To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Jakimi motocyklami jeżdżą mitsumaniaki?

cns80 - 13-07-2011, 08:40

JCH napisał/a:
Tak sobie myślałem też, że gdybym jechał samochodem to w pierwszym odruchu starałbym się go omijać. Tu, na moto nacisnąłem hamulce. Nie wiem czy był to właściwy wybór, w samej też sytuacji nie kojarzę żadnego samochodu jadącego z przeciwka może więc należało go omijać :roll:
Natomiast gdy już się podnosiłem z gleby to na pasie z przeciwka stał samochód - więc coś tam jechało....
Nigdy nie omijaj gdy nie masz pewności jak to się skończy ! Po pierwsze zamiast pojazdu jadącego w tym samym kierunku (prędkości się odejmują) trafisz pojazd w kierunku przeciwnym (prędkości się dodają). Po drugie w 99% przypadków faktyczny sprawca nie zatrzyma się lub zwyczajnie ucieknie i to ty będziesz sprawca i poniesiesz wszystkie konsekwencje.

Zresztą nie mam ochoty jechać na pogrzeb do Bytomia więc po prostu tego nie rób ;)
akbi napisał/a:
.... A poza tym, w chwili obecnej zastanawiam sie nad taka Aprilla: http://otomoto.pl/aprilia-sxv-550cc-M2716275.html
Kupuj, kupuj :)
Jeden z Bytomia drugi z Gdańska to myślę że spot w warszawie będzie dla obu "po drodze" :)

JCH - 13-07-2011, 09:13

cns80 napisał/a:
99% przypadków faktyczny sprawca nie zatrzyma się lub zwyczajnie ucieknie i to ty będziesz sprawca i poniesiesz wszystkie konsekwencje.
Niestety to prawda co piszesz :( I to chyba nawet na Forum były opisywane przypadki gdzie sprawca odjechał.... :(
cns80 napisał/a:
Nigdy nie omijaj gdy nie masz pewności jak to się skończy!
OK, zapamiętam :)
Tomek - 13-07-2011, 10:12

cns80 napisał/a:
trafisz pojazd w kierunku przeciwnym (prędkości się dodają).


nie dodają się, i zostało to udowodnione

[ Dodano: 13-07-2011, 10:15 ]
akbi napisał/a:
Kiedyś, parę lat temu, jeździłem na dwóch, niemal identycznie wyglądających motocyklach, różniących się tylko silnikami. Najpierw był to silnik Java a później GM. :mrgreen:
Niestety fotek nie mam


odgrzeje kotleta sprzeda 5 lat

Akbi - zawodowo, czy tylko jako przygoda?
bo nie kojarze twojego nazwiska

ps. jednak sobie odwiedziłem strone wybrzeża i Cie znalazlem

Juiceman - 13-07-2011, 14:01

No właśnie Arku kupuj ten sprzęt co by wrócić do formy :
http://gielda.scigacz.pl/...y,M1074498.html

akbi - 13-07-2011, 15:00

tomek84 napisał/a:
jednak sobie odwiedziłem .....

nudzi się koledze??? :P

Juiceman napisał/a:
Arku kupuj ten sprzęt co by wrócić do formy

jestem za gruby i za stary, poza tym to już nie te czasu :) i zamiast wkładać w to kasę chyba bym wolał już w zabawę na 4 kółkach

cns80 - 14-07-2011, 10:03

Cytat:
i zamiast wkładać w to kasę chyba bym wolał już w zabawę na 4 kółkach
Na 4 kółkach to pojeździsz na starość, a teraz ćwicz zmysł równowagi ;)

tomek84 napisał/a:
nie dodają się, i zostało to udowodnione
Zasady liczenia wypadkowej się zmieniły ? Bo fizykę w szkole miałem kilka lat temu :)
krzychu - 14-07-2011, 10:10

cns80 napisał/a:
Zasady liczenia wypadkowej się zmieniły ? Bo fizykę w szkole miałem kilka lat temu :)


Oj no żeby nie było dalszych przepychanek:
- jak 2 auta jada 100km/h w przeciwnym kierunku i walną w siebie to jest to sam jak byś walną jednym 100km/h w ścianę z betonu/aluminium* - tak przedstawiając - nie sumuje się.
- jak przywalisz autem 100km/h w auto które stoi to nie jest to samo jak przywalić w ścianę z aluminium/betonu - więc tutaj sumowanie prędkości jest skrótem myślowym.

Moim zdaniem można używać takiego sformułowania jak "suma prędkości obu pojazdów była 180km/h" z tym że należy rozumieć że to skrót myślowy i mówi o tym że jedno auto stało, a drugie jechało 180km/h albo jedno np. 100km/h a drugie 80km/h w przeciwnych kierunkach. Do tego jeśli kierunek był ten samo można śmiało prędkości odjąć. Zniszczenia w każdym z tych przypadków i każdym samochodzie teoretycznie powinny być takie jak "suma prędkości" / 2 w ścianę aluminium/beton.

*zakładamy jednakowe pojazdy.

Chyba jasne?

cns80 - 14-07-2011, 10:47

krzychu, to się nazywa tworzenie nowej fizyki. Prędkości się nadal sumują i nic się nie zmienia. Nie sumuje się energia, bo są elementy pochłaniające, ale nikt tu o niej nie pisał. BTW ściana betonowa też pochłania energię.
Nikt tu nie pisał o waleniu w scianę tylko w przedmioty typu rower, samochód. Oba w jakimś stopniu pochłaniają energię, a do tego istnieje między nimi znaczna różnica masy.
Zarówno masa jak i prędkość są składnikami energii więc ich zmiany odpowiednio na tą energię działają.
Zatem nie twórzmy nowej fizyki ;) Przeszkody się omija dopiero gdy jest pewność że nie skończy się to gorzej niż uderzenie w nie :)

krzychu - 14-07-2011, 10:50

cns80 napisał/a:
krzychu, to się nazywa tworzenie nowej fizyki. Prędkości się nadal sumują i nic się nie zmienia. Nie sumuje się energia, bo są elementy pochłaniające, ale nikt tu o niej nie pisał. BTW ściana betonowa też pochłania energię.


Nie tworzę nowej fizyki tylko widziałem wiele razy doświadczenia tego typu. Chodzi o fakt że jak komuś powiesz że suma prędkości była 100km/h to ktoś może sobie pomyśleć że pół samochodu nie ma i wszyscy nie żyją. A okazuje się że zniszczenia są mniejsze niż na crash testach i wszyscy wyszli o własnych siłach.

[ Dodano: 14-07-2011, 10:59 ]
cns80 napisał/a:
Przeszkody się omija dopiero gdy jest pewność że nie skończy się to gorzej niż uderzenie w nie :)


To na pewno, szczególnie jak często jest skrzyżowanie T (daszek główna) ktoś z lewej skręca w nogę, ten za nim sobie bez krępacji omija/wyprzedza, a z nogi ktoś widząc kierunkowskaz włącza się do ruchu... Dlatego jak widzę 2 auta z czego pierwsze ma kierunek i tak nie wyjeżdżam bo ten z tyłu może mi iść na czołówkę :( Zauważyłem też że nawet jak ja zjeżdżam z kierunkowskazem odpowiednio wcześniej włączonym to 80% i tak nie włącza się do ruchu nie ufając mojej intencji/kierunkowskazowi.

biriapro - 06-10-2011, 18:20

Ja na dzień dzisiejszy śmigam gsxr 750 2002
Film JOB ostatnia szara komórka dedykowany dla nieuświadomionego (-nej) moda
http://www.youtube.com/watch?v=bdcKkc1z7lM

cns80 - 06-10-2011, 21:07

biriapro napisał/a:
Film JOB ostatnia szara komórka dedykowany dla nieuświadomionego (-nej) moda
Myślę że to nie kwestia nieuświadomienia, bo twój wpis był naprawdę mało sensowny, zwłaszcza w kontekście zasad głoszonych na tym forum.
i_Lolek - 10-10-2011, 02:44

trochę się wtrącę do rozmowy.
krzychu napisał/a:


JCH napisał/a:
okazuje się, że 1-wszy samochód stoi kilka metrów przed linią warunkowego zatrzymania. Kompletnie tego nie rozumiem....


Przecież to miejsce dla Ciebie! (żart). Ja często stoję wcześniej żeby z zółtego ruszyć i zdążyć się rozglądnąć czy ktoś nie łapie późnego ciemnego pomarańczowego.

są kraje gdzie pierwsze kilka metrów przed skrzyżowaniem, jest zarezerwowane dla jednośladów.
linia zatrzymania dla samochodów jest o jakieś 5-6 metrów dalej.
jest tak właśnie dlatego, żeby jednoślady miały się gzie pomieścić, kiedy się ustawią w "pole position". gdyż mają prawo wyprzedzać pomiędzy stojącymi samochodami w korku. a utrudnianie im tego grozi mandatem.

jest tak dlatego, że im więcej jednośladów na drogach tym mniejsze korki.
ale trzeba czymś ludzi zachęcić do przesiadania się na jednoślady. a to jest jedna z tych zachęt.
pomimo tych zachęt. ludzie wybierają samochody. bo wygodniej, bo można sobie podłubać w nosie itp.

nie utrudniajmy życia motocyklistom. my kierowcy widzimy ich wtedy, kiedy oni nas wyprzedzają w korkach. ale nie widzimy tego, kiedy stoją na przystankach żeby przeczekać deszcz. oni i tak mają gorzej od nas.
a to że zdarzją się chamy, którzy wyją silnikami, lub wyprzedzają gdzie chcą. to nie zmienia faktu, że wśród kierowców samochodów też tacy są. a dodać do tego można jeszcze głośną muzykę graną w korkach, przy otwartych szybach. a bardzo często jest to jakieś hiphop-polo, którego nie trawię.

i tak jak za towarzysza Gomułki : "Każda fura gnoju, wywieziona na pole, to cios w imperializm".
tak teraz : każde "cztery litery" przesadzone na jednoślad, to mniejsze korki.

a co do jazdy na drogowych, to jest to efektem wprowadzenia przepisu obowiązkowej jazdy na światłach mijania przez cały rok dla samochodów.
teoretycznie motocykliści powinni być widoczni kiedy jadą na mijania.
ale w praktyce bojąc się o własne życie, jeżdżą na drogowych. ryzykując przy tym mandatem.

nie mam zamiaru z nikim polemizować w tym temacie.
wyraziłem tylko swoją opinię.
zawsze byłem przeciwny całorocznej jeździe na mijania.
jak na polskie warunki, obowiązek od października do marca, był idealnym rozwiązaniem.

ps. dopiero po napisaniu tego posta, spojrzałem na datę posta którego zacytowałem. ale trzymiesięczny, to chyba stary nie jest.

JCH - 10-10-2011, 11:02

Cytat:
ps. dopiero po napisaniu tego posta, spojrzałem na datę posta którego zacytowałem. ale trzymiesięczny, to chyba stary nie jest.
Sądząc po godz. o której napisałeś posta musiałeś mieć kłopot z zaśnięciem lub dość wnikliwie analizowałeś sondażowe wyniki wyborów ;)
Niemniej dzięki za Twoje stanowisko w przedmiotowej sprawie :)

bluecard88 - 23-03-2012, 17:26

Wygrzebię temat :D patrzę,że niewielu jest MitsuManiaków-Motocyklistów. No nic ,ale pochwalić się można:
http://imageshack.us/photo/my-images/130/zr7s.jpg/
jeszcze przed zakupem moto (salon używanych)......już prawie 2 lata :)

Pafab - 23-03-2012, 18:37

Ano to ja też się tu pochwalę :mrgreen:




A tu jego historia:
junak



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group