Forum ogólne - Ku przestrodze...
misia27 - 11-08-2005, 12:06
Grześku napisał/a: | Chociażby porysowany trójkąt bezpieczeństwa |
do tego tez?? moj jest caly wygiety,bo wozilam go w bagazniku i jak misio dostal w tylek to trojkat jest jak harmonia...
Moominek - 11-08-2005, 14:32
misia27 napisał/a: | do tego tez?? moj jest caly wygiety,bo wozilam go w bagazniku i jak misio dostal w tylek to trojkat jest jak harmonia... |
uuuuulala... dowód zabiorą jak nic
A czepiać to oni się potrafią. Na jednym z mandatów nabazgrali mi: "brak osłony przeciwbłotnej", kwota 125 tys. zł, na szczęście starych A było mi zerwać drugą, a nie z jedną jeździć
misia27 - 11-08-2005, 14:34
Moominek napisał/a: | uuuuulala... dowód zabiorą jak nic |
z blondynka im tak latwo nie pojdzie...jak znam siebie cos bym wymyslila...poza tym ja lubie z policja dyskutowac
Anonymous - 11-08-2005, 15:30
Taaa. dmuchnij w alkomat ;]
A tak a propo stanu technicznego, to mojemu kumplowi sie keidys przyczepili, ze... nie ma chusty trojkatnej (z tego co wiem, apteczka ma byc, o tym co w niej nic nie mowia przepisy - poprawcie jesli sie myle). Uczepili sie go, bo jezdzi tuningowana beemka (3) i ma troche wyglad cwaniaka - po prostu chcieli mu przydupic.
Powiedzial prosto - ok, pisz pan mandat, tylko prosze jasno zaznaczyc, ze to za brak chusty w apteczce.
Puscili go.
M.
misia27 - 11-08-2005, 16:37
majki napisał/a: | Taaa. dmuchnij w alkomat ;] |
mam inne sposoby, ale to nie w tym temacie bo sie OT zrobi
Krzyzak - 12-08-2005, 07:46
Grześku napisał/a: | Gliniarze w momencie w którym nie mają czego się czepić są okropni, i szukają, szukają i czasami znajdują. |
Szczególnie jak im na wódkę brakuje. Kiedyś skasowali mnie za brak światła (jeden stop) - dawno temu, jeszcze Poldkiem jechałem - musiałem biec do domu, bo dowód mi zabrali, po 2000 zł (starych jeszcze) łapówki. A stali przed monopolowym, więc się domyśliłem i z domu im flaszkę przyniosłem (była tańsza niż te 2000 zł) - od razu im się miny poprawiły i nawet mi swoją żarówkę oddali.
Anonymous - 12-08-2005, 08:10
A zapita? a ogorki? Ale Ty niedobry jestes, no wiesz... ;P
piwkotom - 12-08-2005, 08:40
Kiedys, w Poznaniu, po zakonczeniu roku akademickiego przyjechalem ze swoja obecna zonka do akademika po bety. Pozyczylem auto od taty i przyjechalem. Wracajac juz do Pily, majac ostatnie 7 zl (studenckie czasy ) w kieszeni, postanowilem kupic jej kwiatka . Wjechalem niestety w centrum miasta w jednokierunkowa pod prad, a akurat z przeciwka jechaly paly. Poprosili mnie grzecznie do samochodu, po czym wyciagneli ode mnie ostatnie 7 zl, przeznaczone na kwiatka dla zony... Malo sie nie pozygalem z obrzydzenia. 7 ZL !!!!!!!!!
misia27 - 16-08-2005, 21:58
A ja sie dzis spotkalam z ciekawym zjawiskiem...godzina ok 21:30 juz ciemno a tu nagle niewiadomo skad na drodze pojawia sie jakis "madry" kierowca jadacy z dosc duza predkoscia ale bez swiatel...moze pozostawie to bez komentarza jakiegokolwiek, bo musialabym uzyc niecenzuralnych slow...A ja zawsze na swiatlach jezdze.
Matejko - 16-08-2005, 22:00
samochod widmo
tez takiego widzialem
misia27 - 16-08-2005, 22:04
hmmm...widmo to by bylo chyba bez kierowcy co??a tam jakis "inteligentny inaczej" czlowiek jechal...podniosl mi cisnienie
aha , niedlugo zostane wrozka-dzis sie zastanawialam co robi jadacy przedemna kieroca opla astry kombi, co chwila wlaczajac na przemian kierunkowskazy i to nie w gescie zadnego podziekowania, no i jechal ok 40km/h...
TNT - 16-08-2005, 22:06
a ta astra nie byla biala i nie siedzial w niej taki wielki Gosciu????
misia27 - 16-08-2005, 22:08
nie, astra byla jakas taka jakby zlotawa i byla na blachach z gorzowa, wiec ode mnie
[ Dodano: Wto Sie 16, 2005 11:39 pm ]
jeszcze cos znalazlam...:
www.krbrd.gov.pl/stan_brd...Liczba%20wypadków%20w%202004%20r.
josie - 16-08-2005, 23:57
Ja jeszcze nigdy nie dałem łapówki niebieskim...
Kiedyś o 2 w nocy jechałem po kumpla i rozmawiałem z nim przez komórkę przez 10sek jadąc. Na światłach obok mnie stanął radiowóz, patrze w bok a pan się uśmiecha i macha mi ręką... Ja nic nie skumałem uśmiechnąłem się i dalej przed siebie patrzę, odwaracam się znowu a pan mi latarką macha, no więc za światłami zjechałem w boczną uliczkę. No i oczywiście gadka czy znany powód zatrzymania, ja nie wiedziałem o co chodzi więc mnie pan oświecił że to i to i w świetle nowych przepisów 200zł czy coś koło tego... Może jakbym miał 50zł w kieszeni to bym kombinował. A że nie miałem to mówie że może po starych przepisach - no to 100zł. Potem gadka na biednego studenta z uszkodzonym autem (kilka dni wcześniej mi babka w drzwi wjechała) no i już 50zł. No to pan policjant "To jak, piszemy?" ja: "Jak trzeba to piszemy". W tym momencie popatrzał na kolegę w aucie, oddał mi dowód powiedział żeby nie gadać przez komórkę jeżdżąc i poszedł. Pisać się leniowi nie chciało
Moominek - 17-08-2005, 08:02
Ja kiedyś nakablowałem niebieskim na gościa z komórką A co?!! Gość z komórą przy uchu takie manewry na ulicy odstawiał, że na 2 promilowym cyku lepiej jeżdżą... Za skrzyżowaniem ze światłami, na któryych zdążyły przejechać tylko dwa samochody, bo gość ledwo w zakręt wchodził, wyprzedziłem go, bo podejrzewają, ze 500m dalej jak zwykle stoją. No jakież było moje uradowanie kiedy zobaczyłem, zę faktycznie stoją. Podjechałem, zpiskiem halt przy niebieskich, ci patrzą na mnie, ja wyskakuje z auta i jak poparzony nawijam co gość w czerwonym golfie wyczyniał!! Spanikowali, bo jeden z nich nie wiedział za co łapać, chwytał na przemian lizaka i giwerę Trochę i mnie wtedy przerażenie wzięło, gdy zobaczyłem rękę niebieską na kaburze Ale gościa zatrzymali, a co dalej było nie wiem, bo odjechałem...
|
|
|