To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Lancer Ogólne - EVO kontra IMPREZA

Anonymous - 25-05-2006, 01:10

Jakiś czas temu:
PiSi napisał/a:
Ja ze swojej strony kończę ten O/T i nie wypowiem sie w tym poście juz wiecej (i to niezaleznie od tego co ktos tu jeszcze napisze)

A potem między innymi:
PiSi napisał/a:
niestety nie jesteś w stanie wywolać we mnie żdnych uczuć a takich to juz zwłaszcza. Raczej patrzę z pewnym smutkiem na Twoją megalomanie i całkowitą odpornosc na fakty. No cóż...


Hmmm :roll:
Ale tak serio, to cieszę się, że jednak chcesz się wypowiadać. Bo uważam że na tematy merytoryczne/techniczne/itp możemy zawsze pogadać. Inne nie.
Więc albo bądź konsekwentny w swojej wcześniejszej deklaracji, albo przejdź do tematu (na co liczę).

Anonymous - 25-05-2006, 01:12

piwkotom napisał/a:
Powierzchnie czolowa auta jest bardzo latwo obliczyc, pod warunkiem ze sie wie co to jest, a skoro Azrael wie tak duzo to z pewnoscia to tez wie, wiec jak rozumiem tylko sie z nami droczy. Sposob obliczenia powierzchni czolowej wynika bezposrednio z definicji samego wspolczynnika Cx, jakby ktos jeszcze nie wiedzial. I potrafi to zrobic kazde, najprostsze nawet oprogramowanie CAD.



No i już widzę jak wjeżdżające na hamownie auto ma mierzony kształt w 3D i wrzucają to dla każdego auta w program żeby pliczyć opory w funkcji prędkości. Mówimy o realnych hamowniach w realnym świecie a nie o tym na co pozwala nasza matematyka, informatyka czy fizyka.


piwkotom napisał/a:
Zbudowanie hamowni pozwalajacej mierzyc przyspieszenia, przy zastosowaniu obliczen opartych na bilansie mocy i symulujacej warunki naturalne jest teoretycznie jak najbardziej mozliwe, pytanie tylko po co? I chyba zabrneliscie tu w slepa uliczke.


Zważywszy na to jak podatne na błędy są pomiary samego momentu/mocy na wspołczesnych hamowniach podwoziowych (znaczne błędy), to nie chciałbym widizeć jaki yłby margines błędu takiego pomiaru przyspieszeniana podstawie arbitralnych wartości. Są sprzęty któe służą do mierzenia przyspieszeń i nie jest to hamownia.


piwkotom napisał/a:
Przerzucanie sie tego rodzaju argumentami jest najzwyczajniej w swiece bez sensu, nikt z Was, Nas, nawet Bartek nie wie wszystkiego i kazdemu mozna w pewnym zakresie wytykac brak wiedzy i kompetencji, tylko chyba nie o to chodzi.


Szczrze mówiąc to ja się jak na razie nieźle bawię. Wiem skądinąd że trochę osób ma niezły ubaw z tego co tu można przeczytać. Natomiast kolega "PiSi" zdaje się ciężko urażony, no cóż...


A wszystko z niewinnego pomylenia GOdułometru z hamownią Goduli....

[ Dodano: 25-05-2006, 01:15 ]
PiSi napisał/a:


Fakty juz były ale byłeś nieobecny :wink: Natomiast wartałoby sie zastanowić nad tym jak dokładne dane pomiaru chcesz osiagnąć i jak najbardziej realne warunki otoczenia chcesz odtworzyć. Ale wtedy pwstanie raczej pytanie o to jaka jest dokladność pomiarów a nie czy da sie w ogóle zmierzyć.



Hamownia nie mierzy przyspieszeń. Conajwyżej je symuluje. Oczywiście, można sobie przyspeiszanie auta nawet zasymulować kompletnie w komputerze, ale to nie jest technika pomiarowa tylko symulacyjna.

Anonymous - 25-05-2006, 01:17

jarmaj napisał/a:
Jakiś czas temu:
PiSi napisał/a:
Ja ze swojej strony kończę ten O/T i nie wypowiem sie w tym poście juz wiecej (i to niezaleznie od tego co ktos tu jeszcze napisze)


Hmmm :roll:
Ale tak serio, to cieszę się, że jednak chcesz się wypowiadać. Bo uważam że na tematy merytoryczne/techniczne/itp możemy zawsze pogadać. Inne nie.
Więc albo bądź konsekwentny w swojej wcześniejszej deklaracji, albo przejdź do tematu (na co liczę).


Halo Jarmai muszę Cie zmartwić, ale temat sie juz toczy od co najmniej 3 stron ale ciężko Wam (również Azraelowi) przyznać rację. Jedyne co pozostaje to mnożyć chybione argument. Jak się wczytasz w ostatnich parenaście postów (tylko tych merytorycznych) to odnajdziesz temat i dowody i nie będziesz musiał dla spamowania topiku szukać postów o mojej niekonsekwencji :wink:

Anonymous - 25-05-2006, 01:21

HyHy
Anonymous - 25-05-2006, 01:26

PiSi napisał/a:
[Halo Jarmai muszę Cie zmartwić, ale temat sie juz toczy od co najmniej 3 stron ale ciężko Wam (również Azraelowi) przyznać rację. Jedyne co pozostaje to mnożyć chybione argument. Jak się wczytasz w ostatnich parenaście postów (tylko tych merytorycznych) to odnajdziesz temat i dowody i nie będziesz musiał dla spamowania topiku szukać postów o mojej niekonsekwencji :wink:

Tak jak napisałem, nie mam nic przeciwko Twojej niekonsekwencji w tym przypadku.
Masz rację, ciężko przyznać nam rację. Bo uważamy że się mylisz i to biegunowo i próbujemy Ci w logiczny sposób to wytłumaczyć. Szczerze mówiąc trochę trudno mi wyjaśnić to jeszcze prościej, ale powiedz dokładnie który z argumentów uważasz za chybiony, to spróbuję go wytłumaczyć lub opisać jaśniej.

piwkotom - 25-05-2006, 01:33

Azrael napisał/a:
piwkotom napisał/a:
Powierzchnie czolowa auta jest bardzo latwo obliczyc, pod warunkiem ze sie wie co to jest, a skoro Azrael wie tak duzo to z pewnoscia to tez wie, wiec jak rozumiem tylko sie z nami droczy. Sposob obliczenia powierzchni czolowej wynika bezposrednio z definicji samego wspolczynnika Cx, jakby ktos jeszcze nie wiedzial. I potrafi to zrobic kazde, najprostsze nawet oprogramowanie CAD.


No i już widzę jak wjeżdżające na hamownie auto ma mierzony kształt w 3D i wrzucają to dla każdego auta w program żeby pliczyć opory w funkcji prędkości. Mówimy o realnych hamowniach w realnym świecie a nie o tym na co pozwala nasza matematyka, informatyka czy fizyka.

do okreslenia powierzchni czolowej auta wystarczy 2D, chodzi o rzut auta od przodu, i jesli nie bylo ono modyfikowane to mozna ja okreslic na podstawie danych fabrycznych.
Co nie zmienia faktu, iz tak jak napisalem, mowie o rozwiazaniach czysto teoretycznych: ze teoretycznie mozna to zrobic, co sie jednak nie przeklada na praktyke, bo w praktyce zbudowanie takiego urzadzenia, mogacego w warunkach hamowni odtworzyc warunki drogowe byloby bardzo skomplikowane ale nie niemozliwe. I tak jak napisalem: po co to robic skoro mozna to zmierzyc prosciej, taniej i dokladniej. I tylko tyle.
A ze dyskusja jest bez sensu to odrebny temat. Ze kogos to serdecznie bawi.... hmmm... to juz jest tego kogos problem. Jest wiele zabawnych stron w necie gdzie mozna sie posmiac bardziej. Zenujace i moze praktykowane na innych forach, tutaj do niedawna nie. Ale wazne ze forum sie rozwija.... :?

Anonymous - 25-05-2006, 01:34

jarmaj napisał/a:
PiSi napisał/a:
[Halo Jarmai muszę Cie zmartwić, ale temat sie juz toczy od co najmniej 3 stron ale ciężko Wam (również Azraelowi) przyznać rację. Jedyne co pozostaje to mnożyć chybione argument. Jak się wczytasz w ostatnich parenaście postów (tylko tych merytorycznych) to odnajdziesz temat i dowody i nie będziesz musiał dla spamowania topiku szukać postów o mojej niekonsekwencji :wink:

Tak jak napisałem, nie mam nic przeciwko Twojej niekonsekwencji w tym przypadku.
Masz rację, ciężko przyznać nam rację. Bo uważamy że się mylisz i to biegunowo i próbujemy Ci w logiczny sposób to wytłumaczyć. Szczerze mówiąc trochę trudno mi wyjaśnić to jeszcze prościej, ale powiedz dokładnie który z argumentów uważasz za chybiony, to spróbuję go wytłumaczyć lub opisać jaśniej.


jarmaj nie mam juz siły :( . Traktujcie sobie to z Azraelem jak chcecie i na prawde dajcie juz spokój bo ani Wy mnie ani ja Was nie przekonam do swoich racji.
Temat dotyczył zupłnie czegos innego a wchodzimy w aspekt techniczny funkcjonowania hamownii.

Pozdrawiam Was obydwoje i to biegunowo.

Anonymous - 25-05-2006, 01:41

Uważam, że jeżeli wątek rozwija się w tematach mocno pokrewnych i wynikajacych bezpośrednio z głównej myśli, to nie ma w tym nic złego. Złe jest tylko bezsilne ciskanie błotem w oponentów.
Więc chyba faktycznie lepiej to zakończyć... :roll:

Anonymous - 25-05-2006, 01:47

PiSi napisał/a:
i na prawde dajcie juz spokój bo ani Wy mnie ani ja Was nie przekonam do swoich racji.



To co robisz na forach dyskusyjnych?

piwkotom napisał/a:
do okreslenia powierzchni czolowej auta wystarczy 2D, chodzi o rzut auta od przodu, i jesli nie bylo ono modyfikowane to mozna ja okreslic na podstawie danych fabrycznych.


Już widzę taką książeczkę z powierzchniami czołowymi aut ;-)

Cytat:

Co nie zmienia faktu, iz tak jak napisalem, mowie o rozwiazaniach czysto teoretycznych: ze teoretycznie mozna to zrobic, co sie jednak nie przeklada na praktyke, bo w praktyce zbudowanie takiego urzadzenia, mogacego w warunkach hamowni odtworzyc warunki drogowe byloby bardzo skomplikowane ale nie niemozliwe. I tak jak napisalem: po co to robic skoro mozna to zmierzyc prosciej, taniej i dokladniej. I tylko tyle.


Niczego innego nigdy nie twierdziłem - 100% zgody :) Zgodzisz się tez że to nie będzie pomiar tylko symulacja?

piwkotom - 25-05-2006, 02:07

Azrael napisał/a:
Już widzę taką książeczkę z powierzchniami czołowymi aut ;-)

W kazdym manualu jest rzut auta z przodu z podanymi wymiarami, wystarczy to tylko przetworzyc. Zaraz wdamy sie w niekonczaca sie opowiesc. Faktem jest, ze pomiar powierzchni czolowej w calej tej sprawie to jest akurat male bobo.

Azrael napisał/a:
Niczego innego nigdy nie twierdziłem - 100% zgody :) Zgodzisz się tez że to nie będzie pomiar tylko symulacja?

Kazda proba przeprowadzona w warunkach sumulujacych warunki rzeczywiste jest de facto tylko symulacja. Czym innym jest jednak symulacja przeprowadzona jedynie na papierze czy ekranie komputera a czym innym jest proba przeprowadzona po czesci w oparciu o pomiary, wiec zgodze sie 90% ;)

Anonymous - 25-05-2006, 02:13

piwkotom napisał/a:
W kazdym manualu jest rzut auta z przodu z podanymi wymiarami, wystarczy to tylko przetworzyc.


Niestety nie w każdym :-( Ale rzeczywiście w manualu Mitsubishi jest to nieźle zrobione. MAsz rację dało by rade to policzyć, tylko że żadna hamownia tego nie robi ani jej operatorzy tego nie robią i w związku z tym już jakby mamy wyeliminowany pomiar czy symulację przyspieszenia.


piwkotom napisał/a:
Kazda proba przeprowadzona w warunkach sumulujacych warunki rzeczywiste jest de facto tylko symulacja. Czym innym jest jednak symulacja przeprowadzona jedynie na papierze czy ekranie komputera a czym innym jest proba przeprowadzona po czesci w oparciu o pomiary, wiec zgodze sie 90%


Wyniki z cartesta mają dość ścisłe odbicie w rzeczywistych, niemniej masz rację, że taka symulacja na hamowni to trochę co innego. Jednak mimo wszystko testuje tylko zespół napędowy (w dodatku w nierzeczywistych warunkach - głównie tu chodzi o przepływ powietrza) i pozostaje to w dużym stopniu symulacją.

Krzyzak - 25-05-2006, 07:10

Hmmm - szkoda - był ciekawy temat, a teraz się robi jałowa dyskusja o metodach pomiarowych. Z przykrością dodaję ten temat do ignorowanych...

Myślę, że niepotrzebnie obrzucacie się błotem - na tym forum dotychczas tego nie było. Może i jesteśmy (w większości) maniakami Mitsubishi, ale wiemy, że istnieją na świecie inne marki i też mają fanów. I szanujemy to.

A w kwestii dyskusji, to to, co dla innych jest zaletą Imprezy (silnik) to dla mnie jest akurat wadą - ja bym chciał mieć taki silnik, żeby nawet nie było go słychać, że pracuje. Pamiętajcie o tym pisząc o wadach i zaletach - zawsze należy podkreślić: "dla mnie jest lepszy, bo", "w mojej opinii lepszy, bo" itd. a nie "jest lepszy, bo"

Jeszcze na zakończenie dodam, że we mnie Impreza nie budzi żadnych uczuć - podobnie jak motory. Piszę to kompletnie bez merytorycznych pobudek (zarówno technicznych jak i designerskich) - tylko czysta metafizyka. A gdy widzę Evo (ostatnio tylko w tv), to zawsze chętnie posłucham coś o nim.


I szczerze polecam Wam stronę Norris Designs - tam jest dłubnięte Evo, Impreza i Skyline.

Karwoś - 25-05-2006, 08:37

http://www.edmunds.com/in...rticleId=109126

Krótki teścik i opis STI i EVO IX: potwierdza że są rzeczy w których EVO jest delikatnie lepszy, a są takie w których STI go przewyższa.

A to co robią hamownie - po prostu mierzą czas - jakiś tam czas - który można porównać z czasem po np modyfikacjach - a plusem takich czasów jest powtarzalność dzięki wyeliminowaniu zmiennych warunków (np. atmosferycznych). I na pewno czas otrzymany na hamowni nie pokryje się z czasem uzyskanym na zimnym asfalcie , a potem gorącym asfalcie - będą co najwyżej podobne. Ale czy jest sens spierać się o 0,1-0,2s.

A z prawdziwym przyspieszeniem samochodu jest jak z maratonem - nie można powiedzieć że ktoś pobił rekord świata bo każdy maraton to inna trasa i inne warunki.

tomusn - 25-05-2006, 12:28

OT
--
no co wy, impreza jest lepsza - można potańczyć, popić, co kto lubi...
a od jakichś ewolucji to mozna guza sobie nabić...
--
END :lol:

Anonymous - 25-05-2006, 12:30

Krzyzak napisał/a:
A w kwestii dyskusji, to to, co dla innych jest zaletą Imprezy (silnik) to dla mnie jest akurat wadą - ja bym chciał mieć taki silnik, żeby nawet nie było go słychać, że pracuje.



czyli jak nowy WRX/STI/EVO :-(


Krzyzak napisał/a:
I szczerze polecam Wam stronę Norris Designs - tam jest dłubnięte Evo, Impreza i Skyline.


Żeby to jedna, SImon Norris jest szalony ale mu to wychodzi :-)


Karwoś napisał/a:
A to co robią hamownie - po prostu mierzą czas - jakiś tam czas - który można porównać z czasem po np modyfikacjach


W trybie inercyjnym tak, w trybie obciążeniowym (elita wśród hamowni) mierzą moment obrotowy na kołach.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group