To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Wiewiór by wilk88

Andrew - 28-09-2011, 14:47

wilk88 napisał/a:
Dziękuję Panowie! Jak zwykle szybko i skutecznie :)

Trzeba sobie pomagać :wink:

Zielu - 28-09-2011, 15:13

Owczar napisał/a:
Zielu175 napisał/a:
Generalnie diesle Mitsubishi są niezniszczalne, te silniki przejadą o wiele więcej niż benzyny tego samego koncernu bez awarii, remontu pod warunkiem że będą użytkowane we właściwy sposób. Czyli delikatny, bez katowania itd. Wiadomo że taka jazda nie daje frajdy...(szczególnie młodym). Coś za coś.


No to jedno zaprzecza drugiemu. Są delikatne strasznie. Przy delikatnej jeździe rzeczywiście pojeżdżą, ale skoro ktoś produkuje silnik, to chyba bierzez pod uwagę eksploatację w różnych warunkach, w tym autostradowych. Skoro VMAX jest 190, a jazda z prędkością 160-170 je zabija to już jakaś pomyłka. Dbałem o swojego 4D68. Terminowe wymiany olei, filtrów, chłodzenie turbiny, a mimo to pękła głowica. Bez wiadomego powodu. Identyczny problem miało wiele użytkowników. Pękają gdzie popadnie. W warsztacie gdzie spawali moją była też druga, której naprawić się już nie dało. Wiele tych silników skończyło swój żywot przez głowice... Niezniszczalne to były stare silniki diesla VW i mercedesa. W starym golfie znajomy jechał 100KM bez płynu chłodniczego. Jak silnik się zagrzał to gasł. Po paru minutach stygł i jechał dalej 20km. Po zalaniu płynu śmigał bez problemu.


Dziwna sprawa, tym bardziej skoro mówisz że dbałeś, może to była po prostu jakaś wada, albo silnik miał wcześniej jakieś przygody i dlatego pękła..Nigdy wcześniej nie słyszałem złej opinii o dieslach Mitsu, praktycznie same superlatywy, po za tym, że nie poszalejesz-nie są to wyścigówki i tyle :)
Ja mam w Lancerze 4D65 i nie mogę na niego powiedzieć złego słowa.
Co do starych diesli VW itd. to jest temat rzeka..

Już kończę offtop. :)

wilk88 - 28-09-2011, 15:54

Jeszcze jedno pytanie, ale tu już nie ma pośpiechu: szykuję się do ściągnięcia tylnego zderzaka (kombi), wiem że instrukcję ile śrubek itp. znajdę w manualu ale może macie jakieś porady, które są pomocne a nie ma ich w książce :) (już nie raz tak miałem i dzięki pomocy forumowiczów poszło dużo łatwiej). Jeśli nie ma jakiś konkretnych patentów to nie było pytania :) pozdro
Psikus - 28-09-2011, 21:00

Kilka nakrętek od wnęki lampy, 2 od spodu,2 prowadnice klapy, uszczelka i wychodzi do tyłu
wilk88 - 05-10-2011, 10:53

Ostatnio coś mi hałasowało w tylnym kole, ale poza tym żadnych innych skutków ubocznych nie było tj, koło nie biło itp. Postawiłem diagnozę że wygląda to tak jakby w bębnie coś latało luzem. Nie myliłem się, po ściągnięciu bębna na ziemię wypadły 2 sprężynki ( śrubka i podkładka wypadły podczas opukiwania młotkiem a nie ze środka).


Wiem, że strasznie tam rudo :) ale ostatecznie wyskrobałem trochę rudej i odrdzewiłem, teraz wygląda lepiej.
Ponadto zauważyłem że ta część (którą trzymam palcem) jest luźna, tak jakby łączenie przerdzewiało i odłączyło się od tej części z gumową uszczelką (fachowe nazewnictwo :D )


Dodam, że nie odczuwam jakiś skutków obocznych tego wszystkiego, zdaje się że Wiewiór hamuje normalnie, no chyba że te części odpowiedzialne są za ręczny.
Możecie coś poradzić, co trzeba wymienić, co najlepiej kupić, czy wymiana jest w miarę prosta czy raczej u mechanika itp.
Dzięki
pozdrawiam

Hugo - 06-10-2011, 07:56

Brakuje jednego "gwoździa" mocującego szczęki hamulcowe. Musisz kupić nowy (najlepiej oba) i zamontować. Wtedy szczęka nie będzie miała luzu.
KaWu - 06-10-2011, 09:01

Hugo napisał/a:
Brakuje jednego "gwoździa" mocującego szczęki hamulcowe


Dokładnie.

wilk88 napisał/a:
no chyba że te części odpowiedzialne są za ręczny


Jak najbardziej - za hamulec ręczny.

wilk88 napisał/a:
czy wymiana jest w miarę prosta czy raczej u mechanika


Dasz radę samemu

wilk88 - 21-12-2011, 14:24

Wiewióra i Lexora mojego brata dopadła pierwsza "śnieżna zawierucha" w tym roku ;)


wilk88 - 08-03-2012, 13:36

Czy ktoś z Was ma doświadczenie (ktoś ma na pewno :) w wyciąganiu turbiny, muszę ją oddać do regeneracji i dostarczyć do zakładu samą turbinę (bez samochodu). Dużo jest do okręcania, jest jakiś manual?
Andrew - 08-03-2012, 14:09

wilk88 a co się stało z Twą turbinką?
wilk88 - 08-03-2012, 14:26

padła :/ miałem chyba zbyt spokojny tryb jazdy i turbinka nie miała za dużo roboty, co jej zaszkodziło. Teraz jak odpalam silnik to obroty skaczą a z wydechu kłęby niebieskiego dymu, więc wiewiór chwilowo ma urlop. Ponadto raz na światłach (oczywiście w samym centrum miasta) miałem tak zwaną "chorobę wściekłego diesla" :) , obroty podskoczyły na maksa bez dodawania gazu... no i oczywiście z tyłu niebiesko... na szczęście nie był to proces ostateczny i trwał kilka sekund po czym wróciło do normy, więc silnika nie zatarło... miałem sporo szczęścia bo zazwyczaj takie akcje kończą się tragicznie dla silnika (na forum ktoś już tak miał). A zatem muszę wymontować turbinę i oddać do naprawy, dlatego potrzebuję pomocy w jej demontażu :)

A najgorsze jest to że nie znam kosztu naprawy bo nie wiadomo w jakim stopniu jest uszkodzona, podstawowa naprawa to ok 600zł a maksymalna to nawet 1200 :(

Fragu - 08-03-2012, 14:31

wilk88, a gdzie oddajesz turbiaka ?
wilk88 - 08-03-2012, 14:34

a możesz kogoś polecić? znalazłem takie coś ale gość trochę kręcił przez telefon więc nie wiem http://www.turbosprezarki-bydgoszcz.pl/
i jeszcze takie coś, http://allegro.pl/regener...2186097377.html tutaj gość zrobił lepsze wrażenie, przez telefon ;)

Fragu - 08-03-2012, 14:44

Możesz tu przedzwonić, zaraz za obwodnicą Szubina po prawej stronie za laskiem - to chyba te namiary:

Meckien K. Mechanika maszyn i mechanika pojazdowa
89-200 Kowalewo 34a, 87-410
52 384 28 06

Sam nie robiłem bo nie miałem potrzeby, ale wiem że gościu robi pompy kupe lat i wiem, że sporo osób do niego wozi pompy. Zadzwonic mozna :wink:

wilk88 - 08-03-2012, 14:50

Pompy? nie wiem czy to ta sama działka :) ale ok dzięki za namiar, może turbinami też się zajmuje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group