To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Na światłach mijania przez cały rok

Anonymous - 12-03-2007, 10:05

Krzyzak napisał/a:
a jest juz gdzies tekst ustawy do przeczytania? albo zapytam o sedno - maja byc swiatla mijania czy swiatla do jazdy dziennej?


Sądzę, że albo jedne albo drugie. Tak nakazywałby rozsądek. Choć trudno spodziewać się wielkiego rozsądku po pisuarach. Ja się cieszę, że to wprowadzają. Będę lepiej widział innych.

Krzyzak - 12-03-2007, 10:48

arturro napisał/a:
jeszcze prezydent nie podpisal wiec narazie nic nie ma.

ale podpisze - wiekszosc jest za
zreszta w Polsce czesto rowna sie poziom w dol, zamiast podnosic go do gory...

Anonymous - 12-03-2007, 11:52

Fido__ napisał/a:
Ja się cieszę, że to wprowadzają. Będę lepiej widział innych.


Brawa dla tego Pana ! :)

Też sie cieszę i mam nadzieję, że to będzie w celu poprawienia bezpieczeństwa a nie jako pretekst do mandatu w przypadku jednorazowego zapomnienia się.

Anonymous - 12-03-2007, 12:21

arturro napisał/a:
jeszcze prezydent nie podpisal wiec narazie nic nie ma.

Tłumaczą mu o co dokładnie chodzi :wink:

jest nakaz trzeba będzie go respektować. Nie będzie - każdy będzie robił to co uważa za słuszne, a że w Polsce jest dużo debilizmu na drodze... Będzie bezpieczniej i tyle.

A właściciele kliperków z podnoszonymi światłami muszą sobie coś wymyślić coby nie tracić aerodynamiki :P

Cezar - 13-03-2007, 01:12

Po dzisiejszej podrozy jestem za uzywaniem swiatem :wink:
Slonce swieci, przy drodze drzewa (czyli ladny cien) i czarne auto jadace z naprzeciwka = zonk przy wyprzedzaniu :doubt:

Anonymous - 13-03-2007, 08:15

Cezar napisał/a:
..... i czarne auto jadace z naprzeciwka = zonk przy wyprzedzaniu


to zeby na maxa zwiekszyc bezpieczenstwo nalezaloby zabronic malowania aut na czarno, a jeszcze nie zapominajmy o swiatlach bocznych a'la karetka na wypadek gdyby takie auto wyjechalo z bocznej drogi.

Anonymous - 13-03-2007, 08:31

arturro napisał/a:
Cezar napisał/a:
..... i czarne auto jadace z naprzeciwka = zonk przy wyprzedzaniu


to zeby na maxa zwiekszyc bezpieczenstwo nalezaloby zabronic malowania aut na czarno, a jeszcze nie zapominajmy o swiatlach bocznych a'la karetka na wypadek gdyby takie auto wyjechalo z bocznej drogi.


normalni moderatorzy nie popadają w skarjności ;)

Anonymous - 13-03-2007, 09:18

jaka skrajnosc? przeciez normalnym uzytkownikom chodzi o podniesienie bezpieczenstwa? no chyba ze sami popadacie w skrajnosc?
Krzyzak - 13-03-2007, 09:45

to zeby bardziej podniesc bezpieczenstwo proponuje wyeliminowac z drog osoby, ktore nie widza czarnych pojazdow w pelnym sloncu i cieniu drzew (i innych niedowidzacych) - przeciez to powazne zagrozenie dla np. takich jak ja

prawdziwe zagrozenia to opisali tu:
http://wiadomosci.wp.pl/w...=1173774967.410
a nie jakies tam jazdy bez swiatel

dopoki nie wyeliminuje sie debili wyprzedzajacych we mgle i na ciaglej (itd.), to swiatla NIC nie zmiania

Anonymous - 13-03-2007, 13:08

arturro napisał/a:
jaka skrajnosc? przeciez normalnym uzytkownikom chodzi o podniesienie bezpieczenstwa? no chyba ze sami popadacie w skrajnosc?

auto moze mieć kolor czarny, sraczkowaty a nawet barwy maskujące, po włączeniu świateł każdy będzie widoczny, a że większość osób nie wie że czasem powinno się je włączyć to jest dyskusja o w/w przepisie... poniżej dokładnie o co mi chodzi:

Krzyzak napisał/a:
to zeby bardziej podniesc bezpieczenstwo proponuje wyeliminowac z drog osoby, ktore nie widza czarnych pojazdow w pelnym sloncu i cieniu drzew (i innych niedowidzacych) - przeciez to powazne zagrozenie dla np. takich jak ja

Sprowadzasz sprawe do uproszczonej sytuacji, są sytuacje gdzie samochody nie oswietlone są słobo widoczne, szczególnie tzw szarówka, wtedy oswietlony pojazd znacznie poprawia bycie widocznym przez innych kierowców, a że jakiś rumpel maluchem nie włączy w tym czasie świateł bo mu prądnica siędzie, inny nie włączy bo obciążenie spowodowane przez alternator spowoduje wzrost spalania o 0.1 L inny jeszcze ne bo będzie musiał żarówki za często zmieniać.
A jak kogoś nie stać żeby włączyć światła to niech chodzi na piechote, bo własnie przez osoby niemyślące co w takich sytuacjach nie włączają swiateł gdy trzeba tylko czekają aż będzie czarna noc zostanie wprowadzony obowiązek jazdy non stop, i jak się ustosunkujesz do tej wypowiedzi?

Krzyzak napisał/a:
prawdziwe zagrozenia to opisali tu:
http://wiadomosci.wp.pl/w...=1173774967.410
a nie jakies tam jazdy bez swiatel

dopoki nie wyeliminuje sie debili wyprzedzajacych we mgle i na ciaglej (itd.), to swiatla NIC nie zmiania
Zgadza się ! brak wyobraźni albo wręcz głupota owocuje wspomnianymi przez Ciebie sytuacjami. Ale jeszcze moja osobista dygresja, sporo jeździłem po Polsce i wszędzie trafiaja sie wariaci, niestety, jednak woj lubelskie to rekordziści, nie widziałem zeby gdzieś było gorzej. Nie obrażając tych co dobrze jeżdżą to ponad połowie powinno się zabrać prawo jazdy jak nie za stwarzanie zagrozenia to za utrudnianie ruchu innym użytkownikom drogi.

Z góry przepraszam za nieprzyjemny ton wypowiedzi ale uniosłem się :)

Anonymous - 13-03-2007, 13:44

Krzyzak napisał/a:
dopoki nie wyeliminuje sie debili wyprzedzajacych we mgle i na ciaglej (itd.), to swiatla NIC nie zmiania


i debili wjeżdżających na skrzyżowanie bez możliwości zjazdu, i tych przekraczających prędkość, i prowadzących pod wpływem, i wyprzedzających na przejściu dla pieszych, i nie używających kierunkowskazów, i nie włączających świateł...

Od czegoś trzeba zacząć :-) do nadrobienia jest wiele. Zwłaszcza w temacie budowy bezpiecznych dróg.

Człowiek ma naturalną tendencję do tego, żeby w sytuacji gdy zostanie złapany na przekroczeniu jakiegoś przepisu - bagatelizować to co on robi niezgodnie z przepisami, a wynajdywać o wiele gorsze wykroczenia, za które powinni wziąć się stróże prawa.

- Lepiej byście się wzięli za wyłapywanie pijanych kierowców
- Człowiekowi się trochę spieszyło, a od razu mandat za 500PLN? Gdybyście zrobili porządek z korkami w warszawie, to człowiek nie musiałby się tak spieszyć
- Gdyby rząd budował więcej autostrad, to nie musiałbym wyprzedzać na ciągłej
- itd itd...

Od tego już tylko krok do narzekania na ZUS i podatki ;-)

Anonymous - 13-03-2007, 19:18

Jedno jest pewne-jazda z zapalonymi światłam tylko poprawi widocznośc na drodze.- i o to tylko chodzi.
Z doświadczenia i obserwacji w czasie jazdy najwiecej samochodów z wyłączonymi swiatłami to:
1. Taksowki :evil: :evil: ( a przeciez przewoża ludzi :!: :!: )
2. Właściciele exkluzywnych samochodów-nie wiem czemu ale nowe merolki/bmw/lexusy to bardzooo czesto maja wyłączone światełka.

Anonymous - 13-03-2007, 21:49

dm17 napisał/a:

2. Właściciele exkluzywnych samochodów-nie wiem czemu ale nowe merolki/bmw/lexusy to bardzooo czesto maja wyłączone światełka.


Nie zgodze sie z tym poniewaz moj sasiad ma BMW 7 - nowa seria i powiem Ci ze zazwyczaj zawsze jezdzi z wlaczonymi swiatlami , nie on jeden kierowca takich luksusowych aut jezdzi na swiatlach bo wiekszosc nowszych Mercow czy Bemek widze na swiatlach :wink:

Karwoś - 14-03-2007, 00:11

dm17 napisał/a:
Jedno jest pewne-jazda z zapalonymi światłam tylko poprawi widocznośc na drodze.- i o to tylko chodzi.


To chyba powinno być gwoździem programu - wolę zapalać światła cały rok profilaktycznie niż raz w życiu odczuć brak zapalonych świateł w samochodzie jadącym z naprzeciwka (ewentualnie brak zapalonych moich świateł-w końcu jak nie ma przymusu to i ja mogę odruchowo nie zapalić - ale jak już jest przymus to zostawiam zawsze zapalone światła i nie ma problemu).

cns80 - 14-03-2007, 08:14

Krzyzak napisał/a:
A tym wlasnie potwierdzasz, ze nie kazdy nadaje sie na kierowce - po to byl przyklad z pilotem. Nie nazwalbym mojego wzroku absolutnym, ale NIGDY nie mialem problemow z odroznieniem jezdni od auta, w kazdych warunkach.

Psychotechnika dla kierowców zawodowych obejmuje (a może już nie) test na oślepianie. Najpierw siedzisz parę minut w ciemnościach, a potem zapalają Ci lampę w oczy i każą czytać literki tuż obok niej. Zdałem 8)
dylson napisał/a:
To chyba jednak z Twoim wzrokiem nie jest tak dobrze. Przejechalem autem ok 100tys km(wiem ze to nie jakis powalajacy wynik)i nigdy, ale to nigdy mi sie nie przytrafilo zebym nie zauwazyl jakiegos auta.

Ja przejechałem kilkakrotnie więcej i zdażyło się że w pierwszej chwili nie zauważyłem samochodu (słoneczny dzień, nadjeżdżał od strony słońca, a moja szyba została ochlapana wodą z kałuży przez ciężarówkę jadącą z przeciwka i po wyschnięciu zacieki i brud utrudniły widoczność, wcześniej tego nie zauważyłem i dopiero jak ustawiłem się bokiem do słońca to okazało się że tych bez świateł słabiej widać).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group