Carisma - Techniczne - Wszystko o ceramizerze
Havoc - 15-11-2008, 10:42
No przejechałem pare km bez oleju. Wiem, że nie dobrze. Silnik i tak czeka remont. Na szczęście nic nie padło, nic nie pękło itd. Po prostu nie zauważyłem że już brak jest
Tam ze 4 litry wchodzą, przy 2 litrach poziom sięgał trochę ponad połowę działki pomiędzy min i max. No a teraz jest na min, dosłownie na znaczniku. Więc czas na dolewkę Kolejną już...nie ma nic co by mogło zapchać? Mam wyciek spod głowicy na pewno, nie myłem silnika jeszcze ale cały jest ubabrany.
Morfi - 15-11-2008, 10:55
Ceramizer nic nie pomoże a remont silnika spokojnie przekroczy 1000 zł.
A czy sie opłaca wkładac w ten samochód to już Ty musisz podjac decyzje
mlun - 15-11-2008, 10:56
No to Cię czeka wydatek powiem. Dokłądniej do silnika wchodzi razem z filtem 3,7L.
Nie musiało pęknąć lae wiesz w ajkim stanie teraz części są. Jakby miały dużo większy przebieg. W każdym razie mam nadzieje że straszeni dużo Cię to nie wyjdzie.
Havoc - 15-11-2008, 11:08
Remont silniki wyniesie mnie tyle ile części. Nie chciałbym robić off topicu ale może przy okazji powiecie mi co trzeba by wymieniać dokładnie? Na razie na liście są:
pierścienie, uszczelka pod głowicą, uszczelka pod kolektor wydechowy i ssący i ew. panewki korbowodowe.
Coś jeszcze trzeba przy takiej akcji zmieniać? (w pon idę do sklepu kosztorys zrobić więc chciałbym wszystko już mieć na kartce )
A Lancerka uwielbiam i taniej mi wydać nawet 1000zł na remont niż szukać pół roku na niego kupca za 500zł i jeszcze dokładać pare tys. do nowego auta. Już raz miał być sprzedany, ale jednak zostanie i będzie dobrze. No może że mi będzie cyrki robił w zimę
wichura1 - 16-11-2008, 12:27
To kup używany silnik za 500PLN, zamiast remontować. Może 98 rok od Protona 415 podejdzie.
Anonymous - 15-06-2009, 16:44
Od paru miesięcy moj misiek zaczął chodzić jak diesel,dzis to znow dobry dźwięk benzyniaka.Wczoraj zaaplikowałem jedna dawkę ceramizera,zrobiłem trase 300km i szok.Carisma jest cichutka.Od roku zastanawiałem sie dodać czy nie.Teraz moge go polecic innym
r.szwaj - 22-06-2010, 13:06
Z dolaniem ceramizera nosiłem się kilka miesięcy, w końcu po wymianie oleju postanowiłem dolać. klekotanie ucichło, co prawda nie było zbyt głośne, ale na zimnym silniku denerowało mnie. Dziś przekroczyłem 3000 km od dolania tego specyfiku i jak narazie jestem zadowolony, przynajmniej jest cicho. Co do osiągów i spalania, to zauważalnej różnicy nie ma. Osiągi te same, a spalanie jakby mniejsze, ale ja mam ciężką nogę, więc po mieście ma apetyt na paliwo. Biorąc pod uwagę komfort jazdy mogę spokojnie polecić stosowanie ceramizera.
Budrys - 22-06-2010, 22:08
r.szwaj napisał/a: | Z dolaniem ceramizera nosiłem się kilka miesięcy, w końcu po wymianie oleju postanowiłem dolać. klekotanie ucichło, co prawda nie było zbyt głośne, ale na zimnym silniku denerowało mnie. Dziś przekroczyłem 3000 km od dolania tego specyfiku i jak narazie jestem zadowolony, przynajmniej jest cicho. Co do osiągów i spalania, to zauważalnej różnicy nie ma. Osiągi te same, a spalanie jakby mniejsze, ale ja mam ciężką nogę, więc po mieście ma apetyt na paliwo. Biorąc pod uwagę komfort jazdy mogę spokojnie polecić stosowanie ceramizera. |
A jaki kupiłeś ten polski, mała czerwona strzykaweczka ?
Ja kupiłem taki i nic nie dało.
Faraday - 22-06-2010, 22:31
Mam mieszane uczucia odnośnie Ceramizera.
Zastosowałem go dwa razy w aucie, którym jeździłem wczesniej (Fiat UNO 1.0 '93)
Przy pierwszym zastosowaniu silnik przestał żreć olej... Jakiś baran robił tzw. remont silnika i po tym wszystko się zaczęło. Nie mam pewności czy to Ceramizer zdziałał cuda czy olej Lotos Gas jest taki wspaniały. Faktem jest, że wcześniej auto jeździło na oleju, później przestało go zużywać.
Drugi raz użyłem Ceramizera po następnej wymianie oleju... odczucia nie są już takie rewelacyjne. Silnik żarł olej (tym razem Mobil 1 mieralny).,. chociaż "żarł" to zbyt ostro powiedziane. Oleju znikało i tak mniej niż na początku przed użyciem ceramizera chociaż nieszczelności były ogromne - olej ciekł z każdej możliwej dziury.
Poprawy pracy raczej nie stwierdziłem.. z resztą trudno jest cokolwiek zaobserwować tak "na oko".. Trzeba by to zbadać na hamowni albo gdzie...
Mówiąc krótko: Uważam, że Ceramizer może nie jest jakimś cudownym środkiem na całe zło (bo takich nie ma), jednak mimo wszystko może "coś" zdziałać w silniku
W Cari nie zamierzam go stosować ze względu na turbo.
lotam - 23-06-2010, 09:51
Tak nawiasem
http://www.youtube.com/watch?v=mZ8Mm_M_8eA
robertdg - 23-06-2010, 10:38
lotam, że tak napisze, wierzysz w to Takie testy powinno się robić obiektywnie, a nie tak aby to wyglądało jak reklamówka, na poczatku hamownia, pozniej aplikacja, zrobienie wymaganej adaptacji, ponowna hamownia, wywalenie oleju, dystans, hamownia, pomiar kompresji to nie wszystko (ceramizer w żaden sposob nie wpłynął na wyniki hamownii).
Panowie z klubu Forda przeprowadzili sobie taki test i im korba wyszła bokiem, Miłośnik Skody Favorit, zaaplikował ceramizer, zrobił wymagany przebieg, zlał olej z silnika i wybrał się w droge, zrobił ponad 50km, koło 50km odezwała się panewka, albo panewki a potem wielkie BUM.
Fakt konstruktor/pomyslodawca nie przewidzial tego do jazdy bez oleju, ale jezeli auto ma zrobić okolo 500km bez oleju, to dość odważne stwierdzenie, mimo to jestem sceptyczny i nie zalałbym tego nawet w celu ochrony do silnika.
To co napisałem powyżej można znależć googlujac sobie.
lotam - 23-06-2010, 11:56
Też nie uważam że jazda bez oleju jest możliwa na takich dystansach, ale o poprawie:
-akustycznej silnika
-uszczelnienia
-sprężania
mówiło wielu użytkowników, czy oni wszyscy ściemniają?
Jest to środek jeszcze za mało sprawdzony i udokumentowany więc też bym był ostrożny w używaniu takich specyfików z drugiej zaś strony jeśli mówimy o silnikach które mają przebieg powyżej 200 000 to raczej już nic nie jest w stanie im zaszkodzić i warto spróbować.
|
|
|