, jak przewaga miasta to obecnie z uwagi na dodatki (dpf, egr, ...) tylko benzyna - najlepiej wolnossąca. jeśli jeździsz mało km rocznie to policz sobie różnicę w kosztach paliwa Pb i ON i sam stwierdzisz, że Cię na to stać Robię ok. 40kkm rocznie i jak wybierałem Superba to też rozważałem diesla, ale 10kzł więcej - stwierdziłem, że te 100kkm będzie odrabiać, a później to nie wiem ile pojeżdżę. Obecnie jednak od 50kkm dokładam do paliwa, ale nie żałuję. Dobrze jeździ a to najważniejsze . Popatrz sobie na spritmonitor.de ile palą poszczególne wersje silnikowe Outka i sam policzysz. IMHO z benzyn omijałbym 2.0 benzynę - nie ma czym jeździć, z diesli niestety omijałbym 2.2 MIVEC - koszty ew. napraw będą bardzo wysokie. Abyś miał porównanie - zmieniałem (2.0DiD) sprzęgło i koło dwumasowe, sprzęgło zamiennik lepszy od ori 1,6kzł, dwumasa (brak zamienników) okazyjnie za 4,5kzł cena oficjalna 6kzł. po trzech miesiącach były dostępne bardzo dobre zamienniki za 1,6kzł. Benzyny Mitsu są toporne, słabe, paliwożerne - ale proste jak budowa cepa i mają większe szanse dłuuuuugo jeździć. Diesle 2,0 - to panzerwagen - oszczędny ale chodzi jak czołg;) HDI jak na Francuza przystało jest znacznie bardziej kulturalny, ale i delikatny, a doskonały Japończyk jak się zepsuje to popełnisz seppuku A przynajmniej będziesz musiał rozpruć materac z oszczędnościami na emeryturę
maciekforest - 05-10-2016, 10:51
hahaha, wielkie dzięki za podpowiedzi. Na ten moment wychodzi mi rocznie koło 25kkm rocznie, cykl w sumie mieszany. Ale wejde na tą stronkę co podesłałeś i to przekalkuluje. Czyli wychodzi że taką wersją "pośrednią" mógłby być diesel 2.2 hdi 156km? W nich części też są takie drogie i ciężko dostępne czy w miarę idzie znaleźć zamienniki?
|
|
|