L200 Ogólne - Miłe zaskoczenie / roczarowania w nowym L200
HugoOrmo - 26-03-2008, 12:39
a ja troche lajtowo napisze o moim "rozczarowaniu" L200 - jednego dnia stalo na parkingu a drugiego dnia zmienilo sie w:
http://www.mitsubishi-gra...26_P3260062.jpg
...to tylko chwilowka, odpukac najpozniej w sobote odbieram elke po naprawie zwiazanej z przygoda w zakopanem...i tu napisze tak:
wydawalo mi sie, ze eL-ka jest troche glosna, ma niewygodne siedzenia ale po jezdzie tym Coltem (jest to auto zastepcze wiec troche przeszlo) w przyszlosci bede mial spory problem aby zmieniajac auto kupic plaskatego...komfort, wrazenia z jazdy sa duzo lepsze za to Coltem mozna parkowac tam gdzie elka nawet niemyslalbym o probowaniu...
pzdr
namotore - 26-03-2008, 12:50
HugoOrmo napisał/a: | (...) za to Coltem mozna parkowac tam gdzie elka nawet niemyslalbym o probowaniu...
pzdr |
colt jest maly, latwo sie parkuje - to fakt, ale w L200 jak cos zawsze mozna wjechac na kraweznik, bloto, trawnik,piaskownice, nawet drobne murki i po powrocie czasem spotkac kwitek za wycieraczka i zoltego pajaczka na kole od strazakow miejskich
Anonymous - 26-03-2008, 13:32
a tego filtra przeciwpyłkowego to nie da sie jakoś dorobić?
może ktoś przyglądał się tej sprawie?
pozdr
Anonymous - 26-03-2008, 18:23
Thor napisał/a: | a tego filtra przeciwpyłkowego to nie da sie jakoś dorobić? |
Też ciekaw jestem, miejsca bardzo mało. A tu konsolę trzeba rozbierać żeby na nagrzewnicę popatrzeć. A wymiana filtra nie może wymagać rozbierania połowy samochodu...
Na razie luźny pomysł (popracuję jak cieplej się zrobi): za nagrzewnicą, wewnątrz kabiny.
HugoOrmo - 13-02-2009, 10:50
...i jeszcze jeden syf z obecnym autem, niby mylem co tydzien, sprawdzalem itd...teraz okazalo sie, ze mam kasze od polowy samochodu w dol: drzwi, burta i tylne blotniki (dookola samochodu)...jedna zima w gorach i po lakierze super hiper zajefajnie...nawet jezeli lakier jest miekki jak pupa niemowlaka, ekologiczny i delikatny to bez przesady w zime auto ma stac w duzym pokoju czy co
pzdr
namotore - 13-02-2009, 10:55
pokaz foty. Nie kombinowales czegos z oponami? (dystanse, szerszy rozmiar, odsadzenie felgi) U mnie odpryski sa ale na masce z przodu bo za kamazem po szutrze lecialem 50-60
Anonymous - 13-02-2009, 11:00
Ja tez mam odpryski na przedzie. Poprostu typowa jazda. Auto niecale 3 lata.
Lakier jakbys akwarelka malowal... pare galazek i juz rysy.
Taki urok farbek.
namotore - 13-02-2009, 11:03
lakiery wodne... ekologia swoja droga progi niby z aluminium tez cos atakuje - wszedzie kropki, tylko szlifowac
Anonymous - 13-02-2009, 11:06
U mnie zardzewialy sruby w progach - srednio to wyglada
Progi tez jakies taakie nieswieze sie zrobily.
HugoOrmo - 13-02-2009, 11:25
Panowie,
opony i felgi w rozmiarze salonowym 17" nic nie kombinowane, lakier bez odpryskow, czarny ale ma strukture papieru sciernego, wyglada tak jakby sol zrobila swoje.
pzdr
Gene - 13-02-2009, 11:35
A nie jezdzisz czasem na automatyczna myjke?
Anonymous - 13-02-2009, 11:51
namotore napisał/a: | U mnie odpryski sa ale na masce z przodu bo za kamazem po szutrze lecialem 50-60 |
Ostry ten Kamaz
namotore napisał/a: | swoja droga progi niby z aluminium tez cos atakuje - wszedzie kropki, tylko szlifowac |
Tylko nie szlifuj
Z tego, co wiem to alu (felgi na pewno) jest malowane.
Zeszlifowanie warstwy lakieru zepsuje Ci humor: po kontakcie z solą parchy wyjdą.
A lakier ... Cóż .... Ekoterroryści do spółki z księgowymi wszystko potrafią zepsuć.
namotore - 13-02-2009, 11:55
HugoOrmo napisał/a: | lakier bez odpryskow, czarny ale ma strukture papieru sciernego, wyglada tak jakby sol zrobila swoje. | pewnie zjechala Ci warstwa wierzchnia - bezbarwna. Czym i gdzie go myjesz jesli mozna wiedziec ?
Anonymous - 13-02-2009, 12:38
Witam...
Ja planuję od jakiegoś czasu okleić elkę w jakieś fantazyjne esy - floresy...
U nas teren to niestety głównie las i mam już dłuuuugaśne rysy. Szkoda że nie zrobiłem tego na początku...teraz to już w zasadzie musztarda po obiedzie. Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę ceny aut używanych, to chyba szybko tej elki nie sprzedam, a mi rysy nie przeszkadzają...w końcu to taczki a nie limuzyna prezesa..od wyglądania mam inne auto.
HugoOrmo - 13-02-2009, 12:43
namotore napisał/a: | Czym i gdzie go myjesz jesli mozna wiedziec ? |
takie myjnie, gdzie wrzucasz pieniazek i sam biegasz z koncowka dookola samochodu - bezstykowo - raz na miesiac-dwa daje do upatrzonej myjni recznej...
...rysy i odpryski to swoja droga i do tego nie mam zastrzezen bo sam to zrobilem, robie, robic bede ale pol samochodu z szajsem to troche kicha choc szczerze juz wyluzowalem bo gwarancja i tak w kwietniu dobija i trzeba szukac nowego padalca
pzdr
P.S.
a progi mam piegowate w czarne kropki...
|
|
|