To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Niebieska Carisma ;)

Hugo - 05-06-2011, 23:30

Śliczne autko, typowa bryła japońskiego sedana. elvisek, będziesz zadowolony. P.S. Kartki z szyb już mogłeś zdjąć...
Anonymous - 06-06-2011, 08:47

Hugo napisał/a:
P.S. Kartki z szyb już mogłeś zdjąć...


oj tam, oj tam :roll:

Anonymous - 06-06-2011, 11:03

A jednak dobrze, że kartek nie ściągnąłem. Kupujący miał jutro przyjechać, jednakże dzisiaj odstąpił od zakupu. Reasumując: Carisma jest ciągle na sprzedaż, mimo zawarcia wiążącej umowy kupna-sprzedaży na portalu allegro.pl.
Piwor - 06-06-2011, 11:43

kuzi, i co teraz?
Anonymous - 06-06-2011, 11:53

Sam nie wiem. :?
Piwor - 06-06-2011, 11:55

kuzi, czyli, hm, olewasz temat kupującego? Kurcze, przeedytowałeś. :P
Anonymous - 06-06-2011, 12:06

Chyba muszę pohamować swoje emocje. Tak, jestem wściekły i przepełniają mnie negatywne emocje. Na jutro umówiłem się w serwisie na nabijanie klimy (na wyraźną prośbę kupującego). Także jutro mieliśmy jechać już z żoną po wylewkę i kafelki - bo stoimi z remontem - cieszyliśmy się, że wreszcie będziemy mieć kuchnię i plastikowe okna... Ech.
Piwor - 06-06-2011, 12:18

kuzi, zawsze możesz pociągnąć to dalej.
KaWu - 06-06-2011, 13:06

Piwor napisał/a:
kuzi, zawsze możesz pociągnąć to dalej.


Tez jestem tego zdania. Jak juz tak daleko zaszlo i byl zdecydowany, ze terminy zaklepane itd. Prowizje np. musisz zaplacic za sprzedaz.
No chyba, ze jakis myslacy kupiec i cos Ci odpali za zerwanie umowy.

Piwor - 06-06-2011, 13:59

KaWu, kupiec jest na forum. :)
rosomak1983 - 06-06-2011, 15:02

Hugo napisał/a:
typowa bryła japońskiego sedana

ta carisma japońska dobry zart :lol:

A co do zerwania umowy zwróc sie do allgro o zwrot kosztów z powodu niedotrzmania umowy przez kupujacego. On dostanie ostrzezenie i ewentualnie jeszcze postawi flache. :D

Anonymous - 06-06-2011, 15:13

Rozumiem fakt, że nie tylko mi negatywne emocje się udzieliły. Sytuacja mnie naprawdę wkurzyła i może nie przez fakt, że samochód chcę sprzedać (bo tak naprawdę gdyby mógł to nigdy bym się go nie pozbywał), lecz przez to, że wszystko było dogadane, aukcja została "klepnięta" i przede wszystkim - że wreszcie mogliśmy ruszyć z remontem, który stanął w martwym punkcie z powodu braku kasy. Po prostu.

Prawdę mówiąc byłem w pełni przekonany, że będzie to idealna transakcja: ja będę zadowolony i kupujący - elvisek, także. Dlaczego? Jakby policzyć faktury, które posiadam to kwota części, tuningu i napraw przewyższa kwotę, za którą elvisek wylicytował Carismę. Samochód jest w świetnym stanie. Wymienione na nowe zostały m.in. tarcze hamulcowe, klocki, rozrząd jest do przebiegu 189.000km, amortyzatory przód, tuleje wszystkich wahaczów, łączniki stabilizatorów, praktycznie wszystkie gumy w zawieszeniu, wszystkie paski wieloklinowe, łącznik elastyczny, wysprzęglik, lampy, czujnik położenia wałka rozrządu... i dużo, dużo innych.

Jakby się przyjżeć stanowi technicznemu: po prostu super. W zawieszeniu nic nie puka, hamuje super, silniczek cichy, brak żadnych ubytków oleju czy innych płynów. Dolewać trzeba tylko paliwa i płynu do spryskiwaczów.

Bulwersuje mnie jednak fakt, dla którego zapadła taka a nie inna decyzja o rezygnacji z zakupu. Elvisek wczoraj poprosił swoich dwóch kolegów o zobaczenie samochodu. Tak naprawdę widząc podjeżdżającą BMW 5-series w dieslu ze znaczkiem "M" na tylnej klapie miałem złe przeczucia, jednakże panowie byli bardzo mili, wszystko pasowało, zauważyli fakt, że samochód był cały malowany prócz dachu (o czym oczywiście elvisek wiedział - kurde, przecież JAK BYK pisze to w tym temacie). No i właśnie o lakier poszło. Tak, samochód dwukrotnie był malowany - jeszcze zanim trafiłem tutaj na forum - w 2008 roku w całośni (prócz dachu) no i pod koniec zeszłego roku cały lewy bok.

Bardzo nie lubię, jak ktoś sugeruje się cudzą opinią (szczególnie od osoby, która na "dzień dobry" mówi: "japończyk, eee... to nie moja bajka", lecz już nic z tym faktem nie zrobię. Jestem zły - to chyba da się wyczuć. Swoją drogą jednak trzeba pochwalić elviska, za bycie fair. Dostałem PW z propozycją zwrotu prowizji i z przeprosinami.

Teraz dobra wiadomość: allegro nie pobiera prowizji od sprzedaży samochodu, więc jestem jedynie 26,10PLN w plecy.

Szkoda tej szopki. Kiedyś była fajna reklama Cyfry+, a w niej słowa: "żałuj synu, żałuj". Kwota 9300PLN była dużo niższa od początkowo oczekiwanej i zdecydowanie za niska w porównaniu do stanu technicznego samochodu i stanu innych Carism w podobnych cenach. Zielona Carisma została sprzedana za 10000PLN, a był to zupełny golas, bez klimy i z jedną poduszką, co więcej jeszcze na oryginalnych częściach (więc praktycznie wszystkie gumowe części trzeba było w niej wymienić plus niebawem amortyzatory, tuleje wahaczów, itd) i w zdecydowanie gorszym stanie. Ale... jak ktoś woli 1.6 skręconą z ~300.000km do 150.000km, w kiepskim stanie, ale z ORYGINALNYM LAKIEREM na części samochodu, to ok. Każdy ma swoje priorytety. Mam tylko nadzieję, że elvisek nie będzie żałował swojej decyzji po oględzinach innych Carism w podobnych kwotach. ;)

To chyba tyle na ten temat, a Carisma pewnie na dniach wróci na nasz ulubiony serwis aukcyjny.

Hugo - 06-06-2011, 22:20

rosomak1983 napisał/a:
ta carisma japońska dobry zart
Z wyglądu.
Anonymous - 06-06-2011, 22:23

Carisma za to ma jeden plus, za którym zatęsknię zostając tylko z Galantem...




NIE GNIJE. :roll: :mrgreen:

Anonymous - 08-06-2011, 23:20

Wczoraj zdecydowałem, że w związku z notorycznym brakiem czasu w tym miesiącu tymczasowo Carismę wstawię na komis do znajomych. Sam od ostatniej "sprzedaży" nie mam zamiaru się denerwować i zainteresowanych będę odsyłał właśnie tam. Znając życie pod koniec czerwca pewnie znowu wróci do mnie pod blok. :)

Dziś zauważyłem także pojawienie się nowych zdjęć samochodu. ;)














Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group