To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Problem z cykaniem...

Marcino - 03-06-2014, 12:59

jerfafofer napisał/a:
Może to ten wałek balansu? Muszę się zagłębić w temat


Nie masz wałka balansu w silniku 2.5.

gumis napisał/a:
Kupiłem nowy olej (dedykowany do galów 2.5 V6 - Motul) , kupiłem płukankę i kupiłem ceramizera.

A gdzie na oleju pisze że jest dedykowany do Galanta 2.5? Ale widać nie pomógł..... dopiero ceramizer.

arturj123 - 03-06-2014, 13:17

gonzowsky napisał/a:
Miałem identyczny problem, powodem był źle ustawiony wałek balansu.
Rozwiązanie znalazłem na forum :)


Powiedź mi gdzie w 2.5 V6 masz wałek balansu:


jerfafofer napisał/a:
Może to ten wałek balansu?

Nie występuje takowy w tym silniku, więc to fałszywy trop

Kod:
Przeguby wymieniłem na nowe.
Teraz jest to delikatne drżenie ale przy zupełnie innych prędkościach. Jest delikatne, występuje krótko podczas przyspieszania przy bardzo małej prędkości. wydaje mi się też że przy bardzo mocnym przyspieszaniu przy około 140 znowu poczułem to drżenie (przypomina ono jakby ocieranie bieżnikiem opony o coś, ale to oczywiście nie może być to. zwłaszcza że zarówno kiedy gazowałem silnik stojąc w miejscu, przy tych 20km/h jak i 140 km/h ma podobną częstotliwość). Może to ten wałek balansu? Muszę się zagłębić w temat

Zastanawiam się jak czujesz te drgania przy 140 km/h :rolleyes:
Jedynie co mi przychodzi na myśl to zerwane poduszki silnika, coś z układem wydechowym

gumis - 03-06-2014, 13:30

[quote="Marcino"]
jerfafofer napisał/a:

A gdzie na oleju pisze że jest dedykowany do Galanta 2.5? Ale widać nie pomógł..... dopiero ceramizer.

Nigdzie nie pisze, nie muszę Cię chyba uświadamiać, że można dobrać olej danego producenta do każdego rodzaju pojazdu...
Zapomniałem dopisać... RÓWNIEŻ dedykowany.
Widzę, że jesteś niedowiarkiem jeśli chodzi o ceramizer :badgrin:

Peterzx - 04-06-2014, 09:24

Witam, tradycyjnie jako że zakupiłem niedawno galanta z przebiegiem 260k więc trafiłem tu i oprócz innych typowych dolegliwości pojawiło mi się także po ok 1tys km od zakupu cykanie popychaczy (cyka pod deklem z góry), po przeczytaniu chyba wszystkich 68 stron i innych info z netu postanowiłem przeczyścić winowajców samemu, nasuwa mi się tylko jedno pytanie, dlaczego przy odpowietrzaniu zalecacie zalewanie olejem napędowym (dieslem) a nie olejem którym będzie zalany silnik, jakie to ma uzasadnienie?
Pozdrawiam

sampler - 04-06-2014, 09:30

Tak zaleca producent z prostego powodu. W oleju ktory jest gęsty nie odpowietrzysz dokładnie popychacza przy cisnieniu atmosferycznym
Marcino - 04-06-2014, 09:35

[quote="gumis"]
Marcino napisał/a:
jerfafofer napisał/a:

A gdzie na oleju pisze że jest dedykowany do Galanta 2.5? Ale widać nie pomógł..... dopiero ceramizer.

Nigdzie nie pisze, nie muszę Cię chyba uświadamiać, że można dobrać olej danego producenta do każdego rodzaju pojazdu...
Zapomniałem dopisać... RÓWNIEŻ dedykowany.
Widzę, że jesteś niedowiarkiem jeśli chodzi o ceramizer :badgrin:


Nigdy nie stosowałem ceramizera wiec nie nieguje, ale było kilka testów z pozytywnymi wynikami więc ok, fajnie że pomogło, rozumiem że teraz po każdej wymianie bedziesz lał ceramizer? Pewnie by pomógł też z innym olejem.
Co do wyszukiwarek olejów.... to każdy producent ma "dedykowany" do Galanta, i to nie jeden. Tak to juz działa ze chcą sprzedać, i jeżeli stan silnika jest dobry to z każdego z wyszukiwarki bedziesz zadowolony. teraz są nowsze technologie niż w 96r kiedy silnik galanta debiutował na rynku.

majkii - 06-06-2014, 16:12

Witam.

Podobnie jak większość tak i mnie dotknął temat popychaczy.
Będę oczywiście odpowietrzał ale z racji krótkiego pobytu w Pl chcę się zabezpieczyć na ewentualn ą konieczność wymiany.
No i jakie zamienniki polecacie ?
Znajomy sklepikarz dzwonił do hurtowni i mu oferują JP Auto- co to za marka?

Generalnie szykuje się sporo prac przy Galu na okres urlopu więc moje pytania się pojawią jeszcze w niektórych tematach.
Pozdrawiam

arturj123 - 05-08-2014, 20:30

Ostatnio zamieniłem kilka słów ze znajomym, na temat hydropopychaczy. Jego zdaniem problem leży zwyczajnie w za słabym ciśnieniu oleju. Pytanie gdzie można ewentualnie spodziewać się utraty ciśnienia?
Czy to tylko uszczelniacze, uszczelka pompy oleju (o ile takie coś jest?)

Może warto by było zamontować ciśnieniomierz oleju (o ile się nie mylę to pod filtrem oleju dokłada się podstawkę?) i sprawdzić jakie faktycznie jest ciśnienie na bieżąco?
Co sądzicie o takiej teorii ?

Witek vel Mysza - 05-08-2014, 20:34

arturj123 napisał/a:
o ile się nie mylę to pod filtrem oleju dokłada się podstawkę?
Mozesz dac tez trojnik pod normalny czujnik oleju. Ubytek cisnienia glownie na panewkach.
Adrians - 13-08-2014, 19:52

Co sądzicie o stukocie z linku poniżej? Nie jest to typowe dla popychaczy cykanie, pojawia się tylko po rozgrzaniu silnika. Popychacze przeglądałem, odpowietrzałem, przeczyściłem magistralę, jednak dźwięk cały czas jest. Może to coś innego?

http://adrians2.wrzuta.pl...d20140813193248

malina_drizzt - 13-08-2014, 20:53

Adrians napisał/a:
Co sądzicie o stukocie z linku poniżej? Nie jest to typowe dla popychaczy cykanie, pojawia się tylko po rozgrzaniu silnika. Popychacze przeglądałem, odpowietrzałem, przeczyściłem magistralę, jednak dźwięk cały czas jest. Może to coś innego?

http://adrians2.wrzuta.pl...d20140813193248


A co się dzieje jak "przygazujesz"?
W moim parchu przez pewien czas popychacze na zimnym nie klepały, dopiero w miarę rozgrzewania słychać było cykanie.

Adrians - 13-08-2014, 21:46

Tak do 1100 obrotów stuka, a wyżej cichnie.
malina_drizzt - 14-08-2014, 09:38

Adrians napisał/a:
Tak do 1100 obrotów stuka, a wyżej cichnie.

Tak zachowują się popychacze.
Wyższe obroty, rośnie ciśnienie oleju i cykanie znika.
Przy schodzeniu z obrotów pojawia się znowu.
Ale to tylko przypuszczenia.

fergul11 - 14-08-2014, 10:36

malina_drizzt napisał/a:
Ale to tylko przypuszczenia.

Nie ma co przypuszczać , tak jest :cry:
malina_drizzt napisał/a:
popychacze na zimnym nie klepały
...i znów potwierdzam że tak jest .
A zaczęło się ze dwa-trzy lata temu ....
Na zimnym "cyknął" i cisza
Później cykał częściej , czy to zimny , czy to ciepły , dostał ceramizer i przestał cykać :mrgreen:
...i po jakimś czasie żadne "pudry" syfa już nie przykryły , cykał na świeżym oleju z ceramizerem czy bez , ciepły czy zimny z cudownym mazidłem do wyciszania popychaczy firmy LM za połowę ceny bańki nowej oliwy (LM 5W30)
Nie pomoże puder róż , gdy popychacz stary już :wink:
Ale mam nadzieję temat w przyszłym tygodniu zamknąć :!:

[ Dodano: 14-08-2014, 09:36 ]
malina_drizzt napisał/a:
Ale to tylko przypuszczenia.

Nie ma co przypuszczać , tak jest :cry:
malina_drizzt napisał/a:
popychacze na zimnym nie klepały
...i znów potwierdzam że tak jest .
A zaczęło się ze dwa-trzy lata temu ....
Na zimnym "cyknął" i cisza
Później cykał częściej , czy to zimny , czy to ciepły , dostał ceramizer i przestał cykać :mrgreen:
...i po jakimś czasie żadne "pudry" syfa już nie przykryły , cykał na świeżym oleju z ceramizerem czy bez , ciepły czy zimny z cudownym mazidłem do wyciszania popychaczy firmy LM za połowę ceny bańki nowej oliwy (LM 5W30)
Nie pomoże puder róż , gdy popychacz stary już :wink:
Ale mam nadzieję temat w przyszłym tygodniu zamknąć :!:

Adrians - 14-08-2014, 11:28

malina_drizzt napisał/a:
Adrians napisał/a:
Tak do 1100 obrotów stuka, a wyżej cichnie.

Tak zachowują się popychacze.
Wyższe obroty, rośnie ciśnienie oleju i cykanie znika.
Przy schodzeniu z obrotów pojawia się znowu.
Ale to tylko przypuszczenia.


Tylko jak teraz znaleźć te wadliwe. :/ Po rozebraniu każdy wyglądał ok, żadnych luzów, wytarć, odpowietrzanie nie przyniosło żadnego efektu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group