To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk

idas - 30-12-2012, 19:17

BeNeK napisał/a:
z pewnością został byś ciepło przyjęty przez forumowiczów :mrgreen:

Dziękuję! :-) Niestety był to tylko taki typowy "hit and run" :D trzeba było podjechać w jedno miejsce i za chwilę wracać ;) Tak więc 9 godzin drogi i 2 godziny spędzone w Kielcach. Poza tym nie chciałbym żeby ktokolwiek z szanownych forumowiczów oglądał mojego lanca w takim stanie nieumycia :D Obiecuję, że jak tylko pogoda się ustabilizuje to odwiedzi właściwe mu SPA :-)
rosomak1983 napisał/a:

Wywal kołpaki :wink:

Wywaliłbym, ale nie mam czasu na nowo pomalować felg, a jak już pisałem czarny lakier mi trochę popękał :/ Myślę może by tu dorwać jakieś alu szprychówki w tym rozmiarze? Mam całkiem dobre zimówki 13 i trochę mi ich szkoda...
Wszyc napisał/a:
byś się zdziwił ile osób zagląda :3

Domyślam się, że mam w takim razie wiernych czytelników:-) Bardzo mi miło!
rosomak1983 napisał/a:
BTW to jak kiedy mi sprzedasz ta dokładke tylnego zderzaka :P

Jak chcesz to Ci sprzedam w komplecie z samochodem :-) hehe W przyszłym roku zamierzam wystawić "na aukcję" :P

Owczar - 27-01-2013, 21:52

idas, następnym razem gdy Ania będzie się wybierała do Warszawy to przyjeżdżaj razem z nią :) jak będzie cieplej to można wyskoczyć na wieś i jakiegoś grilla zorganizować.
idas - 14-02-2013, 18:36

Dzięki za zaproszenie Marcin, gdyby nie podyplomówka to pewnie bym tam był ;-)
W temacie nic się nie działo do tej pory dlatego tu nawet nie zaglądałem... Niestety zaczęło się dziać, otóż delikatnie ubywa mi płynu chłodniczego. W chłodnicy praktycznie zawsze jak odkręcę korek to jest pod maks, ale w zbiorniczku wyrównawczym ubywa :/ Dodam że nie ma nigdzie objawów przedostającego się oleju do płynu, ani majonezu pod korkiem wlewu oleju. Problem jednak jest taki że górny wąż chłodnicy tak jak zawsze był twardy i pod ciśnieniem po jeździe tak teraz jest miękki... Wypływu też nigdzie nie zauważyłem, wokół pompy wodnej sucho... Co jest grane? Termostat Japan Line już mówi dość (był zmieniany ze 2 lata temu:])??Objaw w sumie chyba bardziej wskazuje na korek chłodnicy, ale skąd te ubytki płynu?

Owczar - 14-02-2013, 22:23

A nie wycieka gdzieś przy przewodach?

Podczas gazowania nie bombluje w zbiorniczku?

idas - 15-02-2013, 13:28

Nie mam jak teraz sprawdzić niestety bo auto 300km ode mnie:/ A bomblowanie to rozumiem uszczelka? :(
Auto nic z mocy nie straciło, jeździ normalnie, nie dymi, nie ma śladu oleju w zbiorniczku ani w chłodnicy. Jak otwieram chłodnicę to zawsze jest pod korek, a wąż miękki... Jak wcisnąłem wąż na wyłączonym silniku to było słychać jakiś przepływ wody i jakby bąblowanie właśnie. Sam bym obstawiał nie trzymający ciśnienia korek chłodnicy, ale czy wtedy byłyby ubytki wody?

Owczar - 15-02-2013, 13:38

Kurde, że ja od razu nie wpadłem :roll:

Miękki wąż oznacza uszkodzony korek od chłodnicy. Przerabiałem już w swoich autach wszystkie możliwe usterki układu chłodniczego, także tę. W chłodnicy masz korek dwuciśnieniowy i pewnie puszcza zawór nadciśnieniowy.

Ubytki wody będą się pojawiały, bo podczas jazdy przelewa się więcej płynu niż powinno i normalnie przez odpływ wycieka. Możesz podstawić butelkę plastikową pod odpływ ze zbiorniczka. Dolać płynu na maks i zobaczyć czy się przeleje.

idas - 18-02-2013, 19:35

No więc to nie korek... Dzisiaj po jeździe zauważyłem że wokół dolnego węża przy chłodnicy jest mokro, to pomyślałem że opaska - po pracy podjechałem do garażu podniosłem auto i założyłem lepszą (miałem taką samozaciskową, założyłem skręcaną), po jeździe cały uradowany że to pewnie taki drobiazg sprawdzam a tam dalej mokro...A najbardziej z przodu chłodnicy. Odpaliłem auto przegazowałem je trochę ręką i zauważyłem miniaturowy strumyczek sikający z chłodnicy (gdybym nie świecił na niego latarką to bym nie zobaczył, wyglądał jak pajęczynka...) z tego oto miejsca:

Tak więc zamawiam nową chłodnicę, a póki co zakleiłem to miejsce poxiliną.

Owczar - 18-02-2013, 19:58

Spory ten wyciek. Nie zauważałeś kałuży pod autem? ;>
idas - 18-02-2013, 20:19

No właśnie nie :D coś tam kapało, ale było mokro na zewnątrz cały czas więc nie wiedziałem że to chłodziwo, poz a tym leje się tylko pod ciśnieniem więc w trakcie jazdy :/ Mimo wszystko cieszę się że to nie głowica :] Teraz tylko nie wiem czy warto kupować nową chłodnię za 200zł do auta które całkiem niedawno stało się bezcenne gdyż przekroczyło 300 000km... :]
Owczar - 18-02-2013, 20:37

200zł to nie jest duża kasa, a będziesz miał spokój na długo :) Używki dobrej nie kupisz, bo będzie miała tyle samo lat co ta.

A co to jest 300kkm ;)

idas - 18-02-2013, 20:43

Owczar napisał/a:
A co to jest 300kkm ;)

To jest skuteczny hamulec dla przeciętnego kupca :D
Może masz rację z tą nówką... Jeszcze się z tym prześpię :)

Owczar - 18-02-2013, 20:47

Dzisiaj właśnie pisałem w dziale chce kupić galanta o tej chorej mentalności polaków powodującej strach przed kupnem auta które ma powyżej 200kkm ;)

idas napisał/a:
Jeszcze się z tym prześpię


Możesz się przespać, ale nie wiem czy Ania nie będzie zazdrosna, że sypiasz z chłodnicą :D

A na poważnie to już kiedyś kupiłem używkę do lancera i dwa lata później kupiłem nówkę, bo zaczęła ciec.

idas - 07-04-2013, 11:32

Chłodnicę już dawno wymieniłem na taką z nowszego modelu lancera (używka, ale stan jak nowa). Przy okazji przysłali mi przez przypadek chłodnicę do Carismy (ma z drugiej strony krociec dolny) i zostawiona mi została w gratisie więc jak jest ktoś potrzebujący na forum to również w gratisie taką chłodnicę oddam (ale trzeba ją sobie odebrać we WRocławiu ;-) ). Doszedł mi jednaj jeszcze jeden większy problem :/ Urwałem linkę hamulca ręcznego (urwała się przy zacisku). Kupiłem linki od colta w okazyjnej cenie ale okazuje się, że są krótsze :/
Czy takie linki są dostępne bez większych problemów w motoryzacyjnych (bo na allegro nie widzę :/) ? Czy może lepiej oddać do zakładu gdzie mi zregenerują?

Zielu - 07-04-2013, 13:39

idas napisał/a:
Czy takie linki są dostępne bez większych problemów w motoryzacyjnych (bo na allegro nie widzę :/) ? Czy może lepiej oddać do zakładu gdzie mi zregenerują?


Spróbuj zadzwonić do Malika, kiedyś miał linki do Lancerów V gen. tylko wypytaj go dokładnie, jest różnica w długości w linkach do bębnowych i tarczowych.
W używki raczej bym nie szedł, ostatecznie zostaje opcja dorobienia w zakładzie.

idas - 09-04-2013, 19:57

Niestety pozostaje mi chyba tylko dorobienie gdyż po VINie w motoryzacyjnym dowiedziałem się że nie ma zamiennika do tego modelu z tego typu linką, gdyż występowały różne długości (for real??? :shock: :shock: ). Tak że muszę zdemontować dobrą linkę w celu dorobienia na wzór (bo zgubił się ten urwany fragment :/)... Ale pogoda się zmienia, może będzie można trochę podłubać. Lancer profilaktycznie dostał nowe przewody WN seiwa (poprzednie NGK przejeździły jakieś 60 tysięcy) i śmiga aż milo :twisted: Ale niestety ząb czasu coraz bardziej go nadgryza :(
Na fotkach po myjni widać coraz więcej oznak korozji:
na lewym przednim błotniku przy progu i lewym tylnym nadkolu (na drzwiach też jakiś nalot:/):

Dodatkowo - na powyższym zdjęciu widać ślad mojej małej zimowej przygody...Kto znajdzie? :-)
Nad tablicą rejestracyjną:

i na prawym tylnym nadkolu (nie widać, ale zdjęcie dam :mrgreen: )



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group