idas - 22-11-2011, 13:03
To chyba nie do końca tak, gorsza przyczepność na tyle i przy hamowaniu tyłek wyjeżdzą na bok  Dlatego zalecane jest zakładanie w przednionapędówce opon z lepszym bieżnikiem na tył bo przód przy poślizgu łatwiej opanować (jest sterowny).
Krzysek - 22-11-2011, 13:24
Z tym zakładaniem lepszych opon na tył to ja mam odwrątna teorię  Jak są gorsze opony z przodu jest słaba odporność na aquplaning i dużo ciężej jest opanować auto jak wpadniemy w poślizg .
mlun - 22-11-2011, 15:34 Zwłaszcza jak Ci tył na słabych oponach ucieknie to masz dużo mniejsze szanse na opanowanie auta. custom - 22-11-2011, 15:39
są różne szkoły na temat lepsze opony na przód czy lepsze tył. Podstawowa sprawa jest nie dopuścić do takiego zużycia gdzie mamy już zagrożenie słabego odprowadzania wody itp. Lepsze tył przy FWD - spora podsterowność , słaby ciąg, dłuższa droga hamowania ,większy czas reakcji na zmianę kierunku mniejsze ryzyko poślizgu opon tylnych ( mniejsze nie wyklucza poślizgu ) Lepsze przód - odwrotnie Ja kieruje się zasadą jakie zachowanie samochodu mi bardziej pasuje 
komarsnk - 22-11-2011, 15:41
No na pewno większe jak z poślizgiem z przodu 
A entuzjastów lepszych opon na tyle zapytam jaka będzie skuteczność hamowania na śliskiej nawierzchni z lepszymi oponami na tyle ;p Ale nie róbmy OT ale nie dajcie się zamotać jakimś filozofowaniem z rozkładem sił na zakręcie i temu podobnym sprawom. Hamuje tak naprawdę przód i tam powinny być opony takie same lub lepsze niż z tyłu. Krzysek - 22-11-2011, 15:57
Fajnie podsumowałeś 
m6riano - 22-11-2011, 17:46 A co powiecie na Conti Winter Contact, właśnie takie(205/60r15) zarzuciłem przed chwilą do siebie.. mlun - 22-11-2011, 18:52 komarsnk widzę, że nie miałeś okazji jechać z dobrymi oponami na tylnej osi i kiepskimi na przedniej. komarsnk - 22-11-2011, 19:04
No nie bo nigdy bym nie dopuścił do takiej sytuacji 
mlun - 22-11-2011, 21:52 To nie rozumiem na jakiej podstawie możesz negować zakładanie lepszych opon na tył? Hugo - 22-11-2011, 23:12
komarsnk - 23-11-2011, 01:41
Na podstawie logiki i zdrowego rozsądku. Zarzucenie tyłem można wyciągnąć przez SPRAWNĄ kontrę. Popłynięcie przodu na zakręcie (bo np nie odprowadziły wody lub nie wgryzły się w śnieg) gdzie z naprzeciwka jedzie ciężarówka i pomimo szczerych chęci już nie masz czasu na złapanie trakcji, to SORRY ale to jest mało logiczne. Jak na tymże zakręcie tył złapie poślizg to ta ciężarówka wjedzie mi w ten zarzucony tył. Przy podsterowności wjadę pod nią przodem więc sam wybierz co byś wolał
Krzyzak - 23-11-2011, 06:38
a ja zawsze uważałem, że jest dokładnie odwrotnie - przeciętny kierowca przy uciekaniu przodu, kontruje kierownicą i już - zgodnie z tym, co mu podpowiada instynkt w tym ułamku sekundy poślizg tyłu już trudniej opanować, bo z reguły wymaga skręcenia kół w drugą stronę i dodania gazu, a większość osób hamuje... viader - 23-11-2011, 09:38 Dokładnie, poślizg przodu dużo łatwiej opanować. Przednimi kołami możemy kręcić, dodawać gazu, hamować...Jak poleci tył w momencie, w którym się nie spodziewasz to masz pozamiatane. Dodatkowo dobra przyczepność przodu może powodować złudzenie, że autem można pojechać szybciej i wtedy te słabe opony z tyłu mogą być zabójcze. Natomiast jak z przodu mamy słabe kapcie, ciężej ruszyć, ciężej hamować i generalnie jest słaba przyczepność to będziemy jeździć ostrożniej. Tylko idiota na łysych kapciach będzie cisnął ile wlezie. [ Dodano: 23-11-2011, 09:41 ]
A co będzie jak postawi Cię bokiem na jego pasie i wjedzie Ci w ten bok? To już bym wolał czołowo. rajder - 23-11-2011, 10:37 kiedy ucieka tył wciskasz gaz do oporu dobrze też jest zredukować bieg i wyprowadzasz (auta przednionapędowe),nigdy przy niespodziewanym zarzuceniu tyłu nie hamuj.Lepsze opony załóż na przód |
||||||||||||||||||||||||||||||
