To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie

Anonymous - 23-10-2009, 07:54

A ja wam powiem apropos tego spalania w miescie...
Jako ze idzie zima i w wawie nie da sie juz normalnie jezdzic, wyjezdzam
do fabryki o 6:25 ;-)

I teraz:

1. Jazda pulawska (co 300m swiatla z reguly czerwone) dojazd do pracy ok 35 min - spalanie 10/100
2. Jazda via konstancin - (mniej swiatel, na wislostradzie wrecz zielona fala) - dojazd ok 40 min (7km dalej) - spalanie 8l/100 ;-)

duzo zalezy wiec od samej drogi i ile czasu spedzamy stoiac a nie jadac ;-)


Predkosci podobne do ok80-90km/h

Pozdr
AK

jaca71 - 23-10-2009, 09:07

dwakola napisał/a:
A ja wam powiem apropos tego spalania w miescie...

Jedno wiem na 100% mój samochód nie nadaje się do wożenia dzieci do szkoły, przedszkola i na zajęcia pozalekcyjne. Wszędzie odległości nie przekraczają 2,5km dodatkowo droga jest jazdą po wąskich uliczkach i w godzinach największego tłoku. Często wtedy widuję prędkość średnią 4-6km/h i spalanie 20-30L/100km :) A za całe popołudnie średnia wychodzi około 12L/100km i ciężko zejść niżej.
Za to jazda dwujezdniowymi drogami tak jak mam do pracy około 10km niezależnie od korków to sama przyjemność - średnie spalanie oscyluje w graniczy 8-10L/100km. Wczoraj był rekord - w pracy komp pokazywał spalanie 7,8.
A trasa (nie autostrada)? Istny miód - spalanie przy przebiegach większych od 20km zazwyczaj poniżej 7L a często okolice 6L/100km.
Autostrada? Raz na pół roku - więc nie wiem, a raczej nie pamiętam.

tomekrvf - 23-10-2009, 11:07

ulrik napisał/a:
Widze ze Cie urazilem

Nie uraziłeś mnie.
ulrik napisał/a:
kupiles Lancera bo pewnie Ci sie podoba, przerobiles go na gaz, Twoja sprawa.

Nie kupiłem bo nie ma nadwozia kombi. Jeżdzę Galantem.
ulrik napisał/a:
Chodzi wlasnie o ekologie! Na zachodzie patrzy sie przez ten pryzmat a nie przez koszty

Nie tylko.
http://www.mitsubishi-mot.../umwelt/autogas
ulrik napisał/a:
No i na koniec o dieselu...troche nie masz racji z emisja spalin...bo Lancer 2.0 emituje tyle CO2 do srodowiska co lancer 1.5.

CO2 to pikuś. Ludzi zabijają NOx, cząstki stałe i inny syf który emituje diesel.

Lestat - 23-10-2009, 11:19

Na czastki stale jest DPF ;-)
gonzo79 - 23-10-2009, 16:28

Witam.
Zastanawiam sie poważnie nad kupnem tego samochodu i interesuje mnie temat spalania.
Kilka postów wyżej widziałem warunki dojazdowe do pracy podobne do moich. Mam więc pytanie do posiadaczy lancera 1.8:

-ile może wynieść spalanie jeżdżając do pracy: 1km droga lokalna->12km autosrada->500m miasto. Jedno światło po drodze :) ) Czy zmieszczę sie w okolicach 8.5l/100km?
Dodam, że nie będę wciskał pedału gazu do podłogi, tylko jechał przepisowo. Oczywiście jak trzeba wyprzedzić zawalidrogę, to sie nie zawaham.

Z góry dziękuje za odpowiedź.
PS. Samochód nie będzie garażowany.

Rudy_G - 23-10-2009, 16:54

I ja dorzucę swoje 2grosze do tego wątku. Jeszcze czekam na swojego Miśka ale zdaję sobie sprawę, że jazda po mieście będzie wymagała spalenia tych 10 - 12 l/100km. Moje poprzednie autko, Punto II 1.2 8V paliło w Warszawie 8.5 l/100km. Więc zdziwił bym się gdyby 1.8 SB spalił mniej. Mitsu to nie jest ekonomiczne auto, ale kto się tego po nim spodziewa?!
Polecam też założenie sobie dziennika kosztów. Na przykład takiego, jaki jest w mojej stopce. To jest dużo lepszy sposób sprawdzenia ile pali auto, niż popatrywanie co 10sekund na wskazówkę czasowego spalania.

Tenzo - 23-10-2009, 19:36

tomekrvf napisał/a:
Tenzo napisał/a:
Często jest to ekonomicznie nieopłacalne i tyle. Jak mało jeździsz to możesz po prostu nie odrobić kosztów instalacji, montażu itd. Realny zysk jest dopiero po przejechaniu odpowiedniej liczby kilometrów i tu prosta kalkulacja matematyczna wspiera decyzję. Jednym się opłaci innym nie.

To jest chyba oczywiste że trzeba zrobic taka kalkulację. Ja zakładając gaz policzyłem że instalacja za 4000PLN zwróci mi się po 9 miesiącach jeżdzenia przy miesięcznym przebiegu 2000-2200km. Samochód ma 16 miesięcy czyli za 2 miesiące zaoszczędzę na wydatkach na paliwo 4000PLN. Mało?
Tenzo napisał/a:
Nie zaprzeczysz, ale układ wydechowy leci szybciej i to też są realne koszty.

Zamiast po 10 latach padnie po 6. Prosty rachunek - opłaca się.
Tenzo napisał/a:
z tym dowartościowaniem to przegiąłeś.

Chodziło mi o kupowanie na siłę większego silnika aby tylko go mieć i narzekać na wysokie spalanie.


Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie udowadniałem Ci, że Tobie się to nie opłaca, ale pokazałem Ci fakt, że na przykład innym - mi taka zabawa się nie opłaca. Lancerem przejeżdżam maks 500 km miesięcznie. Pomyśl sobie ile czasu ja musiałbym czekać, żeby to odrobić. Nie wiem ile kosztuje instalacja do Lancera, ale domyślam się że tania nie jest, a wkładanie jej na gwarancji poza serwisem to pewnie jej utrata. Jak zrobisz to w ASO to 4000 raczej tu nie pomoże.

Więc cieszę się niezmiernie, że masz tyle radości z gazu :) , ale pozwolisz, że ja pozostanę przy twierdzeniu, że jedyny gaz, który mogę włożyć do samochodu to podtlenek azotu :) .

Co do narzekaczy, jeśli w tej naszej słabej rzeczywistości zakup 1.8 a nie 1.5 daje im radochę to im tego nie odbieraj, a wadę narodową trzeba realizować. Jakby to było przecież jakby Polak sobie czasem na coś nie ponarzekał - to mamy dziedziczne.

Love and peace.

Luk - 23-10-2009, 19:43

Właśnie zatankowałem :)
Spalanie: tylko miasto, dziennie parę przejazdów poniżej 10 km, w godzinach 10-20. parkowanie na zewnątrz. Spalanie 11,5 l/100km. O litr wzrosło w stosunku do okresu z lepszą pogodą (korki, temperatura).

Kiewar - 23-10-2009, 22:19

Witam!

Nadszedł chyba czas i na mój post w temacie spalania.

Tak czytam i czytam o tym spalaniu, że w mieście większość Lancerów spala 8, 9, góra 10 litrów i sam nie wiem, co jest u mnie nie tak. Kurczę! Nie wiem jak Wy to robicie, bo mój Lancelot w normalnym ruchu miejskim (jazda w godzinach szczytu w Warszawie: Centrum i ościennych dzielnicach, czasami na Trasie Toruńskiej) nie chce spalać mniej niż ca. 12L. Próbowałem wszystkiego: jazdy na niskich obrotach: 2.000 rpm i zmiana na wyższy bieg, albo jazdy na wyższych obrotach: nie używałem czwórki (nie mówiąc o piątce), tylko cały czas na trójce - bo wiadomo - Lancelot, jak to „Japończyk”, lubi wysokie obroty. I co? I nico. Jak palił ca. 12L tak dalej pali. Kupując to auto wiedziałem, że lubi benzynę, ale nie przejmowałem się tym specjalnie (i dalej się raczej nie przejmuję), bo auto mi jest potrzebne raczej na trasę, a w mieście samochodem jeżdżę okazyjnie (poza tym korzystam z komunikacji miejskiej).
Ale wciąż nurtuje mnie pytanie? Dlaczemu mój Lancelot pali w mieście 12 L? ;-)

Pozdrawiam,


PS nr 1 Dziś rozmawiałem z właścicielem Suzuki SX4 - przy normalnej jeździe to auto spala ok. 10 L w mieście. Porównując gabaryty i masy aut, to wg mnie Lancery tak dużo w sumie nie palą. Coś mi się wydaje, że japońskie wozy raczej do ekonomicznych nie należą i porównywanie ich do silników VW np. 1,4 TSI/140 KM w kontekście spalania, wydatków na paliwo, trwałości itd. będzie miało sens jak silnik Lancerów i VW zaliczą przebieg min. 100.000 km. Się wtedy zobaczy, czy w VW tak duża moc z małej pojemności, stosunkowo niskie spalanie i frajda z jazdy (przyspieszenie) nie są okupione niższą trwałością, niż w silnikach niewysilonych - oby nie, niech wszystkie auta dobrze służą ich posiadaczom jak najdłużej.

PS nr 2 Co do montażu gazu w aucie – mój poprzedni samochód (Lanos) przejechał ponad 200.000 km z czego 150.000 na gazie i byłem bardzo zadowolony z LPG, bo dzięki temu oszczędziłem dużo kasy na paliwie. Teraz nie zamiaruję zakładać gazu do Lancera, bo nie mam takiej potrzeby, ale jeśli zaistniałaby taka konieczność, to czemu nie? Nie przeszkadzałoby mi to - bo niby dlaczego? Że niby Lancer i gaz się wyklucza? Wg mnie się nie wyklucza. Jeśli ktoś uważa że Lancer + LPG = porażka, to też ma prawo do takiej opinii. Z doświadczenia z LPG wiem, że jeśli instalacja jest dobrze spasowana z samochodem/silnikiem i fachowo założona w specjalistycznym warsztacie (co się równa zazwyczaj wysokim kosztom montażu), a przy okazji użytkownik przestrzega pewnych zasad (regularne przeglądy instalacji, regularna wymiana świec, okazyjna jazda na benzynie, itd.), to – jak się nie ma megapecha – instalacja LPG odwdzięczy się niezawodnością i niskimi kosztami. I tak też było w moim przypadku, a Lanos dalej hula po Polsce i ma się dobrze.

jaca71 - 23-10-2009, 22:34

Kiewar napisał/a:
bo mój Lancelot w normalnym ruchu miejskim (jazda w godzinach szczytu w Warszawie: Centrum i ościennych dzielnicach, czasami na Trasie Toruńskiej) nie chce spalać mniej niż ca. 12L.

To jest normalne - mój w takich warunkach pali 12 :)
Jak pisałem 10 to jest średnio z całego mojego miejskiego przebiegu czyli godziny szczytu i ciasne uliczki (~12), jazda przelotowymi dwujezdniówkami (~10) oraz jazdy na nocne zmiany (~8). W tych samych warunkach Corsa 1.0 paliła mi średnio 7,5 w lecie i ~8,5 w zimie. Dwa razy większy, prawie 3 razy mocniejszy silnik i różnica 2,5L w mieście i 1,5 na trasie - dla mnie bomba.

A co do techniki jazdy są dwie:
1. muskanie gazu by pasek ekonomizera nie przekraczał 10L/100km
2. Rura do prędkości przelotowej czasami nawet wystarcza dwójka i jazda ze stała prędkością na piątce.
Z własnego doświadczenia napiszę że jak się światła dobrze ułożą to wychodzi na jedno :P

tomekrvf - 24-10-2009, 00:11

Tenzo napisał/a:
ale pokazałem Ci fakt, że na przykład innym - mi taka zabawa się nie opłaca.

Dlaczego piszemy o oczywistych oczywistościach? Przecież już wczesniej napisałem że przed inwestycją w LPG należy policzyć czy się opłaca. Tak chyba zrobi każdy, zdrowo myślący człowiek.
Tenzo napisał/a:
Nie wiem ile kosztuje instalacja do Lancera,

Od 2700 PLN w górę.
LPG jest OK bo dużo kasy zostaje w kieszeni. Trzeba tylko założyć dobrą instalację (mam VSI Prins) i musi byc dobrze założona.
Uwierz mi że nie należę do osób które duszą grosz - np. zmieniam olej w silniku co max. 10 000km - ale jak można zaoszczędzić to czemu nie? Jak nie widać różnicy to po co przepłacać?
Tyle o LPG.
Tak na marginesie - po co Japończycy stworzyli wersję do zasilania LPG? Dla jaj?
Wiecie że w Japonii były Galanty które wychodziły z fabryki z instalką LPG (taką prostą na mieszalniku)?

sla - 24-10-2009, 11:48

Kiewar napisał/a:
Nie wiem jak Wy to robicie, bo mój Lancelot w normalnym ruchu miejskim nie chce spalać mniej niż ca. 12L.

Po prostu jesteś jednym z nielicznych którzy widocznie normalnie jeżdżą i podają prawdziwe spalanie. W Warszawie z samochodem o takiej pojemności to wynik normalny, a w czasie mrozów obawiam się że jeszcze się zwiększy. Mam takie same wyniki.

Anonymous - 24-10-2009, 11:58

I ja mam podobnie... Jak dobrze, bo sie balem ze mam za ciezka noge ;-)
Szczegolnie jak musialem wymienic klocki przy 20 kkm ;-)

Pozdr
AK

pekaes - 24-10-2009, 16:14

Witam.
Po raz pierwszy mam realne wyniki spalania auta w jeździe miejskiej. Od ostatniego tankowania pod korek jeździłem jedynie po Warszawie (kilka razy tkwiłem w naprawdę gęstych korkach). Spalanie - 9,3l/100 km. Co prawda z tankowania na tankowanie spalanie mojego auta rośnie, ale dotychczas moje wyniki dotyczyły jazdy mieszanej, miejsko-pozamiejskiej...

sla - 24-10-2009, 18:00

dwakola napisał/a:
Jak dobrze, bo sie balem ze mam za ciezka noge ;-)

Nie przejmuj się, jest taki typ kierowców co zamiast patrzyć przed siebie, gapią się na komputer pokazujący średnie spalanie i swoją jazdą stwarzają zagrożenie dla innych, ale za to ich samochody palą kropelkę albo wręcz wytwarzają benzynę



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group