Forum ogólne - Samochód do 28 tyś
mkm - 22-03-2011, 00:33
Jackie_ts, zwróć uwagę, że moje wątpliwości nie dotyczą samochodu marki Toyota Corolla TS, tylko ograniczonej kwocie 28tyś przeznaczonej na zakup.
Na rynku samochodów używanych Corolla sama w sobie tania nie jest, a tu mówimy o topowej wersji.
Twierdzicie, że ta kwota jest realna do zakupu zdrowego egzemplarza, który nie wpakuje nas w niepotrzebne wydatki. OK, nie pozostaje nic innego jak trzymać Was za słowo.
pozdrawiam
Fajny człowiek.
Energo - 22-03-2011, 00:34
deenbe napisał/a: | Energo napisał/a: | To pomyśl sobie, że 2zz ge do dziś są wsadzane do Lotusa |
k20 tez:) |
Ooo, tego nie wiedziałem Dysponujesz jakims linkiem albo inną wskazówką dzieki której mozna sie dowiedzieć czegos wiecej na ten temat ?
[ Dodano: 22-03-2011, 00:38 ]
Jackie_ts napisał/a: | żadnej wojny nie chcę |
widzę że zrobiliśmy desant na forum Mitsu
Jackie_ts - 22-03-2011, 01:04
Energo napisał/a: |
deenbe napisał/a:
Energo napisał/a:
To pomyśl sobie, że 2zz ge do dziś są wsadzane do Lotusa
k20 tez:)
Ooo, tego nie wiedziałem Dysponujesz jakims linkiem albo inną wskazówką dzieki której mozna sie dowiedzieć czegos wiecej na ten temat ? | Energo silniki toyoty są w serii, k20 jest silnikiem swapowym, czyli nieoficjalnym. przynajmniej tak było. jeśli lotus dodaje k20, to dla mnie coś nowego.
mkm no tak, ale nie powiesz mi że trochę zamieszałeś wcześniej a zadbanego ts'a kupisz w 28tysiącach. i to jest spory plus tego samochodu. fakt, jak każdy słyszał ile dałem za samochód i jak okazywało się że to corolla, to było "czemu tak drogo, przepłaciłeś, a co on, ze złota?" itd. dla niektórych to tylko corolla, bo nie wiedzą że troszkę mocniejsza i lepiej wyposażona
robertdg - 22-03-2011, 08:09
Jackie_ts napisał/a: | na zarzut że silniki padają jak muchy, przydałoby się to czymś poprzeć, prawda? jakoś pozostało na "słyszałem, ludzie mówią, piszą". ale jak co do czego to tych ludzi nie widać. nie jest ich więcej niż u większości innych marek, przeciwnie. pewnie że da się wszystko zajechać i zniszczyć. ale jeśli coś psuje się bardzo sporadycznie, to chyba nie wypada mówić że się sypie że aż strach dotknąć. widzisz, mam ten dystans i pokorę, że nie wypowiadam się na temat o którym nic nie wiem | Nie słyszałem i nie ludzie mówią i piszą, ale na własne oczy widziałem, nie mam zamiaru nic udowadniać na siłe, ponadto ani to w moim interesie, ani żadnych profitów z tego nie mam, że wedle Waszego mniemania "rzucam złe światło" na sprawe.
Morfi - 22-03-2011, 16:18
Chyba nie mówicie o tym Lotusie http://www.adrenalinemoto...ge-turbo-500-km
Jackie_ts, Lotus we wszystkich swoich modelach ma silniki z Toyoty. A wkładaja pewnie K20, gdyz jest łatwo i w miare tanio modyfikowalny (oczywiście mowa o tych pierwszych 10-20%). Można z niego na wolnnossaku wyciagnąć spokojnie ponad 300KM.
Tutaj przykład z polski http://www.furious.pl/art...-crx/index.htm.
Jackie_ts, O hondach może poopowiadać kolega NEO z twojego forum
swinks_UK - 22-03-2011, 17:29
m6riano napisał/a: |
wklej...chętnie obejrze...;-) |
Możesz nawet kupić
http://www.lancerregister...ad.php?t=215044
(tylko nie zapomnij się zarejstrować...)
Anonymous - 22-03-2011, 17:30
Hubeeert napisał/a: | a 1.4 TSI też był silnikiem roku któregośtam co nie przeszkadza mu być awaryjnym gównem. |
A jeździł nim ktoś kiedyś z Was dłużej niż na jeździe próbnej, żeby tak uogólniać?
m6riano - 22-03-2011, 19:07
hehhe.....no thx..;-)
Jackie_ts - 22-03-2011, 21:56
Morfi, czyli tak jam przypuszczałem- standardowe powody przy swapie silnika
bartek2800 napisał/a: | Hubeeert napisał/a: | a 1.4 TSI też był silnikiem roku któregośtam co nie przeszkadza mu być awaryjnym gównem. |
A jeździł nim ktoś kiedyś z Was dłużej niż na jeździe próbnej, żeby tak uogólniać?
|
właśnie o to mi cały czas chodzi. sam nie miałem kontaktu z tym silnikiem. gdzieś obiło mi się o uszy, że faktycznie jest niedopracowany. ale to mi nie wystarcza do tego, by mówić że silnik jest do bani. opierać swoją opinię, na czyjejś opinii gdzieś zasłyszanej? nie, dziękuję.
robertdg napisał/a: | Nie słyszałem i nie ludzie mówią i piszą, ale na własne oczy widziałem, nie mam zamiaru nic udowadniać na siłe, ponadto ani to w moim interesie, ani żadnych profitów z tego nie mam, że wedle Waszego mniemania "rzucam złe światło" na sprawe. | no to musiałeś widzieć całą górę tych silników, żeby stwierdzić że padają jak muchy. widziałeś jeden uszkodzony silnik? i jaka to była awaria? widzisz, nie interesujesz się toyotami, a znasz awaryjność ich silników. masz lepsze dojścia bez angażowania się, niż ludzie z toyot, którzy się nimi interesują. i skoro jest na ulicach pełno aut z silnikami vvt-i i vvtl-i (nie wspominając o starszych vvt) to ile więcej jest w warsztatach czy na złomowiskach z powodów silnika. to musi być niesamowice duża liczba
vvt-i miało problem z braniem oleju z początku serii i tyle. gdzie tu padanie silników?
tobie skrzynia jeszcze działa w galancie? bo słyszałem że sypie się strasznie.. no i te łożyska
robertdg - 22-03-2011, 22:06
Jackie_ts napisał/a: | no to musiałeś widzieć całą górę tych silników, żeby stwierdzić że padają jak muchy. widziałeś jeden uszkodzony silnik? i jaka to była awaria? widzisz, nie interesujesz się toyotami, a znasz awaryjność ich silników. masz lepsze dojścia bez angażowania się, niż ludzie z toyot, którzy się nimi interesują. i skoro jest na ulicach pełno aut z silnikami vvt-i i vvtl-i (nie wspominając o starszych vvt) to ile więcej jest w warsztatach czy na złomowiskach z powodów silnika. to musi być niesamowice duża liczba
vvt-i miało problem z braniem oleju z początku serii i tyle. gdzie tu padanie silników?
tobie skrzynia jeszcze działa w galancie? bo słyszałem że sypie się strasznie.. no i te łożyska | Uszczypliwy jesteś, ruch w interesie jest, gość naprawia tylko i wyłacznie silniki i skrzynie Toyoty, bo ma oryginalne części w przystępnych cenach, dlatego tez sam jeździ Toyotą, bo jego to nie przeraza, silniki głownie naprawia z powodów uszkodzeń korbowych, skrzynie głownie z powodu łożysk. Proszę Cię już nie kieruj żadnych postów w moim kierunku, bo to jak gadanie z fanatykiem VAG-a na temat bezawaryjności wszechwspaniałej przecudownej niemieckiej motoryzacji, prawda jest taka, że kazdy samochód się psuje niezaleznie od marki, a ja nie mam ochoty nikomu nic udowadniać.
Życze bezawaryjności i zadowolenia.
P.S. a jak już pytasz o mechanike Galanta, to wiedz, że kupiłem go świadomie, wiedząc, że istnieje możliwość pewnych defektów.
Energo - 22-03-2011, 22:28
Żeby już prawdzie stało się zadość - u nas na forum nikomu nie padła ani skrzynia ani silnik w TS. Znamy z forum jeden przypadek panewek które prawdopodobnie wykończył Castrol 0W40 (żaden inny TS na takim oleju nie jeździł). Jeśli ktoś jeździł bardzo ostro, zdarzały sie problemy ze sprzegłem (niektórzy wymieniali nawet po 20 tyś km )
W sumie przez forum przewinęło się z 15 TSów, 2 Celiki TS, więc chyba można to potraktować jako grupę reprezentatywną.
Jeśli chodzi o silniki innych modeli, to jedyną poważną powtarzającą się usterką jest branie oleju przez silniki VVT-i pierwszej generacji montowane w Corolli E11 (Toyota robiła wtedy nawet akcje serwisową i wymieniała bloki. Kto sie na tą akcje nie załapał w ramach gwarancji, to do dziś ma kłopot z braniem oleju)
Skrzynie biegów - zdarzają sie przypadki padniętych łożysk w każdej generacji corolli, ale nie jest to plaga - po prostu sie zdarza (ale tak jak pisałem, nie w TS)
Jackie_ts - 22-03-2011, 22:38
robertdg napisał/a: | Uszczypliwy jesteś | winny
robertdg napisał/a: | to jak gadanie z fanatykiem VAG-a na temat bezawaryjności wszechwspaniałej przecudownej niemieckiej motoryzacji | niezupełnie. nie jestem fanatykiem żadnej marki, ani tym bardziej modelu. ja chcę tych padniętych much, chcę krwiiiii. wiesz, są warsztaty zajmujące sie jedynie audi, mercedesami czy innymi markami, i też codziennie mają klientów. to niczego nie udowadnia.
robertdg napisał/a: | prawda jest taka, że kazdy samochód się psuje niezaleznie od marki | właśnie. tylko o to mi chodzi. każda marka się psuje, i w każdym samochodzie może zepsuć się niemalże każdy element. gdy coś się psuje bardzo często, można powiedzieć że jest do bani i zwracać innym na to szczególną uwagę. silniki w toyocie nie psują się częściej niż w mitsu, czy innym aucie, więc nie jest sprawiedliwe puszczanie niesprawdzonych informacji. wiadomo, że przy kupnie należy się zainteresować stanem silnika, niezależnie od marki, ale przy vvt-i czy vvtl-i nie ma powodów żeby patrzeć wyjątkowo podejrzliwym i nieufnym okiem
Morfi - 22-03-2011, 22:39
Energo napisał/a: | branie oleju przez silniki VVT | Wiertarki musza brać olej nie mówiąc juz o zmiennych fazach rozrzadu, czy to vtec, czy vvt czy vanos .
Jak człowiek kręci ponad 7 tys rpm, to cos kiedys musi popuścić.
Jackie_ts - 22-03-2011, 23:18
Morfi napisał/a: | Energo napisał/a: | branie oleju przez silniki VVT | Wiertarki musza brać olej nie mówiąc juz o zmiennych fazach rozrzadu, czy to vtec, czy vvt czy vanos .
Jak człowiek kręci ponad 7 tys rpm, to cos kiedys musi popuścić. | nie no branie oleju jest wliczone w cenę. u mnie (odpukać) jest niezauważalne. ale to też kwestia oleju i kręcenia silnika. mówimy o vvt-i z początku serii, które nadmiernie brały ten olej. była akcja serwisowa z tego powodu.
ciekawe ile poszło oleju przy 24h teście wytrzymałościowym 192konnego vvtl-i
Energo - 22-03-2011, 23:26
Jackie_ts napisał/a: |
ciekawe ile poszło oleju przy 24h teście wytrzymałościowym 192konnego vvtl-i |
jak on był kręcony w tym teście ? 9 tys rpm przez 24 h ? Ciekawe czy to były warunki labolatoryjne (jakieś extra chłodzenie) czy to była symulacja drogowej jazdy ?
|
|
|