[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Problem z cykaniem...
arturj123 - 05-06-2015, 10:44
skobalt napisał/a: | Panowie POMOCY!
Mam problem z cykaniem... W moim Galu 2.0 EA2A 133 km słychać cykanie, stukanie ale dopiero na rozgrzanym silniku. Są to jak gdyby pojedyncze stuknięcia. Dodam, że mam wrażenie, że jak auto miałem w kanale to wydawało mi się, że to stukanie jest bardziej słyszalne w okolicach miski olejowej a niżeli do góry w okolicach głowicy. Boje się żeby to nie była aby jakaś panewka. Po za tym silniczek pracuje elegancko. Pozdrawiam |
Na początek sprawdź jakie jest ciśnienie oleju.
Juiceman - 05-06-2015, 10:58
Marcino napisał/a: | U mnie na Mobilu 5w30 po 10kkm cykają jak diabli. Zanm wymienię olej zdejmę pokrywy i zobaczę co tam się dzieje. OStatnio zagladałem tam w 2008r i zmieniłem 2 popychacze z wżerami. Może pojawiło się kilka nowych. Mam całą tylną głwicę z anglika to może uda się z niej wybrać kilka dobrych popychaczy. |
Marcino leje od dobrych 40kkm Elfa 5w30 - i odpukać nawet po 12kkm nie było żadnego stukania, na innych przy 10kkm już było słychać popychacze. Także jakoś to cudo się sprawuje w galu.
muscle_car - 05-06-2015, 11:36
Stare oleje przerabiają i sprzedają jako nowe. Jeżeli są np. literki HC lub Synthetic Technologies to jest to olej przerabiany. W niektórych nawet nie ma napisane jak w GM dedykowanego do Opla.
michal098_1992 - 05-06-2015, 12:06
przy wtryskiwaczach ciche cykanie słychać.. co to może być?? link poniżej: https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
muscle_car - 05-06-2015, 13:12
Nie działa link ale wtryskiwacze też cykaja
michal098_1992 - 05-06-2015, 15:56
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
jeszczę raz daję linka
muscle_car - 05-06-2015, 16:45
Nagrałem swój dźwięk silnika abyś miał porównanie ale jak słucham swojego to chodzi jak jakiś traktor wiec dam sobie spokój. U mnie po rozgrzaniu silnika słychać tylko delikatne cykanie wtrysków. Przed wymiana regulatorów też gdzie nie gdzie mój tak głośniej pukał. Z 24 zamontowałem 12 i mam 3 zapasowe a niektóre to zanim jeszcze wyjąłem z dźwigienki to już się rozpadały.
michal098_1992 - 05-06-2015, 23:27
no i niestety chyba długo się nie nacieszyłem ciszą po czyszczeniu popychaczy dziś po przejechaniu 2km do sklepu i powrocie do domu zaniepokoił mnie dźwięk spod maski...,:
http://w887.wrzuta.pl/fil.../stuk_w_silniku
chyba któryś z popychaczy znów zaczyna orkiestrę:( niestety (a jest to w tylnej głowicy)
dodam jeszcze że po czyszczeniu zrobiłem ok 250km
ale zauważyłem też coś innego gdy oparłem rękę na kolektorze to poczułem jak silnik lekko drży :/ czym to może być spowodowane??
polaff - 21-06-2015, 21:08
Po krótkiej obserwacji dwóch galantów jakie "przerobiłem" w swojej karierze i akcji cykanie mam jeden wniosek.
Poprzedni gal jak go sprzedawałem miał przebieg sporo ponad 500kk i nie pukały popychacze. Ten obecny młodszy przebieg z licznika znacząco niższy, auto generalnie mniej zmęczone, a popychacze grają jak wściekłe...
Poprzedniego gala katowałem dzień w dzień i codziennie jazda na pałę. Każdy bieg skrzynia zmieniała w okolicach czerwonego pola. Tym obecnym jeżdżę dużo spokojniej i sporo mniej. Od września przejechałem nim jedynie 40kkm więc stosunkowo nie dużo.
Popychacze wręcz waliły. Odgłos był podobny do panewki nawet. Po krótkiej trasie silnik zostawiony na biegu jałowym potrafił pukać tak z 15-30 sec, by po tym czasie ucichnąć na jakieś 20-40sec i znów zacząć pukać.
W czwartek jechałem do klienta jakieś 30km od biura i przypomniało mi się, że ktoś pisał o procedurze czyszczenia poprzez jazdę na niskim biegu z wysokimi obrotami.
Po przejechaniu około 4 może 5 km na dwójce ze stałymi obrotami około 4-5 tyś RPM do dziś popychacza na biegu jałowym czy to po dłuższej trasie czy po krótkiej przejażdżce i czy silnik ciepły czy zimny ani pisną.
Dodam, że olej wymieniany jakieś 13- 14 kkm temu.
Wniosek jest taki, że silnik 6a13 musi dostawać w dupę inaczej słabo chodzi.
Hugo - 21-06-2015, 22:10
polaff napisał/a: | Wniosek jest taki, że silnik 6a13 musi dostawać w dupę inaczej słabo chodzi | Chyba nie masz racji, moim jeżdżę wolno, kilka razy do roku przez kilka sekund pocisnę do 160 km/h, średnia prędkość wyjdzie pewnie ok. 70-80 km/h, jeżdżę bardzo krótkie trasy, po 5 albo 20 km i cały dzień postoju i jeszcze nigdy (ponad 2 lata jazdy) i nawet po przebiegu 17 000 km na jednym oleju żadnego popychacza nie słyszałem. Przez ostatni rok przejechałem zaledwie 11 000 km. Olej to Mobil Peak Life 5W50, podczas ostatniej wymiany chyba kupiłem podróbę, bo raz, że kupiony na alle..., a dwa, że przy +2 st. C nie bardzo chciał się wylewać z bańki, był prawie jak żel
muscle_car - 21-06-2015, 23:35
Ja jeżdżę tak jak Hugo 1000 km w miesiącu to już bardzo dużo ale ja znowu prawie nie robię tras. Lubię bardzo dynamiczną jazdę na wysokich obrotach. Ale popatrzmy na ten problem z innej perspektywy. Jeżeli nie były wymieniane od początku, i przez tyle tysięcy kilometrów i przez powiedzmy 13 lat najzwyczajniej się zużyły. Jest to część, która bardzo dużo musi znieść więc trzeba ją wymieniać.
bialyjayz - 22-06-2015, 01:25
polaff napisał/a: | Wniosek jest taki, że silnik 6a13 musi dostawać w dupę inaczej słabo chodzi. |
też przychylam się do takiej tezy u mnie się sprawdziło wyciszenie popychaczy poprzez dynamiczną jazdę spokój miałem przez ok.7tys. teraz lekko stuka jednak kolejne wariowanie zacznę znów po wymianie oleju na świeży czyli za niedługo
polaff - 22-06-2015, 05:52
muscle_car napisał/a: | Jest to część, która bardzo dużo musi znieść więc trzeba ją wymieniać. | oczywiście, że się z Tobą zgadzam. PEwnie są już zużyte, jednak skoro podobno w manualu jest wzmianka o dość długiej jeździe na wysokich obrotach i niskim biegu...???
sampler - 22-06-2015, 08:04
polaff napisał/a: |
Wniosek jest taki, że silnik 6a13 musi dostawać w dupę inaczej słabo chodzi. |
Jak przegoniłeś go pod czerwone to po prostu przeczyściłeś całą magistralę olejową. Ja to robiłem kiedyś w prelifcie rozbierając popychacze i czyszcząc je ręcznie.
W Avance odkąd kupiony jezdze na LM Synthoil i nie mam problemów z popychaczami. A jeżdze raczej spokojnie
muscle_car - 22-06-2015, 10:47
polaff napisał/a: | muscle_car napisał/a: | Jest to część, która bardzo dużo musi znieść więc trzeba ją wymieniać. | oczywiście, że się z Tobą zgadzam. PEwnie są już zużyte, jednak skoro podobno w manualu jest wzmianka o dość długiej jeździe na wysokich obrotach i niskim biegu...??? |
Nie kwestionuję manuala ale zobacz jaki zabieg trzeba zrobić aby przykręcić głowicę. jest tam błąd. Powinno być 20Nm + 120 stopni a jest 2x 120 stopni. Mam innego manuala tylko montażu głowicy i jest prawidłowo.
Co do oleju ja zalałem Midlanda 10 w 30 i był moment, że żarzyła mi się kontrolka od ciśnienia. Czujnik wymienię dla świętego spokoju, smok się nie mógł zatkać ale olej może być za rzadki. Akurat byłem po trasie 400 kilometrowej jak to się stało. Problem zniknął jednak sprawdzę kompresję jeszcze tak dla świętego spokoju.
|
|
|