Forum ogólne - Od dzis bez swiatel.
Krzyzak - 17-05-2006, 14:07
Dorian - jesteś szczególnym przypadkiem i naprawdę (nie obraź się), ale moim zdaniem z taką dużą wadą, to WCALE nie powinieneś prowadzić żadnych pojazdów. I to powinien lekarz stwierdzić przy badaniu. Takie gadanie wcale nie jest ch...ja warte - skoro auta przechodzą badania techniczne, to ludzie też powinni być odpowiednio dopuszczani. Jak coś spowodujesz, to będzie Twoja wina a nie tego, że ktoś świateł nie włączył.
Ja nie zauważyłem przewagi w sensie takim, że robiłem doświadczenie - raz bez raz z (gdzieś tu to opisałem) i stwierdziłem, że przy dobrej pogodzie nie ma różnicy w reakcji innych na mnie.
Anonymous - 17-05-2006, 15:52
spoko, tylko że musiałbym mieć szofera... warunki sa takie jakie są, jeździć do pracy trzeba. autobusy są raczej w defensywie, i jedyne co zostaje to auto. i tak nie jeżdżę o zmroku (bo wtedy nie widzę) tylko w dzień, albo w nocy...
o takich "badaniach technicznych" dla kierowców mówi się fajnie, jak się jest zdrowym - ciekawe co zrobiłbyś Ty, albo ktokolwiek inny na moim miejscu? a utrata prawka = utrata pracy = utrata środków do życia = ...
josie - 17-05-2006, 18:03
Krzyzak napisał/a: | Ja nie zauważyłem przewagi |
I życzę Ci Krzyżak żebyś jej nigdy nie zauważył, bo jak się zgra ostre słońce, Twoje wyłączone światła i bordowa karoseria i inny któremu schowasz się w cień drzew, to może się okazać, że będziesz musiał klepać samochód w który wkładasz dużo pracy, serca i pieniędzy.
I jak już gdzieś pisałem, takie doświadczenie moim zdaniem jest nic nie warte. Możesz je wykonywać choćby i rok i nie trafić na warunki kiedy zlejesz się komuś z otoczeniem, a możesz w tym czasie jechać akurat na światłach i stwierdzić że g..o to daje...
Krzyzak - 18-05-2006, 09:28
shovel napisał/a: | o takich "badaniach technicznych" dla kierowców mówi się fajnie, jak się jest zdrowym - ciekawe co zrobiłbyś Ty, albo ktokolwiek inny na moim miejscu? a utrata prawka = utrata pracy = utrata środków do życia = ... |
ja Cię rozumiem, ale musisz też zrozumieć, że z tego powodu (tfu tfu - odpukać) możesz pozbawić siebie lub kogoś innego nie tylko środków ale i samego życia;
przecież sam byś pewnie nie dopuścił do danych zadań ludzie nie mających odpowiednich kwalifikacji - chciałbyś, żeby np. leczył Cię lekarz, który nie ma pojęcia o medycynie? albo żeby kroił Cię hirurg, który ma np. epilepsję czy inną chorobę po której trzesię się jak galareta?
pewnie próbowałbym się w jakiś sposób przekwalifikować - sam coraz poważniej myślę o innym zajęciu niż informatyka, bo siada mi cały kręgosłup i układ nerwowy - często boli mnie od potylicy aż do pięty
Cezar - 01-06-2006, 12:58
A to tak jakby ktos w wakacje do Czech sie wybieral
http://www.motogazeta.moj...index.php/31770
igi - 01-06-2006, 14:09
Cezar napisał/a: | A to tak jakby ktos w wakacje do Czech sie wybieral |
A może ktoś wie jak na Słowacji, Węgrzech i Chorwacji??
Anonymous - 01-06-2006, 15:32
O światłach TU: PZM
Ale przypadkiem nie korzystajcie z ich informacji o cenach paliw, bo są "trochę" przeterminowane.
Ceny zawsze aktualne TU
Anonymous - 01-06-2006, 15:43
wlasnie, nie mozna by tak jak na wegrzech: WĘGRY W terenie niezabudowanym przez cały rok przez 24h. W terenie zabudowanym tylko w nocy.
Anonymous - 01-06-2006, 15:58
U nas tendencja jest raczej odwrotna, skoro w mieście nawet na długich można pomykać.
Matejko - 01-06-2006, 16:08
Alek napisał/a: | skoro w mieście nawet na długich można pomykać. |
mozna??z tego co wiem to w obszarze zabudowanym nie mozna
Anonymous - 01-06-2006, 16:13
Matejko napisał/a: | Alek napisał/a: | skoro w mieście nawet na długich można pomykać. |
mozna??z tego co wiem to w obszarze zabudowanym nie mozna |
powiedz to tym co na długisz latają-kretyni tak powiem, czy oni myslą że nikogo nie oślepiają?
Anonymous - 01-06-2006, 16:46
Te długie w mieście to chyba jedna z najmłodszych poprawek do PoRD. Oczywiście ze standardowym zastrzeżeniem że nie można oślepiać. Ostatnio pętałem się nocą po jakichś zakazanych okolicach warszawskiej Białołęki i długie bardzo mi pomagały. Bo niby "teren zabudowany", ale do najbliższej latarni kilometr.
Anonymous - 02-06-2006, 00:50
po ostatnich nowelizacjach mozna jezdzic na dlugich w miescie, kiedys nie mozna bylo.
Karwoś - 02-06-2006, 11:22
A to nie jest tak że można w mieście na długich ale tylko na nieoświtlonych odcinkach??
Niestety wiedzę nie raz jak ludzie w słoneczny dzień jeżdzą na długich w mieście - na pewno nieumyślnie ale ten niebieski wskaźnik się świeci i dość łatwo się zorientować że takich świateł sie w nie używa (nawet nie dlatego że jest to miasto, ale dlatego że oslepia się tych z przeciwka).
Krzyzak - 02-06-2006, 13:28
Karwoś napisał/a: | Niestety wiedzę nie raz jak ludzie w słoneczny dzień jeżdzą na długich w mieście - na pewno nieumyślnie ale ten niebieski wskaźnik się świeci i dość łatwo się zorientować że takich świateł sie w nie używa (nawet nie dlatego że jest to miasto, ale dlatego że oslepia się tych z przeciwka). |
Czasami to jest celowe - przy słonecznej pogodzie itp. ludziom palma uderza i zaczynają jeździć bardziej bandycko. Często potem ci, którzy poczuli się zagrożeni - w odwecie - włączają długie. Może myślą, że to jedyna droga do nauki pokory.
Tak ja to odbieram.
|
|
|