To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Bydlak

robertdg - 21-02-2011, 18:30

luckyluck, kup sobie drugie auto, kolega miał tak, że gośc otworzył mu drzwi, tuż przed jego autem i kolega mu wyrwał te drzwi, oczywiście policja przyjechala o rzekła wine gocia co otwieral drzwi, bo sie nie upewnił czy moze wyjsc z auta, a stał w newralgicznym miejscu, cała sprawa łacznie z wypłatą odszkodowania ciągła się około roku, no i wiele więcej takich przypadków znam, to sa tzw "utrudniacze" nie dość, że wiedzą, że zrobili źle, to jeszcze liczą na to, że nóż widelec się uda przekombinowac sprawe.
luckyluck - 21-02-2011, 18:35

robertdg napisał/a:
luckyluck, kup sobie drugie auto

Nie żartuj, moje jest całkiem okej. Jestem w stanie zapłacić za naprawę z własnej kieszeni tylko żebym te pieniądze odzyskał potem. I tu pytanie jak, to rozegrać żeby się udało. Wiadomo faktury ale przecież ktoś z ubezpieczalni musi, to auto przedtem obejrzeć.

Seichan - 21-02-2011, 18:35

Co policja chce pisać przez 2 tygodnie? :shock: Jeśli wiesz, która to komenda, najlepiej pojechać do nich i poprosić o wydania notatki. Bo chcesz zgłosić szkodę i jest Ci to niezbędne do dalszych działań.
Bez notatki nie ma sensu nic zgłaszać ubezpieczycielowi, bo nawet nie będą mieli nr polisy sprawcy.

Zatem:
1. wizyta na policji
2. wydostanie notatki z miejsca kolizji
3. zgłoszenie szkody

Do czasu przybycia rzeczoznawcy niestety nie możesz nic zrobić z samochodem. A zatem im szybciej dostaniesz notatkę z policji, tym szybciej zgłosisz szkodę i tym szybciej przyjedzie rzeczoznawca.

luckyluck - 21-02-2011, 18:38

Mam nr polisy, bo policjanci stwierdzili, że mamy obowiązek wymienić się danymi polis, itp.
Znam adres Komendy. Oni normalnie mi to wydadzą bez żadnych ale? Po jakim czasie od zgłoszenia szkody zazwyczaj przyjeżdża rzeczoznawca i co zrobić aby nie nabazgrał tam czegoś o szkodzie całkowitej?

Seichan - 21-02-2011, 18:41

luckyluck napisał/a:

Jeśli powołam swojego rzeczoznawcę i on nie stwierdzi szkody całkowitej, to czy TU może taką szkodę stwierdzić? Przecież to jakaś paranoja, jeśli auto jest sprawne a tylko ma wgnieciony przód. Wychodzi na to, że stare auta mające stłuczkę od razu na złom trzeba byłoby zsyłać. Jakieś chore to prawo.
Dajmy na to, że TU stwierdza szkodę całkowitą, moje odwołania nic nie dają. I co? Albo złom albo z własnej kieszeni naprawiam auto, gdy to nie ja byłem sprawcą wypadku?


Nie :)
Ubezpieczyciel wycenia szkodę całkowitą i stosuje wtedy ceny części samochodu według cennika ASO. Ale jeśli orzeka naprawę samochodu - wtedy bierze pod uwagę ceny zamienników, żeby wypłacić mniejsze odszkodowanie. Fajnie, nie?
Orzekając naprawę ubezpieczyciel wycenia ile będą kosztowały części, materiały, robocizna itp. I potrącając jakieś należności (np. z tytułu wcześniejszych napraw), wypłaca Ci odszkodowanie.
Szkoda całkowita polega na wyliczeniu wartości samochodu bezpośrednio przed kolizją i ustaleniem wartości wraku. Ubezpieczyciel wypłaca Ci różnicę pomiędzy jedną a drugą wartością. Nikt Ci nie każe - póki co - złomować samochodu od razu :) Możesz go naprawić i z niego korzystać.

luckyluck - 21-02-2011, 18:48

Aha, to już mi lepiej, bo myślałem, że jak szkoda całkowita, to już nie ma wyjścia i tylko żyletki czekają mojego bohatera.
W środę mam wolne także pojadę na tę Komendę po świstek. Jeszcze mam pytanie o zgłoszenie szkody. Czy lepiej pojechać do TU osobiście czy babrać się online i faksować?

robertdg - 21-02-2011, 18:50

Ja bym jechał osobiście, i za każdym razem prosił o odpowiedni podpis, adnotacje, co by nie zarzucali, że czegoś brakuje.
Seichan - 21-02-2011, 18:52

Osobiście. Tylko zrób sobie kopię wszystkich dokumentów.
luckyluck - 21-02-2011, 18:57

Tak też zrobię. Dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc. :wink:

Czy takie wzmocnienie czołowe się nada?

matunio20 - 21-02-2011, 19:09

Cytat:
Czy takie wzmocnienie czołowe się nada?



nadać się nada,a le ty masz chyba pogięty dalej ten pas przedni... w tym miejscu co blotnik jest przykręcony też masz chyba ruszone

biedny misio... ja przy 60 km/h mniejsze szkody miałem... Ale u mnie była moja wina, można się było sądzić o wspólną, ale nie było sensu. Lanter naprawiony i lata. twój też będzie jeszcze brykał. jak podłużnice? całe? myślę ze dostały... pewnie belka pod silnikiem też pewnie dostała... pas przedni do wymiany.. oj będzie tego, będzie...

A na ile cenisz go z przed wypadku?

tamto volvo z tyłu na pierwszym foto to sprawca??

robertdg - 21-02-2011, 19:18

Dowiedz się czy to wzmocnienie nie jest przypadkiem do wersji USA, bo numer OE nie jest pełny.
luckyluck - 21-02-2011, 19:25

Bo to wiesz zależy pewnie w co przywalisz. Jakby jaka Astra stała, to zmiotłoby ją. Tak mi się wydaje. Czy podłużnice dostały nie mam pojęcia, bo nie otwierałem maski. Wczoraj i dziś tak zimno, że babrać się w oględziny na takim mrozie to nie dla mnie, zwłaszcza że laik ze mnie. Jednak wydaje mi się, że podłużnice się ostały ale to tylko tyle co zerknąłem przez szpary. Pas przedni do wymiany na pewno, bo pogięty. Specyficznie to wygląda bowiem góra wzmocnienia się zgięła do wewnątrz natomiast dół pod zderzakiem wyglądał na prosty. podczas holowania też nie zauważyłem żadnej różnicy ale wiadomo nie ma co oceniać bowiem prędkość żadna.
Co do ceny. Heh. W zeszłą wiosnę go kupiłem za 17 z opłatami. Służył mi wiernie do ostatniej chwili więc ciężko mi go wyceniać. Bezcenny zwłaszcza po tym co pokazał. Naprawdę jestem cały czas w szoku, że przy takim zniszczeniu nawet na pasach nas nie szarpnęło. Cudowne auto. :)

Tamto Volvo, to właśnie ten młotek.
Robercie na razie tylko tak pytam, bo chyba nie ma sensu cokolwiek zamawiać zanim nie będę wiedział co i jak.

Anonymous - 21-02-2011, 23:19

piszesz że możesz póki co naprawić z własnej kieszeni, może lepiej na razie zamiast tego kupić jakieś autko do przelatania a ten niech postoi i poczeka na dalszy przebieg, i po sprawie jak już będziesz miał prawomocny wyrok to wtedy ubezpieczyciel się nie wyprze a Ty oddasz gdzieś gdzie bardzo dobrze naprawiają i zrobisz naprawę bezgotówkową.... tak mi się nasuneło na myśl... no chyba że bardzo potrzebujesz właśnie tego auta do jazdy... heh ciężka sprawa, jak by sie przy mnie gościu wypierał że to nie jego wina to chyba bym mu przemówił do rozsądku :evil: jechałeś z kimś ? jak tak do lepiej bo zawsze dodatkowy świadek na rozprawie.
luckyluck - 21-02-2011, 23:33

No właśnie ciężka sprawa. Bujać się pół roku jakimś szrotem lub nawet rok, też mi się nie uśmiecha. Idzie wiosna, lato, wypady na ryby, na grzyby (ale się rozmarzyłem... :P ) Nie wiem. W środę podskoczę na Komendę i do TU, także może cokolwiek więcej będę wiedział. Jechaliśmy we trójkę, Policja oczywiście spisała dane każdego z pasażerów. Zresztą co gość może wskórać, gdy dowody świadczą ewidentnie przeciwko niemu? Chyba tylko na czasie.
Anonymous - 21-02-2011, 23:39

luckyluck napisał/a:
Zresztą co gość może wskórać, gdy dowody świadczą ewidentnie przeciwko niemu? Chyba tylko na czasie.


miałem kiedyś podobną akcje, gościa wina ewidentnie, przy policji zaczął się wypierać itd, dokumenty na miejscu wszystkie potrzebne były... prawko niby ważne, policja wszystko spisała, sprawdziła a po jakimś czasie dowiaduje się na komendzie, że jednak miał prawko wstrzymane za alimenty niepłacone i tylko dokumentu jeszcze nie zdał, więc nie wiadomo po co chciał to przeciągać, bo jeszcze dostał mandat za jazdę bez prawka, i w sądzie też za to go dodatkowo ukarali... :lol:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group