jarekrk - 28-04-2011, 17:27 nie na pewno nie almera, nissan ze względu na blacharkę odpada a Corolla dobra kosztuję ok 16-17k co jest dla mnie chorę i w życiu bym tyle nie dał za corolle, a te taniej to są w średnio dobrym stanie:) zobaczymy ostatecznie ile będzie kasy jak mniej to toledo, jak więcej to civic ,lub lancer(mooooże A6) a jak jeszcze więcej to na bank lexus chyba tak to wygląda na stan dzisiejszy misiu-bisi - 02-05-2011, 21:00 prosto i zwięźle w accorda nie włoższ gazu i jest made in gb, primere miałem gaz lubi ale rdzewieje cała i sie rozpada-made in gb, teraz mam ea2x i jest made in japan i to czuć-jak na razie nic sie nie dzieje i gaz da sie włożyć robertdg - 03-05-2011, 15:09
misiu-bisi - 03-05-2011, 17:25 p11 w gb ja taką miałem http://pl.wikipedia.org/wiki/Nissan_Primera robertdg - 03-05-2011, 17:57 Ano teraz widze, że już nawet i pierwsza generacja była klepana w GB, moj bład w mysleniu polegał na tym, że bylem święcie przekonany, że primera którą jeździłem (W10) wedle VIN i informacji o niej zawartych pochodzenie wskazywało na Japonie, więc skojarzyłem ten dla całości produkcji modelu. Ale wstyd 
Hugo - 03-05-2011, 21:05 P10 chyba też tylko w Wielkiej Brytanii. Dlatego zrobiła sukces, bo nie było na nią wysokiego cła. jarekrk - 03-05-2011, 21:41 co nic nie zmienia faktu ,że i honda robiona w Gb i nissan w GB składany i Galant typowy japoniec wszystkie mają jedną wspólną cechę ruda.... misiu-bisi - 04-05-2011, 16:15 niestety gdyby nie te blachy w japońcach, aczkolwiek w primie gniły mi progi, nadkola i kielicy a w galu widzę że nadkola poprzedni właściciel wymieniał-reszta jak na razie zdrowa, acord to wiem że nadkola też- co do produkcji primery wydaje mi sie że w 10 to chyba była w japoni robiona, różni sie częściami od p 10, nie pamiętam już, jak byłem w klubie nissan kl pl to coś tam pisali o primerach made in japan Hugo - 04-05-2011, 16:44
robertdg - 04-05-2011, 16:46 Hugo, to fabryka stosowała w Roverach także to montowali. Hugo - 04-05-2011, 23:13
jarekrk - 06-05-2011, 09:26 W Rekinach jest dużo typów awarii w dziale Galant techniczne, ale to pewnie ze względu na popularność tego modelu. Czy to autko ma jakieś swoje typowe awarie? No i czy rzeczywiście to jest dokładnie wszystko to samo co w poprzednim galu tylko inna buda czy też może jednak coś zmienili na lepsze? tommyc1 - 06-05-2011, 09:59 Lista długa i szeroka, ale już w innych tematach były wymieniane, więc nie ma sensu powtarzać. Moim zdaniem kwestia wyboru auta w klasie D to tylko kwestia gustu, osobistych upodobań, całkowiecie subiektywne. Nie znajdziesz auta, które w zdecydowany sposób guruje nad innymi. W każdym masz awarie, słabe punkty i dobre strony. Później to już kwestia sympatii. Ludzie jeżdża np. foresterami i są zachwyceni bo mają Subaru, a wiele razy spotkałem się z opinią, że to tandetne auto w sensie wykonania, materiałów wykończeniowych. W Galancie jest podobnie. Ma kilka fajnych punktów, za które można to auto lubić, ale często są to argumenty typu "brunetki są bardziej seksowne niż blondynki"-dla jednych TAK dla innych NIE  . Do tego dochodzi jeszcze trafienie w egzemplarz. Wg raportu TUV/ADAC Toyota Carina E łapała się w pierwszej dziesiatce najmniej awaryjnych aut, a w egzemplarzu, którym jeździłem od nowego psuło się wszystko co tylko można sobie wyobrazić...oraz to o czym byś nie pomyślał  . Pech. Albo szczęscie-to ma wpływ na opinie.
Moim zdaniem dyskusja co lepsze: Accord, Galant czy Primera, to właśnie dywagacje czy lepsza żona blondynka, brunetka czy może ruda .
jarekrk - 06-05-2011, 11:14
nie za bardzo to znalazłem , pamiętasz jak się temat nazywał? Bo ja do tej pory byłem przekonany ,że to dokładnie takie same auta tylko inna blacha... tommyc1 - 06-05-2011, 12:12
Pisząc i "liście" miałem na myśli mankamenty Galanta. Nie wiem jak wypada w porównaniu do poprzedniej wersji, bo jej w ogóle nie znam. Mój komentarz odnosił się do tematu dyskusji. |
||||||||||||||||||
