To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie

tomekrvf - 25-09-2009, 19:06

jaca71 napisał/a:
Ale masz rację, ludziom wciska się do głowy w każdej sytuacji: "Noga z gazu panie kierowco" i kierowcy harcerze snują się po miastach jak zombi...

Dokładnie tak. I pewnie dostali instrukcje że jedynka jest tylko do 5km/h.
Z tych powodów unikam jeżdzenia samochodem w ciągu dnia - motocykl jest lepszy.
W Galanta czasem wsiadam wieczorem i wtedy 6 cylindrów oddycha pełną piersią :D

Morfi - 26-09-2009, 02:08

Kolega w 2.0 nie musi sie obawiać wyprzedzania prawie 2 sekundy róznicy w przyspieszeniu do setki to dużo.
Wszystko zalezy od tego jaki kto lubi styl jazdy, Ja osobiście wole wydac przy tankowaniu te 25 zł więcej :D

piomic - 27-09-2009, 19:22

69 stron o spalaniu zrobiło swoje. Od ostatniego tankowania nałożyłem sobie pewne ograniczenia.
- nie cisnąć do podłogi
- ze świateł robić "odjazd zwykły" a nie "nie płacz, kiedy odjadę"
- nie przekraczać rozsądnych prędkości
- biegi zmieniać poniżej 3000.
Prawie mi się udało, kilka razy nie zdzierżyłem. Ale efekty były od razu. Rezerwa zwykle zapalała się ok. 500km, tym razem 580, spalanie spadło z 9 do 8,2. Niestety pod koniec zbiornika trafiła mi się dwupasmowa droga ekspresowa bo wynik byłby pewnie niższy.
A, i jeszcze jedno. Garaż obniża spalanie. Kiedy "nocuje" na zewnątrz średnie na kompie spada dużo wolniej, niż po garażu.
I to by było na tyle, nie mam nerwa, żeby kontynuować eksperyment :wink: .

pekaes - 29-09-2009, 20:32

Drodzy właściciele Lancerów z Warszawy!
Czy Wy też w tym tygodniu przeżywacie istną gehennę na drodze? Czy nie macie wrażenia, że tak źle jeszcze nie było na drogach w tym mieście? Wystarczą mocniejsze opady i miasto stoi w gigantycznym korku. Nic dziwnego, że dzisiejsze spalanie to 13,4 l/100 km :cry: Masakra...

spowiednik - 30-09-2009, 17:40

W poniedziałek zrobiłem trasę 200 km warszawa stoczek ł. przez mińsk maz. i z powrotem. Wyruszyłem o 14:30 z wawy. Jadąc sobie całkiem fajnie, bo za mińskiem było pusto, spalił mi 6,9 średnio z gompjutra (odczyt pod domem)
Dziś do roboty na 7:00, potem na chwilę wyskoczyłem po chińczyka na obiad i powrót do domu 15:30 (korek juz się zaczynał), średnie spalanie z gompjutra 13,3. :-) ))
Słabo?

pekaes - 01-10-2009, 07:52

Napiszę teraz oczywistą oczywistość, ale popartą własnym przykładem. Spalanie ze wskazań komputera zmienia się diametralnie w zależności od warunków na drodze. Przykład - jazda do pracy wczoraj i dziś, godz. 6.50, odcinek 10 km, trasa Wola-Okęcie. Wczoraj dość gęsty ruch jak na tę godzinę, czerwone światło niemal na każdym skrzyżowaniu i średnie spalanie ze wskazań komputera - 12,3 l/100 km. Dziś 1 st C cieplej niż wczoraj, ruch zdecydowanie bardziej płynny (czerwone światło tylko 3-4 razy) i spalanie 9,2 l/100 km. W ten weekend zatankuję pod korek i będę miał realny obraz spalania w mieście (w tym tygodniu niemal 100% jazdy odbbywało się w ruchu miejskim).
Uwex - 01-10-2009, 09:31

Ciekawy artykuł n.t. spalania znalazłem :

klik

jest trochę przydatnych informacji , choćby o normach spalania podawanych przez producentów ( a do nich często się odnosimy ) .
Dobre do czytania przy kawie - trochę tego jest . :wink:

Anonymous - 01-10-2009, 20:10

jaca71 napisał/a:
....chcę samochód, który nie będzie wył zamiast jeździć, który nie będzie dostawał zadyszki po zapakowaniu rodziny i paru walizek, w którym wyprzedzanie nie będzie grą wojenną z napoleońską taktyką. Bo to wszystko już miałem i mnie na początku drażniło a potem zaczęło męczyć. Samochód, którym przyjemnie i bezszelestnie będzie się jeździło do 2500rpm. I taki mam.


chyba żartujesz?
gdybym nie wiedział o Twoim 2.0 MIVEC to bym pomyślał że piszesz o jakimś 3.0V6 lub wyżej.

jaca71 napisał/a:
Mnie zaczyna za to dziwić wciskanie że na tej samej drodze jadąc tak samo 1.8 spali dużo więcej niż 1,5. Przecież to przeczy fizyce


uwzględnij jeszcze normy emisji spalin - aby zmniejszyć ilość tlenków azotu wzbogaca się mieszankę w celu lepszego dopalania tychże tlenków w katalizatorze. 1.5 z natury wytwarza mniej szkodliwych s-cji.
Obecnie 1.8 pali tyle co moja była 3.0V6 sigma, a 2.4 w outku tyle co V8 starszego mercedesa S

jaca71 - 02-10-2009, 09:08

jaceksu25 napisał/a:
jaca71 napisał/a:
....chcę samochód, który nie będzie wył zamiast jeździć, który nie będzie dostawał zadyszki po zapakowaniu rodziny i paru walizek, w którym wyprzedzanie nie będzie grą wojenną z napoleońską taktyką. Bo to wszystko już miałem i mnie na początku drażniło a potem zaczęło męczyć. Samochód, którym przyjemnie i bezszelestnie będzie się jeździło do 2500rpm. I taki mam.


chyba żartujesz?
gdybym nie wiedział o Twoim 2.0 MIVEC to bym pomyślał że piszesz o jakimś 3.0V6 lub wyżej.


Może i 3.0 V6 jeździło by jeszcze lepiej ale... przesiadka z 1.0 55KM i 1,4 90KM jest satysfakcjonująca. Źle patrzysz na moja wypowiedź, nie od tej strony co trzeba. Nie piszę że muszę mieć potwora. Ja napisałem że wysokość spalania jest produktem ubocznym, a silniki do 1,6 mnie nie interesują - nie mieściły się w przyjętych przeze mnie kryteriach jeśli chodzi o komfort. Silniki 2.4 a tym bardziej silniki 3.0 sa poza kryteriami ale tym razem od góry. Zastanawiałem się też nad 1.8 od hondy w civicu sedanie i nad 1.8 toyoty z podwójnym VVTi w corolli. Wygrały 2.0 nisana, mazdy i mitsubishi. Z tej trójki wiadomo kto wygrał...
jaceksu25 napisał/a:
uwzględnij jeszcze normy emisji spalin - aby zmniejszyć ilość tlenków azotu wzbogaca się mieszankę w celu lepszego dopalania tychże tlenków w katalizatorze. 1.5 z natury wytwarza mniej szkodliwych s-cji.

Zmniejszenie emisji tlenków azotu realizuje się poprzez układ recylkulacji spalin. A o mieszance stechiometrycznej i sondzi lambda słyszałeś?
jaceksu25 napisał/a:
Obecnie 1.8 pali tyle co moja była 3.0V6 sigma, a 2.4 w outku tyle co V8 starszego mercedesa S

Porównałeś moc i masę?

[ Dodano: 02-10-2009, 09:57 ]
Uwex napisał/a:
Ciekawy artykuł n.t. spalania znalazłem :

klik

Ciekawy i w miarę dobry. Ale nie zwracający uwagi na pewna jeszcze ciekawszą rzecz, na którą mało kto zwraca uwagę. A mianowicie to że jazda samochodem jest zarządzaniem przemianami energii. Cała jazda polega albo na pompowaniu samochodu energią kinetyczna albo na jej usuwaniu z samochodu. Pompowanie jest proste wciskasz gaz i już, usuwanie jeszcze prostsze wciskasz hamulec i po sprawie - ulatnia się do otoczenia w postaci ciepła. Problemem jest zrobienie tego najefektywniej. Tylko myślenie za kierownicą = oszczędzanie paliwa.
I właśnie hybrydy, systemy typu KERS mają uwolnić biednego człowieka od myślenie jak te dwie czynności wykonać najefektywniej. Chociaż jak się człowiek uprze to i wspaniałe animacje w hybrydach nie dotrą do niego.

Uwex - 02-10-2009, 12:43

jaca71
Cytat:
I właśnie hybrydy, systemy typu KERS mają uwolnić biednego człowieka od myślenie jak te dwie czynności wykonać najefektywniej. Chociaż jak się człowiek uprze to i wspaniałe animacje w hybrydach nie dotrą do niego.


jaca71 - zgoda , ale przyznasz , że taka jazda bez tych wszystkich wspomagaczy to męka . :wink:

jaca71 - 02-10-2009, 13:05

Uwex napisał/a:
jaca71 - zgoda , ale przyznasz , że taka jazda bez tych wszystkich wspomagaczy to męka . :wink:

W paru nowych samochodach montują już podpowiadacze, kiedy należy zmienić bieg na wyższy lub niższy - to dopiero świetny pomysł nie?

Tak jako ciekawostkę i może podpowiedź dla innych. Do tej pory jeździłem samochodami z gazem linkowym. Obecny lancer to pierwszy prywatny z gazem elektryczny (by wire). Największy spadek spalania zauważyłem od czasu gdy przestałem trzymać stopę nad gazem. W linkowcach można było stopę oprzeć o pedał i nie było poboru paliwa przy hamowaniu silnikiem. W tym japońskim szatanie delikatne muśnięcie powoduje otwarcie przepustnicy i podanie paliwa.

piomic - 02-10-2009, 15:17

jaca71 napisał/a:
montują już podpowiadacze, kiedy należy zmienić bieg na wyższy lub niższy - to dopiero świetny pomysł nie?
Żona to ma w corolli. Zakleiła plastrem, tak ją wkrowiało.
Anonymous - 02-10-2009, 20:01

jaca71 napisał/a:
Zmniejszenie emisji tlenków azotu realizuje się poprzez układ recylkulacji spalin. A o mieszance stechiometrycznej i sondzi lambda słyszałeś?


uuaaa! znowu Cię poniosło :D co to za zioła? :mrgreen: :wink:

jaca71 napisał/a:
W paru nowych samochodach montują już podpowiadacze, kiedy należy zmienić bieg na wyższy lub niższy - to dopiero świetny pomysł nie?


i nawet w takim niby nijakim Colcie.....


jaca71 napisał/a:
Największy spadek spalania zauważyłem od czasu gdy przestałem trzymać stopę nad gazem.

poćwicz jazdę z tempomatem ( przyśpieszanie i zwalnianie też ) to zauważysz kolejny spadek spalania

baszek - 04-10-2009, 00:01

Ponieważ moje spalania zawsze wychodziły ponad 10 litrów i nawet dobijały do 17 litrów (przy stylu rodem z F1 i dohamowywaniu przed aleją serwisową) postanowiłem zrobić coś czego nigdy w życiu nie robiłem = poślimaczyć się :-)
Eksperyment :-) odbył się na trasie Katowice - Bielsko-Biała z włączonym tempomatem na 80-90, a nawet czasem zabójczej prędkości 100 km/h, parę hamowań na światłach i zwolnienia na ograniczeniu 70 (suszary). W tle puszczony Eric Clapton na maxa + wyprzedzanie w stylu tirowców (sam się zdziwiłem, że jeszcze wyprzedzałem niektóre pojazdy).

Efekt: spalanie według komputera 7.0L (było by 6.9L gdyby nie światła i suszary)

P.S Następnym razem w trasę zabiorę jakieś bambosze, muzykę country i zamontuje telewizor = być może uda mi się osiągnąć jeszcze mniej, chociaż wątpię.

tomekrvf - 04-10-2009, 00:15

baszek napisał/a:
spalanie według komputera 7.0L

Hmm, żadna rewelacja.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group