To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Akcyza / karta pojazdu / pierwsza rejestracja ...

macia - 07-03-2007, 20:42

Chooper napisał/a:
burdel jest niezły, że chcą liczyć teraz od wartości rzeczywistych w kraju...

Dla mnie to oczywiste...

arekp - 19-03-2007, 09:15

Cytat:
Sąd nakazał zwrot, urzędnicy ustalą zasady

Organy celne określą sposób zwracania akcyzy zapłaconej od unijnych samochodów.

Powinny się przy tym kierować prawem Wspólnoty, a nie interesem fiskalnym państwa.

Taki jest sens wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 16 marca. Sprawa dotyczyła Wydawnictwa Sióstr Loretanek, które sprowadziło z Unii Europejskiej mitsubishi z 1996 r. Zapłaciło od niego 65 proc. akcyzy, co wyniosło prawie 8 tys. zł.

Po zarejestrowaniu auta loretanki skorygowały złożoną deklarację uproszczoną i zażądały od naczelnika urzędu celnego stwierdzenia nadpłaty. Jako przyczynę wskazały niezgodność polskich przepisów z regulacjami unijnymi, według których niedozwolona jest dyskryminacja towarów pochodzących z jakiegokolwiek państwa Wspólnoty w stosunku do wyrobów krajowych. Tymczasem gdyby takie samo mitsubishi kupiły w kraju, w jego cenie zawarty byłby znacznie niższy podatek.

Naczelnik urzędu, a następnie dyrektor izby celnej odmówili zwrotu akcyzy, wyjaśniając, że samochody należą do wyrobów niezharmonizowanych, a zatem poszczególne państwa Unii mogą ustalać na nie akcyzę w dowolnej wysokości, zależnie od własnej polityki fiskalnej. Dodali, że w chwili płacenia podatku przez wydawnictwo na sprowadzony przez nie samochód akcyza wynosiła 65 proc., a organy celne musiały się do takich przepisów stosować. Nie mogą mieć wątpliwości i kwestionować obowiązujących aktów prawa. Takie uprawnienie przysługuje jedynie sądom.

Siostry loretanki zaskarżyły decyzję dyrektora izby celnej do WSA, a ten ją uchylił. Przypomniał, że w wyroku z 18 stycznia 2007 r. ETS orzekł, iż polska ustawa akcyzowa w zakresie, w jakim dyskryminowała samochody pochodzące z UE, była sprzeczna z art. 90 TWE. Nie była wprawdzie cłem ani opłatą o równoważnym charakterze, ale jej stawki były różne w stosunku do podobnych aut kupionych w kraju i w państwach UE, co jest niedozwolone. Dlatego teraz organ celny musi odnowa przeliczyć akcyzę zapłaconą przez wydawnictwo, stosując stawkę właściwą dla podobnych samochodów krajowych.

-Wyrok ETS dotyczy sprawy jednostkowej, ale ma zastosowanie wobec wszystkich od momentu wejścia Polski do Unii, tj. od 1 maja 2004 r. Od tego bowiem momentu mamy obowiązek stosowania prawa Wspólnoty, i to przed prawem krajowym, gdy jest ono sprzeczne z normami UE - uzasadniała wyrok sędzia Aneta Trochim-Tuchorska.

Dodała, że opracowanie zasad zwrotu akcyzy należy do organów celnych. Sąd nie ma do tego uprawnień. Urzędnicy są jednak obowiązani do interpretowania prawa prowspólnotowo.

Organy powinny ustalić takie zasady, aby były one zgodne z intencją orzecznictwa ETS, tj. równego traktowania towarów krajowych i pochodzących z UE, bez względu na interes fiskalny państwa -orzekł WSA (sygn. III SA/Wa 2199/06).
Anna Grabowska



Zrodlo: Rzeczpospolita

ps. skoro sciagnely 'misia' to moze by im zaproszenie do Klubu wyslac? ;-)

Anonymous - 19-03-2007, 10:37

ja jeszcze przed wyjazdem do usa chce zlozyc pismo o ponowne rozpatrzenie sprawy, w sumie pismo prawie gotowe tylko czasu nie ma :(
Serek - 19-03-2007, 10:57

Z mojej strony pismo zostało złożone miesiąc temu, jednak po 2 tyg. otrzymałem odpowiedź, że decyzję w tej sprawie podejmą w dniu 30.04.2007. Ciekaw jestem co tam napiszą. Niestety mnie nie będzie w kraju. Tak czy inaczej dowiem się i napiszę wam co dalej.
saphire - 19-03-2007, 18:28

arekp napisał/a:
Sprawa dotyczyła Wydawnictwa Sióstr Loretanek, które sprowadziło z Unii Europejskiej mitsubishi z 1996 r.
ps. skoro sciagnely 'misia' to moze by im zaproszenie do Klubu wyslac? ;-)


Jak najbardziej :p ciekawe tylko jakiego miśka zanabyły - może jakegoś dostawczaka bo nie sądzę że 3000GT choć kto wie... :badgrin:

arekp - 20-03-2007, 22:39

Cytat:
Stan techniczny pojazdu będzie miał znaczenie

Organy celne, licząc nową akcyzę od unijnych aut, muszą brać pod uwagę obiektywne kryteria, np. ogólny stan w chwili przywiezienia do Polski, model, rodzaj napędu

Takie stanowisko zawarł Naczelny Sąd Administracyjny w pisemnym uzasadnieniu wyroku dotyczącym pierwszej polskiej sprawy, która trafiła na wokandę ETS. Chodziło o Macieja Brzezińskiego, który w 2004 r. sprowadził z Niemiec pięcioletniego volkswagena golfa i, zgodnie z żądaniem władz celnych, zapłacił 888 zł akcyzy. Następnie zażądał jej zwrotu, powołując się na niezgodność art. 80 naszej ustawy akcyzowej z art. 90 TWE.

Trybunał w Luksemburgu 18 stycznia 2006 r. orzekł (C 313/05), że podatkowa dyskryminacja aut z UE starszych niż dwuletnie jest sprzeczna z regulacjami Wspólnoty. Wskazał też, że o tym, czy wdanym wypadku została zapłacona zbyt wysoka akcyza, będzie decydował sąd polski.

W sprawie Macieja Brzezińskiego stało się to 6 marca (IIISA/Wa254/07). Warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzje organów celnych, nakładające na niego 65proc. akcyzę. Stwierdził, że dyskryminowała ona pojazd sprowadzony z Unii. Gdyby był kupiony w kraju, podatnik musiałby zapłacić tylko 3,1 proc. akcyzy.

Dziś dysponujemy już pisemnym uzasadnieniem wyroku NSA, które wydaje się nawet korzystniejsze dla importerów unijnych aut niż stanowisko ustne z 6 marca. Sąd wyjaśnia, że zwrot akcyzy będzie należał się importerom w takiej wysokości, w jakiej akcyza zapłacona przewyższa tę, którą musieliby zapłacić od podobnego samochodu kupionego w Polsce.

"ETS konsekwentnie twierdzi, iż akcyza jest ułamkiem ceny pojazdu. Powinien on pozostawać taki sam, niezależnie od spadku ceny wraz z wiekiem auta" -przypomina NSA. Dodaje, że teraz podstawą do ponownego przeliczenia podatku przez organy celne musi być wartość rynkowa pojazdu, który mógłby być wdanym czasie kupiony w kraju.

"Organy celne muszą ją ustalić w oparciu o takie kryteria jak? wiek, przebieg, stan ogólny, rodzaj napędu, marka lub model auta. Kryteria te powinny być przejrzyste, a organ musi wskazać podobny samochód sprzedawany na rynku krajowym. Właściciel sprowadzonego z UE auta musi mieć zapewniony czynny udział w postępowaniu wyjaśniającym i prawo do kwestionowania czynności organów celnych" -pisze w uzasadnieniu wyroku NSA. Mimo iż mogło się zdarzyć - zauważa sąd - że importerzy zaniżali wartość przywożonych aut, to jednak organy celne potrafią opracować obiektywne zasady ustalenia jej faktycznej wysokości. Określając je, muszą jednak pamiętać o prowspólnotowym interpretowaniu prawa krajowego. - Pisemne uzasadnienie NSA wyraźniej niż ustne wskazuje, że podstawą opodatkowania jest cena nabycia unijnego samochodu. Podkreśla, że podstawą ustalenia akcyzy jest zadeklarowana przez podatnika wartość transakcyjna pojazdu. Zgodnie bowiem z art.82 ust.3 ustawy akcyzowej podatek ten jest liczony od ceny nabycia auta - mówi Jerzy Martini ze spółki Baker & McKenzie, pełnomocnik Macieja Brzezińskiego, który odwołał się do ETS.

Zdaniem doradcy nie bez znaczenia jest też wskazanie sądu, że przeliczając akcyzę, organy powinny posługiwać się jawnymi i - jak należy sądzić - jednolitymi kryteriami z uwzględnieniem obiektywnych danych, takich jak np. stan ogólny sprowadzonego pojazdu. Takie stanowisko wyklucza proste porównywanie wartości sprowadzanego z Unii samochodu ze średnią ceną rynkową, która nie uwzględnia rzeczywistego zużycia auta, jego wyposażenia, modelu itp.
Anna Grabowska


Zrodlo: Rzeczpospolita

roch_27 - 04-04-2007, 07:44

Nowe wieści nt. akcyzy
Fiskus nie będzie weryfikował cen zakupu używanych aut. Uczciwi i oszuści łatwo odzyskają nadpłacony podatek.

Cytat:
Budżet państwa odda prawie 600 mln zł osobom, które nadpłaciły akcyzę od używanych samochodów sprowadzonych do Polski z Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r. (około 2 mln sztuk) — wynika z szacunków Ministerstwa Finansów (MF). Co ciekawsze, akcyza ma być zwracana bez kontrolowania podejrzanych transakcji, czyli przypadków zaniżania cen. Weryfikacja obejmie tylko samochody sprowadzone po wejściu w życie specustawy, nad którą jeszcze pracuje MF. Od 1 grudnia 2006 r. proceder się nie opłaca, ponieważ akcyza dla aut używanych i nowych została zrównana.

Oddech trybunału

To zaskakujący odwrót od zapowiadanej niedawno przez Jacka Dominika, wiceministra finansów, szerokiej akcji weryfikacyjnej widniejących na fakturach i umowach cen kupna pojazdów.

— Weryfikacja, o której mowa w specustawie, nie obejmie aut sprowadzonych do kraju od 1 maja 2004 r. do chwili jej wejścia w życie — informuje Patryk Ciupka, p.o. naczelnik wydziału w Departamencie Podatku Akcyzowego i Ekologicznego Ministerstwa Finansów (pilotuje projekt). Kontrolowanie wypadków zaniżania cen (gdy cena kupna istotnie odbiega od średniej ceny rynkowej danego modelu) obejmie tylko pojazdy sprowadzone po wejściu w życie specustawy.

To rozwiązanie eliminuje groźbę zakwestionowania przepisów przez Trybunał Konstytucyjny z powodu ich działania wstecz (ostrzegaliśmy przed tym 1 lutego 2007 r. w artykule „Ministrze, nie naginaj prawa”).

— Twórcom projektu należą się słowa uznania za dbałość o konstytucyjność przepisów — mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy z Baker & McKenzie.

Niestety, oznacza to, że weryfikacji nie muszą się bać ci, którzy oszukali fiskusa i zapłacili minimalną akcyzę, zaniżając w dokumentach cenę kupna auta.

Projekt jest na etapie uzgodnień wewnątrz resortu finansów. Wkrótce ma trafić do Rady Ministrów.

Strachy wiceministra

Powstanie specustawy to skutek wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) z 18 stycznia 2007 r., który uznał, że polskie prawo dyskryminuje używane pojazdy ściągane z UE. Trybunał stwierdził, że akcyza na używane auta była zbyt wysoka, bo sięgała nawet 75 proc. ceny kupna (im starszy pojazd, tym wyższy podatek) w porównaniu z pobieraną od aut nowych (3,1 proc. od aut do 2 tys. cm sześc. poj. i 13,6 proc. od większych).

ETS nakazał zwrot nadpłaty. Wiceminister Dominik obwieścił jednak, że wyrok zostanie wykonany, lecz urzędy celne będą wstecz (aż do 1 maja 2004 r.) weryfikować podstawy opodatkowania, aby oszustom jeszcze dołożyć akcyzy. To poskutkowało. W skali kraju do urzędów wpłynęło bardzo mało wniosków o zwroty nadpłat.

— Od wyroku ETS salony sprzedające używane samochody przeżywają oblężenie urzędników kontroli skarbowej. Ludzie są wystraszeni. Wielu zrezygnowało z ubiegania się o zwrot akcyzy, aby mieć święty spokój. To dobrze, że fiskus poszedł po rozum do głowy i wycofał się z bezsensownej weryfikacji — mówi Mariusz Ochryniak, prezes Stowarzyszenia Autokomisów i Importerów Samochodów.

Zasady odzysku

Kontrolowane będą tylko transakcje dokonane po wejściu specustawy (wstecz obejmie ona już złożone wnioski). Nadpłata podatku będzie zwracana przez urzędy celne na wniosek (złożony w ciągu 5 lat od wejścia ustawy), według wzoru Z = a — n (Z — kwota akcyzy do zwrotu, a — akcyza zapłacona, n — akcyza zawarta w średniej cenie pojazdu identycznego, zarejestrowanego w kraju). Samochodem identycznym ma być pojazd tej samej marki, modelu, rocznika, wieku i o przybliżonym stanie technicznym (nie będzie więc prostego stosowania np. tabel Eurotaksu). Jeżeli urząd będzie podejrzewał machlojki, czyli gdy cena auta na fakturze znacznie będzie odbiegać od średniej ceny rynkowej, wezwie do zmiany wysokości ceny zakupu lub uzasadnienia niższej ceny. Gdy wezwany nie przekona fiskusa, opinię wyda biegły.

Ostatecznie o średniej rynkowej wartości auta zadecyduje naczelnik urzędu celnego. Od jego decyzji przysługuje odwołanie.


Źródło: Onet

pozdro

arekp - 04-04-2007, 11:53

Niestety to znow tylko projekt :/ Meczy mnie juz ta sprawa ... najpierw chca sie latwo nachapac a potem zwlekaja z oddaniem.

Btw. ktos juz odzyskal roznice z karty pojazdu?

roch_27 - 04-04-2007, 12:35

arekp napisał/a:
Btw. ktos juz odzyskal roznice z karty pojazdu?
w moim przypadku mam dopiero zamiar wysłać pismo ;)

pozdro

Anonymous - 04-04-2007, 12:52

arekp napisał/a:

Btw. ktos juz odzyskal roznice z karty pojazdu?


do karty potrzebny jest sad, pismami nic nie wskurasz

arekp - 12-05-2007, 02:04

Cytat:
O podatku decyduje cena, a nie wartość rynkowa auta

Akcyza od auta używanego sprowadzonego z innego kraju UE powinna być ustalona od ceny zapłaconej przez kupującego - zdecydował Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu

To orzeczenie poznańskiego WSA z 16 marca 2007 r. (sygn. I SA/ Po 518/07). Tymczasem Ministerstwo Finansów chce ustalać kwotę akcyzy do zwrotu na podstawie średniej wartości rynkowej sprowadzonego do Polski pojazdu. Taki też projekt ustawy przekazało do uzgodnień międzyresortowych. Potrwają one do19 maja.

Co ważne, od 28 kwietnia 2007 r. -jak ustaliła "Rz" - orzeczenie sądu jest prawomocne, bo dyrektor Izby Celnej w Poznaniu nie złożył skargi kasacyjnej.

Danina do zwrotu

Sprawa zaczęła się w 2004 r., kiedy podatnik wystąpił do Urzędu Celnego w Lesznie o zwrot akcyzy zapłaconej od sprowadzonego do Polski samochodu. A ponieważ auto było z 1999 r., to stawka podatku wyniosła61,6 proc. Zdaniem podatnika obowiązek zapłaty akcyzy jest niezgodny z prawem wspólnotowym - z art. 90 traktatu wprowadzającego Wspólnoty Europejskie zakazującego nakładania przez państwo członkowskie na produkty innych krajów -bezpośrednio lub pośrednio - podatków wyższych od tych, które nakłada na podobne produkty własne.

Naczelnik UC w Lesznie odmówił stwierdzenia nadpłaty oraz zwrotu akcyzy, a jego decyzję (nr 393000PA-9104-596/04/MM) utrzymał w mocy dyrektor Izby Celnej w Poznaniu.

Organy podatkowe zgodnie uznały, że podatek akcyzowy nie prowadzi do dyskryminacji samochodów pochodzących z innych krajów Unii Europejskiej. Wszystkie auta objęte są bowiem tą samą stawką, bez względu na kraj, z którego pochodzą - 3,1 proc. lub 13,6 proc., w zależności od pojemności silnika. Jedynie data pierwszej rejestracji samochodu, liczona od daty produkcji, może powodować wzrost stawki akcyzy.

Nie tylko stawka, ale i podstawa

Poznański WSA uwzględnił, że prawo wspólnotowe jest częścią polskiego porządku prawnego. Stało się to z dniem przystąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej (czyli 1 maja 2004 r.). Dlatego zakaz dyskryminacji z art. 90 TWE powinien mieć pierwszeństwo przed przepisami naszego systemu podatkowego.

Powołując się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z 18 stycznia 2007 r. (sygn. C-313/05), sąd administracyjny uznał, że wyrok ten nie sprzeciwia się co do zasady obowiązywaniu akcyzy na samochody starsze niż dwuletnie kupione w innym kraju UE. Podatek taki jest dopuszczalny, pod warunkiem że zostanie nałożony według reguł określonych w wyroku ETS.

Ocenę polskich przepisów pod kątem art. 90 TWE i wyrażonej w nim zasady niedyskryminacji podatkowej umożliwia, zdaniem poznańskiego sądu, porównanie zarówno stawki podatkowej, jak i podstawy opodatkowania, czyli obu elementów, które mają wpływ na wysokość płaconej akcyzy. Samo zrównanie stawki na samochody kupowane w Polsce i w innych krajach UE nie daje jeszcze gwarancji zgodności opodatkowania z zasadą zart.90 TWE.

Cena z umowy

Istotnym problemem jest również to, czy "kwota podatku zawarta w wartości rynkowej podobnych pojazdów" jest taka sama -zauważa WSA. Spełnienie tego warunku możliwe będzie dopiero po ujednoliceniu podstaw opodatkowania samochodów osobowych kupowanych w Polsce i w innych państwach Unii.

Problem polega jednak na tym, że polska ustawa - jak zauważa sąd administracyjny - nie posługuje się pojęciem wartości rynkowej ani w stosunku do samochodów nabywanych w kraju, ani tym bardziej w odniesieniu do sprowadzanych z innych krajów UE aut używanych (art. 10 ust. 1 pkt 1 i art. 82 ust. 3). Dlatego przez "wartość rynkową podobnych pojazdów", do której nawiązuje ETS w wyroku, należy rozumieć kwotę, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić (art. 82 ust. 3).

Tak więc organy podatkowe, rozpatrując ponownie wniosek o stwierdzenie nadpłaty w podatku akcyzowym, muszą zastosować jednolitą stawkę podatku bez względu na wiek nabytego w innym kraju Unii samochodu osobowego. "Podstawę opodatkowania powinna stanowić kwota, jaką nabywca jest obowiązany zapłacić w przypadku nabycia wewnątrzwspólnotowego, a więc rzeczywista cena uiszczona w związku z nabyciem samochodu" - podkreśla sąd.

Pełna wersja uzasadnienia wyroku
www.rp.pl/prawo/orzecznictwo
GRAŻYNA J. LEŚNIAK


Zrodlo: Rzeczpospolita

Chooper - 04-06-2007, 18:33

siem pochwale a co mi tam :D

niniejszym ogłaszam, iż kilka dni temu NSA z siedzibą w Warszawie oddalił skargę kasacyjną Dyrektora Izby Celnej w Łodzi na wyrok WSA w Łodzi, a tym samym podtrzymał wcześniejsze orzeczenie WSA które orzekało na moją korzyść, więc co za tym idzie, najwyższy organ sądowy zarządził wypłatę niesłusznie nadpłaconej przeze mnie akcyzy


w piątek jade do urzędu celnego zapytać sie, gdzie są moje pieniążki :mrgreen:

aaa P.S. wyrok jest prawomocny, czyli sprawa z prawnego punktu widzenia dobiegła końca
:cheers: :toothy7:

Anonymous - 04-06-2007, 18:39

gratuluje :-)
ja dwa dni temu zlozylem wniosek o wznowienie postepowania ale pani w okienku mnie zaskoczyla, cyt:
eee bez sensu ze pan sklada to pisemko bo nie ma zadnych aktow prawnych do zwrotu nadplaconej akcyzy
a ja na to
moze i nie ma ale krwi wam napsuje

zobaczymy co bedzie :)

arekp - 04-06-2007, 19:37

Artur, ja sie nie fatygowalem a jedynie dzwonilem do Izby Celnej w Szczecinie i powiedziano mi, ze sad moze i cos orzekl ale nie ma przepisow wykonawczych - bez nich nic sie nie ruszy.
Anonymous - 04-06-2007, 21:00

arek wiem ale niech mi odpisuja i niech jakis urzedas siedzi i duma nad mym pismem, jak znowu odmowia mi wyplaty to moze do sadu ich podam, zobaczymy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group