Nasze Miśki - Mitsubishi "Prawie jak Subaru" Outlander
skabanos - 12-10-2016, 21:27 Temat postu: Mitsubishi "Prawie jak Subaru" Outlander Będzie dość nietypowo, bo bez setek zdjęć pokazujących przebieg prac związanych z modyfikacją samochodu, bez udokumentowanego stołu w kuchni zawalonego maści wszelakiej bebechami w trakcie prac renowacyjnych. Nie będzie dokładnego opisu modyfikacji wyróżniających miśka wśród całej masy innych miśków. Powód tego bardzo prostu. Nie znam się ni cholery.
Jeszcze tydzień temu nie miałem w portfelu prawa jazdy. Dwa miesiące temu nie potrafiłem nawet prowadzić. A tutaj proszę, pod blokiem stoi zaparkowany Outlander 2.0T. Średni samochód dla początkującego, co nie? Na szczęście mam już na karku 30 lat i zaraz mi się córka rodzi, więc wariować na drodze nie mam zamiaru. A jest czym.
Od początku chciałem kupić jakiegoś SUVa. Bo to rodzinny samochód, a mi się zaraz córeczka urodzi, wielki kloc, siedzi się wysoko, wszystko widać, nie jest strasznie długi a do bagażnika coś sensownego da się upchnąć. Różne rzeczy miałem na oku, Cherokee, X-Trail, Sportage, C-RV, RAV4. Godziłem się na to, że kupię wielką krowę, która do 100 km/h rozpędzać się będzie z 12 sekund. Stwierdziłem, że coś za coś. Przecież w czterolitrowe silniki benzynowe nie będę szedł. Ekonomiczny diesel, to jest to.
Outlandera na oku nie miałem. Przeoczyłem. I gdyby nie fakt, że wszyscy znajomi u mnie w pracy wiedzieli, że szukam samochodu, to bym go nie zauważył. Na szczęście oferta została mi podesłana, przeanalizowałem ją na spokojnie i oto jest. Potwór i wariat. Ładniejszego samochodu bym sam nie wybrał.
Jak mówiłem nie będzie sterty technicznych faktów, nie będzie żargonu. Wrzucę tylko zdjęcia, i to nawet te z aukcji, nie moje. Ktoś się postarał, by ładnie zaprezentować swoje maleństwo, więc pozwolę sobie zdjęcia wykorzystać, by więcej osób mogło je zobaczyć. Jak mniemam będziecie w stanie wyciągnąć ze zdjęć więcej, niż ja o samochodzie wiem. Co tam jest w standardzie, co dorzucono, co zmieniono. Ja znam tylko stan techniczny oceniony przez osoby, którym ufam. Werdykt brzmiał - jest dobrze, bierz. No to wziąłem. A jeszcze nawet prawa jazdy nie zdążyłem odebrać. Znajomy mnie musiał do domu moim nowym cudem odwozić.
Ciekaw jestem, czy poprzedni właściciel zagląda na to forum. Wyglądał na pasjonata, więc jest szansa, że tak. Więc jeśli to czyta, to serdecznie go pozdrawiam. Prosił mnie, bym się samochodem opiekował. Tak jak obiecałem - będę.
Podziwiajcie. Wiem, że widzieliście takich setki. Dla mnie to nadal nowość i się napatrzeć na niego nie mogę. I to nie tylko kwestia, że to moje pierwsze auto. On jest po prostu zajebiście ładny.
Zdjęcia poniżej. Dowiecie się przy okazji czemu "prawie jak Subaru".
Sxizo - 12-10-2016, 23:37
Kolejny Turbooutek w Wawie Gratuluję nabytku, powtórzę słowa byłego właściciela: dbaj o niego! One już teraz są rodzynkiem na drodze, a co dopiero w przyszłości.
eremita - 13-10-2016, 08:35
Graty nabytku Piękna bestia
Sam jestem coraz bliższy zmiany gala na takiego turbiaka
Życzę bezwypadkowej jazdy i naprawdę dwa razy pomyśl zanim będziesz wciskał gaz.
Prawko masz ale kierowca z Ciebie jak z koziego tyłka trąbka, nie piszę tego personalnie do Ciebie a raczej to tego z jakimi zdolnościami wychodzą kierowcy po podstawowym kursie prawka w naszym pięknym kraju
A co najważniejsze życzę by córka zdrowa przyszła na świat
Fragu - 13-10-2016, 08:56
Gratulacje !
Świetna furka. Przyznam, że mocno przyglądałem się temu ogłoszeniu
A Tobie proponuję udać się na jakąś pojeżdżawkę na torze/lotnisku żeby ogarnąć dobrze auto
skabanos - 13-10-2016, 10:21
Kierowca jeszcze ze mnie żaden, co zresztą oczywiste. No i samochodu zupełnie nie można porównać do tego, czym jeździłem na kursie (1.2 w gazie ). W tym potworze nawet dobrze zmieniać biegów jeszcze nie potrafię. Lata nauki przede mną. Ale powoli, na spokojnie nauczę się wszystkiego.
Po zimie, jak już opanuję podstawy, mam zamiar się przejść na kurs jazdy dla zaawansowanych, żeby wiedzieć jak tym autem poprawnie jeździć i jak się zachowywać w sytuacjach kryzysowych. Do tego pewnie na jakiś tor też się udam. Zależy mi by nauczyć się dobrze jeździć. A na chwilę obecną moc w silniku drzemiącą wykorzystuję tylko na prostej przy wyprzedzaniu. A i tak to robię z umiarem. Bo to wariat
eremita - 13-10-2016, 13:25
skabanos napisał/a: | Kierowca jeszcze ze mnie żaden, co zresztą oczywiste. No i samochodu zupełnie nie można porównać do tego, czym jeździłem na kursie (1.2 w gazie ). W tym potworze nawet dobrze zmieniać biegów jeszcze nie potrafię. Lata nauki przede mną. Ale powoli, na spokojnie nauczę się wszystkiego.
Po zimie, jak już opanuję podstawy, mam zamiar się przejść na kurs jazdy dla zaawansowanych, żeby wiedzieć jak tym autem poprawnie jeździć i jak się zachowywać w sytuacjach kryzysowych. Do tego pewnie na jakiś tor też się udam. Zależy mi by nauczyć się dobrze jeździć. A na chwilę obecną moc w silniku drzemiącą wykorzystuję tylko na prostej przy wyprzedzaniu. A i tak to robię z umiarem. Bo to wariat |
Brawo Ty!!! dobrze że masz takie podejście do tematu
Nie wiem czy wiesz ale głowa świnki na lusterku to znak rozpoznawczy fana marki subaru
Bzyk_R1 - 13-10-2016, 14:29
Znam te sztukę! oglądałem wiele razy ogłoszenie jak już kupiłem swojego. Chyba najdroższy był na otomoto. Jeżeli stan jest taki jak opisywał i z tym przebiegiem to kolego furka na lata. Gratulacje jedynej słusznej wersji silnikowej Naprawdę śliczny aż ślinka cieknie No i szczęśliwego rozwiązania życzę
Panowie trzeba zorganizować spot O1T bo rośniemy w siłę
skabanos - 13-10-2016, 22:21
Bzyk_R1 napisał/a: | Znam te sztukę! oglądałem wiele razy ogłoszenie jak już kupiłem swojego. Chyba najdroższy był na otomoto. Jeżeli stan jest taki jak opisywał i z tym przebiegiem to kolego furka na lata. |
Widać, że samochód ma 10 lat, ale pod kątem technicznym jest naprawdę dobrze. Wiadomo, to zawsze loteria przy takim zakupie. No ale zobaczymy. Zresztą, z torbami to pójdę przez paliwo
eremita napisał/a: | Nie wiem czy wiesz ale głowa świnki na lusterku to znak rozpoznawczy fana marki subaru |
O śwince wiem, poczytałem, znam historię manga -> czasopismo -> sponsor WRC -> Subaru. Ciekawe
Bzyk_R1 - 13-10-2016, 22:51
Zakładaj śmiało LPG. Mój idzie w poniedziałek 17.10 wpisać Cię na listę oczekujących ?
Owczar - 14-10-2016, 07:49
Piękne wozidlo
Jedyne co bym zmienił to krótsze końcówki wydechu i usunięcie tej naklejki prawie jak subaru
skabanos - 14-10-2016, 08:09
Bzyk_R1 napisał/a: | Zakładaj śmiało LPG. Mój idzie w poniedziałek 17.10 wpisać Cię na listę oczekujących ? |
Jakoś wrzucanie LPG do silnika z turbo... To nie jest jakaś zbrodnia przeciw ludzkości czy coś? Inna kwestia, że nie mam pojęcia gdzie bym zbiornik wrzucił. Koło to tylko dojazdówka, więc tam pewnie wejdzie z 35 litrów. Jeździłbym od stacji do stacji. Musiałbym poświęcić bagażnik który, nie oszukujmy się, bardzo duży to nie jest.
Owczar napisał/a: | i usunięcie tej naklejki prawie jak subaru |
Nie wiem czy ją będę usuwał, jest zabawna i związana w pewien sposób z historią tego samochodu. Sentymentalny się robię na starość
W@sio - 14-10-2016, 08:33
Poczytasz forum, to zobaczysz, że wbrew pozorom, żeby założyć butlę 58l wcale nie trzeba rezygnować z powierzchni bagażowej, czego najlepszym dowodem jest mój misiek, a i staszq'a też i jak dobrze pójdzie to Bzyka również
Fragu - 14-10-2016, 08:33
Zawsze możesz wozić zestaw naprawczy. Jazda za połowę ceny jednak się broni
Dario1986 - 14-10-2016, 08:35
Fajowy jest :)Gratulacje zakupu, niech służy niezawodnie. Ze swojej strony zapraszam na Spoty Mazowieckie, organizowane 12 dnia każdego miesiąca. Tesco Gocław ok 19:00.
Może akurat się czegoś dowiesz co Cie zainteresuje. Na spoty przyjeżdżają również mechanicy więc mogą z czymś pomóc, doradzić itp. A O1 dawno nie było;)
Jak nie masz jeszcze warsztatu w którym będziesz chciał go serwisowac to też coś doradzimy
Zapraszam.
Krzyzak - 14-10-2016, 08:38
skabanos napisał/a: | To nie jest jakaś zbrodnia przeciw ludzkości czy coś? | LPG to paliwo jak każde inne - nikomu nic do tego na czym jeździsz. Skoro można jeździć tak samo tylko taniej, to nad czym się zastanawiać?
Problemem jest jedynie dobór i wystrojenie instalacji. Jeśli będzie źle to będą ciągłe problemy, będziesz narzekał i "bujał" się od jedneg warsztatu do kolejnego. Ja montowałem instalację sam i jestem póki co bardzo zadowolony - wyliczyłem, że po 11 000km wyjdę na 0 a potem już czysty zarobek.
Obecnie instalacje są naprawdę wyrafinowane i trzeba się postarać, żeby coś zepsuć.
Do turbo poprostu dajesz 2 reduktory obsługujące pary cylindrów i szybkie wtryski, reszta ma znaczenie drugorzędne.
|
|
|