Nasze Miśki - Powrót do przeszłości
jacek11 - 24-06-2010, 20:02
| Derpin napisał/a: | nie za cienka ta blaszka ?? |
Raczej powinna wystarczyć jedna z nich ma 5mm.grubości,a druga jest jeszcze grubsza troszkę może dziwnie,ale takie kawałki właśnie znalazłem,więc się z nimi nie kłóciłem.
Uchwyty połączy chromowana rurka,o średnicy 25mm.
jacek11 - 24-06-2010, 20:18
| Hugo napisał/a: | | A jak to się stosuje w ogóle. Nakłada się na rdzę i ile czasu schnie? Potem można to lakierować? |
Trzeba z grubsza wyczyścić,pomalować preparatem,odczekać 24 godziny.Jeśli rdzy jest dużo,to można zrobić tak dwa razy.Nie pisze jak to potem myć,ale ja to myję wodą,potem rozpuszczalnik nitro,a jeśli ma być lakier,to jeszcze benzyną estrakcyjną myję.Taki plan mycia powinien wystarczyć
Hugo - 24-06-2010, 21:06
| jacek11 napisał/a: | | Nie pisze jak to potem myć | Po nałożeniu na auto? A w ogóle trzeba? Może zmatowić i lakier?
jacek11 - 24-06-2010, 21:18
| Hugo napisał/a: | | Po nałożeniu na auto? A w ogóle trzeba? Może zmatowić i lakier? |
To jest środek żrący,więc pewnie może uszkodzić powłokę lakierową.Ja używam go do usuwania rdzy z podwozi,więc nie ma zagrożenia uszkodzenia lakieru.Nanoszę go pędzlem.Po wyschnięciu pozostaje nalot,który trzeba zmyć,więc stąd moja procedura mycia
jacek11 - 24-06-2010, 22:16
I pierwsze przymiarki
Pasuje teraz tylko malowanie.na początek podkładzik acrylowy
teraz baza z poprzedniego gala,i zaraz po niej bezbarwny
Montaż,to czysta przyjemność
Projekt rozpórka zakończony powodzeniem.Zrobiłem ją,aby zapobiec rozchodzeniu się kielichów,bo jak wiadomo gale z tego okresu mają z tym problem.
Teraz w programie wymiana tulei w tylnej zwrotnicy,i jak pogoda pozwoli,to pomaluję maskę silnika.Lakier powoli zaczyna się powoli łuszczyć.
Mam takie kropki na całej masce,a w dwóch miejscach już zaczęło odparzać.Szkoda,że reszta auta w miarę ładna,bo bym sobie całego pomalował
jacek11 - 29-07-2010, 11:29
Nazbierałem troszkę gratów,więc przyszła pora założyć.Na początek kiera,którą dostałem od naszego najwyższego admina
Troszkę ciężej się kręci,i troszkę dalej są przełączniki od kierunków i wycieraczek,ale szybko to ogarnąłem.Po za tym lepiej mi się trzyma,bo jest wyprofilowana.Jest problem z klaksonem.Bolec dotykający kierę nie pasuje,ale to też niebawem ogarnę.
Po za tym,dostałem wskazówki do zegara.Pochodzą od Hondy.
Miałem troszkę kombinacji przy regulacji,bo są troszkę inaczej zbudowane.Zegar prędkości pokazuje dobrze,obrotomierz też.Zegar temperatury troszkę inaczej,ale nie jest źle,za to paliwa mam teraz sporo więcej.Będę to jeszcze przerabiał,ale jak będę miał chwilkę wolną,bo trzeba wskazówy rozbierać.Po za tym jeszcze muszę bardziej doświetlić zegar,bo po bokach słabo świeci.
mitsu_pl - 29-07-2010, 11:56
Znam ból z kierownicą, ciężko mi było się na początku przyzwyczaić do swojej, ale przy "szaleństwach" masz pewność, że nie połamiesz wajchy od kierunków, oraz tej od wycieraczek
areksz121 - 29-07-2010, 20:14
jacek11, mógłbyś się pochwalić od jakiej Hondy wziąłeś te wskazówki? Czy one są po prostu fluorescencyjne, czy dodatkowo podświetlane? Bo też w swoim pokusiłbym się na te czerwone "wskazywacze"
jacek11 - 30-07-2010, 09:19
| areksz121 napisał/a: | mógłbyś się pochwalić od jakiej Hondy wziąłeś te wskazówki? Czy one są po prostu fluorescencyjne, czy dodatkowo podświetlane? Bo też w swoim pokusiłbym się na te czerwone "wskazywacze" |
Wskazówki pochodzą najprawdopodobniej od civika,ale pewności nie mam.Od naszych różnią się tym,że mają czerwony pasek,a nasze mają biały.Po za tym,nasze mają jeszcze w środku zatopioną blaszkę,i średnica osi małych wskazówek jest mniejsza,więc trzeba je wkleić.Duże pasują bez problemu.a ha,jeszcze jest różnica przy małych,bo nasze mają ograniczniki,a z Hondy nie mają.Trzeba też mocniej podświetlić,bo standardowe podświetlenie jest za słabe,co by wskazówki świeciły.Po zmianie wszystkich żarówek na większe,wygląda tak:
| mitsu_pl napisał/a: | ale przy "szaleństwach" masz pewność, że nie połamiesz wajchy od kierunków, oraz tej od wycieraczek |
no fakt,to kolejny plus o którym nie pomyślałem ogólnie,ta kiera nie zostanie na stałe.Jak kupię ładną z E5,po lifcie,to zmienię ostatecznie może być z EA
jacek11 - 03-08-2010, 23:48
Przyszedł czas na rozprawienie się z rudą Po zdjęciu prawego błotnika,miłe zaskoczenie
gdzieniegdzie troszkę rdzy,ale to po wierzchu odrdzewiacz,i boszka sobie poradzi na pewno
za to lewa strona nie zadawala jak prawa
ale to tylko tyle,i reszta kielicha jest nie naruszona.jest lepiej niż myślałem
jutro pogonię rudą,i na jakiś czas będzie spokój.do poprawki jest też pas przedni.zrobi się przy okazji
Wszyc - 04-08-2010, 00:31
Muszę przyznać że prawą stronę masz naprawdę świetną a lewa to norma obok mocowanie silnika dużo blach zachodzących na siebie i zakamarków gdzie syf i wilgoć siedzi
jacek11 - 08-08-2010, 11:09
Z braku czasu nie pisałem wcześniej,ale sprawa ma się tak:
Przód gala pospawany (nie było tragedii),ruda wyczyszczona,posmarowana odrdzewiaczem.Następnie pomalowane podkładem epoksydowym,i pomalowane lakierem akrylowym.Nadkola dodatkowo zakonserwowane środkiem do konserwacji .Przednie błotniki,i maska przygotowane do malowania,(czekają na lakier).Było problemów,bo stary japoński podkład zaczął gazować,i trzeba było drzeć lakier do blachy Potem podkład epoksydowy,i dwa podkłady akrylowe,w różnych kolorach.Przy okazji tych czynności okazało się,że mój gal to auto bezwypadkowe Wszystkie blachy proste,podłużnice również.Na masce,i błotniku nie było grama szpachli.Szkoda,że nie zdążyłem zrobić blachy z tyłu auta.Ale jeszcze jest szansa
areksz121 - 08-08-2010, 22:01
Jacku, mógłbyś wyliczyć mi ile śrubek i gdzie trzyma błotnik przedni? Bo strasznie mnie korci żeby zobaczyć w swoim te zakamarki, a chciałbym to sprytnie zrobić
jacek11 - 09-08-2010, 16:08
Więc tak:po otwarciu drzwi,jest jedna u góry(klucz 10 mm.nasadowy,najlepiej z długą przedłużką).Do progu od dołu dwie,klucz 10 mm.Chlapacz,na trzy,śrubokręt gwiazdkowy(przynajmniej u mnie).Z góry,chyba cztery,klucz 10 mm.Nadkola plastykowe,chyba pięć,klucz 10 mm.do tego kołki plastykowe.Następnie łączenie zderzaka z błotnikiem przy kole,jedna od dołu,klucz 10 mm,lub śrubokręt gwiazdkowy.Potem demontujesz kierunkowskaz,i tam jest jeszcze jedna,ale nie wiem jaka,bo kiedyś ją urwałem,i nie pamiętam jaka była Błotnik od góry jest przyklejony jakimś gumiastym tworzywem,i trzeba delikatnie podważać,co by nie pozaginać.A cha,zapomniałbym,o kierunkowskazie bocznym Pól godzinki zdejmowania,i masz wszystko na patelce
Wszyc - 09-08-2010, 23:51
| jacek11 napisał/a: | | Błotnik od góry jest przyklejony jakimś gumiastym tworzywem,i trzeba delikatnie podważać |
Naprawdę przy tym uważaj bo łatwo pogiąć coś a wtedy błotnik nie chcę się dać ładnie spasować
|
|
|