Nasze Miśki - "My name is White. Mr. White."
Anonymous - 22-12-2008, 14:51
rosomak1983 napisał/a: | wszystko zalezy od uzytkowania... Wichura miał wiecej (270000) przy 1.3 (teoretycznie szybsze zuzycie) i wszystko u niego grało. | Chyba nie sugerujesz, by Mr. White był niewłaściwie użytkowany...
rosomak1983 napisał/a: | gregorbu napisał/a: | bo dość mocno sączy się z okolic kanału olejowego. | gdzie to jest? | Kanał olejowy znajduje się z przoodu po lewej stronie głowicy (stojąc przodem do auta). Nie bawię się w zmianę oleju i/lub dociąganie głowicy. Lancer jeździl na półsyntatyku i na półsyntetyku jeździć będzie nadal. A jak mi coś do głowy strzeli, zrobię to, co kiedyś zrobiłem w Żabozielonym.
rosomak1983 napisał/a: | Ja tez zmieniłem cieknacy Corteco wału na inny na górze jest Ok Moze jakos niezbyt dobry rozmiar robia na wał ??? | Może też trafił Ci się Corteco by Corteco, a nie NOK w pudełku Corteco. Żebym był wiedzial, że Mateusz ma też uszczelniacze oryginalne, nie bawiłbym się w zamienniki. Od razu zamawiałbym GMP i nie byłoby problemu z cieknącym Corteco.
Krzyzak - 22-12-2008, 15:24
Ale Wichura nie mial LPG i to jest zasadnicza roznica...
rosomak1983 - 22-12-2008, 15:27
gregorbu napisał/a: | Chyba nie sugerujesz, by Mr. White był niewłaściwie użytkowany... |
a macie go od nowosci?
gregorbu napisał/a: | A jak mi coś do głowy strzeli, zrobię to, co kiedyś zrobiłem w Żabozielonym. |
czyli???
Hugo - 22-12-2008, 16:15
rosomak1983 napisał/a: | Narazie nie widze zadnych palm pod lancerkiem ale musze go podmyc | Czizys
londolut - 22-12-2008, 17:08
rosomak1983 napisał/a: | gregorbu napisał/a: | A jak mi coś do głowy strzeli, zrobię to, co kiedyś zrobiłem w Żabozielonym. | czyli??? | Kompletny remont
Hugo napisał/a: | rosomak1983 napisał/a: | Narazie nie widze zadnych palm pod lancerkiem ale musze go podmyc | Czizys |
Anonymous - 22-12-2008, 18:12
Wichura1 nie miał instalacji gazowej. To zasadnicza - jak pisze Krzyzak - różnica. Jakkolwiek na instalację w Lancerze narzekać nie mamy prawa, bo nigdy nie było z nią absolutnie żadnych problemów i nie zdarzył się nigdy choćby jeden pojedynczy strzał, to ma wpływ na kondycję silnika. Należy jednak z czystym sercem powiedzieć, że ponad 240.000 km to znakomity wynik. Po konsultacji z Bartkiem, nie będę nawet próbował dociągać głowicy. Zostanie ona zdemontowana, wyczyszczona, sprawdzona, splanowana - (jeśli będzie to konieczne). Oczywiście pójdzie nowa uszczelka pod głowicę, uszczelniacze zaworowe, nowe uszczelki kolektorów, a reszta - zobaczymy. Grunt, że są chęci, miejsce i dobry dostawca części.
rosomak1983 - 22-12-2008, 20:53
Cytat: | rosomak1983 napisał/a:
Narazie nie widze zadnych palm pod lancerkiem ale musze go podmyc
Czizys
_________________ |
Cytat: | Hugo napisał/a:
rosomak1983 napisał/a:
Narazie nie widze zadnych palm pod lancerkiem ale musze go podmyc
Czizys
_________________ |
no co ???? Po prostu wczesniej ciekło z uszczelniacza i troche sie nasyfiło.... Hugo bradziej precyzuj o co Ci chodzi....bo nie rozumiem
pawliku - 22-12-2008, 22:19
rosomak1983 napisał/a: | Hugo bradziej precyzuj o co Ci chodzi |
rosomak1983 napisał/a: | palm |
a nie raczej Plam ??
josie - 22-12-2008, 22:30
Krzyzak napisał/a: | Ale Wichura nie mial LPG i to jest zasadnicza roznica... |
Żadna różnica - mówię z własnego doświadczenia. Chyba, że masz na myśli, że Grzesiek o auto z LPG nie dbał.
A co do tych wszystkich objawów w postaci muła, spadania obrotów do 0 itp, to zainteresowałbym się TPS'em (czy już mu się może ścieżki nie powycierały) i przepływomierzem (czy ta kostka na pewno dobrze wyczyszczona) i szczelnością dolotu.
Co do LPG polecam kupić interfejs i samemu się zabrać za regulację (nie jest to trudne) - jakby co pisz na PW w sprawie interfejsu i regulacji.
ruslana81 - 14-02-2009, 23:12
Czas na aktualizację.
Po przebojach z rozrządem w grudniu (podwójna robota przez cieknące uszczelniacze) przyszedł czas na poważną robotę - wymiana uszczelki pod głowicą.
Dzięki uprzejmości mojego kolegi wynajęliśmy jego garaż na tydzień, w tym 2 weekendy Warunki do pracy bez porównania lepsze, niż praca "pod chmurką"...szczególnie w taki dzień jak dziś, kiedy wciąż padał śnieg. Najgorszą robota okazało się odpięcie kolektora ssącego. Trzeba było na podjazd podsunąć White'a, bo dostęp do dwóch śrub mocujących z tyłu okazał się fatalny. Ogólnie rzecz biorąc zabawa się udała.
I tak w tej chwili mam na stole głowicę Leży sobie i zalatuje samochodowymi zapachami a gregorbu ogląda ją ze wszystkich stron (kurde - mnie tak nigdy nie obejrzał!). Czekamy na diagnozę naszego Guru (serdeczne pozdrowienia, Bartku ) odnośnie gładzi cylindrów (wirtualną nieco) - są progi i nie wiadomo, czy pacjent będzie żył jeśli ich nie wyszlifujemy na gładko. Głowica nie jest w najgorszym stanie, będzie oddana do sprawdzenia i ew. splanowania, o ile będzie taka potrzeba.
Pokręciłam sobie dzisiaj "trochę" kluczami i nasadkami...nie wiem, jak my to wszystko poskładamy do kupy, masakra jakaś z tą ilością żelastwa...kto to wymyślił tyle śrubek?! ....żeby tylko Mr. White przypominał CB4A, ale co tam...oby nie wyglądał jak przystanek autobusowy.
rosomak1983 - 15-02-2009, 01:48
ruslana81 napisał/a: | będzie oddana do sprawdzenia i ew. splanowania, o ile będzie taka potrzeba. |
a nie jest tak ze trzeba zawsze splanowac? tym bardziej ze koszt to ok 50zł
Piwor - 15-02-2009, 03:35
rosomak1983, nie, niektórzy tego nie robią. Ktoś mi to kiedyś tłumaczył, ale koniec końców ja wolę splanować.
londolut - 15-02-2009, 11:07
Głowicę się planuje gdy jest lekko krzywawa i to też nie można zebrać dużo materiału. Każdorazowo powinno się ją zabielać tzn. ściągnąć ewentualne pozostałości po uszczelce i drobne nierówności.
jacek11 - 15-02-2009, 13:11
londolut napisał/a: | Głowicę się planuje gdy jest lekko krzywawa i to też nie można zebrać dużo materiału. Każdorazowo powinno się ją zabielać tzn. ściągnąć ewentualne pozostałości po uszczelce i drobne nierówności. |
Dokładnie tak.Głowicę trzeba splanować,i koniec.
Po za tym gołym okiem nie można sprawdzić czy jest prosta.
Pozdro.
ruslana81 - 15-02-2009, 20:22
Do zabielenia oddajemy jak najbardziej, ale co do planowania to zobaczymy jaka będzie diagnoza.
|
|
|