To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - kiedy zmieniacie gumy na letnie??

Anonymous - 08-03-2009, 17:47

jacek11, ale ktoś kawałek wyżej napisał jak nieżyciowe to jest, bo na przełomie zimy i wiosny możnaby opony zmieniać po dwa razy dziennie. Inne na dojazd do pracy, i inne na powrót. Chyba że istniałby zapis o tym, że zmiany trzeba dokonać jesli przez powiedzmy 2 czy 3 dni z rzedu utrzymują się dane warunki, ale to takie na siłe mi się wydaje. Jeśli nie udało się zmusić tylu osób do włączania świateł to tym bardziej nei uda się z oponami.


Ja tam zimówek nie zakładałem, po prostu mam nowe letniaczki i jak temp<0 to nie szarżuje i we Wrocławiu przez 3 (słownie trzy) dni odczuwałem różnice, więc dla mnie skóra niewarta wyprawki. Nie zaliczyłem żadnego poslizgu, stłuczki etc(fakt nie jeżdżę codziennie). Raz pozyczyłem od mamy auto na zimowych oponach, ale ja wole raz czy dwa zrezygnowac z jazdy autem i zdac sie na mpk czy taryfe, niz kupowac drugi komplet opon. Chciałem wprawdzie kupić, ale stwierdziłem że kupię, jak będzie się zapowiadało na zimową zimę w mieście( w trasy nie jeżdżę ) a takowej nei było

akbi - 08-03-2009, 18:29

Alexander napisał/a:
ktoś kawałek wyżej napisał jak nieżyciowe to jest, bo na przełomie zimy i wiosny możnaby opony zmieniać po dwa razy dziennie

jeśli ktoś chciałby być "dokładnym" ...to napiszę Ci, że często są takie dni, że aby mieć dobrane najlepsze opony to może i trzeba by je zmieniać 4 razy dziennie.
Opony letnie, czy też opony zimowe to pewien kompromis .. "na ok pół roku"
Niemniej jednak latem, na oponie zimowej w większości przypadków dasz radę pojechać grubo ponad 100km/h, natomiast zimą, na zaśnieżonym asfalcie na oponie letniej jeśli w ogóle gdzieś zajedziesz, to na pewno nie za szybko.

jacek11 - 08-03-2009, 20:17

Każdy robi jak uważa.
Ja wychodzę z tego założenia,że jeżeli moje auto po zmianie opon zatrzyma się
choćby pół metra wcześniej,to znaczy że się opłaciło.

Anonymous - 08-03-2009, 20:20

akbi napisał/a:

Niemniej jednak latem, na oponie zimowej w większości przypadków dasz radę pojechać grubo ponad 100km/h, natomiast zimą, na zaśnieżonym asfalcie na oponie letniej jeśli w ogóle gdzieś zajedziesz, to na pewno nie za szybko.


oczywiście, chodziło mi tylko o to, że w moim przypadku sytuacja, w ktorej możliwe że nie wyjade nawet z podwórka zdarza się może kilka razy każdej zimy :)

akbi - 08-03-2009, 20:45

tu nie chodzi tylko o hamowanie i wyjechanie z podworka, ale również o prawidlowa sterownosc auta ... na niewlasciwych oponach znacznie latwiej pojechac prosto, gdy akurat zamierzalismy skrecic
Anonymous - 08-03-2009, 20:49

zdaje sobie z tego sprawe, dlatego tak jak wyjaśniałem powyżej, jak jest na tyle źle, to rezygnuje z auta albo pożyczam, bo jest to dla mnie mniej kłopotliwe/ uciążliwe niż zmiana opon
krzychu - 08-03-2009, 21:25

Alexander napisał/a:
zdaje sobie z tego sprawe, dlatego tak jak wyjaśniałem powyżej, jak jest na tyle źle, to rezygnuje z auta albo pożyczam, bo jest to dla mnie mniej kłopotliwe/ uciążliwe niż zmiana opon


Dzisiaj rano patrzę 3 stopnie ale i tak wziołem auto na zimówkach. Mam 37km do pracy średni czas przejazdu w umiarkowanie małym ruchu ulicznym to 50 minut. Wróciłem przed chwilą jadę zgodnie z przepisami niezbudowany 90, lokalne zakręty 50 droga wilgotna. Przed ostatnim zakrętem (a droga bardzo kręta) hamuje i pyk saneczki bo akurat w tym miejscu mokry asfalt zmienia się w szklankę do hamowanie skręcam i przejechałem. To 3 taka sytułacja w ciągu 2 tygodni tylko w różnych miejscach. I teraz mi powiedz na letnich to mam jechać połowę wolniej? to co 1h 40 minut? Wtedy będzie bezpiecznie? Ja wpadam w poślizg na zimówkach a Ty na letnich nie? To znaczy że blokujesz ruch stwarzasz zagrożenie bo kierowcy muszą Cie wyprzedzać. A tak jak powiedział jacek11 święte słowa miałem już 3 razy sytuację zaczynania się 0,5-1m od innego samochodu raz 0,5m przed czołówką z 90km/h. Święte słowa. Nie dbacie o swoje bezpieczeństwo pomyślcie o innych dzieciach na poboczu, w innych samochodach czy tych co robią nieskoordynowane manewry na drodze i o tych których przewozicie. Tak ciężko wydać 400-500zł na dębice frigo?

Krzychu

Anonymous - 08-03-2009, 21:35

krzychu, to znaczy, ze jeżdzę po mieście. Nie wiem czy jeździłeś kiedyś po Wrocławiu, ale jak jest biało to choćbyś chciał na 1 pasmowej wiecej niż40 nmie pojedziesz bo musialbys wyprzedzić 138aut przed sobą które jadą z tą właśnie szybkością. Ja nie mówie, że wszyscy powinni robić tak jak ja, tylko że przy okolicznościach dotyczących mnei uważam swoje podejscie za rozsądny kompromis. To raz

Dwa, że na lodzie to wszystkie opony hamują beznadziejnie, chyba że masz kolce.

Trzy, być może mam więcej szczęscia, a może przed tym zakrętem jechałbym wolniej, tego nie rozstrzygniemy, ale uwierz, że w mieście niekontrolowanego poślizgu nie miałem od roku.
A z tym blokowaniem ruchu i wyprzedzaniem mnie, to nei odnotowałem.

I Ty piszesz o poboczu a ja Ci mowie ze jeżdzę w mieście i mamy tu CHODNIKI ! :twisted:

krzychu - 08-03-2009, 21:43

No jak się z tym lodem to tak nie zgodzę miałem okazję kiedyś pojeździć na z przodu zimowych a z tyłu letnich (jak kiedyś mnie wyobracało na rondzie przy 10km/h to następnego dnia miałem już 4 zimówki) A wracajać do domu jechałem 20km/h i na fakcie lekkie wciśniecie hamulce przód (który zawsze mocniej hamuje) kręcił się a tył od razy stał w miejscu więc dla mnie to żaden argument.

I zrozum (co ciekawe jesteś w moim wieku) przejeździłem parę zim i mam przejechane 100 tys km. Zimówki są niezbędne nawet w mieście a nie życzę Ci tego ale żebyś kiedyś nie pożałował nie wydanie tych 400zł na komplet zimówek.

Krzychu

jacek11 - 08-03-2009, 21:45

Alexander napisał/a:
Dwa, że na lodzie to wszystkie opony hamują beznadziejnie, chyba że masz kolce.


No to pokażę Wam oponę,która hamuje na lodzie poprawnie.
Oczywiście prędkość też ma znaczenie.




Opony przywiezione ze Skandynawii (nie powiedział z jakiego kraju :mrgreen: )

misjonarz. - 08-03-2009, 23:18

Alexander napisał/a:
Dwa, że na lodzie to wszystkie opony hamują beznadziejnie, chyba że masz kolce
błędne myślenie - różnica jest i zimowe są dużo skuteczniejsze. a w mieście na zktręcie wypadniesz z drogi i akurat potrącisz pieszego na skraju chodnika. trochę wyobraźni trzeba kolego i pomyśleć jak nie o sobie to o innych
Cytat:
I Ty piszesz o poboczu a ja Ci mowie ze jeżdżę w mieście i mamy tu CHODNIKI
nawet we Wrocławiu są drogi gdzie nie ma chodników.
ja miałem taki przypadek gdy jechałem ojca autem które miało zimówki na przedniej osi i przy skręcie w lewo, na torach tramwajowych tylna oś straciła przyczepność. kosztowało mnie to przednią lampę rozbitą na słupku, a droga była czarna

ictus - 08-03-2009, 23:34

misjonarz. napisał/a:
Alexander napisał/a:
Dwa, że na lodzie to wszystkie opony hamują beznadziejnie, chyba że masz kolce
błędne myślenie - różnica jest i zimowe są dużo skuteczniejsze. a w mieście na zktręcie wypadniesz z drogi i akurat potrącisz pieszego na skraju chodnika. trochę wyobraźni trzeba kolego i pomyśleć jak nie o sobie to o innych

i co tymi kolcami podziurawisz go na wylot???
widziales kiedys opony z kolcami??? drogowe...

Anonymous - 08-03-2009, 23:35

pisałem to w innym wątku, napisze i tutaj.
Na sylwestra jechałem pod granice ze Słowacją, w związku z powyższym, pożyczyłem do kolegi zimówki żeby w trasie się nie wygłupiać na letnich. Założyłem jak we Wrocławiu było -1/+2 st C (w zależnosci od pory dnia) i w związku z powyższym było ślisko. Niby czarny asfalt ale nawet buty się lekko ślizgały, chociaż nie była to typowa lodowa szklanka. Chcąc sprawdzić jak się spisują opony i czy są dobrze wyważone pojechałem sobie na ślepą uliczke prowadzaca na wysypisko i rozpędzałem się i hamowałem. Normalnie, mocno, ze skrętem kierownicy itd ... wyniki tej próby pokazały, że moje 15 calowe letnie spisują się dużo lepiej niż 13 calowe zimowe - też nowe tyle że niższa półka. Tym samym upewniając się że to nie górska wioska i nie utkne w sniegu, pojechałem na moich letnich i w najgorszym razie musiałem jechać przepisowo. nie zanotowałem żadnych poślizgów, uślizgów, czy o czym tam pisaliście. Takze organoleptycznie doswiadczyłem, że jak nie ma śniegu to wcale nie jest powiedziane, że zimówka bedzie lepsza.

Na pewno każdy miał sytuację potwierdzająco albo moją, albo waszą opinię, ale na pewno nikt nie może jednoznacznie stwierdzić że przy takich warunkach jakie panowały tej zimy we Wrocławiu miałem dużo gorsze warunki trakcyjne niż miałbym na zimówkach(pomijam śnieg, bo juz o tym pisałem) Wiec prosze mi nie zarzucać braku wyobraźni, póki co to Wy wypadaliście z drogi, nie ja. Być może te letnie które mieliście miały już np trzeci sezon i pogorszyły im się parametry. A do torów mam podwójny respekt, nawet w lecie.

[ Dodano: 08-03-2009, 23:38 ]
ictus,

oczywiscie ze nie widziałem, nawet nie drogowych z kolcami nei widziałem. Z której częsci mojego posta wnioskujesz że kiedykowliek przyszło mi do głowy jeździć w takich, albo komukolwiek sugerować zakłądanie takich?

Napisałem, że żeby nie ślizgać się na lodzie trzeba mieć kolce, traktując to jako abstrakcje

a z tym pieszym to juz nie cytat ode mnie :>

rosomak1983 - 08-03-2009, 23:53

Alexander, tyle ze niewiem gdzie ta oszczednosc... Letnie tez Ci sie zużywaja...
Na zimowych jest za to o wiele bezpieczniej.

Anonymous - 09-03-2009, 00:01

zakładając że zima i lato to pół sezonu to jeżdzac 3 lata bez przerwy i wymieniajac letnie po tych 3 latach( przykładowo 3). Przez 6 lat miałem przez dwa komplety więc 2 lata jeździłem na nówkach (przyjąłem ze nowe są przez pierwszy rok), czyli w roku 1. i 4.
Kupując dwa komplety wydaje załózmy że tyle samo pieniędzy, ale nowe opony mam tylko przez 1 rok, a w tym przykładowym 6 roku mam sporo starsze gumy. Chyba że też wymieniamy co 3 lata, ale wtedy to chyba jasne że wydam dwa razy więcej pieniędzy
Po drodze nei wydaje pieniedzy na przekładki, nie musze nigdzie magazynować opon

Zreszta dla mnie jest to oszczednosc czasu i "zachodu" , bo opon nie musze kupowac ,zakladac, sprawdzac temperatur, czy zakładać wątków na temat tego czy juz powinienem założyć zimowe/letnie czy lepiej poczekać



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group