To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Sedan czy Sportback

gzesiolek - 22-06-2009, 21:40

jaca71 napisał/a:
Ja wiem czy od razu zdjąć kapelusz?
Dla mnie najgorszy chwast jeździ hondami. Jak zza rogu słychać wydech to na 90% będzie to civic z wiadrem zamiast tylnego wydechu - co nie przeszkadzało mi jeździć civkiem ;)


Przekaze ojcu ;P (wlasnie sie bedzie za swoja 3ecia Hondzia rozgladal, pierwsza jezdzil 7lat, a pozniej ja 6, druga jezdzi juz 6, i bedzie nia jezdzic siostra, a dla niego czas na kolejna, ale Mitsu mu sie podoba :P )

A tak na powaznie to "chwastuje" glownie piata generacja Civica 3D
Piekne autko, idealne dla kobiety na miasto, ale tak jak wiekszosc wiekowych BMW, ma juz chyba na zawsze zepsuty image dzieki naszej polskiej "mlodziezy" ;)

Co do praktycznosci to wiecej plusow ma chyba jednak hatchback, ale jakos SB mi nie przypadl do gustu... no i nie mialem wyboru silnika 1.5... wiec padlo na sedana, dla mnie wyglad bardziej klasa ;)

Co do Evo to chyba mialem do czynienia raz czy dwa...

PS. no chyba ze moja bryczke wziales za EVO, a moja eko jazde, za brak kultury :P Aha dzis pobilem rekord spalania na miescie... z pracy (3maja) do mieszkanka (Piaski, ale zaraz przy Kozlowku) przy drodze o 17, dosc plynny ruch mimo duzej ilosci aut, bez korkow poza skrzyzowaniami i swiatlami i spalil mi wg kompa 7l/100km ;) ale na Konopnickiej miedzy Grunwaldzkim a Matecznym zostalem strabiony bo osmielilem sie jechac prawym pasem troszke ponizej 90km/h (na 70tce) ;) ot taki alternatywny koszt eko jazdy ;)

sla - 22-06-2009, 22:17

jaca71 napisał/a:
Dodatkowo z dziećmi zawsze miałem dylemat jak musiałem w zimie bagażnik otwierać i biedactwa miały łebki na zewnątrz po podniesieniu klapy.

A do samochodu pewnie wsiadają ze specjalnego rękawa tak jak na lotnisku :mrgreen: żeby im łebki nie zmarzły. Takiego argumentu jeszcze nie znałem.

jaca71 - 22-06-2009, 22:24

sla napisał/a:
jaca71 napisał/a:
Dodatkowo z dziećmi zawsze miałem dylemat jak musiałem w zimie bagażnik otwierać i biedactwa miały łebki na zewnątrz po podniesieniu klapy.

A do samochodu pewnie wsiadają ze specjalnego rękawa tak jak na lotnisku :mrgreen: żeby im łebki nie zmarzły. Takiego argumentu jeszcze nie znałem.

Dzieci ma? Obie córy mam jesienne tak że pierwsze zimy to one jeszcze niemowlakami były. A że jeździć lubię i wyjazdy częste miewam to jakiś tam problem był.
Trochę wyobraźni Do samochodu wsiadają ubrane - jak jadę dalej to po rozgrzaniu samochodu je rozbieram bo sam w kurtce nie lubię jeździć. Stajesz i grzebiesz w bagażniku (wiem nie zdarza się bo wszystko co może być potrzebne masz pod ręką) w sedanie problemu nie ma w hatchbacku czy liftbacku głowy ich były na zewnątrz.

[ Dodano: 22-06-2009, 22:25 ]
gzesiolek napisał/a:
Aha dzis pobilem rekord spalania na miescie...

To nie rekord to się wakacje nazywa ;P

sla - 22-06-2009, 22:29

jaca71 napisał/a:

Dzieci ma?

I owszem, a kiedy były małe to jeździłem Polonezem, ale łebki im jakoś nie zmarzły przy otwieraniu klapy. Może jej nawet w czasie podróży nie otwierałem bo i po co. W/g mnie sedan jest ładniejszy a SB praktyczniejszy.

gzesiolek - 22-06-2009, 22:32

jaca71 napisał/a:
To nie rekord to się wakacje nazywa ;P

az tak pusto nie było... pół godziny z objazdem Błoń jednak jechałem...
no i te same wakacje rano pozwolily mi trase do pracy w ponad 50min pokonać ;) (jeden wielki korek od Castoramy na Walerego Sławka, aż po Jubilata i spalanie 10l/100km)...

bastek - 01-07-2009, 12:17

no to ja 2 grosze dorzucę
wczoraj pakowałem wieczorem autko na działce. komarów cała masa.
wcześniej (hatchback) po zapakowaniu miałem jescze potem kilkanaście minut tłuczenia komarów w samochodzie. teraz otwieram bagażnik, pakuję - a w środku nic nie bzyczy :) szyby czyste pozostają, tapicerka też
(jakże wcześniej malowniczo wyglądał rozgnieciony, opity krwią komar na tapicerce lub szybie.......ale chyba mi tego nie brakuje)

sla - 01-07-2009, 23:20

Ja mam na działce też masę komarów, a okna w samochodzie wszystkie otwarte, a mimo to jakoś nie rwą się do wejścia do wewnątrz aby zaczaić się na pasażerów. Widać w Lublinie są bardziej przebiegłe :mrgreen:
P.s. opity krwią komar już jest nieszkodliwy należy dać mu spokój na siestę a nie mordować nieboraka.

beny - 02-07-2009, 22:30

Ja wybrałem sedana chociaż w pewnym momencie mocno się zawahałem i do końca sam sobie musiałem tłumaczyć ze sedan jednak ładniejszy ;) (tłumaczę sobie, że sedan był pierwszy, auto i jego parametry oryginalnie dostrajane były z myślą o tej bryle, ale jak patrze na wykończenie bagażnika to zaczynam mieć wątpliwości ;) ).

Obydwa modele są super, wybrałem sedana bo mi się bardziej z Evo kojarzy dlatego spojler od razu dołożyłem, ale ojcu i bratu (obecnie Galantem jeździ) bardziej podoba się SB.

Bagażnik w sedanie jest ok, jak ktoś chce fotki obejrzeć to zapraszam http://24hday.com/lancer

pozdro

jaca71 - 03-07-2009, 12:49

sla napisał/a:
Ja mam na działce też masę komarów, a okna w samochodzie wszystkie otwarte, a mimo to jakoś nie rwą się do wejścia do wewnątrz aby zaczaić się na pasażerów. Widać w Lublinie są bardziej przebiegłe :mrgreen:

Pewną zagadka dla mnie jest dlaczego większość wypowiedzi masz w postaci negacji obserwacji innych?
Tak ciężko zrozumieć że dla niektórych poza sylwetka sedana oddzielenie bagażnika od przestrzeni ładunkowej to zaleta? Nie potrzebuję budować domu wożąc materiały budowlane w samochodzie osobowym. Nie przewożę pralki, lodówki, telewizor i ponad gabarytowych mebli w samochodzie, bo te rzeczy przywożą mi z uśmiechem na ustach ze sklepu. Wózków dziecięcych nie wożę - moje dzieci od momentu, w którym zaczęły chodzić ich nie używały. Rowery to i do SB się nie zmieszczą. Dla mnie praktyczniejszy jest sedan, tym bardziej mogę to napisać że mam porównanie.

Luk - 03-07-2009, 13:21

jaca71 napisał/a:
Rowery to i do SB się nie zmieszczą.

O przepraszam, mieszczą się 2 rowery + 1 osoba z tyłu. :) Tylko trzeba przednie koła odpiąć.
Myślę, że w sedanie też by się spokojnie zmieściły :) Ale fakt, zainwestowałem w bagażnik dachowy (bo się błoto do środka nie sypie i tapicerka nie rysuje) :)
Zalety SB doceniłem przy pomocy w przeprowadzce znajomej. Ładnie się zapakował pod dach :)

jaca71 - 03-07-2009, 14:00

Luk napisał/a:
O przepraszam, mieszczą się 2 rowery + 1 osoba z tyłu. :) Tylko trzeba przednie koła odpiąć.

Dwa duże z przodu i dwa malutkie z tyłu. Da rade dla nich wszystkich rowery w SB zabrać? Znaczy w środku?

Luk - 03-07-2009, 14:14

jaca71, Tak to nie... Za dużo ludzi i rowerów :mrgreen:
Uwaga na zaślepki bagażnika dachowego, ja już musiałem jedną kupować. W serwisie :evil:

Trik - 03-07-2009, 22:14

Cyt. "wygląd «zespół cech składających się na zewnętrzność czyjąś lub czegoś»"
Dziś widziałem z profilu lekko z tyłu, z odległości ok 40m i jakieś 1,5 niżej od mego auta, śrebźnego SB z temi wsystkiemi dodatkami na progach i z przodu i z tyłu :twisted: . I szczerze przyznam, że całkiem mi siem podał on, jeden, ten. Taki był z tej odległości, że tak powiem tygrysek, jakby na tylnich łapkach przysiadł i szykował się do skoku. Coś w sobie miał, z pewnością było coś w nim z aerodynamiki. Ale tylko w tym śrebźnym. Czarny tak raczej nie ma.
Ale widziałem też troszkę wcześniej, też dzisiaj z podobnej odległości, czerwonego sedana z profilu, z temi samemi dodatkami plusk blacik na kanapki :wink: na bagazniku i całkiem bardziej mi siem podobał. I w nim było trochę na odwrót. Stał taki zwarty i poważny, taki trochę zawadiaka z berecikiem na oko, typu "no to teraz kogoś zbesztam". Całkiem inna charakterystyka wyglądu.
To tak z mojej strony. :wink:

sla - 03-07-2009, 23:13

jaca71 napisał/a:

Tak ciężko zrozumieć że dla niektórych poza sylwetka sedana oddzielenie bagażnika od przestrzeni ładunkowej to zaleta?

Nie jest ciężko zrozumieć, mój poprzedni Lancer był sedanem, tylko argumenty dosyć śmieszne :mrgreen: A już ten o komarach to rewelacja. Chociaż o główkach też niczego sobie.
Ps.myślałem że bagażnik to właśnie przestrzeń ładunkowa i nie trzeba ich od siebie oddzielać ale widocznie Ty masz inaczej.
jaca71 napisał/a:
Dla mnie praktyczniejszy jest sedan

To może chociaż ze 3 argumenty, ale takie konkretne bez wymieniania czego nie przewozisz bo to akurat nie ma nic do rzeczy ale biorące pod uwagę znaczenie słowa praktyczniejszy w języku polskim. Bo idąc Twoim tokiem rozumowania dla mnie najpraktyczniejszy jest kabriolet bo jeżdżę tylko wtedy gdy świeci słońce i jest ciepło.

jaca71 - 03-07-2009, 23:57

sla napisał/a:
Nie jest ciężko zrozumieć, mój poprzedni Lancer był sedanem, tylko argumenty dosyć śmieszne :mrgreen: A już ten o komarach to rewelacja. Chociaż o główkach też niczego sobie.

No tak argumenty wszystkich są śmieszne bo rację masz Ty. To też jest argument.
sla napisał/a:
Ps.myślałem że bagażnik to właśnie przestrzeń ładunkowa i nie trzeba ich od siebie oddzielać ale widocznie Ty masz inaczej.

Przecież wiadomo że chodziło o przestrzeń dla pasażerów.
sla napisał/a:
To może chociaż ze 3 argumenty, ale takie konkretne bez wymieniania czego nie przewozisz bo to akurat nie ma nic do rzeczy ale biorące pod uwagę znaczenie słowa praktyczniejszy w języku polskim.

Pierwsza rzecz - główki - dla Ciebie śmieszne dla mnie nie bo chłodzenie/grzanie kabiny przy otwartym bagażniku jest istotne.
Drugi - kiszona kapusta nie śmierdzi mi w samochodzie - dla Ciebie pewnie znowu śmieszne, ale nie musiałeś w hatchbacku w lecie przywieźć serów pleśniowych z Francji do domu ;)
Trzeci - jest cichszy niż HB i to zarówno jeśli chodzi o klamoty w bagażniku jak i tylne zawieszenie.

Dodatkowo w przypadku CY jest zdecydowanie ładniejszy :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group