To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - Tarcze hamulcowe i klocki

Juiceman - 01-08-2012, 20:40

Arasus napisał/a:
czy bez zdejmowania kola


Tak możesz zamówić większe tarcze a do tego zaciski poliftowe 1 lub 2 tłoczkowe oraz zwrotnice z polifta;-)

Anonymous - 01-08-2012, 21:22

DZIĘKI sampler

Tarcze "w toczeniu" ale zauważyłem, że w jednym kole (PT) w szczękach w bębnie mam taki cylinderek do regulacji a w drugim (LT) jego brak. To normalne czy muszę gdzieś go dokupić?
Tam gdzie brakowało cylinderka spadła sprężynka (i została przeszlifowana),ta na pewno do dokupienia. Nigdzie na alle nie widzę zestawu naprawczego do hamulca ręcznego jest w ogóle coś takiego.

Jaki jest sposób na wyregulowanie hamulca ręcznego?

polaff - 01-08-2012, 21:52

dmn1 napisał/a:
Jaki jest sposób na wyregulowanie hamulca ręcznego?

po wyjęciu uchwytu na napoje kierowcy objawi Ci się regulacja naciągu linki ręcznego.

koliber124 - 03-08-2012, 20:32

Znana jest komuś firma OYODO, SAKURA? dobre to czy kiszka?
z góry dzięki :twisted:

[ Dodano: 03-08-2012, 20:33 ]
...bo mają w ofercie kpl tarczuchy i klocuchy

m6riano - 03-08-2012, 21:00

koliber124 napisał/a:
firma OYODO

mam fajki tej firmy...
o klockach nic nie powiem..

fj_mike - 03-08-2012, 21:05

dmn1 napisał/a:
Tarcze "w toczeniu" ale zauważyłem, że w jednym kole (PT) w szczękach w bębnie mam taki cylinderek do regulacji a w drugim (LT) jego brak.

Powinny być z obu stron. Bez tego ręczny w ogólne nie działa.

polaff napisał/a:
po wyjęciu uchwytu na napoje kierowcy objawi Ci się regulacja naciągu linki ręcznego.

Regulację najlepiej przeprowadzić regulatorem na tarczach. Naciąganie linki prędzej czy później skończy się jej zerwaniem.

polaff - 03-08-2012, 21:30

fj_mike napisał/a:

Regulację najlepiej przeprowadzić regulatorem na tarczach. Naciąganie linki prędzej czy później skończy się jej zerwaniem.

przesadzasz.
Wiesz jakie robię przebiegi. ręczny wyregulowałem tylko tak i jest ok. dodam, że mam obsesję na punkcie ręcznego i zawsze go zaciągam jak auto jest zaparkowane.

fj_mike - 05-08-2012, 21:19

polaff napisał/a:
Wiesz jakie robię przebiegi. ręczny wyregulowałem tylko tak i jest ok. dodam, że mam obsesję na punkcie ręcznego i zawsze go zaciągam jak auto jest zaparkowane.

Zgadza się. Uważam jednak, że częste używanie ręcznego plus regulacja na bębnach to dłuższy żywot linki ;)

robertdg - 05-08-2012, 21:39

fj_mike napisał/a:
Zgadza się. Uważam jednak, że częste używanie ręcznego plus regulacja na bębnach to dłuższy żywot linki ;)
Ponoć nieużywany sprzęt zanika :p
polaff - 05-08-2012, 22:34

fj_mike, linka wyciąga się bez względu na miejsce regulacji. więc nie widzę związku pomiędzy tym gdzie regulujesz a tym co się zużywa. a częste używanie na pewno wpływa na plus żywotności linki jeśli bierzemy pod uwagę tylko jej zapieczenie.
carbon11 - 05-08-2012, 22:44

polaff, w galancie regulując samą linkę bardziej ja wyciągasz bo nie wiesz jak daleko od bębna jest szczęka hamulcowa i właśnie od tego są regulatory w bębnach .
To nie jest to co samo regulator który automatyczne pilnuje tej odległości .

fj_mike - 05-08-2012, 22:47

polaff napisał/a:
fj_mike, linka wyciąga się bez względu na miejsce regulacji.

Tu się mylisz :wink:
Dyskusja na temat jest bezcelowa. Uważam, że wyciąganie linki skraca jej żywotność ale to tylko moje prywatne zdanie z którym nie każdy musi się zgadzać :wink:

polaff - 06-08-2012, 07:50

fj_mike, mi chodziło o to, że na tunelu regulujesz długość linki, a wyciągać się ona będzie bez ingerencji w ten element jeśli tylko będziesz używał hamulca ręcznego.
przemooo - 06-08-2012, 13:59

Wymieniłem z przodu tarcze i klocki. Tarcze przyszły TRW a klocki Ferodo.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden szczegół. Przejechałem do tej pory po wymianie 120km.
Mechanik mówił, że ostrożnie. No to ja ostrożnie, jak z jajkiem, bez gwałtownych hamowań, nie przekraczam 60 km/h. Ale za każdym razem jak wysiadam z samochodu czuje zapach spalonych klocków (wcześniej tego nie było). Tarcze były wymyte ze smaru. Koła założone na smar miedziany. Do tego dochodzi strzelanie (wiecie o co chodzi) rozgrzanego metalu. Nie wiem czy tarczy, czy osłony. Czy to minie po jakimś czasie? Czy mam to reklamować?
Wiele razy wymieniałem już w różnych samochodach tarcze/klocki, ale z tym się nie spotkałem.

mackbeth - 06-08-2012, 14:39

Sprawdź lepiej czy nie masz pozapiekanych zacisków: stań na małym wzniesieniu, malutkim na luzie.. auto powinno się toczyć swobodnie... albo podnieś i zakręć kołem... ja jak miałem zapieczone to też tak miałem, w czasie jazdy nie zauważyłem oporów ( niutki sa :) ) a smród był i dopiero za drugim razem dotknąłem felgę - parzyła!!
Zrób to zanim tarcza bedzie jak banan.. albo spalona...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group